Spoiler Cat

Zawsze zastanawiała mnie jedna rzecz... Pracowałaś Mieszkałaś na farmie kamieni, znasz wiele legend i stworów... Podobno znasz te legendy od swojej Babci, skąd ona je zna? Czyżby sama się o nich dowiedziała? A może czytała o nich? Czyżby Twoja babcia była profesor z Canterlotu a my o tym nie wiemy?

- Takie komplementy mnie nawet nie dziwią, jednak grzeczność wymaga podziękowań... Dziękuję bardzo. - Odpowiedziała Ci Trixie. Klacz zwróciła się do Luny. - Z przyjemnością księżniczko, ale co z tą wspaniałą biblioteką? Czy nie hmpfmhpf - Próbowała mówić, jednak z kopytem alicorna w pyszczku raczej ciężko mówić. Chwilę zajęło, aby Trixie wreszcie zaczęła słuchać. - Masz jakiegoś asystenta, prawda? On sobie tu poradzi. Co do ciebie moja uczennico, widzę w Tobie potencjał. Nie martw się. Luna wreszcie wzięła łyk, już nieco ostygłej herbaty. Za oknem zaczęło się ściemniać.

- Elementy harmonii... Gdzieś powinna być, ale może Twilight ją ze sobą wzięła... Poszukam. - Powiedziała Trixie podnosząc się z fotela. W tej chwili Luna się wtrąciła. - Nie musisz szukać... I tak zmierzamy daleko na południe, więc nie mięlibyśmy jak się nią zająć. - Luna popatrzyła chwilę na Trixie, potem na Ciebie, znów na jednorożec aż wreszcie powiedziała do błękitnej klaczy - Może chciałabyś się zająć pewnymi badaniami dla mnie? Mogłabym cię czegoś nauczyć... - Luna spojrzała na Ciebie. - Może ją weźmiemy ze sobą?

Lemi... bez urazy, ale ta RD jako człowiek... ogon wygląda... cóż... dziwnie... jakby zapuszczała włosy w dziwnych miejscach

Nie musi :3 Znajdziesz jakiś ciekawy tort łączący się z Derpy to wstaw go tutaj... ;c Ale o 24 zamykamy temat, więc muszę cię pośpieszyć.

- Spokojnie. Nasza "Świeżynka" stwierdziła, że Trixie się idealnie nadaje na bibliotekarkę... Może brak jej ogłady, skromności, ale to nabędzie z czasem. W tej samej chwili usłyszeliście, że woda już się zagotowała, obwieścił to dźwięczny gwizdek czajnika. Kilka sekund minęło nim błękitna jednorożec zjawiła się z tacą, na której stały trzy kubki z herbatą i cukier. Trixie usiadła na fotelu stawiając tacę na stole. - Więc co was sprowadza do mojej biblioteki? - Zapytała Trixie.

Luna spojrzała na ciebie, potem na wciąż powiększające się płomienie. - Słonko... najwyraźniej te płomienie są odzwierciedleniem twoich myśli... Jeżeli sama się nie wyciszysz to te płomienie nas spalą... przynajmniej we śnie. - Luna zmieniła ton na nieco cieplejszy i spokojniejszy. - Skup się, rozluźnij, zapanuj nad rządzą palenia... może się uda.

Będąc dalej pod wpływem silnych emocji i adrenaliny wyrwałem książkę z kopyt Tima. -Co się dzieje - pomyślałem gdy moje kopyta na chwilę zatrzymały się na księdze. Wreszcie zabrałem to cholerne tomisko i uciekłem z biblioteki.

Więc Tarreth + Hulk... Kuoth mi mówił, że to już było i wyszło dziwnie... nawet pokazał mi to Cóż... Nie ma wątpliwość, że to stworzenie okropne i agresywne... Brakuje mu jednak nieco szpetności. Twarz śniącego będzie idealnie się komponować z resztą... Bez wątpienia jest to szkaradny stwór czekający na odpowiedni moment do ataku... Jednak nadal nie wiemy co za okropieństwa by planował. Nawet nie chcę się nad tym zastanawiać... Dlatego rezygnujemy z opisu celów... i tak nikt nie pisał... Kolejny użytkownik kładzie się spać, nie zdając sobie sprawy z mroków swojej elfickiej duszy. Na naszym forum ukrywa się pod nickiem "Skysplit". Jakież to okropieństwa mogą wyjść z jego głębi?

