Skocz do zawartości

Nieznany7x7

Brony
  • Zawartość

    127
  • Rejestracja

  • Ostatnio

Wszystko napisane przez Nieznany7x7

  1. Fanfic grupowy (Creative Isles: Maximal Culture Shock) przeszedł w fazę ostatnich poprawek pierwszego rozdziału. Jeśli się wyrobimy (a to niemal pewne), to jutro Zangetsu opublikuje rozdział.

  2. Owszem, ale z drugiej strony w odcinku "Zły Wilk" TARDIS bez żadnych szkód ląduje na Rose i Daleku.
  3. Ahh, wreszcie napisałem ten rozdział "Daedr...". Teraz jeszcze tylko CiH i koło się powtarza : )

  4. I oto jest, jako świętowanie zakończenia roku szkolnego, rozdział czwarty z najbardziej porąbaną z daedr. Mam nadzieję, że w miarę skutecznie odwzorowałem szalony charakter Sheogoratha. Do zakończenia rozdziału "Czasu i Harmonii" brakuje dwóch, trzech stron. Jeśli nie będzie komplikacji, otrzymacie go przed końcem tygodnia.
  5. No, wreszcie mi się wena odblokowała. Wreszcie ruszę z tymi wszystkimi ficami.

  6. Wielka podróż, spisek pałacowy, ataki szalonego kultu, wojna domowa, zadanie od samego Cesarza, parokrotne ratowanie milionów istnień, wybuch superwulkanu, badanie prastarej magii kreacji, niezliczona ilość walk, Zangetsu eksperymentuje z shippem, mrowie zdumiewających wysp, wielkie śledztwo, randomowe piosenki i przeróbki Bota, cała masa miażdżących żartów, notoryczne łamanie czwartej ściany i finalna potyczka z takim villainem, którego nazwanie "tytanem" byłoby niedomówieniem. Na razie tylko tego jestem pewien, dużo wymyślimy na bieżąco. Co do Czasu i Harmonii - wreszcie udało mi się w dużym stopniu wytłuc ogniem i mieczem drogę przez odwiecznych wrogów znanych jako "czerwcowe poprawy" i znaleźć nawet trochę czasu na pisanie. Powoli więc dodaję kolejne fragmenty. Na drugi tom zaplanowałem całkiem sporo - pojawi się dwóch z czterech kanonicznych złych, a jeszcze trzeci w ostatnim tomie. Będzie ship, do antyksiężniczkowej ekipy Księcia dołączą nowi sprzymierzeńcy, a nasz Downhill będzie sobie jak zwykle fusroyayował w najlepsze.
  7. Przykro mi, taki to już minus przełomu maja i czerwca, że licealiści nie mają czasu na prawie nic poza kuciem. Poza tym sporo na siebie wziąłem: poza trzema fanficami moderuję też na forum fanowskim innego minifandomu, który ostatnimi czasy jest bardziej aktywny niż zwykle, a dodatkowo robię im wielki konkurs forumowy, który prowadzę jako, uwaga, Cesarz Fiction, alicorn, który włada Archipelagiem Kreacji z pracy grupowej. To oznacza twórczą tematykę eventu i wszystkie przygotowywane opowiadania, wiersze i obrazki muszę oglądać i oceniać. Trochę tego więc jest. Praktycznie od dwóch tygodni nie ruszyłem się z CiH, na Archipelag z naszej trójki czas ma na razie tylko Bot, a z Daedrami idę jedynie małymi kroczkami. Tak więc nie spodziewajcie się rozdziałów przed połową czerwca - wizja, bym dał radę coś nabazgrać mimo tego wszystkiego, byłaby bardzo optymistyczna.
  8. Ok, Maxy, dotąd miałem cię za nieco narwanego, ale fajnego gościa. Teraz zwyczajnie zachowujesz się groteskowo, bo nie umiesz uszanować cudzej opinii. Chcesz wyzwania? Wątpię, bym chciał się bawić w takie gierki, chociaż być może mam do tego umiejętności, na co często wskazują czytelnicy moich ficów. Nie chcę się wymądrzać, ale pisarz, który nie umie zaakceptować krytyki, to żaden pisarz i każdy to przyzna. Poza tym chyba nie chcesz powiedzieć, że to było na poziomie poprzednich rozdziałów. Wszystkie poprzednie - cud, miód i orzeszki, może trochę chaotycznie, ale tak zawsze jest w ficach grupowych, wiem coś o tym. Dokładnie takie fici typu TCB lubię najbardziej, a twoja postać była mocno rozwinięta, chyba najbardziej. Koledze, który mi wskazał ten fic, szczególnie się on podobał. Nie chodzi mi o całość. Chodzi mi tylko o to, że odeszliście od dotychczasowego stylu pisania i nie wyszło wam to na zdrowie. Część pierwsza rozdziału ósmego to seria nie za bardzo powiązanych ze sobą epizodów. Teoretycznie poprawnie napisane, bo wepchnęliście jakieś sugestie shippu, tragizm, dark i tak dalej, ale... no właśnie. Za szybko. Za szybko to robicie, zrobiliście to niestarannie. O ile za poprzednie części przyznałbym ficowi pełne dziesięć na dziesięć, to tutaj już tylko kręcę głową i martwię