Scootaller

Przyjadę tam (to raptem 250 km). I jak się uda, przyprowadzę ze sobą rodzeństwo

Jakiś czas temu zamieściłem tu raczej negatywną opinię na temat EqG, a teraz po trzykrotnym (tak!) obejrzeniu tego filmu czas już przejść do jego bardziej satysfakcjonujących aspektów... - Piosenki - absolutna rewelacja, żadna nie była choćby średnia, wszystkie mieszczą się w ścisłej czołówce najlepszych utworów licząc od samego początku MLP - animacja - tak, są powody do narzekania... rozchodzi się jednak o to, aby te minusy nie przesłoniły nam plusów, hehe... Są w tym filmie urocze postaci, świetnie skomponowane pod względem kolorów kadry, dużo momentów w których samoistnie na twarzy robi się banan Animację głównych postaci mogę bez problemu ocenić na plus - no to jeszcze raz - Sukkuby/gargulce to zarąbisty pomysł, szkoda że nie do końca wykorzystany, ale i tak brawa za realizację - bardzo ciekawa zaleta - film pod koniec (SPOILER) posiada moment gdy ludzkie odpowiedniki Mane6 przechodzą przemianę fizyczną za sprawą elementów harmonii. Scena ta jest pomyślana w stylu transformacji z Winx/Witch/Power Rangers/inny wątpliwej jakości produkt, a jednak zupełnie nie pozostawia wrażenia tandety czy kiczowatości. Powiem więcej, ta przemiana jest śliczna! (dziwne słowo jak na faceta). Zrobienie czegoś ok z pozornie skopanego pomysłu zasługuje na owacje na stojąco. W dodatku scen co do których miałem podobne odczucia było w EqG więcej - koronny argument - film zawiera mimo wszystko całkiem sporo tej specyficznej equestriańskiej magii, która czyni całe mlp serialem wyjątkowym. Może nie ma tego dużo, ale znowuż też nie tak mało, a to koniec końców najważniejsze Minusy? To co jest oczywiste, czyli nie do końca wykorzystany potencjał (nawet bardzo), pewne naiwności fabuły, krótki czas trwania, krótki czas pobytu Twilight w alternatywnym świecie, ledwo zauważalne przesłanie etc., etc.... Ale wiecie co? Nie ma sensu się w to zagłębiać. Nikt chyba nie oczekiwał po pierwszym zwiastunie jakiejś kinematograficznej perełki. Equestriańskie dziewczyny to dzieło broniące się same, jedna z lepszych animowanych komedii o nastolatkach w liceum, a to nie lada wyróżnienie. Ogólna ocena jako produkt spod znaku MLP: 7/10. Może ewentualnie 7,5. To naprawdę nie tak słabo.

A ja całkiem niedawno wyjechałem z Warszawy na długi urlop (bo trudno to nazwać wakacjami) i wrócę dopiero we wrześniu/październiku. 3mka.

Powinienem być.

It could be better... To jedno zdanie ciśnie mi się na usta nieprzerwanie od obejrzenia zwiastunów + trzech piosenek + ostatnich 13 minut. Zwyczajnie mogło być znacznie lepiej. Spoilery: - pomysł z przemianą "tych złych" w gargulce/sukkuby genialny, ale kompletnie niewykorzystany. Raptem jakieś 5 minut pod koniec, w ogóle nie dano im możliwości się zaprezentować, wszystko wyszło na "odwalcie się, my i tak na tym zarobimy". - animacja = Monster High, a to źle - fabuła = znacznie lepiej niż Monster High, znacznie gorzej niż MLP i nie jest to żaden komplement - wygląd ludzkiej Celestii jest rozczarowujący - w pierwszych dwóch sezonach nie potrzeba było setki iluminujących kolorowych laserów, by udowodnić dzieciom, że magia przyjaźni ważniejsze niż ambicje czarnych charakterów; dało się to zrobić prościej, za to mądrzej. - Wielki Plus: nie zrobili z Twilight i Ludzia ckliwej zakochanej pary Koniec Spoilerów Na razie tyle, po obejrzeniu całości wypowiem się konkretniej. Całe szczęście, że to tylko spin-of. Co nie znaczy, że uważam, iż jest to jakaś totalna chała. Mam nadzieję, że nie odbierzecie tak tych moich kilku uwag.

Dziekuję za miły ponymeet i przepraszam, że musiałem zwinąć się tak szybko... Chyba brakło mi dziś odpowiedniego nastawienia. Poza tym, jestem w trakcie finalnej sesji. W każdym bądź razie, do zobaczenia (oby) za tydzień

Super. Ale-ale... jak się rozpoznamy? W końcu nie znam jeszcze nikogo z Was. Domyślam się, że nie będziecie w kostiumach

Czy również mógłbym przyjść na to spotkanie? Tak sie składa, że mieszkam w Warszawie.

Ej! Nie wyróżniłaś nikogo za poprzedni komiks! Wybacz, wyróżniono ale post zniknął :c ~ Arjen Kto by pomyślał, że taka z niej romantyczka, hę?

12 lat chodziłem do szkół, w tym trzy do szkoły średniej i gucio się tam nauczyłem o przyjaźni. Dlatego to miejsce jakoś mi nie pasuje. Ale może się mylę i szkołą Twilight okaże się zupełnie innym miejscem

Zdecydowanie do Twilight Sparkle. Wytrwały, pracowity, uparty, traktujący naukę jako przyjemność. Ta klacz to niemalże mój żeński odpowiednik.

Święte słowa, ponadto nie podoba mi się, że główne postaci będą musiały chodzić do ludzkiej szkoły. To dobre dla Cutie Mark Crusaders, ale nie dla Twilight. Niby czego będzie się tam uczyć? I kto by ją przyjął na uczennicę bez świadectwa szczepień i temu podobnych ludzkich pierdółek. Sorki, ale tak już mam, że lubię analizować fabuły "na poważnie".

Być może kiedyś któraś z naszych stacji wyemituje Dan Vs... może CN albo Teletoon. Bo Minimini to już raczej nie :cGfSS: Ciekawe, kogo wybraliby do dubbingu Dana?

Tu macie napisy do tych części Dan Vs. FIM, które posiadają dialogi. Przy okazji zapraszam do subskrybcji; kanał przekroczył dziś 50 filmów.