-
Zawartość
1414 -
Rejestracja
-
Ostatnio
-
Wygrane dni
2
Wszystko napisane przez Accurate Accu Memory
-
A ja powiem tak... lektorat rozpoczęty. jestem po Preludiach i... Już mi się podoba klimat Tylko tekstu tyle na stronie upchnięte, że to będzie KOPĘ godzinny fik
- 534 odpowiedzi
-
- crystal siege
- crossover
- (i 2 więcej)
-
Podasz, gdzie znalazłeś? A skoro w sklepach, to po obrazie w Google można znaleźć
-
I piece, od Windowsa 8.1?
-
Kogo?! Tooooooo... jakiś żart?
-
Albo utulać. Wtedy, o ile dobrze słyszałem. Nasza słodka Cahan, sama naleje tych łez. Jak ktoś tulący ją, dostanie po pysku
-
UJ!! Nie wiedziałem, sorry za ten... faux pas :( Bardziej nie mogłem się rabnąć :( Ale... TO BYŁO ŚWIETNE!
-
O @%$#@... Boki zerwałem, seryjnie. NALAĆ JEJ PIWO!
-
Oczywiście, nie znaczy to, że nekromancja to jedynie sprowadzanie na świat Zombie i innych takich. Odebranie sił życiowych kucykowi, nie musi także od razu zabijać Jak to robił np. Shang Tsung w Mortal Kombat [choć on zabijał, to fakt, brał wszystko]. Ja zdolności podmieńców uznaje już za czarna magię. To wysysanie uczuć i wzmacnianie sie nimi. To podobne do jednej z mocy nekromanty. Do mozliwości pozbawienia kogoś duszy i wzmocnienie się nią. Iche Hearth[Pure], faktycznie osłabiała, lub zabijała kucyka. Alem musiała to robić raz na około 30 lat[niema tego jeszcze w opowiadaniu, gdyż nie dopisałem tak daleko :( Ale zobaczysz w nim np. chwilowa kontrolę nad ciałem innego kucyka ]
-
Pure Hearth/Ice Hearth[imię przybrane później], to Nekromantka... Skoro podmieńce mogą zyskiwac siły, żywiąc się emocjami... W serialu mamy pewien rodzaj czarnej magii[Magia Sombry/Twi, która też raz ją użyła w odcinku z nim], to logiczne się wydaje, odbieranie innemu kucykowi sił witalnych, by przedłużyć własne życie. Ps: Fik jest kompatybilny z 2gim sezonem tylko. Natomiast te OCKI grały już na Pebie, który opierał się na dalszych także. Będą różnice z opowiadaniem. Tak, to jej rodzina. Są potomkami pierwszych kucoperzy, założycieli rodziny. Dodatkowo, skoro Shock Hooves i Pure/Ice Heart są rodzicami Accu. A Ice miała fioła na punkcie czystości swej krwi rodzinnej... W fiku też chyba jest do tego odniesienie, choć to lekko inna historia i dawno ją pisałem, to już wiesz. Że Accu pochodzi z kazirodczego związku.
-
Poprawione. Wielkie dzięki... A jeśli o to chodzi, to napisz co cię skonfundowało. Postaram się wyjaśnić To nie jest proste OC. Sam motyw rodzinny nie jest zbytnio prosty Jak i to, co z nią zrobiono i co z tego wyszło... A Oryginalne opowiadanie, masz np. TUTAJ. I mały Spinoff, TUTAJ. W zasadzie zmienie chyba nazwę tematu, bo mam kilka OCków z nią niejako powiązanych. Z czasów Sierocińca w Maretinie.
-
A ja nawet chciałbym to zobaczyć
- 18 odpowiedzi
-
- equestria girls
- chibi
- (i 3 więcej)
-
UWAGA! Postanowiłem zmienić nieco nazwę tematu. Ze względu na dodanie Kilku OC, o których mowa w historii Accu. Jej przyjaciółek z sierocińca i jej wroga. Postacie są powiązane historią. Żyły przez pewien czas razem. Wiec... Czemu nie? PO PIERWSZE. Wiem, że kiedyś wklepałem już tu takie OC, lecz w dużo uboższej wersji. Pisałem wtedy fanfika, którego była bohaterką[ Sen o Magii]. jednak samo dzieło NIGDY nie zostało. I NIE ZOSTANIE ukończone. Przykro mi :( Jeśli ktokolwiek myślał, że je jeszcze ukończę, choć wątpię nawet, by ktoś o nim pamiętał. Obecna forma OC[ A właściwie Ponysony], to efekt Gry na dwóch PBF'ach na które ja wrzuciłem. I tą wersje traktuję jako oficjalną. W historii jej rodziny znalazłoby się jeszcze kilka smaczków, jak chociażby ten... Że Rising Star została wygnana z Hollow Shades za romans z nieczystej krwi kucoperzem[Nocnym Pegazem, Night Star'em]. I wydziedziczona przez matkę, dlatego założyła własną rodzinę Ale to w sumie mało ważne... Więc nie przedłużając. Zapraszam do lektury Accurate "Accu" Memory Dane podstawowe: *Imię: Accurate Memory(Dla przyjaciół i dawnej opiekunki “Accu”) *Rasa: Pegaz *Wiek: 12 lat *Płeć: Klacz Wygląd: *Oczy: Fioletowe(Dawniej niebieskie) *Grzywa i ogon: Ciemnobrązowe *Ciało: małe i smukłe - co prawda lubi podjadać, ale za to dużo lata lub biega, kolor sierści pomarańczowy *Ubranie: brak *Cechy szczególne: Tęczówka lewego oka, lekko przesunięta kolorem ku czerwieni. *Uroczy znaczek: Pomarańczowy Notes w Dziennikarkim kapeluszu. Na notesie biały, pęknięty symbol. Jest to dawny znaczek jednorożca, którego w niej kiedyś ukryto. Znaczki połączyły się w wyniku 4 letniego zmienienia w kryształ przez Drzewo Harmonii, które zatrzymało klaczkę w której panował chaos. Dwie dusze obecne w jednym ciele, zlały się w tedy w jedną istotę. Dane dodatkowe: *Opis postaci: Lubi: Zadawać mnóstwo pytań. Przełamywać własne ograniczenia i słabości. Wspominać o swojej dawnej opiekunce. Rozmawiać o dwójce przyjaciół z dzieciństwa: Crystal Arii i Soft Sound. Lubi muzykę. Lubi łasuchować: jabłka i czekoladowe chmurki to jej ulubione przekąski. Uwielbia legendy i opowieści o królowej nocy NMM... Posiada także kostium, który został podarowany przez anonimowego kucyka. A właściwie, to POSIADAŁA. Gdyż został on w Sierocińcu w miasteczku Maretine. Kiedyś… Chętnie się za nią przebierała, zwykle w nocy, gdy patrzy na księżyc ze swojego pokoju... Lub po wymknięciu się, z dachu sierocińca. Uwielbia NMN. Podczas święta zawsze przebiera się za tą samą postać. Ową “królową”, albo Boginię Selene jak brzmi jej prawdziwe imię, do której nadal ma mały sentyment. Lecz, odkąd została uwolniona przez Drzewo Harmonii, nie pragnie już jej powrotu, gdyż wie, że nie było to wtedy jej własne marzenie. Nie lubi: Wspominać o swoim dzieciństwie w sierocińcu. Swojej małej mocy skrzydeł, ponieważ w sierocińcu była wyśmiewana z tego powodu. Nie znosi, gdy kucyki mówią, że NMM była wyłącznie zła... Gdyż z legend i opowieści wynika, że to nie do końca prawda… Nie lubi wspominać o swoich rodzicach, o których dowiedziała się niemal wszystkiego. Nie lubi wspominać o tym, co dla niej szykowana i co, według “matki”, było jej przeznaczone w życiu. Nie lubi kąpieli w “Dużej Wodzie”, jak sama określa np. Morze lub duże jeziora, a jest to spowodowane traumą z bardzo wczesnego dzieciństwa. Gdy to roczna klaczka jednorożca, została wrzucona do głębokiego i zimnego jeziora przez