się, co zrobiliście z tym arcydziełem. Poprzednie rozdziały sprawiały wrażenie zgrania autorów. Widać, że współpracowaliście, a to najważniejsze. Wiem, że się wam ekipa trochę posypała, ale chyba nadal zdołalibyście coś jeszcze wykrzesać, prawda? Ten rozdział, a raczej część pierwsza, zwyczajnie utyka, nie dorównuje poprzednim. Przypomina mi styl, jaki mają zupełnie nowi w temacie fanficów, którzy wprawdzie mają jakiś talent, ale nie potrafią tego w pełni wykorzystać, popełniają proste błędy. Epizodyczność fragmentów, ściśnięcie akcji, wyrzucenie elementów slice of life, brak zgrania - to wszystko złożyło się na to, że musiałem dać temu taką ocenę, nie inną. Na tak ostrą krytykę złożyło się też to, że długie oczekiwanie zwykle równa się czemuś, na co warto poczekać, a tu taki zawód. Sorry, naprawdę lubię wasz fanfic, ale się nie popisaliście. Sprawia to wrażenie, że chcieliście to napisać na odwal się, że wszyscy lub prawie wszyscy straciliście ochotę do dalszego pisania. To tylko moje zdanie, ale na pewno mogliście to zrobić lepiej, bo przecież jesteście świetni w pisaniu. To wszystko. Przepraszam, że mnie nieco poniosło, po prostu się zawiodłem, chociaż zdania nie zmienię. Powiedziałem już wszystko, co chciałem powiedzieć. Nie można było tak od razu? Uniknęlibyśmy tej groteskowej sytuacji...~Dolar84
  9. Panowie... przykro mi to mówić, ale polecieliście po bani. Stanowczo. Nigdy się tak nie zawiodłem. Zrobiliście z tego... nawet nie mam słów. Zrypaliście po prostu takie dobre TCB. Dezorientujecie na maksa, nie ma właściwie ciągu przyczynowo-skutkowego, wszystko na siłę i w pośpiechu... Błagam, przecież stać was było na więcej. To kompromitacja. Za wszelką cenę staraliście się upchnąć w jednym rozdziale to, co powinno być w kilku, więc mamy efekt - beznadziejną pisaninę, po której przeczytaniu jedynie żałuję straconego czasu, a nic mi się nie podoba. NIC. Przepraszam za tak ostrą krytykę, ale mimo tak długiej przerwy i podziału na dwie części zrobiliście z tego coś, co zdecydowanie nie dorównuje poprzednim rozdziałom.
  10. No tak, wiem, ,,niemożliwe" i ,,nieważne" to moje dwie pięty Achillesowe... Zaryzykuję drobnym offtopem... Praca grupowa posuwa się dość żwawo, szybciej, niż się spodziewałem. Jesteśmy na etapie przygotowań do rozwalenia ściany celi Yellowa (Boteusza) i brawurowej ucieczki. Anyway, postanowiłem rzucić spoilerem w postaci mapy Archipelagu Kreacji. No bo fic o wielkiej, epickiej podróży nadaje się najwyżej do podtarcia w kibelku, jeżeli nie ma załączonej mapy. Tak, dobrze widzicie, tamta wyspa wygląda jak zębatka.
  11. Wspaniała historia warta przeczytania. Za te wszystkie nieprzespane noce Nieznanego. Już wyjaśniam motywy, jakimi kierowały się Księżniczki, gdy oskarżyły Ancestora. Szpieg, który doniósł na Króla Podmieńców, poinformował Księżniczki również o tym, że w Tecusirdum zebrały się pokaźne ilości changelingów, dość potężne, by w razie czego przejąć twierdzę, która przecież zawsze była najpotężniejszą warownią Equestrii. Celestia, dowiedziawszy się o sytuacji, nie dałaby się przecież przekonać, że to nie jest po prostu szykowanie armii na inwazję podmieńców, tym bardziej, że Ancestor nie wtajemniczył jej w to, z jakiej naprawdę rasy pochodzi - skoro podmieńce były znienawidzone i przerażające nawet w nowożytnej Equestrii, to co dopiero w starożytności, erze szczególnych uprzedzeń, nawet wewnątrz samej rasy kucyków (dominacja jednorożców)?
  12. Akcja toczy się w czwartej erze. I owszem, uznaję dodatki, Shivering Isles również. W tym ficu przyjmę, że Sheogorath był niegdyś faktycznie Czempionem Cyrodill, podczas gdy Jyggalag tak jakby ,,abdykował" i zrzekł się tytułu daedrycznego księcia. Poza tym... czyż w Skyrim Sheogorath nie był jedyną daedrą, której teksty dało się przewinąć? To sugeruje, że wciąż mamy do czynienia z tą samą osobą, co zatrzymała Kryzys Otchłani. To w dodatku implikuje też niezbyt ciepłe kontakty między Sheogorathem a Mehrunesem, a zawsze przydaje się trochę oliwy do ognia.
  13. Myślę, więc jestem... A dokładnie to myślę, że zaraz mnie tu nie będzie, bo się oddalę do pisania jakiegoś fica. :)

    1. PumpkinWave

      PumpkinWave

      Byleby było to "Deadry..."

