-
Zawartość
949 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Wszystko napisane przez Flippyn
-
Stfu! Nie pin tylko śruba imbusowa na końcu lufy zewnętrznej, trzymał tłumik płomienia, żeby się nie wykręcał , fotki zamieszczam poniżej Tyle, że problem moich ESSów to brak oryginalnego anti foga, więc jakoś muszę sobie chałupniczymi metodami radzić.
-
Jestem już w domu ledwo żywy i z tego powodu szczęśliwy . Miejscówka była genialna, wszędzie bunkry doły, rzeka ( przez którą przechodziliśmy) ogółem miejsce jest mega i spokojnie by tam ponad 200 osób upchnął. dzisiejsza strzelanka miała niestety dwa mankamenty : ruscy łapali kule w zęby i między brwi, a druga to medycy, którzy by do gościa ze skaleczonym palcem nie zdążyli. Niestety tak to wyglądało na miejscu , ale jestem zadowolony, że pojechałem , ale w kwesti fragów to mnie chyba depresja złapie , 0 okrągłe i nie było tu winy termosów, ale moja i moich gogli, niestety po pierwszej godzinie zaczęły parować, a z drugiej strony to ja dałem dupy, ale cóż, może w końcu mi przejdzie . To co mi się udało, to było natomiast stworzenie niemałego zamieszania na tyłach wroga , w pewnym momencie byliśmy pod respem rosji, ale wszystkich nas tam wycięli i poszli w lewo, prawie wszystkich... Zostałem sam... ale co, nie ma co się bać trza coś zrobić. Snajpera i KM mieli więc o podejściu nawet mowy nie było, przyglądałem się, aż w pewnym momencie mnie zauważyli. Zacząłem się przemieszczać w różne strony, i jak się później dowiedziałem było mnie około dziesięciu do piętnastu , taki był przynajmniej szacunek strony rosyjskiej, po jakiś 20 - 30 minutach jednak skończyłem maraton ucieczkowy i wróciłem za rzeczkę. Fotek niestety nie mam, bo się znajomy spieszył. Najgorszą rzeczą jest jednak to, że gdy wróciłem, zauważyłem, że złamał mi się pin trzymający lufę z tłumikiem płomienia i prawie mi się wykręcił. Da się co z tym zrobić, czy nowa lufa? Ew mocno zakręcić.
-
Mój pokrowiec jest zawsze zwarty i gotowy na sesję zdjęciową , a tak na serio może jutro jakieś mi strzelą . Hmmm... dowódca sztabowy... szczerze nie zastanawiałem się nad taką funkcją, ale mogłaby to być fajna sprawa, coś wgl. innego, no to co, ciskaj w jakieś strategie Eter , żeby , ci się do sztabu nie wbili jak ty ostatnim razem . A w kwesti kałaszków, nie rozumiem, przestali produkować czy co , najlepszy w swoim rodzaju,ale go nie ma . A w kwestii jutrzejszych manewrów "Polsko-Rosyjskich" obawiam się trochę o wyrównanie sił, bo Polaków jest prawie 57%, a Rosjan zaledwie 43%,a w praktyce byłoby na odwrót, albo gorzej
-
W kwestii wersji Rk to chyba Etera się najlepiej bezpośrednio spytać, zresztą kiedyś pisał chyba nawet, która generacja czym się od pozostałych różni, wykonaniem, materiałami itp. No cóż ostatnie poprawki czynię i na jutro się na operację Lewiatan przygotowuję , będzie to chyba moja pierwsza strzelanka, gdzie będzie ponad 100 osób . Jedynym pozostałym problemem jest amunicja... Jako, że o wydarzeniu na ostatnią chwilę się dowiedziałem więc z kulkami krucho. Mam ich jakieś 600 przy czym 200 to G&G, a reszta to Pejoty i Raketsy. No cóż, trza będzie oszczędzać . Miałem dzisiaj trochę zajęć, bo jako, że rodzice wybyli z domu i