Foley

Zrobić takiego meeta to świetny pomysł! Tylko wtedy nie brać ludzi od siebie z ekip... Trzech nas (lub więcej) vs. Randomy To byłby najlepszy meet wszechczasów i miałbym świetny materiał na artykuł A propo łażenia po domu w szpeju - ja tak czasami mam, że ni z tego ni z owego zakładam i chodzę po domu, ćwiczę zmianę magazynków... Albo biorę sprężyniaka i strzelam z pokoju do pokoju

A cóż jest złego w pegazie, który ma w pyszczku szablę? Jak dla mnie to bardzo ciekawe rozwiązanie, jeśli w serialu umie tak np. pisać, to czemu i nie walczyć? Sam kiedyś użyłem takiego motywu, choć preferuję ostrza na kopyto - bo zbliżasz do przeciwnika kończynę, a nie głowę, jak to w przypadku broni w pyszczku. Do tego tarcza na skrzydło i mamy pegaza-rycerza! Chciałem też jednorożcom dawać jakieś miecze czy ostrza zakładane na róg, ale wciąż pozostaje problem zbliżania głowy do przeciwnika. Wniosek? Broń palna Jakiś zaczep na kopytko, wybić osłonę spustu, przedłużyć sam trigger i można używać

Ja też Czyli tak, jeśli z tą przedpłatą 30% się rezerwuje, to zasady mamy własne i nikt nam się nie może wpierniczyć, tak? Druga połowa lutego, czemu nie? Planowałem wstawienie sobie M120, ale zawsze na KH mogę wrócić do M110 Albo i chińskie 110, które da mniej FPS... Po tym jak widziałem M249 z (ile to było? mało w każdym razie) to uwierzę w każdą konfigurację repliki. PS: Nie mówię, żeby robić ciemnicę, że latarka potrzebna, ale taki półmrok (fakt, nie mam latarki na karabin, ale w końcu od czego jest taktyczna izolka, nie? )

Wiecie, u mnie w powiecie to nawet z 420 FPS w budynku biegają (dwóch co prawda), ale oczywiście tylko i wyłącznie osoby o długim stażu, które znają się na rzeczy. Nigdy nie pamiętam, żeby były jakieś pretensje za zbyt bliski strzał Właśnie sobie przeczytałem FAQ i jestem zadowolony z podpunktu o pirotechnice Mam całą masę zupełnie bezpiecznych granatów do ASG. Żeby to udowadniać niedowiarkom, odsuwałem się od grupy i rzucałem granat tuż koło swojej stopy. I uwierzyli Tylko... - jak są liczone trafienia granatów? U nas jest np. do 3 metrów "zabija", powyżej tylko jeśli trafi odłamek (czyt. groch lub kulka) - liczą się rykoszety? (np. u nas nie) - jest deklaracja "strzał"? (czy tam bang-bang, pif-paf czy jak kto woli) Generalnie chodzi mi w przypadku jak zajdę kogoś od boku/od tyłu, to po co mu pakować z trzech metrów kulkę? - friendly fire jest? PS: Jest opcja zapalenia tylko nielicznych świateł, żeby był taki mrok? Ale nie jak na Karbali (bez księżyca, mgła - widoczność ~5 metrów)

Aha... Hm... Pogadam ze znajomymi, mam nadzieję, że coś z tego wypali

No właśnie przewertowałem cennik Czyli za rezerwację samego terminu nic się nie płaci? Za 6 godzin liczą normalnie 20zł x 2? (upewniam się, bo mam niedaleko siebie pole do Paintball'u i tam mają strasznie dziwne reguły czasami (chociaż nigdy osobiście tam nie byłem ) ). Ej! A może z Warszawy są jacyś bronies, którzy chcieliby spróbować ASG?

No właśnie sobota lub niedziela pasowałaby najbardziej

Popieram KreeoLe. Rozumiem, że jak ktoś napisze, że to jego pierwszy fanfic czy coś takiego, ok można przymnkąć oko. Ale jeśli coś jest "dla jaj" i takie tam, to wcale nie trzeba się hamować w wydawaniu opinii. A już w szczególnie w tym dziale takie "kwiatki" powinny być surowo oceniane, bo psują renomę wszystkim innym opowiadaniom. I potem ludzie mówią, że gore to głupie, bo tylko bezrozumna rzeźnia...

Jeśli są ludzie, których znam, to mi tłok nie przeszkadza Można namiary na tego KH? W sensie strona internetowa. Rzucę na moim forum hasło, zobaczę ilu by było chętnych. I jakby co, to jaki dzień tygodnia?

Irwin, ale jakie uzbrojenie? Bo można im dać niemal wszystko, od ostrzy, przez karabiny do dzid laserowych Jakoś w tym temacie nie mam żadnych standardów. Jakaś broń potrzebna? To wymyślam i już. Trudno byłoby je opisać, ale skoro rysować się nie umie Generalnie wszystko może być "nakopytne", bo w serialu czasami widać jak kucyki chodzą na trzech nogach.

Jak trzeba ludzi na KH, to ja mogę rzucić hasło w powiecie i na pewno parę osób się zgłosi

Też w WoW nie grałem... A gdyby zerżnąć imię od czegoś wojskowego? Blackhawk, Nighthawk... Albo jak jest Desert Eagle (miejsce+zwierze) to można zrobić Forest Pony Nie, to już zbyt głupie...

Wygląda niesamowicie, podoba mi się bardzo, więc nazwa powinna odzwierciedlać tą "awesomowość" Dash i temu podobne raczej odpadają, bo za mało oryginalne (chociaż odzwierciedlające niesamowitość). Hm... Pierwsze co przyszło mi na myśl to Dark Death, ale mało wyrafinowane. Gdyby dać jakieś czerwone elementy to pasowałoby Fearhell (koszmar piekielny )

Ta kamizelka trza przyznać niezła... Mówi Ci to nierusofil! Wait... 16 tys. pkt. lojalnościowych na TG?! Przecież za to można SCARa-H od BOYI dostać! Albo CM.57 EDIT: Nazwa dla repliki? Nie mam, ale gdybym miał M82 nazwałbym My Little Dashie

Nie replika czyni strzelca Jeden nowy u nas dwa miechy pobiegał z CM028 i kupił sobie M'kę KWA. I co z tego, jak gościu z dziesięcioletnim stażem z gazowym pistoletkiem jest lepszy? Poważnie, ten skurczybyk z każdą repliką sobie poradzi! Nawet ze stockowym SWD A&K, mocno zjechanym o zasięgu może 40m, bo kiedyś na rundę się z pewnym świeżakiem zamienił. (z kolei tamten mając super wypasione MP5 nie trafił nikogo...) Tak więc replika strzelca nie czyni. Ale pomaga mu wygrać