Moim zdaniem na muzyczną czarną listę powinien trafić utwór pt. "Painkiller" zespołu Three Days Grace, czyli ten pierwszy, który został nagrany po odejściu Gontiera. Dlaczego? Otóż dlatego, iż dawno nie słyszałem tak miałkiego i nijakiego utworu zespołu, którego utwory nie są może jakoś szczególnie wybitne, ale wyróżniające się swoim własnym stylem, natomiast wspomniany "Painkiller" jest całkowitym zaprzeczeniem tego stylu. Jak dla mnie ten utwór nie zasługuje na to by w ogóle powstał, przynajmniej nie pod marką Three Days Grace.