-
Zawartość
250 -
Rejestracja
-
Wygrane dni
3
Wszystko napisane przez MasterBezi
-
Mnie w Grecji znowu mawiedzila Pinkamina. Jednakze miast byc jej ofiara (jak to zwykle bywa w snach z Pinkamina) to bylem jej pomocnikiem. Dokladnie snilo mi sie ze robie Cupcakes z Kotolke i Fionki. Ta pierwsza byla twarda i mowila ze Mefisto ja zbawi i ze dal jej sile a druga plakala, krzyczala, blagala zebym przestal ale jej agonia tylko... "Napedzala" mnie do dalszej "pracy" i dawala mi satysfakcje. Jedyne co zauwazylem i zapamietalem z tego co robila Pinkamina, to ze jej ofiarami byli poslowie z koalicji PiS, Samoobrona, LPR i ze prawdopodobnie aktualnie robila "Cupcakes" z Ziobry.
-
W zwiazku z ostatnimi wydarzeniami chce odwolac jednego huga... Mianowicie odwoluje huga danego Fionce, gdyz po tym co zrobila... Najzwyczajniej nie zasluguje. A tym ktorym nie odwoluje... Trzymajcie
-
"Ja nic nie muszę, zrozumiano?" Co byś zrobił/-a gdyby Pinkamina z Cupcakes/Luna Game była posłanką PiSu?
-
Ja też miałem pod tym względem wolkę. Więc to chyba raczej błąd. Jakby to było włamanie, to by administracja poinformowała.
-
(potrójną bo jak byłem antybronym to byłem za FOL xD) Pozwoliłbym im dorwać obamiarza i izraelitów a potem kazałbym im sp***ać z USA Co byś zrobił/-a gdyby była 7 gwiazdka w San Andreas i przy 7 gwiazdce by cie ścigał FOL?
-
Prędzej to ja dobiłbym Krystynę z Gazowni Bo po pierwsze, uwięziła prawdziwą Cadance i podszywała się pod nią. Po drugie, uwięziła Twilight. Po trzecie, wyłudza pieniądze rzekomo jako "rachunek za gaz". Po czwarte, nie uśmiecha mi się zesłanie pod magicznego w Wieliczce i na miejscu "randka" z Wrzodem xD. Co byś zrobił/-a gdybym udawał FOLowca, by zemścić się na pewnym POZowcu który mi indywidualnie zalazł za skórę a potem po dokonaniu zemsty wróciłbym do POZ?
-
Poszedłbym do Burger Kinga Co byś zrobił/-a gdyby okazało się, że tak naprawdę to Mane6 sprzątnęły Barbarę Blidę, bo Blida w dobie TCB miałaby ocalić ludzkość przed Equestrią i opracować sposób na to, by ludzie mogli swobodnie przejść przez barierę?
-
W zależności, jakim byłabyś administratorem to wsparcie albo bunt. Co byś zrobił/-a gdyby Ballasi kręcili się na Twoim podwórku? A co do poprzedniego pytania: Poprosiłbym ją żeby wróciła z Luną oraz z Mane6 i Derpy a potem idziemy na rzeź Ballasów i Kotołkators (taa... tak się nazwali fani kotołke vel deregó**o).
-
Przydałaby się z następującym efektem: "Osoba, na którą się spojrzysz, zapomina o wszystkich przykrościach, jakie jej wyrządziłeś". Jakbym miał taką czapkę, pojechałbym do Ciechanowa i spojrzałbym w oczy przyjaciółce, której powiedziałem coś głupiego. Co byś zrobił/-a gdybym w trosce o dobro kucyków i wszelkich innych istot razem z Mane6 i Derpy podpisał tajny protokół, mówiący że ludność całkowita Ziemi ma nie przekraczać 100 milionów i wprowadziłbym w życie postanowienia tego protokołu?
-
Uważałbym, żeby nie zrobili ze mnie Pinkaminę Co byś zrobił/-a gdyby Ballasi zgwałcili Fluttershy? (ja bym im zrobił za to masakrę połą mechaniczną)
-
Obaj byliśmy pod wpływem... nerwów.
