Skocz do zawartości

Buziol

Brony
  • Zawartość

    71
  • Rejestracja

  • Ostatnio

Wszystko napisane przez Buziol

  1. Jest młodszy ode mnie o 2 lata. edit: Jest starszy o prawie 5
  2. Jest urocza na zdjęciach(chyba, że oczy mnie znowu kłamią, ale nie sądzę ) i lubi dobrą mangę/anime
  3. Buziol

    Anime

    No po zakończeniu wątku L to był spadek jakości, zgodzę się tu z tobą. Ale i tak podoba mi się wizja świata według Lighta. A ten terror i kult Kiry, który nastał potem to po prostu miodzio!
  4. Buziol

    Amnesia: The Dark Descent

    Mnie też bardziej Penumbra(szczególnie 2, Black Plague) przypadła do gustu, ale tylko ze względu na inny, bardziej współczesny klimat, bo technicznie to się prawie nie różnią(no poza Overture, gdzie można było walczyć bronią).
  5. Jest "Żelazną Tarczą i Bronią" księżniczki Luny.
  6. Lubi soundtracki z NESa. No i jest nowy oraz skryty.
  7. Buziol

    Ulubiony zamek z Heroes 3

    Jak można do zombie strzelać?! Już pomijam, że to wypowiedzenie wojny państwu Deyji
  8. Tak jak ja lubi nieumarłych...i lochy...i cytadelę. Ogólnie dość mroczne klimaty.
  9. Ma ciekawą pracę Angel Of Death na swoim DA
  10. Buziol

