Opytmista. Nawet jak mnie biją to się śmieję. Po prostu... Za dużo we mnie śmiechu i często muszę ulotnić go z mpojego ciała, a pomaga mi przy tym brat bijąc mnie lub kopiąc. Ogólnie zawsze mam dobre nastawienie do życia.
No i jeszcze odbiera mi to możliwość rozmowy.A skoro nie mogę się ruszać to po prostu muszę czekać aż mnie uwolnią.A i jeszcze jedno!To działanie nie ma sensu.No i bardziej by się opłacało zostawić mnie tam gdzie jestem.Na ziemi będzie mnie broniło więcej kuców .
(Chyba koniec. Chociaż kto wie? Może nagle napadnie na mnie Chrysalis z podmieńcami?)
-Chodź, musimy kupić bilety na powrót do domu. Tym razem do wspólnego. Bo chyba będziemy razem, co nie skarbie? - pocałowałem Arctic
Patrzyłem się na niebo, na księżyc który kiedyś więził księżniczkę Lunę, na gwiazdy - Noc... noc jest przepiękna. O wiele piękniejsza od dnia - powiedziałem do siebie po cichu