zgarneli największą torbę, w której zawsze przewożę sprzęt i replikę, to musiałem coś wymyślić, bo do mniejszej torby nawet mowy nie było, żeby się zmieściła. Zdecydowałem się więc na skonstruowanie prowizorycznego pokrowca i wyszło... nawet lepiej niż myślałem. Materiał nie jest nijak obciążony, bo wszystko trzyma się na zawieszeniu od repliki i mogę z łatwością dopakować w pokrowiec jeszcze z cztery do sześciu magazynków. W międzyczasie zająłem się moim zniszczonym kominem, który uległ nieszczęśliwemu wypadkowi, czyli trafił do pralki z moją zapalniczką benzynową na 90 stopni czy jakoś tak, po czym niemiłosiernie się zbił i był bardziej twardy od filcu. Namoczyłem go więc dzisiaj, po czym włożyłem do zamrażarki na jakieś 2 godziny ( efekt zamrożonego materiału jest genialny ) i zacząłem rozciągać. Wrócił on praktycznie do normalnego stanu, może jeszcze z jedno mrożenie i będzie jak nowy, ale na razie musi mi jutro posłużyć. A tak w sumie podzielę się fotkami z ostatniej strzelanki ( w sumie mogłem to wrzucić wcześniej ), a nawet dwóch . Zdjęcia pralką polową niestety robione .
-
Teraz jest idealnie :3 taka troszku starsza Wednesday. Tak w sumie to i ja zarzucę parę swoich zdjęć , może nawet będzie na nich widać twarz Ostrzegam tylko, że zdjęcia robione były pralką polową, więc jakością zniewalać nie będą
-
A co to airsoft już miano religii zdobył ? Pamiętaj tylko, że taki nie powie ci tego w twarz, tylko poczeka, aż się po maga schylisz .
-
No cóż, jestem z Pruszkowa, więc słowo wpierdol, ma dla mnie dosyć jednoznaczne znaczenie . Ale skoro tak sprawa stoi... Bardzo mi k*rwa miło !
-
Ogłaszam więc absolutnie bez związku, że następny meet będzie w Chełmie . Ja w zeszły weekend otrzymałem, aż 3 propozycje strzelanek, ale na żadną nie pojechałem bo mama stwierdziła, że mam sobie kupič spodnie :/ , a i tak skończyłem z niebieską koszulą, która okazała się seledynowa i daje po oczach tak, że zamiast odblaskowej będę ją chyba na oznaczenie trupa brał xD . Nie powiem Foley secik prezentuje się bardzo ładnie , przypomniałeś mi tym samym, że muszę pokrowiec na chełm sobie kupić . Eter, pomysł z popołudniami wydaje się fajny, ale byłby to plan stały, czy letni, bo w sumie mamy coraz dłuższe dni, lato idzie, wolny czas... A do kolegi wyżej mam pewną radę osobistą. Zamiast wychodzić z tekstem pokroju wpierdolę wam, radzę, po prostu się przedstawić, gwarantuję, że efekt będzie o niebo lepszy . Po za tym rada druga, nie chodzi o to, żeby się zabijać, ale zabijač tak, żeby wszysy mieli z tego zabawę . Czy to nie zabrzmiało dziwnie?
-
Piknie sie to panie prezentuje , masz ją zamiar malować, czy zostaje czarna, lufa pójdzie krótsza czy nie? Tylko pamiętaj nie baw się klapką za często bo się wyrobi ;P .W kwestii kolby polecam SF, bo jest wygodna , duża powierzchnia styku z twarzą no i możesz do/niej batkę wcisnąć.
-
Gdybym wiedział jak to bym uplótł , bransoletki pokazać jak nie miałem bo przez aparat wyglądała na czarną, a w sprawie upgradeów, jak na razie jestem spłukany :/ i nie mam też pomysłu, jedyne na co wpadłem to mały Monkey Fist i jakoś skompresowana linka, co ją można by szybko zwinąć i rozwinąć. Pytanie tylko jak taką zrobić i gdzie przyczepić.
