Najlepszego mordo! Mnie miesiąc temu pykła dwójka z przodu. Aż na samą myśl mam ciary... No cóż, jak to mówi mój serdeczny przyjaciel: „Dobrze już było", ale nie zważając na jego dewizę, skoro dobrze już być nie może, to niech będzie najlepiej jak tylko być może.