jej własną matkę, a miał być to test wytrzymałości źrebięcia. Swego rodzaju inicjacja w szeregi “Rodziny”, o której najchętniej by zapomniała. O dziwo lęk przed “Dużą Wodą” nie przeszkadza jej cieszyć się z pluskania się w wannie, co dziwiło nawet jej opiekunkę z Maretine. Nie znosi wspominać o przeszłości swojej rodziny, która to była przekazywana z pokolenia na pokolenie, a więc została przekazana i tej, która chroniła potomka owej rodziny. A po złączeniu się z nim w Drzewie, pegazica również poznała owe tajemnice. Nienawidzi mieć koszmarów, które ze względu na dawne przezycia, są u niej prawdziwą zmorą. Nie zdarzają się już tak często, jak kiedyś, ale nadal są dla małej klaczy bardzo bolesne. Umiejętności: Bardzo dobra pamięć - niemal fotograficzna. Ma smykałkę do dziennikarstwa. Wytrzymała fizycznie i psychicznie. Małą moc skrzydeł nadrabia umiejętnością szybkiego biegu. Potrafi płynnie przejść z lotu w galop i odwrotnie - niemal bez utraty prędkości. Kocha latanie, ale w przeciwieństwie do większości pegazów, uwielbia także spacerować po ziemi i nie przeszkadza jej to, że jest “wtedy do niej PRZYKUTA”. Nie świerzbią jej skrzydła, gdy długo nie lata. Kocha obserwować popisy magiczne, jest to pewien “dar” od jednorożca z którym się połączyła. Tak samo, jak aktywna kontrola pogody. Potrafi skupić się na chmurce i wywołać deszcz lub piorun. Niestety, jest TO BARDZO MĘCZĄCE i wywołuje bóle głowy. Więc kiedy bawi się chmurkami, to robi to własnokopytnie. A dzięki pobycie w Drzewie, jej Emocje, które potrafi już znacznie lepiej kontrolować, niż dawniej, nie “wymykają jej magii” spod jej kontroli, a przynajmniej potrzeba ją NAPRAWDĘ czymś rozwścieczyć, by tak się stało. Charakter: W dziennikarstwie: Opanowana, sumienna i uparta a przy tym dociekliwa (niektórzy twierdzą wręcz, że wścibska). Nieustępliwie dąży do uzyskania informacji. Choć stara się być delikatna, to potrafi zadawać pytania niedelikatne czy wręcz okrutne. W życiu prywatnym: Cekawska (drąży każdy temat, który ją zainteresuje), uczuciowa. Przeżycia z czasów sierocińca odcisnęły na niej trwały ślad: nie potrafi przejść obojętnie obok wyśmiewanego lub krzywdzonego kucyka, zawsze staje w jego obronie. Po bójce w sierocińcu zaszła w niej pewna przemiana: kiedyś była beksą i szybko się poddawała. Po powrocie do zdrowia, idąc za przykładem koleżanek i opiekunki, nauczyła się jednego: gdy coś ci nie wychodzi nie poddawaj się. Idź naprzód, próbuj dzień za dniem, a w końcu, to czego chcesz dokonać uda ci się. Odkąd poznała Crystal, pokochała także muzykę. Może godzinami wsłuchiwać się w głos przyjaciółki, gdy ta śpiewa. Ze względu na owo połączenie istot, z której jedna była znacznie młodsza, niż druga… Potrafi się zachowywać znacznie dziecinniej, niż wskazywałby na to jej wiek. Może się to objawić np. Poprzez bardzo źrebięce pytania/mowę jak na 12 latkę, albo tym, że - szczególnie podczas snu - potrafi spać z kopytkiem lub smoczkiem w pyszczku. A podczas obiadu, nawet z innymi kucykami, potrafi jeść “ po źrebięcemu” tj. upaćkany pyszczek, a klaczka zupełnie się tym nie przejmuje. Chociaz bardzo się stara, by nie było takich sytuacji. *Historia postaci: Accurate Memory urodziła się w roku 992, na 8 lat przed powrotem do Equestrii księżniczki Luny. Fakt nieistotny? Jedynie z pozoru, gdyż wiąże się on z przeznaczeniem - choć potem wyszło na to, że owo “przeznaczenie” stało się jej największym przekleństwem - jakie szykowali dla niej rodzice, a o którym mała wówczas jednorożka zupełnie nie miała pojęcia. Urodziła się bowiem w dawnej rodzinie szlacheckiej, której początki sięgały wówczas 1192 lata wstecz, a była to rodzina, która za punkt honoru obrała sobie służenie po wsze czasy Księżniczce Nocy - powody tej służby były dwojakiego powodu. Po pierwsze, protoplaści rodu “Czarnego Rogu” jak wówczas nazywał się ów ród mający w swoim Herbie róg alikorna na tle Księżyca w pełni, byli Nocnymi Kucykami: Rising Star[Nocna Gwardzistka Luny, czystej krwi Kucoperka i późniejsza żona Night Star’a], Night Star[ Gwardzista, mieszaniec Kucoperza i pegazicy. Dowódca nocnej straży Luny podczas wojny z gryfami]. Blue Star, Fallen Star, Ranging Star, Shiny Star i Tiny Star[cała piątka to klacze, Kucoperki i tak jak ich rodzice zostały Gwardzistkami Luny]. Drugim powodem natomiast była wojna z Gryfami, w której owa rodzina brała udział walcząc po stronie Equestri, a dokładniej strzegąc samej Księżniczki Luny, jako jej gwardia przyboczna. To własnie dzięki tej wojnie zostali obdarowani tytułem szlacheckim i własnym Herbem, który na piersi nosiła ZAWSZE najstarsza potomkini rodziny - Jednej z królewskich sióstr, Lunie. A historia rodzinna była przekazywana z pokolenia na pokolenie. Nie zagłębiając się w szczegóły, po buncie Luny, a potem upadku tej, która nazwała samą siebie Nightmare Moon, owa rodzina, która stanęła wówczas za nocną księżniczką wierząc, że jej powody były słuszne została pozbawiona szlachectwa i skazana na banicje poza Equestrią. W 722 roku narodziła się klacz, która postawiła sobie za cel odbudowanie świetności niegdyś wpływowej rodziny, a była to matka Accurate. Pure Heart… Klacz jednorożca, która 270 lat później, znana była już jako “Ice Heart” lub “Lodowe Serce”. Owa klacz szukała dowodów na to, że jej rodzina postawiła w zamierzchłych czasach zamczysko w którym ukryto świątynie, poświęconą kultowi Seleny. Prawdziwej Królowej Nocy, a zarazem zazdrosnego i rządnego władzy, Lunarnego demona, który miał opętać Lunę wykorzystując jej gorycz i gniew. Powodem, dla którego Pure uwierzyła w “misję” swojej rodziny, by przywrócić księżniczkę Lunę na tron, było to co stało się z jej własnymi rodzicami. Jako wygnańcy mieli w przypadku ujęcia skończyć w lochu, a w przypadku stawiania oporu, straż - czy też gwardia - miała prawo użyć siły. Jej rodzice oczywiście się nie poddali, zginęli w niezbyt równej walce z gwardią. Natomiast Pure Heath i: Star Windowi[pegaz], [Black Shadow’owi[jednorożec], Night Shade[jednorożec], Shock Hooves’owi[ziemny] udało się przeżyć. Przez kolejne lata Ice Heart szukała okazji do zemsty, szukając jednocześnie śladów, które naprowadziły by ją na ślad pradawnej siedziby. Starania opłaciły się, gdy w roku 990 natrafiła