1. Forteca - zawsze w 'Hirołsach' lubiałem magię, a ten zamek był najbardziej magiczny. W późniejszych etapach gry to w sumie wykańczało się wrogów samą magią od herosa, jednostkami się go dobijało (cenna mana)
2. Wrota żywiołów - mniej magii, ale żywiołak magii... <3
3. Bastion - głównie za elfy, jak miało się specjalną umiejętność, to robiło się epickie, elitarne jednostki - strzelców
No i trochę Nekropolię... Tylko za szkielety (jak miało się ich ok. 5-10k to w sumie nikt nie podskoczył) no i magię... Ale jak nie musiałem, to nigdy nimi nie grałem.