Skocz do zawartości

Brak

Brony
  • Zawartość

    42
  • Rejestracja

  • Ostatnio

Wszystko napisane przez Brak

  1. Co to jest, lol

  2. Strzelam, że tak bym wyglądał: Vers. W końcu wszyscy i tak mówią do mnie Wersalka (praca nie mojego autorstwa)
  3. - ...( No i tyle z odpowiedzi na moje pytania i gonitwy z nią)...Czyli uważasz, że sam sobie nie poradzę w realizacji mojego celu? Albo co gorsza wiesz, że sobie nie poradzę - rzekłem lekko smutnym głosem - I wolałbym, żebyś była tym kucykiem, bo w takim wypadku inni Cię będą widzieć, a ja nie będę odbierany jako świr, który gada sam do siebie. A teraz pozwolisz, że będziemy jednocześnie przemieszczać się w stronę przystani? Chciałbym sprawdzić cenę biletu do Zevery.
  4. Ponownie otworzyła mi się szczęka i stałem , niczym zamurowany. Nie wiedziałem, co zrobić, upuściłem książkę o magii. Stałem tak z 20 sekund, po czym rzekłem: - Co ona mi wrzuciła do tej kawy? Dobra, dobra, dobra. Mniejsza o głupkowate żarciki - oznajmiłem stanowczo strzepując głowę - przejdźmy do sedna. Skąd jesteś? Po co tu jesteś? Czyżby nadchodziła jakaś katastrofa, do której wybraliście właśnie mnie, największego gbura, abym nauczył się czegoś w rodzaju dobrego życia międzykucykowego, zapomniał o przeszłości i na koniec został postawiony w takiej sytuacji, że będę musiał wybrać między moim celem, a czyimś życiem? A swoją drogą domyślam się, że twoją tożsamość mam zachować dla siebie, nie? _______________ Zaskoczyłaś mnie z tą całą historią. W sumie liczyłem, że ona będzie po prostu jakimś lekko wyróżniającym się kucem, ale i tak jest ciekawie. Teraz się zorientowałem, że mój OC podziwiał tyłek anioła XD
  5. Ze zdziwienia miałem otwartą szczękę i patrzałem na pióro, które trzymała Kayle: - (Ciekawe skąd wiedziała. Miło, że się postarała, ale przez to jej jeszcze mniej ufam, chyba, że mnie chce gdzieś zabrać w powietrze? Na razie będę grał według jej zasad.) - strzepnąłem głową i powiedziałem - Dzięki wielki. Akurat tego potrzebowałem, ale jak ja Ci się odwdzięczę? Już drugi raz wyświadczyłaś mi przysługę i nurtuje mnie jeszcze jedno pytanie. Czemu się chciałaś spotkać? - Mówiąc to wyjąłem słuchawki z uszu.
  6. - (Jeszcze czego? Teraz jeszcze pióra pegaza muszę szukać. Pewnie jeszcze będę musiał za każdym razem mieć nowe... Idę stąd. Podejdę tylko do lady i wypożyczę tę książkę). - I tak też uczyniłem, po czym wyszedłem przed bibliotekę, usiadłem na ławce i zacząłem dalej nurtować książkę, w oczekiwaniu na "Złotowłosą". Żeby nie słyszeć otoczenia puściłem następną piosenkę:
  7. Usiadłem na pobliskim stoliku niczym Lyra (tak, na stoliku, nie na krześle) i otworzyłem księgę. Przeglądając spis treści w poszukiwaniu czaru lewitacji pomyślałem: - (No to teraz mam jakąś godzinę na naukę, pierwszy raz spotkaliśmy się przed biblioteką więc daleko nie mam. Jak będę wychodził z biblioteki, to muszę pamiętać, żeby podejść do bibliotekarki z tą książką. Nie nauczę się tylu czarów, ilu bym chciał w ciągu marnej godziny). Po tych przemyśleniach zacząłem czytać o zaklęciu.