-
Ogółem, nie powstały kulki, które ściągnęły by G&G z podium cena - jakość, więc są najlepszą opcją . Ja dzisiaj panowie się natomiast trochę paracordem pobawiłem i splotłem bransoletkę(boczki oliwka, środek woodland), całkiem fajna sprawa, a w dodatku jaka tania . może by sobie Fasta jako tym przepleść?
-
Pogratulować miejscówka, wygląda na naprawdę fajną,życzę wam wytrwałości w waszej grze . ja dzisiaj byłem po raz kolejny z małą grupą z mojego miasta, co się dopiero tworzyć zaczyna. Miejsce fajne, nieskończony wierzowiec, a dokładniej jego podziemie, bo gówy nikt nie zdążył wybudować. Ogółem ja wychodziłem lekko w zielone z powodu Wzki i się opłaciło . Przydało by się z ludźmi pogadać, żeby na powierzchnię można było wyjść i z części zielonej skorzystać, ale to się zobaczy. Przede wszystkim uwarzać trza na miejsca gdzie miały być windy bo są tam ze 3 metry wody ;P.
-
Lufka szła by od razu z konwersją , po co mi armata, jak ma rozrzut na pół metra . Nawet jeśli się nie da to na pewno jest na to jakiś sposób, skoro układ można uszczelnić, to teoretycznie można i rozszczelnić , teoretycznie nie ma to sensu, ale cóż zasady . No to rzeczywiście kicha trochę, na CQB by stykło, ale do zielonej już nie za bardzo. A w kwestii CQB ja się ze znajomymi na opuszczoną fabrykę wybieram, jedyny mankament, że mam obolały bark po rundzie z przenoszeniem rannych,trochę paracetamolu, fastum z wypoczynkiem i jakoś będzie . Ogółem była to chyba dzisiaj najfajniejsza runda, taka... prawdziwa. Większość zginęła, żebyśmy spokojnie przenieść rannych.
-
Hmm 330 trochszku mało, ja dzisiaj z gietą znajomego miałem 350 i mi krótko było . Najpewniej wezmę to, które, akurat taniej wyjdzie, ewentualnie jest jeszcze ACM, ale trochę bym się bał... Mój plan polegałby na wmontowaniu konwersji AirsoftPro,a nie mancrafta z dwóch powodów - cena ok. 180-210 za całość, a drugie to zakaz mancrafta na grupie ( co mnie deko wkurza, a wszystko przez koreańca co z SWD poszedł ostatnio do CQB , przestrzelił facetowi rękę), jedyny mankament to ograniczenie FPS na grupie do 600, a konwersja wyciąga ok. 630-650 , czyli musiałbym jakiś reduktor. Potem preclufa i gites. Repka byłaby jako broń drugorzędna, że tak powiem do zdejmowania celów podczas oblężeń, albo po prostu na otwartym, gdzie M'ka by nie sięgła.
-
A w kwestii sprzętu naszych dużych sąsiadów, to co z tym SWD, lepiej brać A&K, GFC, czy co? I jak z wytrzymałością body?Sam bym polował na jakiegoś okazyjnego kałaszka, ale potrzebuję raczej czegoś z nieco większym zasięgiem. Ps. Pierwsza strzelanka, od jakiś dwóch miechów , a jutro kolejna !
-
Drewienka wyglądają naprawdę zacnie . Ja na strzelnicy byłem ze dwa razy przy czym strzelałem z Margolina ( fajny, ale dziwny pistolet) oraz właśnie KBKS, z którego zawsze celowałem pół godziny . Niestety, ale sprawa z ammo to prawda, znajomy pod poznaniem miał szansę strzelać z M82, ale pełen magazynek stał chyba dwie stówki . Ja mam natomiast pytanie w kwestii ruskiego wyborowego dokładniej SWDem, jak z ich wytrzymałością( łamliwość body, bo świadkiem przepołowienia już byłem). Co lepsze GFC czy A&K?