Gdzie w serialu mamy powiedziane, że Cadance jest spokrewniona z Luną i Celestią. W sprawach gdzie chcemy coś przedyskutować należy polegać na kanonicznych wiadomościach potwierdzonych serialem. Możemy się domyślać, że alicorny powstają gdy coś się połączy ze źródłem potężnej Magii... Cadance podobno jest księżniczką Kryształowego Imperium, napędzanego potężną magią. Twilight połączyła się z magią przyjaźni (albo weszła w głębszą symbiozę ze swoim EOH)? Fagblood Blueblood jest zbyt zadufany w sobie, aby takie potężne źródło wybrało go na swojego nosiciela. Pro tip: Alicorny mogą być stworzeniami ściśle powiązanymi z magią. Niemożliwym jest urodzenie się alicorna. Pojawianie się kluczyków w kilku miejscach na raz jest wynikiem lenistwa twórców. Mają kilka gotowych postaci, z których muszą złożyć tłum. Jest oblrzymia szansa, że ktoś się powtórzy.

Uwielbiam takie stylizacje na styl japońskiego RPG.

Nie wiemy kiedy zbudowano Canterlot, ale zakładając fakt, że Discord rządził przed siostrami, można przypuszczać, że canterlot został wybudowany ku chwale sióstr... Po za tym... Coś mi się przypomniało. Ich zamek się znajdował na współczesnych terenach lasu evefree... Canterlotu wtedy nie mogło być...

Wybacz, ale śmiechłem niemiłosiernie. Jak można płać epokę przed celestią i luną, czyli epokę władzy discorda... Do tego zrobienie z fanonu kanonu... Wybacz, ale twoją teoria leży przed wejściem do ubojni i kwiczy... Już rozwijam. Jak wiemy z serialu Luna (ją to tak nazywam) miała butthurta o to, że kucyki wolały dzień niż noc. Twierdzenie, że miała go do siostry jest bynajmniej niepoprawne. Kolejna sprawa o której już wspominałem i mamy potwierdzenie w serialu. Luna i Celestia objęły władzę po Discordzie... W dodatku były powierniczkami elementów harmonii, o których nikt nie wspomniał. Teraz do rzeczy... W dawnych czasach alicorny mogły być uważane za zło wcielone, jednak nasze siostry jako istoty wyidealizowane nie przejmowały się tym i pomagały każdemu kto pomocy potrzebował. W ten sposób mogły się połączyć z eoh. Pokonanie discorda, tratatata, tę historię znamy... A co jeśli zostały alicornami gdzieś po drodze, jak twilight? Pomyślę nad tym w domu...

To dobre pytanie... Jeżeli chcesz coś ułożyć z babeczek, tworzą jedną, spójną, całość to slij śmiało. W przeciwnym wypadku wyślij jedną :3

Chciałem podarować tą skromną mufinkę osobom, których już pewnie nie zobaczymy, a przysłużyły się dla tego forum. W szczególności w jego pierwszych dniach, miesiącach. Yargolek, Herbi, Lukiner, Kozi0ł, Olson i kilka innych osób. Bez nich nie byłoby tego forum. Kolejne podziękowania chciałem złożyć osobom, które przyczyniły się do przeniesienia naszego forum na adres MLPPolska.pl. Xyz, Skysplit i SystemShy, którego najpewniej już nie ujrzymy... Wielkie dzięki wam za wasz wkład w rozwój tego forum. Kolejny na liście podziękowań jest Siper. Dzięki niemu i pozostałym technicznym (którym już dziękowałem wcześniej) nasze forum wygląda tak, jak wygląda. Chciałem ostatecznie wręczyć mufinkę reszcie ludzi, Wam wszystkim. To wy jesteście "paliwem" dla całej ekipy. Nie Wy jesteście dla ekipy, lecz ekipa dla was. Gdy widzimy wasze szczęście, wasze aktywne i inteligentne udzielanie się w dyskusjach, czy nawet zabawach, napędza nas do działania. Ten oto epicki muffin jest dla całej społeczności MLPPolska.pl.

Luna otworzyła drzwi, jak na samotnika byłeś nadspodziewanie dobrze obyty i puściłeś Lunę przodem. Gdy zamknąłeś z hukiem drzwi, by zaaprobować wasze przybycie, zza rogu wyjrzała błękitna jednorożec o zgrabnie ułożonej grzywie i względnie chaotycznym ogonie. - Jak Trixie może wam pomóc? - Powiedziała to dość zuchwale, nawet nie odwracając wzroku. Dopiero po chwili spojrzała na was i momentalnie stanęła na równe nogi. - Wybaczcie... nie wiedziałam, że to Wy. Celestia się spodziewała, że tu przybędziecie, powiedziała mi, że będę mieć specjalnych gości... Jednak... Może herbaty? - Zaproponowała Trixie wskazując rogiem dwukucykową kanapę, w kąciku dla gości. Luna nie zwlekała z reakcją, natychmiast ruszyła w stronę kanapy mówiąc przy tym: "Dziękuję za gościnę" Błękitna jednorożec zostawiła was w saloniku we dwoje.