  8. Oj sporo tego jest. Ja miałem szczęście i od urodzenia miałem Fox Kids i Cartoon Network . Oto lista tego, co oglądałem: - Flintstonowie - Jetsonowie - Spiderman - Świat Według Ludwiczka - Laboratorium Dextera - Atomówki - Wunschpunsch - Krowa i Kurczak + Jam Łasica - Johnny Bravo - Mucha Lucha - Kleszcz - Ed, Edd i Eddy - Batman Przyszłości - Dragonball (musiałem go napisać, chociaż i tak nic z niego nie pamiętam) - Szalony Jack Pirat - Looney Toons - Kaczor Dodgers - Ozzy i Drix - Kot Eek + Gromozaury - X-Men Ewolucja - Bliźniaki Cramp - Yin Yang Yo - Skunk Fu (zaliczę to, bo wczoraj to widziałem i się uśmiałem ) - Mroczne Przygody Billego i Mandy - Zwariowana Szkoła Latającego Nosorożca (nie wiem, czy ktoś kojarzy) - Strom Hawks - Liga Sprawiedliwych - Młodzi Tytani - Jagoda Lee - The Simpsons - Megas XLR Możliwe, że zapomniałem o kilku tytułach, ale co tam. Poza tym jeszcze mnóstwo bajek Disneyowskich i innych pełnometrażowych. Oceńcie mnie za wariata, ale oglądałem telewizję dość sporo (ale nie bójcie się, na dworze też szalałem jak i na konsoli PS1 ). Brakuje mi trochę tych kreskówek i w ogóle tamtych czasów... Chociaż z drugiej strony wtedy jeszcze nie było MLP:FiS, ciężki wybór...
  9. - (A może po prostu wejdzie do mojego domu, bo mnie szpieguje. Rubin śpi, a nie trudno będzie jej się włamać przez okno. Dużo czasu minie, zanim będę miał do niej zaufanie. Cały dzień była tam, gdzie szedłem i nawet się postarała, żeby mnie gonić. Ona coś knuje i w dodatku powiedziała: "Do zobaczenia". W związku z tym nie ma sensu, żebym za nią teraz biegł, gdyż moje przeczucie mi podpowiada, iż następne spotkanie nie będzie długo czekało) - spojrzałem na zegarek - (Hm... 8:45, czyli Rubin na pewno śpi. Mam już nawet plan, co zrobię, tylko muszę się pospieszyć) - myśląc to od razu wbiegłem do biblioteki, przywitałem się i poszedłem szukać książki z zaklęciami. Ze słuchawek rozbrzmiewała następna piosenka: http://www.youtube.com/watch?v=1slFc9G7I74&feature=related
  10. Yay, Ninetales. Miło Cię znowu widzieć na forum, FY. Wycieczka udana? ________________________________________________________ Wyjąłem kartkę z listą rzeczy do zrobienia oraz długopis i dopisałem: "Nauczyć się spowalniać czas", po czym schowałem to z powrotem do kieszeni jednocześnie wyjmując jedną słuchawkę z ucha. Przyciszyłem jeszcze głośność, w drugiej nadal rozbrzmiewała już następna piosenka: - Dobra ta pogoń nie ma sensu... póki co (mógłbym jej po prostu przywalić, ale, to by już nie była zabawa). Chciałaś znać moje imię, tak? No to proszę, nazywam się Line Stain, niektórzy mówią mi Lance. Może widziałaś kiedyś jeden z moich ulicznych występów, ale coś średnio w to wierzę, bo niestety moje pokazy celności nie mają na celu przynieść mi sławę - mówiłem z lekką ironią - O! Właśnie - przypomniałem sobie - dziękuję Ci za wyróżnienie tego walkmana. Ostatni mi się zepsuł, dlatego musiałem wyruszyć do sklepu. Ale mniejsza już o mnie, może teraz ty się przedstawisz?
  11. - Fire, oferowałem Ci moją pomoc, ale odmówiłeś - rzekłem z pretensjami - Ech... Mniejsza o to, skończmy się kłócić, bo tak niczego nie rozwiążemy. Jesteśmy związani - zacząłem poważnie - jakimś magicznym węzłem, który strzelam, że nas zrani albo gorzej jeśli się oddalimy za bardzo. Mamy dziwną drużynę - zacząłem wymieniać - impulsywnego piromantę, marudzącą "smoczycę", kolesia, któremu się wydaje, że wszystko wie, osobę, która ni stąd, ni zowąd się pojawiła i do nas dołączyła, dziwaka skupionego głównie na samym sobie oraz mentorkę, o której cholerę wiemy, także spróbujmy się jakoś pogodzić i zakończyć zadanie, które przed nami postawiono, mimo, że nie znamy jego celu, jasne? - Zapytałem się obserwując mimikę pozostałych twarzy kontynuując - dziękuję, dobranoc.
  12. - Ej, dobra kuce, spokój - zacząłem - skoro już jesteśmy postawieni w takiej dziwacznej sytuacji, w której wszystko zależy od zaufania i współpracy, to może spróbujmy się jakoś lepiej poznać. Ale jednocześnie może zbierajmy się już stąd, żeby Husk nie świrował, gdy się obudzi.
  13. Brak