na ruiny zamku w Maretine, a dzięki księżycowym medalionom, które przekazywano w rodzinie z pokolenia na pokolenie, a które udało jej się cudem odzyskać udało się jej odkryć świątynie poświęconą Selenie. Znaleziona w nim stara legenda, zapisana starym, runicznym i jak się potem okazało, szyfrem, który znało niewiele kucyków - a jedyna piątka zdolna go odczytać stała właśnie w zamku - sprawiła, że skostniałe na “kamień” serce klaczy zabiło szybciej. Taki był powód narodzin źrebaka, klaczki, którą Ice Hearth nazwała Accurate Memory, jakoby w hołdzie swemu rodowi, o którym - gdyby udało jej się wypełnić ową przepowiednię - miano pamiętać potem przez wieki. Ostateczny dowód na to, że przepowiednia mówiła właśnie o potomku jej rodziny Ice Heart odnalazła w archiwach Canterlotu, do których razem z swoja siostrą, podczas pamiętnego ataku podmieńców na miasto. Podczas, gdy w mieście trwał chaos, dwie klacze wykradły zwój mówiący o historii tej rodziny - min. O nadaniu szlachectwa i późniejszym wygnaniu, a także jej historii. Wracając do klaczki. Historia jednorożca kończy się w jej drugie urodziny w mieście Hoofington, gdzie Ice z rodziną ukrywała się pod imieniem Diamond Hearth. Wtedy to gwardia wpadła na trop członków zakazanego kultu, a po spaleniu jej domu - w wyniku dość widowiskowego magicznego pojedynku - została zmuszona do ucieczki. Skierowała się galopem do Maretine. Klucząc po lasach przez dwa dni, wraz z czwórką rodzeństwa i swoją małą córką. Po ich przybyciu do zamku postanowiono, że mała klaczka, która miała zostać poświęcona samej bogini nocy, jednocześnie stając się jej nowym wcieleniem. Zostanie ukryta pod postacią Pegazicy, której zostanie dana zupełnie nowa dusza, która miała zakryć prawdę. Jednak matka w swej pysze i wierze we własne siły nie przewidziała, że zaklęcie, które miało skutecznie odseparować od siebie obie istoty. Z czasem… Okaże się wadliwe. Nie mniej jednak matka uznała, że odda “córkę” - w rzeczy samej Pegazica była dla niej nic nie wartym “kartonem”, który chronił prawdziwie cenną zawartość - Do miejskiego sierocińca. I zerwie z nią wszelkie, fizyczne kontakty - tak naprawdę zdolna klacz jednorożca zostawiła sobie furtkę. Nie wiedząc, że TO WŁAŚNIE TA FURTKA, stanie się przyczyną słabości zaklęcia. Ową “furtką” była możliwość wykorzystywania klaczki w formie “konia trojańskiego. Matka nie mogła co prawda wpływać na dziecko, ale mogła “widzieć” jego oczami - musiała być przy tym w odległości nie większej, jak kilometr od córki - Nie ujawniając się pozostawała jednak blisko Accurate, jednakże wszyscy uwierzyli, że to po prostu kolejna, porzucona sierota... Pegazica została znaleziona przez dyrektorkę sierocińca w Maretine, w zimne grudniowe popołudnie. Tuż pod progiem leżało duże kartonowe pudło z napisem “Ma na imię Accurate, prosimy zaopiekujcie się nią”. Dyrektorka sierocińca, starsza klacz jednorożca, o szarej sierści, błękitnej grzywie i żółtych, błyszczących oczach, zajrzała do środka pudła. Wewnątrz, zwinięta w kłębek spała malutka - na oko dwudziesto-kilku-miesięczna klaczka pegaza. Dyrektorka wyjęła delikatnie źrebię z pudełka i weszła do środka. W sierocińcu było w tamtym okresie dwanaścioro źrebiąt: sześć pegazów, cztery jednorożce i dwa kucyki ziemne. Ponieważ pani dyrektor miała słabą pamięć, każdy kucyk miał na boku naklejony numerek. Accurate nie była zbyt zadowolona ze swojego - była trzynastym kucykiem w placówce. Sierociniec był piętrowym, starym budynkiem na obrzeżach Maretine, otoczonym na około przez park z małym placykiem zabaw, oraz ogrodzony murkiem, w którym znajdowała się wysoka ozdobna brama. To właśnie tak zapamiętała go Accu. Mała była bardzo ciekawska. Potrafiła godzinami wypytywać starego jednorożca o przeróżne rzeczy: np. jak to możliwe, że jej rodzice ją porzucili? Dlaczego, skoro pani dyrektor, miała ojca pegaza i matkę kucyka ziemnego jest jednorożcem? Lub dlaczego w sierocińcu wszyscy muszą nosić te numerki na boku? Szary jednorożec był zmęczony tymi ciągłymi pytaniami, ale zawsze z chęcią odpowiadał na pytania wszystkich swoich podopiecznych. Szara klacz zapewniała też małym źrebakom możliwość podstawowej nauki, zanim poszły do szkoły. Np. małe jednorożce uczyła zaklęcia światła, które pozwalało na oświetlenie sobie drogi. Gdy bawiła się z dziećmi na świeżym powietrzu, na małym placu zabaw, doglądała młode pegazy, które uczyły się latać. Accurate nie lubiła z początku latania, bo nie miała do tego talentu. Najszybszy pegaz, jedenastoletni wówczas Stell Wing - ogier o niebieskiej sierści, czarnej grzywie, zielonym ogonie i cytrynowych oczach - miał moc skrzydeł równą dwa i cztery, podczas gdy jej własna ledwie dochodziła do jednego. Była najwolniejsza z całej siódemki pegazów, które były wówczas w sierocińcu i była z tego powodu nie tylko obiektem głupich żartów, jak zawiązywanie ogona na supeł, ale i ciężkich drwin ze strony Stell Winga i pozostałych kucyków. Często wracała zapłakana do swojego pokoju w sierocińcu, albo wypłakiwała się w kopytach starego szarego jednorożca. Dwuletnia wówczas Accurate nie miała tu przyjaciół i tak to trwało przez 4 lata, aż pewnej czerwcowej nocy w sierocińcu zjawiły się dwa nowe podrzutki.Był to dla Accurate bodziec, który sprawił, że późniejsze wydarzenia zapamiętała już na całe życie. Sześcioletnia Crystal Aria była piękną klaczką jednorożca o lawendowej sierści, blond grzywie i takim samym ogonie, oraz turkusowych oczach. Potrafiła pięknie śpiewać, a jej uroczym znaczkiem był kryształowy mikrofon. Była także jedynym poza Stell Wingiem kucykiem, który miał już swój znaczek. Drugim kucykiem była także sześcioletnia Soft Sound - klaczka kucyka ziemnego o sporej wytrzymałości fizycznej, żółtej sierści, różowych oczach i jaskrawo czerwonej grzywie. Myliłby się ten, kto pomyślałby o niej, że jest słabeuszką. Pewnego jesiennego dnia, gdy wszystkie kucyki jak zwykle bawiły się w parku Soft Sound poczuła, że jest okropnie głodna. Podeszła więc do jednej z rosnących w pobliżu jabłoni, stanęła do niej zadem i z całej siły kopnęła tylnymi kopytami w pień. Mimo wieku, jej uderzenie było na tyle silne, że trzy duże soczyste jabłka spadły tuż obok na ziemie. Soft Sound nie była samolubnym kucykiem, więc