Nessie

Widząc, że nie ma szans w odpieraniu przeciwnika sztyletem, postanowiła zmienić sposób walki. Jej róg owionęła mgiełka magii, kiedy szybko przygotowywała zaklęcie oślepiające, które mogłoby oszołomić kilku przeciwników naraz . Jednak nie zrezygnowała w pełni, z obrony sztyletem. By zyskać kilka sekund na skupienie zaklęcia, pchnęła ostrzem stojącego przed nią ogiera.

Gdyby ktoś był tak miły i dał coś z dobrą Silver Spoon, byłabym bardzo wdzięczna!

Moonlight wyjęła sztylet, i choć wiedziała, że nie może on równać się z mieczami przeciwników, to próbowała się obronić. Wierzyła jednak, że tarcza, którą osłoniła się wcześniej wytrzyma, jeśli będzie taka potrzeba i jej nie zawiedzie.

Wiesz Cahan, zamówiłabym hurtowo, ale masz dużo roboty, pewnie mało czasu, nie będę przesadzać. Obrazki świetne, dzięki jeszcze raz!

Urocze, dziękuję!!! :*

grzywa, w miejscach gdzie jest rozpuszczona, niech będzie krótsza, tak do początku kołnierza i dłuższa ku przodowi

Moonlight słysząc słowa Maskeda kiwnęła lekko głową. Po chwili jej róg otoczyła aura magii, skupiła ją na zaklęciu tarczy, którym okryła się, tak by objął całe jej ciało.

Cahan, jako iż sądzę, że tamten rysunek wyszedł ci świetnie to poprosiłabym o jeszcze dwa, jeśli możesz oczywiście. Tym razem z tą samą postacią i jeszcze drógą http://imgur.com/6Vc19Fg ta z prawej (bez tej z lewej) jeden przyjacielski, a drógi bardziej romantyczny.

Moonlight milczała, podążała jesdynie za Shadow, obserwowała resztę towarzyszy, wsłuchiwała się w stukot kopyt, które zderzały się z podłożem. Ten dźwięk działał uspokajająco, po chwili zaczęła przypominać sobie, znane jej zaklęcia, które mogłby być przydatne, jednak przerwało jej pytanie zadane przez Maskeda. Spojżała na dowódczynię, by lepiej zkoncentrować się na jej odpowiedzi.

Wow, bardzo ładnie, dziękuję. Jak spojżałam pierwszy raz to aż mnie zamurowało, na serio masz wielki talent. i nawet nie szkodzi, że odwróciłaś jej CM, dla mnie jest extra!

ciemno zielona suknia ślubna i welon

Moonlight spokojnie wstała i odłożyła księgę na miejsce, resztę wrzuciła do torby. Chwilę po tym szła tunelami, by dołączyć do swojej grupy. (wróciłam i to, że nie pisałam nie znaczy, iż zrezygnowałam. witajcie znów!) [właśnie, ja na początku, kiedy to zostało omówione się zdecydowałam iść na NMM.]

Możesz narysować moją Moonlight Star ?

Poproszę o wpisanie

ja też poproszę o wpis

Czy jestem jedynom osobom, której się to podoba? Przyznaję, że trochę krótkie, ale na prawde fajne. Ja także lubie motyw złej Twi. Do opowiadania zwabił mnie właśnie tytół. Mam nadzieję na jakieś, nawet jeśli mam długo czekać, rozwinieńcie.

Odc przegenialny, aż sama dostałam kręćka i zaczełam świrować z tekstem, że "niema cydru, niema cydru" (chociaż w innych okolicznościach) Napiszę tu wyraźnie, że podczas, ogldania jak, Twi zmienia VampireShy z powrotem, to można zauważyć, u niej (FS) wampirze ząbki. To już drugi razw tym sezonie słyszymy melodię Winter Wrap Up (Discord) rzypadek? Moja ocena, nie bawię się w plusy i minusy, 11/10

Żadnych kokard, ta wstążka, czy co to jest, na ogonie- dłuższa, niech ma jedną trzecią ogona

Obserwowała kucyki chwilę, po czym udała się w stronę biblioteki, gdzie wzięła jedną z książek o magicznej florze, po czym wyjęła szkicownik i zaczęła przerysowywać niektóre z roślin.

(Zwracała się do Lenity, ale ok) -Miło mi Cię poznać- odparła i uśmiechnęła się do niego

Moonlight, niemając nic do zrobienia, przechadzała sie tunelami, o kilku minutach trafiła na grupkę kucyków, czekających na rozmowę ze Shadow, stanęła przy ścianie, przyglądając sie rozmawiającym klaczom (z tego co wyczytałam to Ruby, Dakelin i Lenita tam są) - Hej-powiedziała- mamy jeszce troche czasu, a ja niemam pojęcia zielonego, co robić. Ciebie nie kojażę- tu zwraca się do Lenity- jestem Moonlight Star.

-Ja - klacz od razu wiedziała gdzie chce iść- pójdę na Nightmare Moon- powiedziała podchodząc do Shadow- będę niedaleko

Moonlight także podniosła kpyto

Słuchała uważnie wszystkich, jednak nie odzywała się, siedziała cicho na swoim miejscu, próbowała poukładać sobie wszystko w głowie tak, by niczego nie zapomnieć. Nie chciała też, wprowadzać dodatkowego zamieszania, wywołanego już, i tak, różnymi zdaniami kucyków, z którymi przyszło jej współpracować.

Moonlight bez zainteresowania słuchła większości, tego co mówil inni, i w ciszy czekała na naradę. ~skup się na priorytetach~pomyślała~nie wcinaj się do kłutni, to nie twoja sprawa. ~wmawiała sobie ~Myśl o Equestrii~ powtarzała ~ ważna jest narada, i na tym powinnaś się skoncentrować!