-
Zawartość
1875 -
Rejestracja
-
Ostatnio
-
Wygrane dni
16
Wszystko napisane przez Po prostu Tomek
-
Turkawka. (A - streak activated)
-
Ciekawie prowadzi się z nim dyskusje, tak naprawdę na dowolny temat.
-
Nie jestem uprawniony. A czy ty zamierzasz?
-
Ban, bo ja mógłbym wymieniać zalety. Powszechne darmowe szkolnictwo, rozwinięta opieka zdrowotna, przymus pracy... Proszę, oto w Polsce mamy teraz demokrację. I źle się dzieje. Ale koniec już, bo zanosi się na shitstorm. Zapraszam na PW albo do osobnego wątku.
-
Kilka pocisków laserowych zestrzeliło rakiety wroga. Technologia z poprzedniej wojny pokazywała swoją wartość. - Towarzysze, bagnet na broń i wpieriooood! - rozległo się po okolicy. Radziecka piechota poderwała się do ataku, strzelając z czego można. A sporo tego było. Jeszcze przed zwarciem z nieprzyjacielem obserwatorzy zostali zdziesiątkowani.
-
Tak. Masz czasem ochotę kogoś zlinczować?
-
Uważam to za zamach na wolność. Jeśli ja przychodzę do rozmów sam i bezbronny, to oczekuję tego samego. Inaczej negocjacje zostaną zerwane.
-
Ban, bo twój argument, drogi MasterBezi, jest inwalidą. Ale ja też chętnie przywitałbym Mane6 i Derpy tu w Polsce. "Jedynie słuszna partia" to wymysł. Nie będzie potrzeba partii. Lud będzie sam wybierał swoich władyków spośród wszystkich kucyków. A to oznacza, jak już mówiłem, że księżniczki też mogą kandydować.
-
O dziwo, zwinne jednostki radzieckie uniknęły większej części pocisków, choć pewna ilość pojazdów z załogami nie nadawała się już do niczego. Kilka rakiet poleciało w antenę, rozbijając ją w drzazgi. Niespodziewanie jeden z pojazdów wyleciał w powietrze. Sowieci właśnie znaleźli pole minowe. Do natarcia ruszyła piechota, dotąd tkwiąca wewnątrz maszyn. Dzięki specjalistycznemu sprzętowi rozbroili kilkanaście min i ostrzelali pozycje komputera.
-
Nie. Piernik?
-
Nie, każdy jest potrzebny. Chcesz zostać zasymilowany?
-
Armia Czerwona świetnie sobie radziła. Jako że w czasie wojny domowej na Dalaranie przez jakiś czas nie było dostępu do technologii wykombinowano inny sposób. Stary, ale jary. Posługiwano się chorągiewkami. Teraz robią to samo. Pojedynczy zmotoryzowany oddział ruszył rozprawić się z anteną i obserwatorami. Miasto wciąż było ustawicznie bombardowane, także z orbity. Jednak ma to służyć tylko zniesieniu tarczy, nie rozwaleniu budynków cywilnych.
-
Ban, bo yo, dawg.
-
Ban, bo to była zabawa, w tej spamowni to i tak nie ma znaczenia. Drugi ban, bo czekam na ten tasak, Malinko
-
Ban, bo tylko ty to odbierasz w ten sposób. W Equestrii już nie ma równości. Szlachta i księżniczki na ten przykład. Trzeba równość dopiero wprowadzić. Ale wciąż mogę paktować. Ustalmy tylko rozsądne warunki sojuszu.
-
CMC, towarzyszu! Tu nie ma nawet dyskusji. Atomówki czy MLP?
-
Nie. Nie mam we zwyczaju zakochiwać się w jakikolwiek sposób. Czy uważasz, że miłość jest nieistotna?
-
Tom niespodziewanie pojawia się na koncercie Tokio Hotel miażdżąc wszystkich swą urodą? Equestria, antagonista, moja skromna osoba.
-
W poszukiwaniu harmonii - [zabawa] sesja RPG (Drużyna idąca po jedzenie)
temat napisał nowy post w Sesje z Pinkie Pie
- Niech będzie. Skoro wszyscy się już pozbierali - rzekł głośno Grim - to jazda! Animal, prowadź. Proszę. Samemu ruszył, uważając na wszystko dookoła. Przepuścił wszystkich przodem. Nerwy miał napięte, miecz w gotowości.