kopnęła jeszcze kilka razy w pień. Po czterech kopnięciach jabłek było już na tyle, by każdy kucyk mógł dostać po jednym. Accurate otrzymała od Soft Sound dwa jabłka: jedno swoje i jedno, które spadło dodatkowo. Chciała je oddać swojej opiekunce, gdy wtem drogę zagrodził jej Stell Wing. Doszło do haniebniej bójki, w której ucierpiało lewe skrzydło młodej pegazki. Na domiar złego opiekunka ogłosiła, że za 3 miesiące odbędą się egzaminy do szkoły podstawowej. Sieroty nie chodziły do przedszkola, a podstawową edukację zapewniała im pani dyrektor. Opiekunka zabrała Accurate do swojego pokoju, a Stell Winga zamknęła w jego własnym. Podczas, gdy inne dzieci zaczęły trenować do egzaminów on miał zakaz treningu tak długo, dopóki Accurate nie wyzdrowieje. Opiekunka przez ponad 3 tygodnie codziennie przychodziła do młodej klaczki, by leczyć jej skrzydło swoją magią. Mały źrebak dosłownie zasypywał ją różnymi pytaniami: “- Co to za zaklęcie? To pierwsze... - zapytała Accurate, leżąc na podwiniętych pod siebie kopytkach podczas, gdy opiekunka delikatnie rozprostowała jej chore skrzydełko - jednorożec tylko się uśmiechnął - Zaklęcie Ukojenia, skarbie. - A co ono robi? - A powiedz moje dziecko, co czujesz? - Czuje ciepło. Jest bardzo, bardzo ciepło i tak przyjemnie - odpowiedziało źrebie. - i już mnie nie boli. - Doskonale - powiedziała klacz. - ta magia, którą odczuwasz jako ciepło, tłumi twój ból, mój skarbie - odpowiedziała po czym uśmiechnęła się serdecznie. - Czy to jedno zaklęcie wystarczy? - zapytała cicho - bym mogła znów latać. - Oczywiście że nie - powiedziała klacz łagodnym głosem. - pierwsze zaklęcie miało tylko opanować twój ból, było mi potrzebne, bym mogła rzucić na twoje skrzydełko drugie, zaklęcie regeneracji. - Reg...? Rege...? - klaczka nie mogła wymówić słowa więc zamilkła. - Re-ge-ne-ra-cji - pomogła jej opiekunka - czyli powolnej naprawy - odpowiedziała. - Powolnej? - zdziwiła się klaczka - to znaczy, że nie wrócę na trening nawet jutro? - Ależ oczywiście, że nie - odpowiedziała jej opiekunka - minie w najlepszym razie kilka tygodni, zanim twoje skrzydło się zrośnie i zagoi. - TYGODNI? KILKA!? - przeraził się źrebak - te zaklęcia będą trwały tak długo? - Nie. Będę do ciebie musiała przychodzić codziennie - powiedziała - powtarzając je aż do skutku, tak jak to zrobiłam dzisiaj - Ale nie martw się - za kilka tygodni - powinnaś znów latać jak strzała - zachichotała mówiąc te słowa jednocześnie głaszcząc klaczkę. - A co ze Stell Wingiem - zapytała Accurate - on będzie trenował podczas gdy ja... - Nie - odpowiedziała Opiekunka - postąpiłam sprawiedliwie i sprawca tego nieszczęścia odczuje tak jak i ty jego skutki tak samo jak ty jest zawieszony i będzie tak dopóki nie wyzdrowiejesz. - A teraz - powiedziała stanowczo - jeśli naprawdę chcesz szybko wyzdrowieć musisz odpocząć. Słodkich snów moje dziecko - róg klaczy znów zabłysł - a mała klaczka odpłynęła do pięknej krainy cudownych snów.” To właśnie w tamtym okresie zaczęło się ujawniać nienaturalne zainteresowanie magią. Choć była pegazem marzyła o tym by pewnego razu móc zostać jednorożcem. Wiedziała, że to niemożliwe, ale prawie każdej nocy o tym marzyła, gdy tylko zapadła w krainę snu. Po powrocie do zdrowia dwie przyjaciółki uświadamiają jej, że wiele rzeczy da się osiągnąć jeśli się tego chce. Accurate po trzy tygodniowej przerwie za pierwszym razem może utrzymać się w powietrzu tylko przez krótką chwilę. Ale przypomina sobie słowa opiekunki i wszystko pojmuje. “- Nie. Będę do ciebie musiała przychodzić codziennie - powiedziała - powtarzając je aż do skutku, tak jak to zrobiłam dzisiaj. Stary jednorożec i Soft Sound mieli racje, jeśli coś ci nie wychodzi nie załamuj się próbuj dalej dzień po dniu.W końcu przyjdzie taki dzień, w którym to czego chcesz dokonać uda ci się, nawet jeśli wcześniej się nie udawało. Opiekunka tak właśnie postępowała, nie poddawała się codziennie oddziaływała swoją magią na jej skrzydełko, aż w końcu zaczęło się goić i wróciło do zdrowia. Accurate nareszcie to wszystko zrozumiała. Dzisiaj jeszcze nie mogła się utrzymać w powietrzu zbyt długo, ale to nie ma znaczenia, ponieważ jutro powtórzy próbę.” Zaczyna więc trening. Próbuje sił w zbijaniu jabłek razem z swoją przyjaciółką Soft, by zwiększyć siłę w kopytach. A potem razem z resztą ćwiczy na torze przeszkód. Kolejne dwa miesiące ciężkich treningów skutkują tym, że Accurate nie tylko zdaje do szkoły, ale pokonuje też swojego największego wroga Steel Winga. Dzięki wykonaniu popisowej sztuczki, której się nauczyła, przypieczętowuje swoje zwycięstwo. Podczas pokazu talentów, który odbył się po zawodach, Accurate po raz kolejny ma szanse wysłuchać swojej koleżanki Crystal, gdy ta śpiewa swoją piosenkę przed kilkoma gośćmi ze szkoły podstawowej. Accurate zawsze, z jednakową lubością i iskierkami w oczach, przysłuchiwała się przyjaciółce. To dzięki niej Accurate wreszcie przełamała się do pierwszej próby. Było to kilka dni po tym jak się poznały. Pewnej nocy, gdy we trójkę próbowały zasnąć, Crystal Aria zaczęła cicho śpiewać swoją ulubioną piosenkę, którą śpiewała jej kiedyś mama, gdy jeszcze była razem z nią. W pewnym momencie Aria spytała, czy któraś z koleżanek nie chce spróbować razem z nią. Soft Sound i Accurate zgodziły się i trzy klaczki zaczęły razem śpiewać. Nie było wcale tak źle, pomijając fakt, że dwie klaczki oprócz Arii śpiewały po raz pierwszy. Nie można też zapomnieć o jej "łakomstwie": potrafi myszkować po nocy w kuchni w poszukiwaniu jabłka lub czekoladowych chmurek. Choć te ostatnie rzadko się trafiają w sierocińcu. W szkole podstawowej, dzięki swojej dociekliwości zostaje dziennikarką gazetki szkolnej. Podczas jej życia w Maretinie wydarzyło się jeszcze wiele rzeczy, ale wartych wymienienia jest tylko kilka późniejszych. Pierwszym, wartym wspomnienia, jest jej udział w święcie koszmarów, gdzie - w obecności rodziny, choć nie wiedziała wtedy o tym fakcie - Została opętana przez ducha Seleny, która została z niej wypędzona przez Pana Chaosu, Discorda. Który miał pilnować klaczkę tamtej nocy, gdyż jej “Księżycowy medalion” zwrócił na siebie uwagę. Jeszcze podczas tego święta, spotkała Pana Łaskotka. Białego pegaza, który pomógł jej