Pomysł ciekawy... Jednak czy masz mnie za jakiegoś pedofila? W dodatku z własną córką... Eeeew... Nadal uważam, że to nadal nie to na co moja luba zasługuje...

Proponujecie mi, żebym zabrał ją na mufinki... Muszę Was niestety zmartwić, taką wycieczkę odbyliśmy już rok temu... Ponadto muffinki nie są tym, na co zasługuje moja ukochana. To zdecydowanie za mało romantyczne. Dinky zostanie z kimś, kto mam nadzieję pomoże jej zapanować nad magią. Wracając do sprawy z moją małżonką, chciałbym aby nie zapomniała tego wieczoru... Muffinki, nawet te galaktyczne ma na codzień.

Każdy z nas jest łasuchem, nawet jeżeli się do tego nie przyznaje. Jak wiecie mamy teraz Dni Derpy, z tej okazji mamy dla każdego łasucha wielki konkurs z bardzo fajną nagrodą, o której później. Aby wziąć udział w konkursie należy... w sumie nie ma większych wymogów. Jedyne co musisz zrobić to wysłać nam ARTYSTYCZNE zdjęcie WŁASNORĘCZNIE WYKONANEGO, najciekawszego ciastka, ciasteczka, mufinki lub babeczki, z opisem, niczym w show Gordona Ramsaya, oraz przepisem, gdyby ktoś chciał spróbować zrobić taką w domu. Liczy się zarówno wygląd wypieku jak i jego ujęcie na zdjęciu, a także sceneria, czy co sobie wymyślicie do zaprezentowania z babeczka lub innym wypiekiem. Nagrodą główną w konkursie jest rzecz materialna, którą nadeślemy pocztą. Gwoli ścisłości jest to pluszowa Derpy hooves, którą wykonała dla nas zukori, czyli Lisia Norka na której stronę serdecznie zapraszam Zdjęcia pluszaczka poniżej. Dla wszystkich uczestników konkursu z zagranicy informujemy, że możliwa jest wysyłka za granicę Jak wielu z Was pewnie wie, cały event trwać będzie do 08.03.2013, niestety chcielibyśmy ogłosić zwycięzcę tego konkursu równo z końcem wydarzenia. Dlatego termin nadsyłania zdjęć mija 06.03.2013. Pamiętajcie podać swój nick i inne sposoby na kontakt z Wami, abyśmy później mogli poznać adres, na jaki mamy wysłać nagrodę (a nagroda niewątpliwie jest warta upieczenia babeczki, uwierzcie mi na słowo ) Proszę o nadsyłanie prac drogą e-mailową(na adres [email protected]) lub poprzez prywatne wiadomości do mnie(tj. do Kuotha ). W dniu zakończenia przyjmowania zgłoszeń zostaną one zebrane i w gronie jury zostanie wybrany najlepszy wypiek. Na koniec pozostaje mi was zachęcić do zabawy. Nie bójcie się, wysyłajcie śmiało swoje ciasteczka.

Most epic art ever! Ta maska pasuje do Pinkie, jest taka... randomowa!

http://mlppolska.pl/Watek-Zanim-napiszesz-watek--4853 Regulamin tego działu, można składać requesty na cloparty, jednak ich opis musi zostać w spoilerze a link do niego nie może zostać umieszczony pod zamówieniem.

- Tego już k***a za wiele! - Powiedziałem stanowczo w myślach. - Już mam gdzieś, że ucierpią inne książki i kucyki, z wyjątkiem Melody, której mam nadzieje tam nie ma. - Wyszedłem więc przed bibliotekę i pamiętając to co wydarzyło się ostatnim razem gdy teleportowałem się pod wpływem złych emocji, przeniosłem się do kącika.

-Wolę cię teraz zostawić... Lepiej nie wszczynać konfliktów. - Odwróciłem się i skierowałem się na swoje "właściwe" zajęcia, te które mam w planie, ale mnie nie interesują.

http://mlppolska.pl/Watek-Og%C5%82oszenia-od-administracji--41?pid=297045#pid297045 W tym poście zostało wszystko zapisane.