Siper ma w dużej mierze rację lecz podejście do samej sytuacji w moim mniemaniu jest zbyt ostre. Rozumiem, że można być podirytowanym przez słowa "zniszczyłam sobie życie" wypowiedziane w takim wieku, okej.
Mimo faktu, że się z powyższym panem (Siperem, nie wiem czy ktoś czegoś i tak dalej nie napisał po drodze) to uważam, że stwierdzenie to może być wobec obawy utraty osoby bardzo bliskiej i bardzo ważnej dla nas adekwatne. Przyjaźnie w tym wieku zawiera się dość często na bardzo bardzo długi czas i są one dla nas jakimś podparciem przy nowych, niekoniecznie przyjemnych doświadczeniach - patrz początek gimnazjum. Uważam, że Wizia Ci wybaczy, bo okazujesz zrozumienie dla swoich błędów i wszechogarniającą skruchę związaną z zachowaniem którego starasz się w przyszłości uniknąć. Głowa do góry, uśmiech, choćby nieszczery i szczere podejście do ludzi, których lubisz i *ekhem* Kochasz (nie przechodzi mi to przez gardło, tudzież palce).
Powodzenia, wszystko przed tobą jak Siper napisał.