-
Próbowałem przeprosić... Ale nic z tego nie wyszło... Powiedziała "to koniec" i tyle...
-
No dobrze, więc teraz mogłem przeczytać i mogę ocenić... Nawet jakbyś nie ostrzegł, dlaczego są błędy w wypowiedziach Twist to i tak bym się domyślił. Ogólnie technicznie dobrze napisane, fabuła ciekawa (nawet jak na niewielki rozmiar - zaledwie 4 strony), jedyny błąd w samym ficu się pojawia, to czasami przewijające się Twist z małej litery oraz w jednym miejscu Apple napisane przez 2 l i jedno p.
-
Szkoda, że nie mogę przeczytać, bo pojawia się komunikat "Potrzebujesz pozwolenia".
-
Nie ma to jak... Właśnie... Powiedzieć coś głupiego, czego się żałuje, a przyjaciółka potem nienawidzi cię do końca życia i w jej oczach jesteś taki sam jak każdy inny facet. Niestety, ta jedna mała nierozważna rzecz, a przekreśliła wszystko jak się starałem o tą przyjaźń i teraz... "Forever alone awaits me". Modern Warfare ma k*a rację... Ludzie nie pamiętają dobrych uczynków, pamiętają te złe i właśnie... To co powiedziałem tej przyjaciółce, sprawiło, przekreśliło tą przyjaźń i moje starania... Teraz jestem zdany sam na (nie)łaskę ludu in der Stettin i nikt mi nie pozwoli odpocząć od życia jakie mam w tym Szczecinie :/ Bo nie znajdę nigdzie drugiej takiej jak ona :(
-
Nie dodam nic nowego pewnie do tematu... Gdyż chyba oglądałem z co najmniej 75% wymienionych wcześniej pozycji zarówno na Cartoon Network jak i Jetix/Fox Kids.
-
Taa... Jeśli do przetrwania w swoim środowisku trzeba być chamski, egoistyczny i być z góry wrogo nastawiony do niemal każdego (bo inaczej przegrasz) to jest więcej niż źle. Na przykład w Szczecinie, jedna baba koniecznie chciała posadzić swoją rzyć koło mnie i nie obchodziło ją to, że nie lubię jak takie oblechy pokroju tej "pani" koło mnie siadają i żeby poszukała sobie miejsca gdzie indziej (zwłaszcza że to nie jedyne wolne miejsce)... Zniszczyła mi ta baba słuchawki, więc... Musiałem obrzucić ją mięsem... W Warszawie taka sytuacja to abstrakcja, w Szczecinie - chleb powszedni (no może bez finału gdzie baba ci niszczy słuchawki za to, że nie chcesz aby sadziła swoją żopę koło ciebie). No dla porównania. Jestem w Warszawie, jakikolwiek autobus czy tramwaj a nawet metro do którego bym nie wsiadł (warunek: wsiadam na przystanku początkowym danej linii) to zawsze jakimś cudem jest luźny i nikt nie chce siadać koło mnie. W Szczecinie, natręty zawsze się pakują koło mnie, nawet jeśli autobus/tramwaj jest pusty i poza mną przewozi praktycznie powietrze. Następnie: Ciechanów - PitPL powiedział, że jeśli przyjadę następnym razem to mam wpaść tam do nich... Co lepsze, nawet u jego rodziców jestem mile widziany. Szczecin - Hołota zawsze mi blokuje drogę a taki Ilias to hejtuje kucyki i sypie tekstami typu "na jednorożcach jeżdżą pedały". A z oczu dzbana (Alexa W.) aż bije chęć doprowadzenia mnie do szewskiej pasji. Gorzej, czuję, że w Szczecinie nie mogę przyznać, że jestem bronym a wszelkie moje próby ujawnienia się są potępiane przez "swoich" (czyli innych bronych), żaden brony/pegasis spoza Szczecina nie ma mi za złe, że na fanpage lozoja zrobiłem mały sabotaż. A to że Rafał z Mikołajem nie hejtowali mnie gdy dowiedzieli się że jestem brony to tylko przypadek. Więc, jeśli w obcym mieście witają mnie z otwartymi ramionami a na moich własnych śmieciach mnie odrzucają to jest mega źle. A moje serce jest tam gdzie mnie chcą (czyli na przykład Ciechanów albo chociaż Warszawa).