    Ulubiony zamek z Heroes 3

    U mnie w grach jest niemal zawsze trend nieumarłych, którzy zwyczajowo mają możliwość taniego i szybkiego przyzwania mnóstwa taniego mięcha(lub kości XD) z ciekawymi atrybutami + nieczyste chwyty. Nie inaczej jest w Heroesach. Nekropolis zawsze przyjemnie mi się grało, szczególnie gdy oponent sam korzystał z radzieckiej logiki, czyli zasypać wroga stosem ciał. Przy bohaterach takich jak Vidomina to jest prawdziwa gwiazdka w zaświatach! No i nie muszę się zamartwiać takim cudem jak morale...
  11. To już 3 wtedy do KF na pewno
  12. Po czym zgadłeś? Po avku czy może dużej ilości jej emotek w postach? Ja lubię sobie wyobrażać jej ludzką wersję, która jest dość oryginalna, ale da sobie sama radę w trudnej sytuacji. Jak mówiłem, babka z charakterem. FS jest fajnym materiałem z charakteru, ale wymaga opieki i ochrony(jak egzotyczny kwiat), a ja do delikatnych w relacjach nie należę. Często lubię powiedzieć coś dla jaj, co rani nawet twardych ludzi.
  13. No właśnie mówiłem, że nie sądzę byś kłamał. Ja po prostu jestem człowiekiem, któremu samym słowem niczego nie udowodnisz. Jak mówiłem, musiałbym być przy tym. Ale koniec tych herezji. Co do nowego tematu, to jestem facetem i mną FS nie wstrząsa specjalnie. Jest jaka jest, szału nie ma. Wolę babki z charakterem, coś jak RD albo Gilda, ewentualnie wnerwiona Twilight
  14. Ahzek do KF chętny być! On rozwalać brzydkie ludy z blenderami do mięsa! :9QuUw:
  15. @Emronn To jest właśnie typowy przykład magii okultystycznej, acz odrzuca mnie nazewnictwo i rodzaj. Moce wampiryczne są bardzo rzadko traktowane poważnie przez środowiska okult., a to przez ich nienamacalność i/lub zbyt wielki trud potrzebny do ich użycia. Ja to w ogóle nie mam się co za to zabierać, bo tak jak z charyzmatami, tu potrzebna jest wiara w ich działanie...nasuwa się od razu pytanie, czy to aby nie ma związku z naszymi naturalnymi, ukrytymi zdolnościami (nagłe dopływy adrenaliny, zatracony zmysł wykrywania anomalii pogodowych i sejsmicznych itp.). Może się okazać, że wiara w takie cuda na kiju jest jedynie katalizatorem do naszych prawdziwych "mocy". Człowiek jest zdolny do wielu rzeczy, trzeba tylko chcieć.
  16. Jest zbyt krytyczny wobec siebie albo leci sobie z nami w kulki
  17. Zastanawiałbym się nad Asmodeuszem, ale z opisów wynika, że nie jest zbyt chętny do współpracy i szczerością nie słynie.
  18. To byłby ciekawy pomysł. Ale trzeba kogoś porządnie zaangażować, by nie uciekł od razu, bo "coś tam".
  19. @Zandi Co do anioła, hmmm.... sam nie wierzę w kościelny sposób przedstawiania świata duchowego, bo mam parę własnych teorii na ten temat, ale zakładając typowo chrześcijańskie wyobrażenie, byłby to Forneus lub też Razjel.
  20. A czemu miałyby nie mieć takiej możliwości? Większość teorii spirytystycznych zakłada opętanie każdej istoty materialnej przez każdą istotę niematerialną. @up Charyzmaty to trochę inna bajka, ale tu się nie wypowiem dokładnie.
  21. Trochę propagandą kościelną zajechało. Ale do rzeczy. Zacznijmy od filozofii moralności, a mianowicie jeśli prawdą jest, że demony są pierwotnie wytworem boskim, to nie mogą być złe. W efekcie nie ma zła, a jak nie ma zła to dobro staje się pojęciem względnym, przez co można wysnuć prosty wniosek : nie ma dobra i zła. Jest tylko ład i chaos, gdzie demony reprezentują chaos. A chaos można wykorzystać do wielu pożytecznych celów, np. ewolucja życia, gra w totka(jeśli rzeczywiście jest to gra losowa). Drugą sprawą jest to, że na pewno zdajesz sobie sprawę, że nie trzeba nic podpisywać, zakreślać itp. Wystarczy odpowiedni rytuał(jeśli wierzyć klerowi nt. filozofii dalekiego wschodu), słowo, czyn lub być w odpowiednim miejscu i czasie. Wiele osób, które niby tego doświadczyły i czerpały korzyść z tej współpracy było zaskoczonych samym faktem, że coś zwróciło na nich swoją uwagę, mimo, że o nią nie prosili i niczego nie zaprzedawali. A trzecia sprawa, to już zagadnienie z działu okultyzmu. Wszystkie księgi, zwoje i inne źródła wiedzy okultystycznej(ale poważnej, a nie kolorowej książki z obrazkami dla dzieci czy niewiarygodnych.pl) mówią o jednej zasadzie z siłami nadprzyrodzonymi: "Magia służy przyzywającemu, póki ten nie przekracza swych kompetencji". To znaczy tyle, że tak długo jak ktoś gra według zasad, tak długo ma spokój i dobrobyt z tego tytułu. Jeśli chociaż odrobina z tego tematu ma swe odzwierciedlenie w naszym świecie i będę tego pewien, to walę studia i zabawiam się w okultyzm . Bo ja wiem...moi koledzy na lekcjach wydają takie odgłosy, których nawet w puszczy amazońskiej nie usłyszysz. Ale serio, mówisz, że masz przykłady z pierwszej ręki, a mnie naprawdę ciężko w to uwierzyć. Od razu mówię, że nie sądzę byś kłamał, tylko nie spotkałem takiego przypadku w życiu( a nagrania w tv czy necie to se można w tyłek wsadzić...fake za fake'iem)
  22. Bo ja wiem Radoxx...ja do silnych nie należę, a i tak w gimnazjum na trzeźwo trzymało mnie 5 kumpli, bo z pięściami leciałem na innego. Taki silniejszy i starszy chłopaczek mógłby stanowić problem nawet dla tych 10 jeśli ci nie umieją go trzymać. Co do samego zjawiska, to wydaje się ciekawe. Z rozmów z 4 księżmi w moich szkołach dowiedziałem się paru ciekawych "faktów"(bo to i tak mitologie religijne). Najciekawszym jest to, że wiele rytuałów dalekowschodnich podobno otwiera drogę demonom, duchom i innym bytom do naszego ciała. Z własnych "badań" dowiedziałem się paru ciekawych rzeczy. Ogólnie przyjęte w gronie (pseudo)naukowym badającym to zjawisko jest, że taki opętany często żyje w symbiozie z owym bytem i obydwoje czerpią wymierne korzyści z takiej spółki. Większa siła, sprawność fizyczna i intelektualna, zwiększony poziom zainteresowania płci przeciwnej, to tylko parę z nich. Problem pojawia się dopiero przy interwencji zewnętrznej lub próbie zerwania owej współpracy. I tu się pojawia mocno przesadzony powszechny obraz opętanego jako wariata o demonicznej sile latającego po ścianach i gadającego w wielu językach. W większości przypadków zarejestrowanych przez grupy tym się zajmujące, opętani popadali w ciężką depresję i popełniali samobójstwa. Żadnego hoodoo-voodoo i fajerwerków rodem z Constantine'a. Pewne jest, że póki sam nie będę brał udziału w takich wydarzeniach(czy to jako obserwator czy też opętany), to nie uwierzę na 100%. Ale samo poszukiwanie prawdy jest niezmiernie ciekawe . Polecam analizę dzieł i sztuki religijnej pod kątem wpływów pozaziemskich, bo tu dopiero zaczynają się prawdziwe badania i prawdziwa zabawa.
×
×
  • Utwórz nowe...