    Pokemon

    Grałem we wszystkie prócz White'ów/ Black'ów. Jakoś mi odpalenie ich nie wychodzi. Pokemon Red - 5 razy (na telefonie) Pokemon Crystal - 3 razy (na telefonie) Pokemon Sapphire/Ruby/Emerald - 2/4/3 (na kompie) Pokemon Diamond/Platinum - 1/1 (komp/DS) Pokemon Heart Gold - 1 (DS) Pokemon TCG GBC - 6 (telefon) Bajkę oglądałem jak byłem mniejszy, póki leciała na Polsacie i Fox Kids. W 3. gimnazjum jak wstawałem do szkoły, to akurat leciała rano. A tak poza tym to jeszcze mam dosyć sporo tazosów i metal tazosów oraz grałem dodatkowo w karciankę z 1,5 - 2 lat temu. Więc można powiedzieć, że jestem dość sporym fanem pokemonów, ale byłym. Już mnie to aż tak nie kręci, lecz cały czas myślę, czy by nie wrócić do karcianki, brakuje mi tego troszkę.
  14. - Ha, ha ,ha! - wybuchłem śmiechem - dobre Fire! Ale teraz będziemy go musieli nosić i później mu wyjaśnić co nieco, żeby nas nie pozabijał - tłumaczyłem racjonalnie - w końcu on jest łowcą, nie? Ma większe doświadczenie w walkach - dodałem. ___________________ Ej, wiecie co? Nie ma sensu dręczyć tej nieznajomej pytaniami, póki FY nie wróci lub nie będzie miała czasu odpisać.
  15. - Chyba Cię porąbało, żebym ja chciał tu zostać! Mam swoje cele i wolałbym je spełnić raczej gdzieś, gdzie będę zorientowany.
  16. - Możesz dać, energii potrzebuje każdy z nas, na wszelki wypadek. I nie chodzi mi tu tylko o zebry, inne rzeczy też mogą się nam naprzykrzyć - zacząłem się rozciągać - kur*a, Creamy, możesz coś zagrać na flecie? Brakuje mi muzy - rzekłem miłą prośbą.
  17. - Fire, rzuć no jedne jabo - rzekłem, po czym chwyciłem żądany przedmiot i zacząłem konsumpcję - (A żeby się okazało, że to jednak jakaś wioska demonów pod przykrywką zebr. Ja bym się osobiście ponapier*alał z jakimś łomem) - pomyślałem stojąc w progu i patrząc w niebo.
  18. Zgasiłaś mnie tym, co ona zrobiła... Płytę zawsze noszę ze sobą A co do mżawki, to masz rację, zapomniałem, że tam już sporo czasu minęło. _____________________________________________________________ - O nie, nie, nie... - uniosłem niewinnie kopyta w górę - zabawa dopiero się zaczyna - powiedziałem i... zniknąłem. Była to moja iluzja, którą wyczarowałem. Tymczasem prawdziwy ja wychyliłem się zza rogu znajdującego się nieopodal, zagwizdałem i krzyknąłem do klaczy: - Trololo! Tutaj! - zacząłem biec dalej - (Jedyny czar, który umiem porządnie, nie licząc przemieszczania materii. Już nieraz się przydał i do tej pory mnie nie zawiódł. Gdybym miał książkę o magii, to już bym się w kawiarni wyuczył czegoś skuteczniejszego, bo to mnie zbytnio męczy) - myślałem "uciekając" do biblioteki.
  19. Sorki FY, ale masz kolejną wpadkę _^_ Jej grzywa świeci w słońcu - na zewnątrz pochmurno, leci mżawka, włosy świecą - w budynku lampy świecą, grzywa przestaje błyszczeć Ale mniejsza o to, wszyscy się wciąż uczymy, chyba, że mnie po prostu podpuszczasz _________________________________________________________________________________________________________ Bez zastanowienia chwyciłem za walkman i udałem się w kierunku kasy myśląc: - (Jeśli ją spotkam, to jej podziękuję za wyodrębnienie mi tego cacuszka... i może ją zapytam, czego chce, że się tak naprzykrza). - Nie minęła minuta i już zakupiłem nowego walkmana. Poszedłem w kierunku drzwi z lekko podniesionym pulsem i uważnie skupionymi oczami, ale, gdy już sięgałem do klamki coś mnie zatrzymało. Odsunąłem się minimalnie od wyjścia i zacząłem się zastanawiać: - (A może się trochę pobawię ze "Złotowłosą"? Nic mi nie zaszkodzi, jestem w dobrej formie). - Uśmiechnąłem się szarmancko zakładając walkmana i jedną słuchawkę do ucha. Włączyłem piosenkę: zbliżyłem się do drzwi, potarłem kopyta, serce waliło mi z podekscytowania: - (Nareszcie coś do roboty). - Podgłośniłem muzykę na full, chwyciłem klamkę - It's trolling time - rzekłem, otworzyłem drzwi i wybiegłem. Tak jak się spodziewałem, stała 2 metry od wejścia. Ruszyłem błyskawicznie na nią, skoczyłem chwytając za jej podniesione kopyto (no co? W końcu biegłem na nią jak szalony,zasłoniła się), ucałowałem je wykańczając skok saltem i biegłem dalej patrząc jednym okiem w jej stronę z moim wyzywającym uśmiechem: - (Ciekawe co ona zrobi?)
  20. Sory za obsuwkę, ale byłem na obozie __________________________________ Wstałem powolnym ruchem, z rozczochranymi włosami, wstałem z łóżka i tracąc równowagę przywaliłem głową w ścianę: - Ja pier*ole - szepnąłem - jak mnie głowa boli. - Rozejrzałem się po pokoju i widząc wszystkich gapiących się na mnie jak na idiotę przymrużyłem oczy i skrzywiłem twarz lekceważąco: - Ktoś coś o jedzeniu wspominał? Bo też jestem głodny jak wilk.
  21. Ominąłem ją lekko zahaczając barkiem i skierowałem się do działu z odtwarzaczami multimedialnymi. - (O co jej do jasnej cholery chodzi, to przypadek, że tyle razy się minęliśmy. Może i trochę przypomina smoka, ale wątpię, żeby ona miała jakikolwiek związek z moim celem) - pomyślałem i zacząłem przeglądać ceny walkmanów.
  22. - Line Stain się nazywam, a teraz muszę przeprosić, ale też idę z Fire Mane'em - rzekłem oschle kierując się za nim.
  23. Brak

