Ja się zastanawiałem nad Coltem 1911 od WELLa na CO2, ale mam mieszane uczucia. Jedni mieli o nich dobre opinie, inni średnie.
Byłem sobie dzisiaj na strzelance w Piasecznie na bazie chylice i muszę powiedzieć...że ta niedziela była dla mnie piątkiem 13. Na starcie , jako, że miejscówki nie znałem, a miał być tam lasek wziąłem moją Wzkę i byłem zieloną kropką na tle purpurowej trawy, ale ok i tak miałem springa 310 FPS, pójdę w CQBa - 4 budynki. Już w pierwszej rundzie ruszyłem do na wpół zniszczonego budynku. Zajmuję pozycję, kucam i w tej samej chwili obrusza mi się pustak pod nogą. Butów za kostkę nie miałem, więc przytarło mi się ścięgno Achillesa, i jeszcze kolanem w czubek cegły zawaliłem.. No dobra zbieram się wstaję, idę w inną część budynku. Widzę jednego, celuję, strzelam, nie dolatują, ale do mnie doleciały. W zielone próbowałem iść, ale zasięg nie pozwalał na zbyt wiele i kończyło się to tak jak wcześniej. Przez budynki nie dało się przejść, bo kulka na wstępie - utworzyła się dosłownie linia nie do przejścia. Dobra zebraliśmy większość teamu, przeszliśmy pod mur rozwalonego domku. Ja kryję tył przy rogu, żeby reszta na spokojnie weszła. Zajmuję pozycję i co widzę? Samą lufę wystawioną zza rogu przystawioną mi do łba .Dostałem w skroń z 20 cm z 420 FPS, miałem tyle szczęścia, że się po oprawkach okularów ześlizgnęła i dopiero dostałem, bo mogło się to skończyć gorzej. I było kilka podobnych akcji, gdzie zdarzały się typki z 400 FPS w budynkach strzelający z metra, na szczęście miałem swojego FASTa . Mało tego było, więc moje stare okularki postanowiły parować za każdym razem jak przystanę chociaż na chwilę. Jedynie na koniec wyszła fajna akcja, gdzie we 2 z jednym gościem zdobyliśmy górkę, przy czym 2 zdjąłem normalnie, a 3 jak mnie zaszedł to mu się kulki skończyły . Mimo wszytko nie żałuję, że pojechałem, ale miejscówkę oceniłbym na 4/10, a samą grę 5.5/10 . Teraz tylko poszukać ketonalu na stłuczone ramię i czekać, aż dojdą moje ESSy