Skocz do zawartości

Pshemo

Brony
  • Zawartość

    49
  • Rejestracja

  • Ostatnio

  • Wygrane dni

    1

Posty napisane przez Pshemo

  1. Życie jest dosyć nieprzewidywalne, a tym samym lepiej sobie uporządkować niektóre sprawy, żeby później mieć ubezpieczenie na wypadek takich sytuacji. Tak jak napisałeś - "nie jestem święty" , bo nikt nie jest. Sam staram się zazwyczaj rozwiązywać swoje problemy na czas, ale jeśli już po prostu nie wytrzymuję, nie mogę na coś patrzeć nawet, to rzucam to w kąt i co będzie, to będzie (ostatnio mi to wyszło na dobre, bo i tak jakoś wybrnąłem, ale nie polecam ogółem :rainderp:). Nie można mieć zawsze wszystkiego w porządku, ale jeśli rzuci się wszystko, to życie popadnie w taki chaos, że później to trudno odkręcić (sam się o tym przekonałem, jak raz nie zdałem klasy prawie). 

    • +1 1
  2. Daje to trochę do myślenia. Osobiście powiem, że jeśli mam jakieś obowiązki i mam do wyboru je zrobić, albo grać znów w gry (pomimo tego, że często gram w coś :lunaderp:), to wolę włączyć słuchawki, jakąś muzykę, zrobić to co mam zrobić i mieć spokój. Nie potrafię się skoncentrować na czymś, co ma być zabawą, póki nie ureguluję wszystkiego wcześniej. Cały czas tylko chodzi mi to po głowie, bo wiem, że prędzej czy później będę musiał to zrobić (oprócz przypadków gdzie coś jest tak łatwe, że mogę to szybko zrobić przed spaniem :rainderp:). Co do np. "obciachu wchodzenia na siłownię" czy początkujących rysunków...Czyż nie od tego to jest, żeby się spełniać? Przecież śmianie się z grubych ludzi na siłowni, którzy przyszyli coś ze sobą zrobić, to absurd. Jeśli chodzi o początkujące rysunki, to sam próbowałem coś robić, niekoniecznie z mlp i jak skończyłem, to się śmiałem jak to słabo wyszło, po czym pomyślałem, że następne może będą lepsze. Nie ma się co poddawać, "bo raz czy drugi ci nie wyszło" (XD), tylko próbować się udoskonalać. To, że ludzie tyle spędzają przy używkach albo innych łatwych formach spędzania czasu, oznacza tyle, że albo nie mają aspiracji, albo są leniwi. W moim przypadku to trochę hipokryzja, bo jestem zazwyczaj leniwy na potęgę, ale jeśli trzeba coś zrobić, to robię żeby nikt mi nie narzekał, a kiedy mam inspirację żeby coś zrobić, to staram się to jak najszybciej wykorzystać, bo może coś ciekawego z tego powstać. Ucieczka do używek (pomimo mojego avka XD) nie jest rozwiązaniem, bo lepiej spróbować zrobić jakiś kreatywny rysunek, aniżeli na przykład upić się i mówić "Moje życie nie ma sensu".

     

    • +1 1
    • Lubię to! 1
  3. Taaa...gra dzieciństwa. Dubbing robił świetną robotę i dalej robi, system walki mimo że toporny, był według mnie dość przyjemny w początkowej grze, bo polegał na taktycznej walce, a nie naparzaniu w przeciwnika jak leci (przynajmniej w g1 i g2 bo g3 to tragedia :fluttersad: ). Soundtracki naprawdę zapadały w pamięć i są tak dobre, że czasami lubię sobie ich na sucho posłuchać na youtubie. Ostatnio pograłem 2 godzinki w gothic 2 nk i grało się naprawdę przyjemnie, może nawet w weekend znów sobie pogram jak się czas znajdzie. :pinkiehappy:

  4. Trochę w osu! już nie grałem, ale ogrywam tylko osu!standard. Pozostałe trzy "mini-gierki" mi nie podchodziły. Głównie dlatego, że w osu!standard zasady są proste, bo wystarczy tylko dobrze jeździć myszką (albo tabletem graficznym, ale w moim przypadku myszką) i nieistotne czy klikniesz Z czy X, a w takim na przykład osu!taiko nie dość, że trzeba wyczuć rytm, to jeszcze kliknąć odpowiedni przycisk.

×
×
  • Utwórz nowe...