ostatecznie rozprawić się z jej wrogiem. Pegazem Steel Wingiem, a to dzięki pomocy w zakładzie, który klaczka dzięki niemu wygrała. Choć niemal została załaskotana na śmierć. Podczas choroby, której przyczyną było odebranie mocy z jej medalionu i zniszczenie magicznej blokady, którą założyła Ice, przez Pana Chaosu… Wylądowała w szpitalu, a ona sama popadła w rodzaj Schizofreni. Gdy dusza młodszej Accurate - jednorożki - niemal wyrwała się z swych okowów. Przy okazji niemal uszkadzając ciało pegazicy swoja magią, która została jednak opanowana przez doktora Silverbella. Który za pomocą zaklętych kamieni, osadzonych w specjalnych kolczykach - oraz specyficznej pieczęci magicznej - zbudował własną blokadę. Następstwem tego było jednak to, że pod wpływem emocji wokół Accu pogoda zaczęła wariować.Jakby jej “pegazia magia” została wzbogacona o mozliwość kierowania chmurami “siłą woli”. Tak naprawdę było to wynikiem ciągle przepływającej magii z duszy jednorożca do ciała pegazicy. Dzieki czemu jej pegazie zdolności z Pasywnych, stały się Aktywne, choć niezwykle ją one męczyły. Gdy próbowała korzystać ze swoich zdolności w nowy sposób. Poznała także parę kucoperek, a z jedna z nich o imieniu Brisk Ray, chciała się zaprzyjaźnić. Podczas wydarzeń, które najchętniej wyparłaby z umysłu, co udało się dopiero, podczas pobytu w Drzewie Harmonii. Ostatnim ważnym wydarzeniem, jest podróż do Ponyville w celu pomocy klaczce. Która zaczęła nie radzic sobie z panującym w niej rozdarciem jaźni i wewnętrznym chaosem. Ostatecznie Drzewo Harmonii zdecydowało, że zwiąże w sobie klaczkę, która miała pozostać w nim na zawsze. Jednak trwało to JEDYNIE… Całe cztery lata… Teraz Accurate, pragnie zacząć życie na nowo. Jednak nadal zmuszona jest pamiętać o brzemieniu przeszłości swojej, a także swojej rodziny. Od której ona sama… Odwróciła się. Crystal Aria Dane podstawowe: *Imię: Crystal Aria *Rasa: Jednorożec *Wiek: 8 lat *Płeć: Klacz Wygląd: *Oczy: Turkusowe *Grzywa i ogon: Blond *Ciało: Sierść lawendowa, drobna budowa ciała. *Ubranie: W zimne dni chodzi w turkusowym szaliku - nie licząc spinki na włosach. *Cechy szczególne:Grzywa zapleciona w trzy kucyki, na środkowym spinka - w krztałcie jej znaczka. Bardzo miły i delikatny głos. *Uroczy znaczek: kryształowy mikrofon. Dane dodatkowe: *Opis postaci: Lubi: Śpiewać, uczyć się nowych piosenek i chętnie występuje przed źrebakami w sierocińcu. Lubi pomagać innym. Czasami też naskarżyć, ale tylko wtedy, gdy ukrywanie prawdy mogłoby komuś zagrozić? Kocha swoje dwie przyjaciółki :Accurate i Soft Sound. Jej ulubioną piosenką jest ta, którą nauczyła ją mama... Nie lubi: Miejscowego ?drania? jak sama go nazywa. Pegaza Stell Winga, gdyż zawsze dokucza ich trójce( Accu, Soft i jej). Nienawidzi kłamstwa czego została nauczona przez opiekunke. Co do opiekunki, nie lubi jej spojrzenia. Przechodziła przez nie kilka razy i nie chce już powtórek. Nie przepada za wspominaniem o przeszłości, gdyż to kojarzy jej się z bólem po nagłej utracie rodziców. Charakter: Kiedyś zadufana w sobie, jak chyba każdy źrebak, który pochodził z Canterlotu. Rozpieszczona przez rodziców widziała tylko siebie i nie miała przez to zbyt wielu przyjaciół. Zmieniła się, gdy po śmierci taty, a potem mamy trafiła do sierocińca. Tam została ciepło przyjęta i wychowana przez Kind Heart. Żobaczyła jakie może być życie kucyków z ?niższych sfer?. Ostateczna zmiana nastąpiła, gdy pewnego letniego dnia, widząc Stella, który bił jej najlepszą przyjaciółkę Accu, pośpieszyła jej z pomocą... Historia( Opowiedziana jej przyjaciółce Accu ): - Kiedyś - zaczęła szlochając - kiedyś moi rodzice mieszkali w samym Canterlocie. Tata był kowalem często pracował do późna. Prawie go nie widywałam. - Ale pamiętam prezent jaki mi sprawił na trzecie czy czwarte urodziny. Był to prawdziwy mikrofon. Był wysadzany sztucznymi diamentami. Był idealny i taki błyszczący - tu popatrzyła na swój uroczy znaczek. - Z mamą widziałam się dużo częściej - zachlipała - mama pracowała w Canterlockiej operze, czy wiesz co to jest? - spytała - Nie. Tego sobie nawet nie wyobrażasz. Gdy miałam pięć lat brałam udział w ?koncercie? zorganizowanym przez nasze przedszkole dla uzdolnionych jednorożców. To było magiczne przedszkole, ale ja bardziej interesowałam się śpiewem niż czarami - wyznała - To ciekawe bo czary i śpiewanie wychodzą mi tak samo dobrze. Choć pani przedszkolanka mówiła zawsze, że nie można być tak samo dobrym w kilku rzeczach naraz. - Tak czy inaczej - Crystal kontynuowała - zaśpiewałam w tamtym przedstawieniu, tak to jest odpowiedniejsza nazwa niż koncert. Gdy skończyłam - powiedziała - ujrzałam błysk na moim ciele i lekkie pieczenie. To dziwne, bo nikt nie wspominał o bólu, gdy się zdobywa znaczek. Wszyscy mówili tylko o radości, ale po tym uczuciu pojawił się ten oto znaczek - tu znów wskazała na swój tył. - Moja mama była taka dumna! - powiedziała uśmiechając się na to wspomnienie - wiedziała już, że pewnego dnia zostanę śpiewaczką jak ona sama! - Aby uczcić mój sukces - kontynuowała - tato postanowił wziąć dzień wolnego. I spędzić go razem ze mną i z mamą. Na świeżym powietrzu. Kupił mi tyle lodów i czekoladowych chmur, że o mało co nie pękłam, a potem poszliśmy do wielkiego muzeum. Był tam nawet namalowany portret ?Discorda Króla Chaosu i Niezgody? ale tej jego statuetki o której słyszałam nie było. - Wtedy byłam szczęśliwa i mama była szczęśliwa - znowu zaczęła zalewać się łzami - a dw... dw.... dwa d...dni późźźźniej stało się to! - zawyła. Mój tato umarł. A mama... - powiedziała zanosząc się płaczem - mama nigdy mi nie powiedziała co się stało naprawdę - przerwała na dłuższą chwile, żeby się uspokoić. - Po pogrzebie tatusia - kontynuowała płacząc - mama postanowiła opuścić miasto i udać się do Manehattanu. Ponieważ tu kiedyś mieszkała jej mama i mogliśmy podjąć jej stare mieszkanie, gdyż jej mama a moja babcia zmarła. To było troche ponad rok przed naszym przybyciem. Było nam bardzo ciężko - szepnęła - ale mama musiała cierpieć jeszcze bardziej, ponieważ ciągle płakała. Pewnej nocy zrobiła się spokojniejsza niż zwykle. Myślałam że tylko śpi ale nie mogłam jej obudzić. Pogalopowałam więc do naszej sąsiadki - powiedziała trzęsącym się