    Mass Effect - Trylogia

    Ha! W końcu temat o ME! Mnie to wciągnęło w wakacje, kolega kupił CD-Action (o ile się nie mylę) z pierwszą częścią i jemu ta gra nie działała, chciał, żebym przetestował na swoim kompie, i przez niego zamiast kłaść się spać siedziałem od 21 do 3-4 nad ranem i rozkminiałem wszystkie możliwe questy . Za pierwszym razem grałem inżynierem, później zmieniłem na strażnika. W dwójkęza niedługo zacznę przez ten temat. Jakoś czasu nie miałem. Do tej pory mam w pamięci moment wyboru między uratowaniem Ashley, a Kaidanem. A możecie mi powiedzieć, czy w dwójce Wrex będzie ze mną współpracował? Rozwalały mnie jego niektóre teksty
  24. Wybacz, musiałem z tą muzą ____________________________________ W kawiarni rozbrzmiewała przyjemna muzyka - - Dla kogo dobry, dla tego dobry. Poproszę frappe, na wynos, jeśli można - mówiąc to przygotowałem pieniądze i spojrzałem na listę rzeczy do zrobienia - (Hm... W sumie niedaleko jest sklep ze sprzętem. A która godzina?) - rozejrzałem się za zegarkiem - (7:45, no nic wracam do biblioteki, zanim to otworzą... chociaż z drugiej strony mogę sobie chwilę posiedzieć przy kawusi i wsłuchiwać się w muzykę. Dobra to wszystko ustalone. Poczekam sobie, odwiedzę sklep, później bibliotękę i na końcu sprawdzę cenę biletu).
×
×
  • Utwórz nowe...