Moon Slash

- A co jeśli się zawstydze?

- A ja nie mam pidżamki :(

- Coś czuję że najbardziej ze wszystkich ja tego pożałuję.

- Linds przestań. Chyba że będę głownym bohaterem.

- Wielka Siostro widzisz a nie grzmisz. xD

- Nie zrobisz. 

- Żywcem mnie nie wieźmiecie. Boję się was. xD

- Trochę dziwnie się porobiło.

- O boże co ja tu robię? A tak zapomniałem świetnie się bawię. Ale nie które propozycje wprawiają mnie w osłupienie.

- Raczej nie będę wstanie. Przeczytasz mi dobranockę. < UltraFaceHoof>

Ja się was boje, żaden ma mi się nie zblizac do mojego pokoju 

- Ja też zaczołem się bać. Maxy nie jesteś sam.

 

A Wielka Siostra używając sieci magicznych kamer.

 

Żartowaliście? O nie, kontynuujcie!

To znaczy... w naszym Domu nie będziecie takich rzeczy bez naszej wiedzy!

 

- Teraz Wielka Siostra już wie. Mamy zgodę?

-Żarcik xD

- Ty o mnie też wielu rzeczy nie wiesz . I nie na pewno nie to co teraz wszyscy sobie pomyśląxD.

-Ja tam wolę w rozbieraną butelkę 

- Umm... Jestem w małym szoku.

- Linds jak ty kręcisz xD. A zresztą zakręć zagramy w ruletke xD

- Jestem za przespałem 18 godzin i będę mógł być przy tobie tyle ile będziesz chciała.

-Coś czuje że Phin dostanie kare. xD

-Niezłe wejście Linds. " Wyciągnął rękeby przybić tak zwanego żółwika lub kopytko" Ale pochodnie mogłęś sobie darować, jeszcze bys coś podpalił i co by wtedy było?

Oj tam nie umrzesz.

- Teraz moze już być tylko lepiej " Przytulił Tamarę"

" Wraca z Tamarą do salonu"

- Cześć wszystkim chciałbym coś ogłosić. Otóż chodzi o to że od dziś ja i Tamara jesteśmy ze sobą.  Mamy razem nadzieje że nie będzie wam to przeszkadzać.  "Ehh... Na przemówienia ja się nie nadaję. Powiedział po cichu"

- Myślę że u mnie w pokoju nikt nie będzie słyszał. // PW//

- Może pójdziemy gdzieś gdzie nikt nas nie będzie słyszał. " Odwzajemniłem uśmiech"

-Hej Tamara. Chciałem z tobą porozmawiać.

ja znalazłem 3

- Maxy co się stało że nie wydarłeś się, że jest za głośno. Jestem w szoku.