głosem - starszej klaczy, która mieszkała na przeciwko nas. błagając o pomoc. - Tamta klacz natychmiast wezwała pogotowie, ale kiedy lekarze przybyli. Powiedzieli, że mamusia nie żyje! - tu Crystal osunęła się na podłogę płacząc na całego. Accurate przykucnęła koło niej, położyła kopytko na grzbiecie i mocno przytuliła. - W tamtym czasie jednak. Do Manehattanu przybył ogier z Maretiny. Znajomy mojej mamy. Zabrał mnie tu, ale sam nie miał pieniędzy,by się mną zająć. Oddał mnie więc do sierocińca. Tyle dobrze, że nie zamarzam na ulicy... - klaczka wbiła wzrok w podłogę sceny. - Teraz wiesz... jak się tu znalazłam - powiedziała - nie wszyscy, którzy trafiają tutaj nie mają rodziców. Choć mi została tylko ta piosenka, którą śpiewam jak długo jej nie zapomnę - zachlipała - nie zapomnę też o mojej mamie. - Przepraszam cie. Crystal - powiedziała Accurate - nie chciałam sprawiać ci takiego bólu. Naprawdę. - Nie... Nie przepraszaj - powiedziała cicho Crystal - nie masz za co. Tak jest lepiej. Jest mi lżej. Nie masz pojęcia ile czasu to w sobie dusiłam - szepnęła. Życie w sierocińcu toczyło się powoli. A klaczka zaprzyjaźniała się z dziećmi. Szczególnie jednak polubiła Accu i Soft Sound, nie tylko z powodu tego, że były rówieśniczkami?. Wszystkie trzy miały bowiem wtedy po 6 lat. Zaprzyjaźniły się z powodu łączącej ich niedoli, każda straciła rodziców...No i pozostawał problem pegaza, który lubił je prześladować. Ich przyjaźń została utrwalona pewnego dnia, gdy między Steelem, a Accu doszło do bójki. Opis tego dnia wyglądał mniej więcej tak... "Pewnego jesiennego dnia, gdy wszystkie kucyki jak zwykle bawiły się w parku, na placu zabaw. Soft Sound poczuła, że jest okropnie głodna, o czym powiedziała swoim przyjaciółką. I zapytała czy chcą po jabłku. Aria odpowiedziała koleżance twierdząco. Więc ta podeszła do jednej z rosnących w pobliżu jabłoni, stanęła do niej zadem i z całej siły kopnęła tylnymi kopytami w pień. Mimo wieku jej uderzenie było na tyle silne, że trzy duże, soczyste jabłka spadły tuż obok niej na ziemie. Jednak ich przyjaciółka Soft Sound nie była samolubnym źrebiątkiem, więc kopnęła jeszcze kilka razy w pień. Po czterech kopnięciach jabłek było już na tyle, by każdy kucyk mógł dostać po jednym. - Dziękujemy ci Soft Sound - powiedziały jednogłośnie Accurate Memory i Crystal Aria. - Nie ma za co - odpowiedziała Soft Sound - a tu jest jeszcze jedno, zrób z nim co chcesz - te słowa Soft skierowała do Accu. Accurate powiedziała Arii, że zamierza oddać drugie jabłko Opiekunce i odeszła. Zostawiając przyjaciółki same. Aria zaczęła rozmawiać z soft sound na temat muzyki, i obie skierowały się w stronę jeziorka, po przeciwnej stronie ścieżki, gdzie leżała ich opiekunka, z daleka było widać, że starsza klacz zasnęła ze zmęczenia. Gdy zobaczyły co się dzieje. I że Steel próbuje odebrać Accurate jabłko, bijąc ją przy tym, natychmiast zareagowały. - Steel Wing!! zostaw ją w spokoju!! - krzyknęły obie - bo powiemy naszej pani, że znowu się nad nią znęcasz! LeczSteel Wing nie przejął się zbytnio ich groźbą doganiając uciekającą w kierunku miejsca, gdzie spała pani Opiekunka. Accurate była już niemal w połowie drogi, gdy ten ją dopadł. - Możecie sobie mówić! - odkrzyknął stojąc już czterema kopytami na klaczce, która leżała pokonana na plecach popłakując z cicha - co za beksa! - rzucił z pogardą. - P-prosze z-zostww m...mnie ju..ż w s..s..spokoju! - zachlipała żałośnie - ten tylko uśmiechnął się szyderczo i stanął jednym z kopyt na jej skrzydle. Biegnące w stronę pegaza dwie klaczki widziały wyraźnie jego szyderczy uśmiech, gdy Accu krzyknęła z bólu. Soft sound momentalnie ją wyprzedziła. - Co do....!? - nie zdążył dokończyć, gdyż w sekundę potem musiał odskoczyć w bok. Aria widziała jak Soft Sound wystrzeliła w pełnym galopie w powietrze i skoczyła na Steela, uniknął tego ataku zamachnąwszy skrzydłami i odlatując, a potem wzbijając się w górę. Na ten widok Aria aż zawrzała z wściekłości i zaczęła szykować róg... Steel jeszcze nie wiedział, że klaczka potrafi nie tylko dobrze śpiewać... - NIC Z TEGO! TY DRANIU! - Wrzasnęła podbiegając - Steel Wing podniósł się jednak już na kilka metrów w powietrze, kiedy jej róg rozbłysł fioletowym światłem. - Teraz pożałujesz.... - wydyszała ciężko - starając się ze wszystkich sił utrzymać szamoczącego się pegaza w swojej magii, po czym rzuciła jego ciałem pionowo w dół uderzając nim o ziemie - Auuuu! - usłyszała jego jęk, gdy uderzył z całym impetem w podłoże. Crystal Aria stała natomiast przed nim z wyrazem triumfu na pyszczku. Od tamtego dnia klaczki trzymały się zawsze razem osłaniając się przed łobuzem i pomagając wzajemnie... *Przedmioty przy sobie: zdjęcie, na którym widać jej rodziców, Kryształowy mikrofon, który otrzymała z okazji otrzymania znaczka, podarowany jej przez tatę. Zdjęcie z dwiema najlepszymi przyjaciółkami, oraz kartka z zapisanymi nutami jej ukochanej piosenki od mamy. ?Już gwiazdy lśnią. Już kucyki śpią. Sen zmorzył mą klaczkę. Więc główkę złóż, oczęta zmruż, Opowiem Ci bajeczkę. Był sobie król. Był sobie paź I była też księżniczka. Żyli wśród róż, nie znali burz, Rzecz najzupełniej pewna.? Matka - Magnificent Aria - śpiewaczka operowa z Canterlotu. Ojciec - Iron Smith - mistrz Canterlockiego cechu płatnerzy. Miejsce urodzenia: Canterlot Kind Hearth Dane podstawowe: *Imię: Kind Heart *Rasa: Jednorożec *Wiek: 57 lat *Płeć: Klacz Wygląd: *Oczy: Żółte *Grzywa i ogon: jasno-brązowe *Ciało: Sierść matowa z powodu podeszłego wieku, kolor sierści szary *Ubranie: brak - Lecz w zimne dni zakłada niebieski płaszcz z kapturem. *Cechy szczególne:brak *Uroczy znaczek: Uśmiechnięte, czerwone serce. Dane dodatkowe: *Opis postaci: Lubi: Dzieci, ich towarzystwo i opiekę nad nimi. Szczerość i Prawdę, posłuszeństwo i wytrwałość w nauce. Nauczać? I koordynować prace... Nie lubi: Najbardziej nie znosi kłamstwa, nieposłuszeństwa i zdrady? Nie lubi dzieci, które zachowują się jak ?młodzi dorośli?, zrobi wtedy wszystko by je ?naprostować? i wychować poprawnie. Nie lubi przemocy i krzyków. Nie stosuje ich niemal wcale, zdarzyło się tylko kilka wyjątków w całej jej karierze opiekunki. Umiejętności: Bardzo dobre opanowanie zaklęć wychowawczych? Jak równierz