IT'S ALIVE! *** A prawa do komentowania gdzie, ty niedobry Poor Sleepie No to w skrócie: chyba trochę nadużywasz tutaj "aby" i zapominasz o przecinku przed tym słowem. Nie, że zawsze, ale w niektórych przypadkach. No i przed "jak'. Poza tym jednak, przyjemny wpis. Clover przejęła się naszą klaczką, a ta lubi każdego, jak się okazuje. Przemiła była ta scena ze strażnikiem i jego halabardą oraz ta nieco późniejsza, gdy wyjawił powody swojego pozytywnego nastawienia do niej. Takie... lekkie i przyjemne. A i wiemy, że nie ma celi na klaczkę i że nie należy młodej rozdzielać z Kłołweł I zgadzam się, Tłajłajt nie ma poczucia humołu