Skocz do zawartości

Po prostu Tomek

Brony
  • Zawartość

    1875
  • Rejestracja

  • Ostatnio

  • Wygrane dni

    16

Wszystko napisane przez Po prostu Tomek

  1. (No nie dacie napisać, kurka!) Nick: Imesh niestety z niczym specjalnym mi się nie kojarzy. A może to i dobrze? W nickach chodzi też o oryginalność, zaznaczenie siebie, a taki ni w pięć ni w ciastko jest w tym bardzo skuteczny. Plus. Avatar: Ładnie wykonana Sweetie Belle. Nie jestem fanem CMC, ale zawsze staram się docenić dobry kawałek sztuki. Zdecydowanie na plus. Sygnatura: Glory to Arstotzka! Ja swojego czasu też miałem z godłem tego wspaniałego kraju. I tutaj plus, za nawiązania. Użytkownik: Nie wiem, nie znam, nie oceniam. Wydaje się być jednak inteligentny, na poziomie, choć bez osobistego spotkania, lub choćby dłuższego wirtualnego przebywania ze sobą niewiele mogę wywnioskować. Przepraszam.
  2. Mówi, że chyba znowu będzie ban. Dla jednego z panów permanentny.
  3. Byłbym zły i prawdopodobnie broniłbym się, bo nie wszystkich znam osobiście. A w domu, jak to w domu, ma się pod ręką sporą ilość narzędzi mordu, o których wie się wszystko. Zacząwszy na prostym kiju, skończywszy na perfekcyjnie wykonanym tulipanie. Co byś zrobił, gdyby ktoś podwędził ci to, co masz najcenniejszego a potem chciał to zniszczyć w jakiejś Etnie czy czymś?
  4. Po prostu Tomek

    Co mówi sygna?

    Jak to? Dlaczego?...
  5. Po prostu Tomek

    [Zabawa] Jaki Cutie Mark.

    Kubek kawy ze znakiem zapytania.
  6. Nie. Zasuwasz w jakiejś robocie?
  7. Po prostu Tomek

    [Zabawa] Co myślisz o...?

    Piłbym z nim. Jak potrafi pędzić ze szkła, to nawet dam mu swój szacunek. Co myślisz o rumiankowym naparze?
  8. Wskrzeszasz mi zwierzaczka? Wygląda legitymacyjnie...
  9. Po prostu Tomek

    [Zabawa] Co myślisz o...?

    Wziąłbym udział z wielką chęcią, ale moje środki są bardzo, bardzo ograniczone. Co myślisz o otwieraniu drzwi kobietom?
  10. Po prostu Tomek

    Co mówi sygna?

    Te czyste, świeże, nocne powietrze... Kurde, kto znowu tak wrzeszczy?!
  11. Nie znam na tyle, by wyrazić swą opinię. Czytałeś Szewców?
  12. Po prostu Tomek

    [Zabawa] Jaki Cutie Mark.

    Obklejone cukrem truchło niezbyt wiadomo czego.
  13. Ja tak żyję w domu na co dzień, więc pewnie nic specjalnego bym z tym nie zrobił. Co byś... albo nie, dalej. Leniwy jestem.
  14. Nie. Avki znajduję na bieżąco, czyli w sumie nie wtedy, kiedy je chcę. Wiesz, co to jest tryzub?
  15. Po prostu Tomek

    [Zabawa] Co myślisz o...?

    Uważam, że jako narzędzie nastawione tylko i wyłącznie na zysk grubych kapitalistów są zakłamane. Co myślisz o zapijaniu wódki piwem?
  16. Po prostu Tomek

    Co mówi sygna?

    Nie wiem, czy to coś potrafi mówić. Szczególik taki.
  17. Pierwszy raz pojawiam się w My Little Necronomicon, wykierowany zręcznie przez samego autora tekstu po trafiającym w me gusta opowiadaniu Canterlot-Complain Stone. No i wyszło, że całkiem dobrze zrobiłem, choć raz zdając się na kogoś innego niż siebie. Ogólnie opowiadanie sympatyczne, jeżeli można tak nazwać Grimdark. Czytało się łatwo, nie musiałem przebijać się przez zdania, dopasowywać kto jest kim, albo wyłapywać wszystkich niuansów reakcji chemicznych. Część z nich znałem ze szkoły, lecz ściągawka na dole stron w niektórych wypadkach podratowała moje zrozumienie toczącej się akcji. A akcja warta jest uważnego śledzenia. Po tytule i krótkim objaśnieniu w wyobraźni ukazała mi się historia zgoła inna, niż prawdziwa jej wersja zawarta w tym opowiadaniu. Zaiste, tytuł nie ma dużego związku z treścią. Poznajemy Equestrię z perspektywy najzwyklejszego, choć bardzo inteligentnego kucyka. Nie tę, różową, serialową, tylko bardziej rzeczywistą, przypominającą to, co znamy sami z Polski (plus za odnośnik do sytuacji w kraju). Bohater - wykształcony chemik, któremu życie nie poszło. Wydarzenia indukują się wzajemnie aż do finału. No właśnie, to napędzanie się wydarzeń sprawia, że akcja jest bardzo wartka. Widać to w paru miejscach, jak na przykład Całość sprawia wrażenie wypakowanej wydarzeniami nieco ponad miarę, miejscami na drobną chwilę warto się zatrzymać, aby wyłuskać motywy bohatera. Świetne, bogate opisy, na plus, Pewne hasło, rzucone przez bohatera dobrze obrazujące stosunki panujące na ziemiach Trzeciej Rzeszy zajętych przez Sowietów, też plus. Co ważniejsze, opowiadanie nie propaguje żadnego poglądu. Dobrze się czyta wiedząc, że obie strony kłótni okazują się jednakowo popierniczone. Inna sprawa - wulgaryzmy. Za dużo, stanowczo za dużo jak na kraj kolorowych taboretów. Dla wzmocnienia przekazu mogłyby być stosowane z mniejszą częstotliwością, a efekt byłby lepszy. Tako rzekłem.
×
×
  • Utwórz nowe...