tych, które służą do wykrywania prawdy. Prawdomówca - potrzeba niebagatelnego opanowania w słowach, by nie wyczuła kłamstwa? A nawet wtedy, jej zaklęcie prawdy będzie ?rosło? w jej celu stopniowo poruszając sumienie, aż w końcu doprowadzi do załamania? Z tego też względu jest znana jako świetna niania, ponieważ potrafi przeistoczyć bachorka w słodkie i niewinne źrebie. I to dosłownie. Charakter: Miła i przyjacielska, opanowana, troskliwa...ale potrafi być twarda, gdy potrzeba, cierpliwa i empatyczna? potrafi wysłuchać innego kucyka ( Tak było z Accu, gdy wypłakiwala się nocami i dniami w jej sierść, lub zalewała ją pytaniami ). Historia: Kind Heart urodziła się w Manehattanie. Tam poznała też swą serdeczną przyjaciółkę Coral. Obie chodziły tam do przedszkola, potem szkoły? Kind Heart zafascynowana pracą nauczycieli, a szczególnie jej nauczyciela historii. Sama zapragnęła uczyć dzieci? Swój znaczek odkryła ucząc w przedszkolu. Była młodą przedszkolanką na starzu w wieku 17 lat. Pewnego dnia Przedszkolanka powierzyła jej sprawowanie opieki przez kilka dni? Kind Heart doskonale wywiązała się z zadania. A już trzeciego dnia - w dość późnym wieku, co było oczywiście przedmiotem drwin - zdobyła swój wymarzony od lat znaczek. Było to duże, czerwone, uśmiechnięte serce? Następne lata mijały jej na szkoleniach, podczas których znowu spotkała swoją serdeczną przyjaciółkę Coral. Która także uczyła, ale w szkole podstawowej? Wykłady, które odbywały się w Manehattanie, na warsztatach nauczycielskich i pedagogicznych prowadziła słynna na całą Equestrie niania. Pochodząca z Canterlotu Care Miracle. Uczyła w Canterlockim, magicznym przedszkolu dla utalentowanych jednorożców. Przedszkolu nazwanym od jej imienia. Pomogła Kind Heart dopracować jej techniki i zaklęcia wychowawcze. Fragment pewnego wykładu Kind zapamiętała na resztę lat swojego życia: ?Wie pani, czasami trzeba postawić dziecko w kącie - mówiła instruktorka - A nie ma się czasu go stale pilnować... Magiczny krąg "Posłuszeństwa". Wystarczy obejść dziecko do okoła zaznaczając obszar poza który nie ma prawa wyjść. Następnie rzuca się zaklęcie ?detekcyjne? na samo dziecko, a gdy spróbuje wyjść. Nie dość, że dowie sie pani o tym - tłumaczyła szarej klaczy - to jeszcze dziecko zostanie przeniesione na środek dozwolonego obszaru. Z dala od granicy okręgu? I nie wyjdzie z niego, dopóki nie usunie pani zaklęcia. - O tak - Kontynuowała niania - "Ja jestem tą bezduszną, która musi nauczyć dzieci jak poradzić sobie gdy dorosną." . Ale!! Chociaż trzeba być twardym, to nie wolno jednak z tym przesadzać... Stanowczość, kiedy trzeba, ale nic poza tym!! - tłumaczyła - Inaczej dziecko będzie się czuło jak na smyczy... Pozwolić na Swobodę, ale obserwować, a złe zachowania karać. Np. ja nie bije dzieci, ale rozmawiam, a zaklęcie skruchy, którego także panią nauczyłam, Pani Heart sprawia, że nie trzeba się uciekać do pasa... Dziecko samo przeprosi za złe zachowanie, po rozmowie oczywiście? A jeśli nawet nie przeprosi od razu, lub nie powie prawdy, gdy tego pani żąda, to po pewnym czasie, jego sumienie będzie już tak nie do zniesienia, że samo do pani przyjdzie - uśmiechnęła się do swej studentki - a zaklęcie zadziała w dodatku tylko na te dzieci, które coś przeskrobały... - nabrała powietrza. Choć ciężko było zapewne uwierzyć w pojemność jej płuc, jako, że zrobiła to zaledwie czterokrotnie, podczas całego wywodu. Dzieci, to wspaniała rzecz Pani Heart, nie wolno sprawiać im bólu fizycznego, to nie działa, zapewniam? Lepiej wpływać na sumienie. Ono karze najboleśniej i najskuteczniej!! - podkreśliła. - Niektórzy twierdzą, że źrebięta miękcząc dorosłych, osłabiają ich, to nieprawda - spojrzała Kind prosto w oczy - Dziecko potrafi zmienić nawet najgorszą osobę, znam taki przypadek... Dla innych taki kucyk może być podły, ale nie dla swojego źrebięcia... Jednak obcowanie z nimi sprawia, że nabieramy dobroci... stajemy się lepszymi kucykami... to nie słabość kochać i cenić życie, to siła. Prawdziwa siła - Care Miracle mówiła cały czas z uśmiechem na pyszczku.... - widzę, że godnie poprowadzi pani sierociniec, który pani przydziele, Pani Heart. Uda się pani do wioski nad morzem. Zwie się maretine. Na miejscu zastanie pani dom w sam raz na sierociniec? Niech się pani nie martwi o fundusze? Celestia nie skąpi na młode pokolenie - uśmiechnęła się ostatni raz, poklepała klacz na pożegnani i odeszła. I w taki oto sposób Kind Heart została Dyrektorką sierocinca *Cele, marzenia, motywacje: Cele: Zostać największą nianią w Equestrii, tak jak kiedyś jej mentorka Care Miracle. Marzenia: Opiekować się dziećmi do końca swego życia i czerpać z tego radość. Chce by wszystkie dzieci były idealnie grzeczne.. motywacje: Motywacją dla Kind stało się zdobycie jej znaczka i okoliczności w jakich to się stało... *Status Obywatelski: Niezamężna- samotna-wolna *Przedmioty przy sobie:Brak Zawód: Emerytowana Dyrektorka Maretińskiego sierocińca - obecnie nadal pracuje, ale jako opiekunka i zastępca dyrektora. Rodzice: Ojciec:Kind Teacher - nauczyciel szkoły wyższej w Manehattanie. Matka: White Heart - pielęgniarka w szpitalu Manehattan. Stell Wing(Często nazywany Steel) Dane podstawowe: *Imię: Stell Wing (często w historii pisze jego imie jako Steel? wybaczcie) *Rasa: Pegaz *Wiek: 11 lat *Płeć: Ogier Wygląd: *Oczy: Cytrynowe *Grzywa:Czarna Ogon: Zielony *Ciało: wysportowane ( jak na źrebaka, dużo lata, a nawet biega ), kolor sierści niebieska *Ubranie: brak *Cechy szczególne:brak *Uroczy znaczek: Para skrzydeł ( w kolorze srebrno matowego metalu ) Dane dodatkowe: *Opis postaci: Lubi: Wyróżniać się z grupy, być zawsze na pierwszym miejscu, dokuczać Accu i tym, którzy się z nią przyjaźnią - czyli ogólnie dziwakom, jak nazywa Accu i jej przyjaciół. Nie lubi: Nienawidzi Pani Nocy i wspominania o niej, Accu, która ją lubi, uważa za potwora i odmieńca? Nie lubi, gdy Accu przebiera się za nią co uważa za obsesje klaczki. Nie lubi łaskotek, ma do nich słabość, ale boi się do tego przyznać, gdyż straciłby respekt w sierocińcu. Nie znosi faktu, że młodsza. I teoretycznie od niego Accu, pokonała go w zawodach latania Umiejętności: Bardzo dobry lotnik jak na swój wiek? Wytrzymały, jak na źrebaka potrafi