Skocz do zawartości

Mystheria

Brony
  • Zawartość

    140
  • Rejestracja

  • Ostatnio

  • Wygrane dni

    5

Posty napisane przez Mystheria

  1. Ktoś tam pisał, że podobno nie będę tłumaczyła Equestria Girls - otóż jak najbardziej mam zamiar to przetłumaczyć, pisałam jedynie, że nie wiem kiedy to nastąpi (film będzie pokazany tylko w wybranych kinach i tylko w Ameryce, więc istnieje szansa, że nie wycieknie do internetu przed pojawieniem się wersji na DVD, a nawet jak wycieknie, to może być w jakości niezdatnej do oglądania), oraz że nie wiem czy wstawię go na kanał (pierw muszę wybadać, czy Hasbro nie będzie ścigało ludzi za prawa autorskie), ale wtedy najwyżej wstawię go na inny serwis.

     

    Co do samego filmu, to od kiedy wiem, że będzie to tylko wątek poboczny, to nie mogę się go doczekać (w najgorszym wypadku obejrzę kiepski film i dalej będę mogła się cieszyć cudownym serialem).

  2. O, widzę, że mój nick padł tu kilka razy, więc i ja się wypowiem :P

     

     

    1. Sama, choć po wstawieniu odcinka zawszę pojawia się masa komentarzy, a dodatkowo mogę wejść m.in. na to forum i przeczytać opinie innych i wtrazić własną, więc nie czuję się taka samotna.

    2.a) Wielu ogląda u mnie, a więc gdzie ogląda Mystheria? Oczywiście w internecie. Wszystkie sezony oglądałam na youtube, ale nie miałam jednego, specyficznego kanału, który odwiedzałam. Po prostu wpisywałam tytuł odcinka w wyszukiwarkę i oglądałam pierwszy w dobrej jakości, jaki znalazłam, niestety żeby wypuścić tłumaczenia jak najszybciej zazwyczaj oglądałam i robiłam napisy jednocześnie, więc wyglądało to tak, że zamiast obejrzeć odcinek na spokojnie, oglądałam go kawałek po kawałku przez kilka godzin. Czasem udało mi się jednak obejrzeć odcinek wcześniej na live streamie.

       b) U siebie :P

    3.W zasadzie wszystko co się da oglądać, od krótkich fanowskich odcinków, poprzez piosenki i dłuższe produkcje, aż po treści dla starszych :P

    • +1 3
  3. Jakim faktem? Był tam tylko kucyk ubrany jak ksiądz, odprawiający ceremonię pogrzebową. Nie rozumiesz, że w świecie kucyków nie ma religii, bo nie może jej być, bo by za to się twórcom oberwało? To są logiczne wnioski. Zresztą to, że koloratka u nas oznacza księdza nie znaczy wcale, że u kucyków jest tak samo.

  4. @Linds

    A ja dalej dam sobie kopytko uciąć, że jakby mieli to wyjaśniać, to by się okazało, że to nie ma aspektu religijnego. Zrozumcie, że jakby była wspomniana choć jedna religia w MLP, to ludzie innych wyznań by się stadnie rzucili na Hasbro i by było gorzej jak w tej sprawie z Derpy. Fakt, oddziałują tu na naszą podświadomość (pogrzeb = ksiądz), ale gdyby mieli przedstawić oficjalną wersję odnośnie tego, to w dalszym ciągu dam sobie kopytko uciąć, że ksiądz by się okazał kimś innym, koloratka czymś innym, a pogrzeb by nie miał charakteru religijnego.

     

    PS A jak wam się podoba artykuł o strajku pegazów? Chcielibyście więcej takich wieści z Equestrii, czy niekoniecznie?

  5. Ja zawsze mialam problemy ze slyszeniem Grety poza forcingiem aktywnym, gdy jestem bardzo skupiona. W zasadzie podczas "zwyklej rozmowy" uslyszalam ja tylko dwa razy poki co. Pierwszym razem powiedziala mi swoje imie, a drugim razem wykrzyknela "tak!" gdy spytalam, czy chcialaby pieska, wyszlo jednak na to, ze zrobilam jej malego smoczka, ktory obecnie ma cialo smoka, glowe Discorda i skrzydla motyla i miejsci sie na dloni (i chyba mnie nie lubi, bo pluje na mnie ogniem).

  6. Tak naprawdę takie zabawy mogą zaszkodzić' date=' tylko mądra osoba szybciej się zorientuje od osoby uciekającej w świat marzeń i fantazji. Ja w domu mam dwie tulpy i naprawdę mam obowiązek się nimi opiekować (moje zwierzaki przyjdą przytulą się, pobawią się ze mną) :D[/quote']

    Wszystko moze zaszkodzic, gdy sie nie zna w tym umiaru.

