-
Zawartość
158 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Posty napisane przez Adm1RED
-
-
- To nie jest miejsce ani pora na walkę.Ale jeśli tego tak pragniesz.
Powiedział i zaśmiał się i ustawił się jakby chciał zaszarżować na młodą.
-
Gdy za każdym razem kiedy miecz miał udeżyć Darka on po prostu znikał i pojawiał się w innym miejscu tylko po to by zmęczyć Orange.
-
- *śmieje się* Ty myślisz że dam się nabrać na starą jak świat sztuczkę?Bo jeśli tak myślisz to jesteś w błędzie.
Powiedział nadal stojąc w miejscu z uśmiechem który nie wróżył nic dobrego.
-
- A wiesz że nadal pachniesz krwią.
Powiedział patrząc na 2 piratki i rysując swoją maczetą swoje imię w piasku Dark Flame.
- I co tak będziesz stała młoda.
Powiedział uśmiechając a jego oczy błysnęły na czerwono.
-
- Muszę coś zrobić.
Powiedziałem i zniknąłem
pojawiając się 7 metrów za 2
piratkami.
- I to był wasz błąd.Jesteście
teraz bliżej swojej zgóby.
Powiedziałem mając świecące na
czerwono oczy i wyciągając swoją
maczetę.
- Nie chcecie mnie zabić lub torturować?
Zapytał śmiejąc się.
-
Ze strony siedzącego Wave'a rozległ się strzał.Wave siedział jak siedział i nagle upadł,zasnął bo karabinek wystrzelił strzałkę usypiającą.
-
Wave wstając zleciał z krzykiem z drzewa.
- Żyję.Ale miałem dziwnie realistyczny sen,że niby umierałe.
Powiedziałem wstając.
-
- O...O...O...Orange ja...ja...ja umieram.
Powiedziałem strasznie drżącym głosem i nieregularnym oddechem.
-
- I co ze zgi...
Po czym Wave pada na ziemię i mówi.
- Orange co się dzieje?
Zapytał lewo oddychając.
-
Wave zniknął i pojawił się za Ruffian.
- A czemu to do mnie kierowałaś?
Zapytał a z jego pyszczka nie znikał uśmiech.
-
Wave zrobił szyderczy uśmiech i odrzucił klacz tak żeby uderzyła w drzewo.
- Ha!I to był twój błąd Śmierć.Po tych wypadkach z moimi skrzydłami straciłem w nich czucie.
Powiedział śmiejąc się.
-
Wave zapytał się tajemniczej postaci
- Kim jesteś?
Powiedział przybierając pozę jakby chciał zabić tamtego kuca.
-
Wave spojrzał na znajomą klacz.
- Nie!Nie!Nie! Nie baw się moimi wspomnieniami!
Krzyknął i zakrył sobie oczy kopytami nadal krzycząc do Śmierci
- Nie!
-
Wave znów się zaśmiał.
- To co robisz nie ma sensu.I tak nie przeżyjesz jak zajdzie taka potrzeba,ale to nie czas ani pora.
Powiedział nadal się śmiejąc,nagle zniknął ale pod sobą zostało wygrawerowane jego imię Dark Flame. Wave tak naprawdę po zniknięciu wzbił się w powietrze i poleciał na plaże po czym pojawił się na niej i podszedł do wraku.
- Tunder?Jesteś?
Zapytał niepewny stojąc obok wraku ale nie maskując się już ze schowaną maczetą.
-
- Takie rzeczy na mnie nie działają.Jestem na nie odporny,przecież to logiczne że bym już dawno się spalił na słońcu.
Powiedział nadal się śmiejąc.Znikał i pojawiał się tak długo aż się mu to znudziło i pojawił się na końcu statku.
-
*Demoniczny śmiech*
- Prędzej traficie po moją maczetę niż wy mnie zabijecie bo na to nie macie szans.Jestem Wampirem*znów się śmieje*
Powiedział śmiejąc się i nadal pojawiając się w różnych miejscach na statku.Nagle pojawił się przed Orange i znikł ale wcześniej pokazał swój demoniczny uśmiech i swoje oczy.
-
- Jestem tutaj tylko Duchem,Twoim koszmarem.
Powiedział pojawiając się i znikając w różnych miejscach na statku nadal mając maczetę.
-
Wave ujawnił się na chwilę z maczetą w kopycie.
- Widzę was a wy mnie?
Powiedział będąc na statku.Znikł po 10 sekundach stania na środku statku.
-
*rozległ się śmiech*
- Znajdźcie mnie!
Wave powiedział obok 2 piratów nadal będą niewidzialnym.W zaroślach błysnęły czerwone oczy i znów zniknęły.
-
Wave wyszedł i zobaczył statek więc wyciągnął maczetę i stał się niewidzialny.
- Tunder nie bój się obronię to miejsce.
Powiedział i stał na straży przy brzegu patrząc na statek zbliżający się.
-
- Nie wiem...Najwyżej poczekamy a jak nie to dam ci niewidzialność na pewien czas.
Powiedział Flame kiedy siedział obok Tunder.
-
- Nie bój się...Dam ci niewidzialność ale musisz mnie się trzymać byś się nie zgubiła.
Powiedział siadając obok Tunder i patrząc na nią swoimi na czerwono lekko świecącymi oczami.
-
- Przestań mówić do mnie Panie Wave.Mów do mnie Flame.
Powiedział stając się niewidzialny i podchodząc do Tunder i pojawiając się obok niej.
-
Wave szybko przybiegł gdzie była Snow.
- Co się stało?
Zapytał a później zobaczył wrak żaglowca.
- Ouuuu...Czyli to się stało.
Niczym Crusoe na bezludnej wyspie
w Dawne Dzieje
Napisano
- Dawaj młoda!Na same kopyta,bez broni.
Powiedział odłożył obok siebie maczetę by pokazać że walka ma być bez broni.Po czym znów ustawił się w pozycję obronną.
- Ty pierwsza!
Krzyknął a jego prawe oko zaświeciło się na zeleno a prawe na czerwono.