-
Wolny... Tak długo jak będę w Szczecinie :/
-
A ja chcę się wyżalić że ubolewam nad tym, że wróciłem z Warszawy do Szczecina, gdyż w Szczecinie czuję się niechciany, samotny, odrzucony, nie mam przyjaciół, dziewczyny i do kogo się przytulić. A ze Szczecina nie mogę wyjechać :/ Tak bardzo bym chciał wyjechać z tego miasta i uciec do prawdziwych przyjaciół których mam poza granicami województwa zachodniopomorskiego, lecz niestety... Studia, one stoją na przeszkodzie, żeby uciec z miasta, które mnie odrzuciło oraz... brak własnych $. A na studiach będzie taka sama sytuacja jak w podstawówce, gimbazie, liceum... Czyli ludzie będący po to by mi uprzykrzać życie, a jak się przytulić czy wyżalić to nikogo nie ma... A dziewczyna... Z pewnością znajdzie się taka co hejtuje kucyki i tych co je oglądają i będzie sytuacja: "Wybieraj! Ja albo kucyki!", oraz będzie chciała, żebym porzucił kucyki i aspołeczność, żebym przestał się buntować przeciwko społeczeństwu i się dostosował do "wspaniałej ludzkości"... A ja przysięgałem, że nigdy kucyków nie porzucę a buntu też nigdy nie zarzucę... A poza tym to, ponadto ogólnie będzie taka podła z charakteru, że prędzej bym ją rzucił/zdradził niż pokochał. I proszę nie mówić, że "mimo wszystko to mój dom" lub, że "mam się wyluzować", albo że "ludzie mają poważniejsze problemy" bo: -gardzę takim "domem", który mnie odrzuca -nie potrafię się wyluzować w mieście gdzie jestem samotny -nie ma poważniejszych problemów niż samotność i odrzucenie. I nie mówić, że "ktoś w tym Szczecinie mnie zechce" bo to taka sama prawda, jak to, że to naziści są odpowiedzialni za zbrodnię katyńską (dla niekumatych: "g***o prawda").
-
(taa jasne... ciekawe w której rosyjskiej bajce tak powiedziano... już na widok amerykańskiego żołnierza z M16 kapitulują... a co dopiero przy Equestria Wonderweapons ) Kotołke vel Karolina Dereg by sprawiła, że tylko ci którzy są dobrzy by mnie zapomnieli po chwilę, więc poszedłbym z chłopakami z Grove Street do Iwonicza i zrobilibyśmy jej Cupcakes... Albo nie, na dzielnice Ballasów ją wywieziemy, oni wiedzą co z takimi robić xD Co byś zrobił/-a jakbyś się zakochał ze wzajemnością w kimś, ale ze względu na jej/jego wiek miałbyś/miałabyś 6 gwiazdek i oprócz policji ścigałoby cię FBI a nawet wojsko?
-
Sponyfikowałbym wszystkich. Co byś zrobił/-a gdyby Mane6 miały ukryty arsenał przygotowany do wojny z Rosją?
-
Zrobiłbym obamiarzowi "falę" Co byś zrobił/-a gdyby Aku przejął władzę w Equestrii?
-
To co zawsze. Co bys zrobil/-a gdybym mial zakaz opuszczenia Szczecina a mimo to i tak ucieklem do Ciechanowa, gdyz mam dosc samotnosci i odrzucenia w tym miescie?
-
Od razu do Ponyville. Nic mnie nie trzyma w Szczecinie a do Ciechanowa nie moge jezdzic codziennie. Co bys zrobil/-a gdyby okazalo sie ze tylko M6 i Derpy na mnie zalezy?