KougatKnave3

- Dobra. Ale jeśli coś cię martwi, to możesz na mnie liczyć - powiedziałem wychodząc.

- Nie mów tak. Każdy zasługuje na drugą szanse.

- Może ci pomóc? - powiedziałem podchodząc do niej.

- Ale poważnie, nam możesz powiedzieć wszystko.

- Każą nam wylądować na najbliższym statku, by poprowadzić inspekcje.

- Jak się spało?

Idę do swojego pokoju.

- To super. Idź jeść, bo jeszcze wystygnie.

- No. Jesteś przygotowana?

- Dzień dobry, Apple Bloom.

- Jak chcesz - powiedziałem, po czym poszedłem na górę.

- Dobrze. Ale pamiętaj, jak będzie cię coś gryzło, to możesz nam powiedzieć.

- Wszystko spoko. Starzy zdrowi?

- Spróbujmy - powiedział, po czym wpisał kody. Konsola nagle zapikała. - Aha, to coś nowego - dodał po chwili.

Kiedy dotarłeś na miejsce zobaczyłeś uciekającą bestie do kanału i rozwalony batalion BlackWatch.

- Aha - powiedziałem, po czym spojrzałem na nią. - Przy twoim stanie, do pięciu godzin padniesz z wyczerpania. Idź się połóż AJ, to ci dobrze zrobi.

- Co będziesz dzisiaj robić poza spaniem?

- Dobrze wiedzieć.

- Zdezorientowałem się kiedy zobaczyłem Twi na kopytach.

- Jestem spokojny. Myślałem że dzisiaj są lekcje.

Wchodzisz do celi, siedział tam ta istota. - Co jest ziom?

- Klient nasz pan - powiedział, po czym poszedł zrobić ci dwie herbaty. Po paru minutach wrócił z herbatami.

- Jak?

Znalazłaś coś co przypominało kody startowe.

- Owszem - powiedziałem, po czym odwróciłem się do drużyny. - Wizjery przeciw słoneczne - dodałem i sam włączyłem tryb wizjera.