  7. Tulpa i religia to dosc zabawna sprawa. Fakt, nie sa to sprawy scisle powiazane, ale na pewnych plaszczyznach moga sie laczyc.

    Moze sie zdarzyc, ze Tulpa badz Host beda wierzace, a druga swiadomosc przciwnie, lub oboje moga wyznawac rozne religie. Tu wszystkie kombinacje sa mozliwe.

    Istnieje teoria, ze ludzie gorliwie modlacy sie do Boga wytwarzali sobie tym sposobem Tulpy, bo tak samo tworzy sie Tulpe, poprzez wiare i upor rozmawiajac w myslach (choc mozna i na glos, ale wiecie o co mi chodzi) z kims, kogo "nie ma" i tym samym tworzac go i nadajac mu charakter i osobowosc. Z racji tego, ze od poczatku istnienia bylo im wmawiane, ze sa Bogiem, to i jako takowe odpowiadaly (stad moze pochodzic okreslenie "dialog z Bogiem").

    Ciekawi mnie swoja droga jakie byloby oficjalne stanowisko Kosciola odnosnie Tulpy jako wytworu czysto umyslowego (bo jako istoty mistycznej to sie domyslam).

  8. Tulpa tybetanska - w sensie bytu fizycznego wytworzonego za pomocem umyslu to bujda i bajki do straszenia poczatkujacych Tulpistow :)

    Ja Tulpe posiadam od grudnia 2012, a pierwsze przeblyski swiadomosci i samodzielnosci Tulpy byly dostrzegalne juz w przeciagu kilku dni, ale kazdy jest inny i kazdemu zajmuje to rozna ilosc czasu.

  9. Cóż rzadko kiedy osoby chore przyznają się do choroby, okultyści też uważają ,że wszystko co robią jest w porządku etc. Ale myślę,że każdy specjalista psychiatryczny nie wypowiedziałby się na ten temat pozytywnie. Niepokojące jest to,że taka osoba może się uzależnić od takiego tworu. Poza tym może są jakieś "techniki" jak tu nie zwariować, czy głębiej sobie tym nie zaszkodzić, ale nie wiem czy duża część osób chciało by się z tym liczyć

    Odkad mam Grete nie odczuwam zadnych problemow zdrowotnych i psychicznych, nie miewam stanow lekowych, atakow paniki, nie stalam sie bardziej aspoleczna niz bylam wczesniej, nie uciekam do niej od swiata rzeczywistego, nie snia mi sie koszmary. Najgorsze co mi sie do tej pory przytrafilo, to kilka drobnych sprzeczek i nieporozumien z Greta i z poczatku niewielkie uczucie ucisku, lub bardzo, bardzo lekki bol glowy (raz myslalam, ze bol stal sie bardzo silny, ale okazalo sie, ze mialam zapalenie zatok, co mi sie przytrafia raz-dwa razy do roku).

    Samo przebywanie z nia uwazam za swietna zabawe, sprawia, ze sie usmiecham i odprezam. Jest mi bliska i droga i nie potrafilabym bez niej zyc, wiec mozna powiedziec, ze sie od niej uzaleznilam, ale nie w gorszy czy mniej normalny sposob, jak uzalezniamy sie od innych bliskich osob w naszym zyciu. Smialabym nawet twierdzic, ze ten kto sie nie uzaleznil w taki sposob od nikogo (czy to Tulpy, czy czlowieka) ma problem.

  10. Nie musi być do WB. Do Polski i tak 1-2 razy do roku przyjeżdżam w odwiedziny i mogę to wtedy odebrać. W sumie by mi to bardziej pasowało, bo moje rodzeństwo jest wścibskie i dorwą przesyłkę przede mną. I jeszcze fajnie, jakby przesyłkę dostarczono w dyskretnym opakowaniu, bo jak z kilometra będzie świeciło MLP, to cały misterny plan na nic :P

    @Sliver faktycznie fajna przypinka i nikt spoza fandomu nie powinien się zorientować. Chyba się skuszę.

  11. "Jak cos jest glupie ale dziala, to nie jest glupie" a swoja droga pomijajac zarty, to na serio przydalaby sie taka seria poradnikow, bo wielu nastolatkow-Bronies czuje sie osamotniona i zagubiona w swoich problemach. Sama czesto dostaje pytania typu "Koledzy sie ze mna smieja, ze jestem Bronym, co mam zrobic?" i staram sie im poradzic jak tylko umiem, choc to nielatwe.