latać całymi godzinami. Lecz słaby w lądowaniach? przy przejściu w galop traci dużo na prędkości? Posiada znaczną moc skrzydeł? Charakter: Wredny i złośliwy, głównie dla Accu (choć przed jej przybyciem, był grzecznym źrebięciem.) Zazdrosny (głównie o Accu, która stała się oczkiem w głowie opiekunki). Hipokrytyczny? (nienawidzi, gdy jest ?szantażowany? przez inne źrebaki, gdy chcą skarżyć na jego zachowanie, choć sam to chętnie robi.). Zarozumiały? Ale także potrafi być honorowy( gdy przyjdzie do jakiegoś zakładu np. w lataniu. Lecz jeszcze nigdy , poza Accu, dzięki jej zdolności , z nikim nie przegrał.) Historia: Pochodzi z Hoffington, lecz uciekł z domu, gdy miał prawie 5 lat? A było to spowodowane tym, że był traktowany po macoszemu przez swoich rodziców? Do tej pory jednak nikomu tego nie powiedział. Co niemal skończyłoby się jego śmiercią, znaleziono go kilkadziesiąt kilometrów od miasta? głodnego i wykończonego, a dokładniej znalazła go karawana zmierzająca do Maretine? Powiedział wtedy Kucykom, że jest sierotą i został porzucony przez rodziców? Tragarze zabrali więc źrebiątko ze sobą. Po przybyciu do miasta. Jeden z nich zaniósł śpiącego malucha, ponieważ była noc, do lokalnego sierocińca. Gdzie został przygarnięty przez opiekunkę. Nawet Kind Heart nie zna jego tajemnicy, ponieważ jest pierwszym źrebięciem, któremu udało się znieść jej spojrzenie? A może jest to spowodowane tym, że rodzice, których niemal nigdy nie było w domu, i którzy się nim nie interesowali, zostawiając samemu sobie. Defakto go ?porzucili? sami o tym nawet nie wiedząc? *Cele, marzenia, motywacje: Cele: Zapomnieć o bolesnej przeszłości, którą dalej ukrywa. Gdy dorośnie, założyć własną, lepszą rodzinę niż ta, w której musiał żyć Marzenia: Pragnie by Accu zniknęła z jego życia. Zostać sławnym pegazem i trochę po podróżować, przed założeniem rodziny. motywacje: Motywacją dla Stella, jest jego "własna była rodzina". *Przedmioty przy sobie: pieczołowicie ukryte zdjęcie. Jego znienawidzonej matki i ojca. *Inne:Moc skrzydeł: 9.8 Rodzice: Nieznani. Od czasów karawany unika tego tematu.
-
Hmmmmm... A czy TO OC[Właściwie Ponysona. Lecz trzeba mnie dobrze znać, by wykryć nawiązania do mnie], podpada POD EMO ALICORNSKIE?? To oczywiście jedna z jego wersji[Gdyż historia w każdym RP w którym grałem. Lekko się różni, ale podstawy zostają niemal zawsze].
-
Dorek, mnie bardzo obchodzi. Przygody Detmenta i Dee, są bardzo ciekawe Czekam na więcej I... Jeśli nie masz nic przeciwko, to to zlektoruje, bo naprawdę warto
-
Czternaście dni gąsienicy [NZ][TCB][Slice of life]
temat napisał nowy post w Opowiadania wszystkich bronies
A czemu by nie? MOŻNA? Można. Człowiek wszak też Wilka udomowił, to chyba pierwszy "pies" ludzkości był -
Wiesz... Jeśli to ma być nieoficjalne, to raczej Autora pytać o zgodę nie trza. W końcu NIKT nie pyta HASBRO. Właściciela kucyków, o zgodę na pisanie alt opowieści NA PODSTAWIE ICH dzieła... Tu chodzi TYLKO o przyzwoitość. Tak samo TYLKO o przyzwoitość chodzi, gdy pytam się o zgodę na lektorat... Bo według mnie, NIKT nie ma prawa żądać respektowania zgody, jeśli sam jej nie respektuje. A jak Mówiłem. NIKT nie pyta Hasbro o zgodę na fanowska twórczość. Która z natury prawnej jest nielegalna, szczerze mówiąc. A tu jest ironia, bo fanfik oparty o świat Serialu jest nielegalny. Ale Fanfik, OPARTY O ŚWIAT TEGOŻ[nielegalnego] FANFIKA... Jest już legalny. Sprawdzone w sieci. Na forum prawnym pl, była mowa o fanfikach też... To zatem zwykła przyzwoitość[ szacunek dla pracy, jaką poświęcili, wklepując alt historie z klawy], gdyż twórcy fanfików nie maja do nich , według prawa. Faktycznych praw i Hasbro mogłoby je zdjąć bez słowa.
- 534 odpowiedzi
-
- crystal siege
- crossover
- (i 2 więcej)
-
Toż to ANTYK Prawdziwa perełka, serio. Bez beki mówię
-
Ja już po przedpłacie 29 zyla i zarezerwowane, tylko musi Spidiego bank zaksięgować Ciekaw jestem tych przypinek Ps: Pragnę oświadczyć, że po porozumieniu się ze Spidim... Po skończeniu[tego co wyszło po PL] uni Fallouta kuczego. Zabiorę się oficjalnie za Kryształowe Oblężenie Mam nadzieje tylko, że projekt sie nie urwie, jak sławny Crisis Equestria, którego nie lektoruje dalej na prośbę aTOMA.
-
Podobno jakiś wielki i epicki projekt. Największy ze wszystkich do tej pory. Na pewno coś dla niego wielkiego. Skoro nawet swojego flagowca porzucił na ten czas.
-
Da. Porzucił dla tegoio nawet TSMA, wiem co mówię.;.
-
PIS akurat niema NIC do hejtu na nas... To, ze mają poparcie kościoła i dzięki temu są silniejsi jako Partia nie znaczy, że ONI sami uznają kuce za szataństwo... I bronies za pedałów. Założyłbym się nawet, że wśród ich dzieci znalazłby się Broniak/Pegasis Najlepszy Przyjaciel, jest najgorszym wrogiem. A przynajmniej może nim zostać. Pamiętaj
-
Projekt: Lazarus [Z][TCB][Violence][Dramat][Crossover][Shipping]
temat napisał nowy post w Opowiadania wszystkich bronies
Da... SPOILER ALERT!! -
A ja zbieram starsze GEN Mam już 3? 4? kuce z G3.5 i nawet ładne. Takie dziecinne, duże głowy, mają
- 18 odpowiedzi
-
- equestria girls
- chibi
- (i 3 więcej)
-
Skąd taki wstręt przed G3.5? Fabuły to to nie miało i wszyscy od razu tak narzekają? Przecież wszystkie kucyki, były kiedyś źrebakami. To tak, jakby dziecięcych form nie lubić :(
- 18 odpowiedzi
-
- equestria girls
- chibi
- (i 3 więcej)
-
Wybaczcie Offtop, ale mamy tu typowy, zły przykład myślenia przez PRYZMAT WIĘKSZOŚCI. Niemal pomijając mniejszość W Historii było wiele genialnych dzieci. Np. Polski Fryderyk Szopen. Był też chyba 8 latek, nie pamiętam imienia, który potrafił kilku bardzo dobrych szachistów pokonać. Grając z nimi naraz To nie musi być tak, że nie zainteresuje tych dzieci. Część się znudzi oczywiście. Ale nie można zakładać, że mnie nie posłuchają Jeśli odpowiednio to opowiem[ Jak np. opowiada się o narodzinach w "Było sobie życie"], mogę ich zainteresować, zachowując sens Ale jeśli chcesz kontynuować ta dyskusję, to z tym tematem na PW lepiej, bo to offtop :( A co do starlight, to już ci przyznałem. Że na dzień dzisiejszy, SG zniszczyli lekko. Tak jak postać Discorda :( I mam nadzieję, że w S6 pokażą coś więcej z jej życia. Takie "Falloutowe" cofanie się w przeszłe wspomnienia bohaterki... Coś w ten deseń