  14. Aww, pozdrowiłeś mnie moim ulubionym, cesarsko-nazistowskim zawołaniem. Jak miło (serio). Rozdział XVI wstawiony. Tak samo ,,Daedry..." (link). Do przeczytania następnym razem, w kolejnym epizodzie bądź rozdziale.
  15. ,,Daedry są wśród nas" [Crossover] [Comedy] [Slice of Life] [Adventure] [Dark] [Human] Opis: Odważni podróżnicy, przemierzający wertepy Tamriel! Elfy, ludzie, Khajiitowie i Argonianie! Pozwólcie, że opowiem ku uciesze gawiedzi zdumiewającą opowieść z Prastarych Zwojów, która przekracza nasze pełne zrozumienie. Jest to bowiem opowieść o daedrach. Znamy je, prawda? Po tym, co dzisiaj usłyszycie, już nigdy nie będziecie patrzeć na nie w ten sam sposób. Opowiem, jak najpotężniejsi z nich zostali strąceni ze strasznych tronów Otchłani i trafili w obcą krainę, materialni, ze słabą mocą i bez widoków na drogę powrotną. Usłyszycie, jak walczyli, by, nie przesadzam, ocalić nie tylko siebie, ale również nas, wbrew wszystkiemu, co o nich sądziliśmy! Chcecie? Zatem dajcie staremu opowiadaczowi 5 septimów, bo przez Zwój nie mogę już zarabiać. Oczywiście crossover z The Elder Scrolls. Daedryczni książęta w roli głównej. Epizod I - W pewien ciemny Thurdas Epizod II - Najgorszy dzień w życiu Epizod III - Poszukiwacz Epizod IV - Seeerrrrr dla wszystkich! Epizod V - Trzy daedry w łódce nie licząc psa Epizod VI - Swędzenie Epizod VII - Sprawy nabierają tempa Epizod VIII - Pięć daedr, alkohol i burda Epizod IX - Za linią wroga
  16. Bronies i pegasis, bądźcie gotowi... Rozdział XVI będzie upubliczniony za kilkadziesiąt minut. Razem z crossoverem ,,Daedry są wśród nas", dwa pierwsze epizody.
  17. Spokojnie, proszę jeszcze o chwilę cierpliwości. Nowy obrazek jest już skończony, tak samo sam rozdział XVI, który ma nawiasem całe dziesięć stron więcej od normalnego. Teoretycznie mógłbym go upublicznić już teraz, ale chcę to zrobić jednocześnie z publikacją ,,Daedry są wśród nas", do której mam zrobiony już obrazek tytułowy i rozdział pierwszy. Do zakończenia rozdziału drugiego brakuje mi jakichś 7 stron, a od razu chciałbym dać trochę do poczytania - gdy już będzie update, otrzymacie ponad 50 stron licząc łącznie z obu ficów. Jednocześnie chciałbym dodać, że prace nad ficiem kilku-autorskim są już w ruchu od tygodnia. Piszę do spółki z Botem, wspomnianym już przeze mnie parę razy, oraz z Zangetsu (tak, ten sam, Regent Fluttershy). Mamy już ustaloną ogólnikową fabułę, wrogów, realia Archipelagu Kreacji i bohaterów głównych. Napisaliśmy na razie około 20 stron i już teraz jestem pewien, że aktualizacje tego fica będą regularnie powodować euforię. Wciąż zmagamy się z paroma problemami, mianowicie z kwestią okładki, wektorów trójki głównych postaci, mapy Archipelagu i tym, że do napędzania akcji potrzeba całej naszej trójki, a nie zawsze jest czas. Ale to nie są problemy nie do rozwiązania.
  18. W następnym rozdziale lub przy drugim tomie będzie nowy, dużo lepszy obrazek tytułowy.
  19. Drugiego autora do fica o Archipelagu Kreacji już mam. Został tylko trzeci i ruszą realne prace.
  20. Nieznany7x7

    Podmieńcza natura

    Cóż, założyłem ten temat w oparciu raczej o to, jakie panują większościowe opinie wśród twórców ficów. Te pomysły też są dość interesujące, muszę przyznać (Kwiatki Miłości? Powinno się coś takiego wykorzystać w jakimś opowiadaniu, brzmi obiecująco), ale generalnie chciałbym, by pozostało to kwestią otwartą - to przecież nie tak, że cokolwiek z tego możemy uznać za pewnik.
×
×
  • Utwórz nowe...