-
Zawartość
3487 -
Rejestracja
-
Ostatnio
-
Wygrane dni
1
Wszystko napisane przez KougatKnave3
-
Postanawiam podejść do nich. Kiedy będę to się spytam. - Pomóc w czymś? Strasznie się nudzę.
-
Położył rękę na twarzy. - Co zrobił oddział Garona?
-
Przyglądam się fioletowemu kucykowi.
-
- Jak tam jeniec?
-
Postanawiam rozłożyć skrzydła i usiąść na jednej z chmurek by podziwiać księżyc.
-
Kiedy się odwróciłem, zostałeś chwycony za gardło i uniesiony w górę... przez Hellera. - Kim jesteś i co robisz tutaj - spytał się.
-
< Uuu Trafienie Krytyczne > Cofając się, nadeptujesz na gałązkę która zwabiła tamtego zombiaka, rzucił się na ciebie pozbawiając równowagi. Uniósł lewe przednie kopyto z pazurami by wbić ci je w głowę.
-
- Liczę że uda ci się ich wybić.
-
- Cisza, spokój. Tego brakuje w Iraku.
-
- Będę - powiedziałem, po czym wyszedłem na spacer po sadzie.
-
Postanawiam usiąść pod jedną, i se troche odpocząć. Dobre i tyle od dwuch tygodni ciągłej walki.
-
"Ładnie" pomyślałem. Postanawiam przespacerować się pomiędzy jabłonkami.
-
Wychodzę na zewnątrz by złapać trochę powietrza.
-
- Dobra, duszno trochę tutaj. Mogę się iść przejść?
-
Zjadam jabłka i wypijam cydr.
-
Postanawiam na nim zasnąć.
-
- Mówisz jak moja matka.
-
Postanawiam się położyć na sianie.
-
Ściągam z siebie ciężki ekwipunek i wrzucam je do skrzyni i zamykam.
-
Postanawiam znaleźć coś do czego mogę schować ekwipunek, coś na klucz.
-
- Jak byś czegoś potrzebowała to będę w stodole - powiedziałem po czym poszedłem w kierunku stodoły.
-
- Pomóc w czymś?
-
- Tak, to ja.
-
- Spoko - powiedziałem, po czym poszedłem w stronę farmy. Jak już tam dojdę to powiem - Witam, jestem Allan Johnson. Przybywam w pokoju.