No cóż, jeśli ktoś chce to może zrobić jakiegoś arta na koniec
Dziękuję wam wszystkim, za to, że wasze ciepłe słowa poprawiały mi dzień. Za to, że dzięki wam odkryłem radość pisania. Dzięki za wszystko!
UWAGA, UWAGA!
Kto chce linka do rozdziału III?
Na serio, mam małe info na temat Sky Sail'a (ta postać na końcu): Ja odgrywam jego rolę Czyli, dialogi to po prostu moje wypowiedzi.
Jak już to ja jestem kobietą, mówiłem że skończę o 19:15... Tak, będę korektorem innego fika, ale tylko przez tydzień (chyba że się wyrobię szybciej).
Rozdział według mnie ciekawy.
O RLY!? Dzięki. Ja do swej listy dodam jeszcze Shylitude na pierwsze miejsce. Istne arcydzieło, najlepszy fik jakiego czytałem. O czwartej w nocy skończyłem czytać. Następne pół godziny płakałem
djsound, odwaliłeś kawał dobrej roboty. My little Dashie może się schować i nie wracać przy twoim fiku.
Nie, nie zabiję. Dzwonię po Xoresa, on zrobi z ciebie Cupcake'i.
Na serio: Spoko. Dziś poprawię rozdział nr 2. Fakt, przy poprawianiu "jabułka" rażą w paczadła.
Hmm... Raczej nie wyprzedzi, bo mój fik nie długo bedzie miał koniec. Poza tym, pracowaliśmy z Lisem dzisiaj 4 godziny
Geniuszem nie jestem, po prostu mój fik wam sie spodobał.
To o tym nigdy nie słyszałem, Chief. Ale brzmi ciekawie. Koszmary to najczęściej moje prawdziwe koszmary, tyle ze z innymi potworami. Np: zamiast tego ze świecacymi paczadlami w śnie był Slenderman.