-
Zależy, czy podłączamy się pod lokalną społeczność, czy organizujemy coś własnego. Ja jestem za czerwcem. Pytanie też zieleń czy czarna.
-
Najlepszym wyjściem byłby chyba pistolet hukowo kinetyczny, ale będę musiał kogoś do składki znaleźć :/, a jak nie znajdę, to chyba paralizator zostanie, bo z pałką to ja go zbytnio nie widzę, ale może...
-
Dzięki za pomysły przemyślę obydwa . Sam myślałem o pałce policyjnej bądź teleskopowej, bo jest to skuteczne i proste, ale mój przyjaciel to niestety trochę powolna pierdoła i możliwe, że prędzej on by nią oberwał , co mnie martwi. Paralizator pasowałby do niego bardziej, ale nie jestem do końca przekonany co do jego skuteczności, bo sam kilka razy dostałem policyjnym z latarki ( nie pytajcie dlaczego) i jakoś wielkiego wrażenia na mnie to nie wywarło, a co myślicie o gazie pieprzowym?
-
Uwaga, uwaga teraz właśnie wyskoczę z dziwnym pytaniem. Nie chodzi mi tym razem o softy, a ochronę osobistą, bo może ktoś się nieco w temacie rozeznaje. Dzisiaj dowiedziałem się, że mój dobry przyjaciel oberwał sążny wpie#$ol i ma złamaną szczękę i stłuczenia na brzuchu w okolicach splotu słonecznego. Jako, że niedługo ma 18 urodziny, a nie znalazłem mu jeszcze prezentu, to pomyślałem, żeby mu coś do ochrony bądź samoobrony zafundować. Pierwszym pomysłem była kamizelka przeciwuderzeniowa, ale jak się okazało średnia cena to 350-400, a niestety takich funduszy nie uzbieram ( będę miał do wydania max 100-150) więc może wy macie jakieś pomysły? Jeden fant, a konkretny, a może kilka? O linki bym ewentualnie prosił.
-
Dziękuję za porady ! Jak tylko powychodzę z różnego rodzaju długów zacznę szukać sklepów komponentami i zbierać na nie fundusze, flat hop to raczej nie dla mnie bo nie znam się na tym, ale gumkę wymienię jako pierwszą (czarny guarder będzie ok?), bo pierwsza chyba zaczyna się nieco "psuć" w mojej Specnie, ale byłem świadom, że w końcu się to stanie, bo ludzie o tym pisali. A jeszcze jedno warto dokupić do tego dystanser poprawiający tor lotu kulki? Ps. A od M-blocka, nie lepiej blachy wziąć?
-
Ja jak na razie biegam z całkowitym stockiem, więc o tuningu nie mam co się zbytnio wypowiadać, mogę się natomiast o niego zapytać . Jaki wzrost zasięgu można zauważyć po wymianie lufy na preckę, gumki i komory, oraz co ew. warto do M'ki władować, komorę CNC, gumkę G&G czy coś innego, jaką półpreckę? A właśnie dumałem, dumałem, dumałem - Zefir czy Protektor, pojechałem do Wawy - Desanty, bo tak , tyle że nie wziąłem tych pełnych skórzanych, a tą (bogatszą?)wersję z gore texem i podeszwą motylkową czy jakoś tak.
-
Mmmmmm te granaty są piękne, jeszcze ich nie widziałem, ani nie tykałem, bo nie znalazł się burżuj co by z tym na strzelankę przyjechał, ale może kiedyś na jakimś zlocie...
-
Ale prezentuje się pięknie według mnie , nie mam porównania, bo nigdy czegoś takiego wcześniej nie widziałem, ani nie dotykałem, ale nie powiem niektóre ruskie "itemy" przypadają mi do gustu , ale w kwestii szturmówek - AR-15.