Kolejny dzień, kolejne zmartwienia, smutki, moje użalanie się nad sobą, tęsknota, nieodparta chęć przytulenia kogoś, pocałowania. Kolejny dzień w którym muszę czekać... ciekawe ile jeszcze.
Idź na spacer, poczytaj coś, zacznij oglądać jakiś serial. Po prostu myśl o czymś innym i miej wyj***ne na problemy. PRzynajmniej chwilowo. Życie w ciągłym stresie to zmarnowane życie.
Ciągle zajmowanie się problemami prędzej doprowadzi cię do grobu niż rozwiązania. Możesz o nich myśleć, ale nie cały czas i nie możesz się nimi zadręczać.