    Problem z moja rodzina jest taki, ze oni juz teraz uwazaja mnie za kogos, kogo trzeba naprawic. Troche ich rozumiem, bo patrzac z boku moge wygladac troche, jak ofiara losu (bo wole zyc przez komputer, a nie naprawde), ale nie potrafie im przetlumaczyc (choc probowalam nie raz), ze robie to, co lubie najbardziej i odpowiada mi takie zycie i nie chcialabym go zmieniac. Kiedys zylam inaczej, "normalnie", ale to nie dawalo mi szczescia.

    Jakbym dorzucila do tego fakt, ze lubuje sie w kucykach, to by byl przyslowiowy gwozdz do trumny.

    CM to chyba dobry pomysl. Znaczek Pinkie powinien sie nadac (baloniki to baloniki, o to raczej nikt wypytywac nie bedzie). Teraz musze tylko wykombinowac jak takie cos sobie zalatwic :P

  12. @Fiesta Daj adres, to ksiedza tez wyslemy (zarcik).

    Angela w zadnej postaci nosic nie chce! Nie lubie drania!

    Z reszta postaci jest wlasnie ten problem, ze postronni tego nie rozpoznaja, ale niektorzy Bronies tez moga miec z tym problem. Drugi problem to to, ze mam bardzo mlode rodzenstwo, ktore moze rozpoznac, ze to cos z kucykow, a kilka razy przylapali mnie na ich ogladaniu (no bo po co by mieli pukac do drzwi...) i raz zrobili mi awanture przy mamie, ze jestem za stara, by ogladac kucyki, a ja cala zaczerwieniona ledwo z tego wybrnelam.

    Z przypinkami jest tez ten problem, ze zaraz mnie wszyscy zaczna pytac po co to nosze i co to jest, a mi sie niespecjalnie chce w tej kwestii sklamac.

    Chyba jednak jestem w kropce...

  13. Ja ogólnie do cloppów i clopperów nic nie mam, a jak takowe materiały przedstawiają dobry humor, to sama z chęcią obejrzę, ale fakty pozostają faktami:

    Cloppy to zło (w sensie, że negatywnie wpływają na wizerunek fandomu, o czym była mowa w tekście) - prawda

    Takie coś jest ścigane przez policję (przypominam, ze w tekście była też mowa o cloppach w kontekście pedofilii, bo animowana wersja przedstawiająca akty seksualne itp. związane z nieletnimi też nią jest i przynajmniej w moim odczuciu do tego odnosił się ten fragment wypowiedzi) - prawda

    Clopperzy to dewianci - fakt, tu się nie zgodzę, bo napisano to już nazbyt ogólnikowo. Można powiedzieć, że niektórzy Clopperzy to dewianci, ale jeśli kogoś podniecają animowane kucyki i potrafią z tym normalnie żyć i funkcjonować nie robiąc krzywdy sobie i innym, to niech sobie żyją i niech im się dobrze wiedzie (tylko mnie nie łapcie za słówka i nie wyciągajcie definicji słownikowych, bo tego typu pociąg seksualny nie został jeszcze sklasyfikowany).

    Autorowi tego tekstu można zarzucić zbytnią ogólnikowość wypowiedzi, przez co można ją interpretować na wiele sposobów.

    Krytykom doradzam nieco luźniejsze spojrzenie na sprawę, choć przy pierwszym artykule jestem gotowa przyznać rację waszej postawie, to teraz już odrobinę przesadzacie. Nie dziwcie się, że gazeta pozostaje negatywnie nastawiona do cloppów, bo powinna nieść w sobie podstawowe przesłania z serialu, a wtrącanie w to aspektów seksualnych by się z tym gryzło (tak wiem, dali plamę w poprzednim numerze, tu nie ma wątpliwości, ale to nie oznacza, że powinni się teraz odwrócić o 180 stopni co do tematu). Co więcej, nawet gdybym była gorącą miłośniczką i zwolenniczką cloppów (a jestem co do tego raczej neutralna), to nie chciałabym, by gazeta też tak to przedstawiała.

    Moja wypowiedź nie miała na celu nikogo obrazić ani urazić. Jeśli tak się stało, to jest mi przykro, ale nie zmienia to faktu, że takie jest moje osobiste zdanie w tej kwestii. Jeśli ktoś się z czymś tutaj nie zgadza, to mogę podyskutować, ale niech to będzie na poziomie i bez 'chwytów poniżej pasa'.

    Co do artykułu o noszeniu symboli rozpoznawalnych dla innych Bronies, to czy ktoś mógłby mi polecić coś takiego, co rozpozna niemal każdy Brony, a który pozostanie "niezauważony" dla kogoś postronnego? Proszę o konkrety (może być na PW).

×
×
  • Utwórz nowe...