Skocz do zawartości

Julia

Brony
  • Zawartość

    87
  • Rejestracja

  • Ostatnio

Wszystko napisane przez Julia

  1. A narysujesz może Fluttershy w stroju z Gali? To tylko taka propozycja. ;P
  2. *Shining Crystal trochę się zdziwiła zesłania na księżyc osoby, która nie odrobiła zadania, ale cieszyła się, że nie wypadła aż tak fatalnie* Nie spodziewałam się czegoś takiego... Ale to nauczyciel decyduje o karach, więc nie mamy co tu gadać. Jeżeli Księżniczka Luna wybrała taką karę, jest ona słuszna.
  3. *znudzona Shining Crystal czekała na ocenę pracy, patrzyła za okno*
  4. *Shine poczuła się już trochę pewniej, zastanawiała się czy o coś zapytać, po chwili podniosła kopytko* A cz-czy może wiadomo k-kiedy przyjdzie pani profesor?
  5. *Courtney wzięła z szuflady kilka foremek, wlała do nich masę którą wcześniej zrobiła i włożyła do piekarnika, w tym samym czasie starannie umyła kilka jabłek zap, które starła na tarce, aby przyozdobić nimi babeczki, wyjęła babeczki z piekarnika, zastanawiała się, co może jeszcze zrobić* Może by tak... Wiem! *polała babeczki rozpuszczoną czekoladą mleczną, na środku każdej położyła wisienkę, a jabłka starte na tarce wykorzystała do posypania babeczki wokół wisienki* Może nie jest aż tak źle...
  6. *Courtney popatrzyła na Willow* Ja... nie mam babci i nigdy nie widziałam jak robi się ciasto... *szybko wygoniła te myśli z głowy i wzięła kilka jabłek zap, które starannie umyła, pokroiła i wrzuciła do masy* Hmmm... Co by tu dalej zrobić...
  7. *Shine miała ochotę schować się pod ławkę, gdy smok ryknął i uderzył łapą w stół, wolała nie zadawać żadnych pytań, skuliła się i siedziała cicho*
  8. Zależy mi na tych zajęciach, bo kocham imprezki tak jak Pani! Ale także dlatego, że Pani jest najlepszą nauczycielką w Equestrii! Naprawdę, bardzo mi na tym zależy. Ale śliska ta podłoga, trzeba uważać, żeby się nie poś... *bęc* ________________________________________________________________ Czy można to zaliczyć? Ja nie jestem zbyt rozgarnięta...
  9. *Courtney zmieszana popatrzyła na koszyk* Ja... nigdy nie robiłam żadnych ciast, ciasteczek... *Courtney nie wiedziała co zrobić, nie miała zielonego pojęcia o wypiekach* Może by wziąć... Yyy... mleko? I chyba jeszcze jajka... i proszek do pieczenia, no i mąkę... *wzięła mleko, jajka, mąkę, cukier, proszek do pieczenia i spróbowała coś z tego zrobić: najpierw wsypała mąkę, rozbiła nad miską kilka jajek, wlała mleko, wsypała cukier i proszek do pieczenia i zmieszała to, później starła na tarce czekoladę, żeby zrobiły się takie małe, fajne kawałeczki i znowu zamieszała, miała jakąś dziwną masę, nie miała pojęcia co zrobić* Jestem do niczego! Dobra Courtney, myśl, zrób coś, żeby nie dostać pały! *zamyślona Courtney siedziała i próbowała coś wymyślić, niestety - nic nie przyszło jej do głowy* Będę o tym myśleć chyba do następnej epoki! *uderzyła głową o ławkę* Mój głupi, artystyczny móżdżek bez ośrodka myślenia znów mnie zawiódł!
  10. *Shine nie widząc, że MoonSun znowu jest sobą krzyknęła z pod ławki* Pa Shy, szkoda, że nie będziesz chodził tu na zajęcia...
  11. *Shine zemdlała widząc NMM, po 15 minutach wstała* Co?! Gdzie?! Jak?! Skąd tu się wzięła NMM? *Shine zapomniała już, że to jest MoonSun* To koniec mojego życia! *schowała się pod ławkę i zakryła torbą*
  12. *Shine popatrzyła na Shylitude* A-a-ale c-co się stało? *była wyraźnie zmartwiona*
  13. *Shine popatrzyła ze zdziwieniem na MoonSun* Wow, to i tak nieźle... Ale ja nie rozumiem żadnych czarów, latania... Jestem kucykiem ziemnym i pegazy czy jednorożce, no i oczywiście alicorny mają większą wiedzę ode mnie... *usiadła w ławce i zaczęła czytać książkę o mocy jednorożców*
  14. *Shine nie wiedziała co powiedzieć* Umm... Dziękuję... *wzięła babeczkę i lekko się uśmiechnęła* Umm... Czy Ty potrafisz wyczarować wszystko?
  15. *Shine zrobiła się strasznie głodna, poszperała w torbie i znalazła tylko jabłko, które bardzo szybko zjadła* Co się stało z moim truskawkowym ciastem? Ech... Przecież je spakowałam, nie mogło wyparować!
  16. *Shine popatrzyła na Shylitude* I-i-imp-impreza?! A-a-a-ale one są takie... takie... takie głośne. *przerażona Shine schowała się pod ławkę*
  17. *Shine popatrzyła na Stachula i wstała* Umm... J-j-ja... B-bardzo lub-lubię zwierzęta i... Ucz-ę się z nimi... pracować. I... lubię śpiewać... *Shine poczerwieniała z zawstydzenia, nie umiała wykrztusić ani słowa więcej, w jej oczach zaczęły zbierać się łzy, wiedziała, że jest naprawdę do niczego*
  18. *Shine podeszła do MoonSun* Ty masz najlepszy talent na świecie! Ja to mam taki... Nijaki...
  19. *Shine pomyślała, czy może zaprezentować swoją umiejętność* Ja... Umiem trochę śpiewać... *zaśpiewała piosenkę ,,So many wonders" tak pięknie, że mogło się wydawać, że był to najpiękniejszy dźwięk jaki się w życiu słyszało* I jak? *zrobiła lekko wymuszony uśmiech* Ale to nie jest właściwie żaden talent...
  20. *Shine się zastanawiała* Znamy się dość krótko, nie dam rady zgadnąć.
  21. Moja siostra mówi, że kucyk ziemny ma takie same możliwości jak alicorn... A to nieprawda! Ona na wszystko patrzy pozytywnie... Alicorny mogą wszystko. Ja nie potrafię nic... Courtney mówiła, że ładnie śpiewam, ale wątpię w to. Gdybym była alicornem, mogłabym wszystko, a jako kucyk ziemny nie potrafię zrobić dobrze nawet jednej rzeczy. *Shine mówiła wszystko bardzo cicho, tak, że tylko Willow mogła ją usłyszeć, w jej oczach pojawiły się łzy...*
  22. O, dziękujemy za farby! *Courtney zaczęła myśleć nad biwakiem* Hmm... Może w lesie z odcinka z bezgłowym koniem? xD *dopisała do kartki nazwę tego lasu*
  23. *Shine popatrzyła na alicorna* Jestem do niczego! Nienawidzę być kucykiem ziemskim... *Shine posmutniała*
  24. *Shine popatrzyła na ciasteczka, wyglądały apetycznie, wzięła jedno* Dziękuję. *powiedziała cichutkim głosem*
×
×
  • Utwórz nowe...