Skocz do zawartości

Hoffner

Brony
  • Zawartość

    1771
  • Rejestracja

  • Ostatnio

Posty napisane przez Hoffner

  1. Ognisko zaczęło powoli trawić coraz większe części areny. Dwie walczące postacie było widać w kłębach gryzącego dymu. Z krzyżujących się ostrzy co chwila leciały nowe iskry. Walka na szybkość przerodziła się na wytrzymałość. Hoffner w pewnym momencie musiał zrzucić swoją pelerynę, ponieważ zajęła się ogniem. Walczącym  przeszkadzały łzawiące oczy, które rozmazywały obraz. Musiał kończyć to szybko, nie zostało dużo miejsca do walki. Blokując jednocześnie jelcami swoich sztyletów obie klingi zjechał nimi aż do zastaw jej broni, odchylając je na zewnątrz. Próbował ją kopnąć, by wpadła w otaczające ich płomienie . 

  2. Powiadają, że tygrysy przed śmiercią są nieobliczalne. Myślał nad tym zdaniem chwile, trzymając się swojego światła. Czekał aż jemu przeciwniczce podczas przeskakiwania z cienia do cienia podwinie się noga. Widział ją w świetle pełni księżyca, przemykającą się pomiędzy ciemnościami. W pewnej chwili schował jedno z dwóch ostrzy, żeby w następnym  momencie ukryć się w cieniu, czatując na nieuchwytną. Zaskoczył ją odcinając jej miecz, by następnie rzucił go w ogień palący się na środku areny. Uniemożliwiając jej go użycie teraz i po zgaszeniu ognia, ponieważ klinga zatopi się w pochwie. Wykonując ten ruch pozbawił ją szans na wygranie pojedynku, tym ostrzem, które przysporzyło mu tyle problemów.

    -Co mi zrobisz bez swojego miecza? Zapytał się jej patrząc na jej minę, mającą refleksy świetlne powstałe od ogniska. Po tym wyciągną drugi długi sztylet i zaczął ją ciąć, by trafić.To nie była walka, to była rzeź zgotowana dla niej, przez łowce, który polucje po nocy.

  3. -Nie to ty wpadłaś. Za długo polowałem na wiwerny w Wiecznej puszczy by dać się na tą sztuczkę! Popełniasz ten sam błąd co ja na początku, nie doceniasz przeciwnika. Powiedział próbując wyjaśnić błędy w logice dziewczyny.

    Po przeprowadzonym ataku schował miecz bo go ciążył. Wyciągnął butelkę którą rozbił na środku areny. Ciecz samoczynnie po kontakcie z powietrzem, zapaliła się niwelując ciemności. Ze schowków w pancerzu wyjął dwa półmetrowe specjalnie profilowane do cięcia każdego materiału, nawet pancerze  nie stanowiły problemu, ostrza, ich jelce zaostrzone i przystosowane do blokowania i łamania długich broni siecznych, głownie masywne do ogłuszania przeciwnika. Co miało mu dać przewagę nad szybko poruszającą się przeciwniczkom. Skupił się na swoich zmysłach, na zlokalizowaniu swej ofiary. Lecz nie atakował od razu czekał aż sama podejdzie w słup światła.

    Przygotował się do obrony, by zaraz po tym przejść do kontrofensywy!

  4. -Łowca nie jest wysportowany? Ja ci zaraz pokaże, kto tu ma braki kondycji! 
    Gdy go minęła na środku areny, sam ruszył na nią i przycisną  do ściany skąd nie mogła go wyminąć i była w zapędzona w kozi róg.

    Jego plan sprawdzał się, zachowała się jak sarna w wąwozie, uciekająca przed stadem wilków. Gdy znalazła się przy krańcu areny. Teraz pozostało mu wyeliminowanie przeciwniczki, tnąc wysoko mieczem, jednocześnie korzystając ze złodziejskich sztuczek, chciał wybić nim ostrze lub zranić delikatną dłoń dziewczyny, samemu będąc nisko na nogach, próbował trafić puginałem poniżej obrony przeciwniczki! Nie miała dokąd zwiać niczym jakiś cwany lis i uniknąć któregoś z ataków, musiała wybrać mniejsze zło!

  5. Nie mogę za nią biegać. Skupił się na tym co wie, potrafi. Przypomniał sobie nauki ojca. Jeśli nie możesz czegoś złapać ogranicz to. Zaczął szukać sposobu na nieuchwytną przeciwniczkę. W głowie zobaczył wilki otaczającą sarnę nie dającej jej uciec. Gdy to ujrzał wiedział co ma zrobić.

    -Kto cię tak wytrenował? Musze mu pogratulować straty, tak świetnej uczennicy. Próbował zacząć rozmowę drwiną. Jednocześni raz po raz zagradzając jej drogę, zmniejszając jej pole manewru, sam szykując się do najpierw do obrony. Żeby zaraz potem wykonać plan ostatecznego uderzenia gdy nadejdzie odpowiedni momęt.

    -Zaprawdę jesteś na moim poziomie, lecz nie dasz mi rady to uwarunkowane płcią. Chełpił się.

  6. Ciosu w plecy uniknął ruchem obrotowym całego ciała. Ostrze wycelowane w rękę zostało zabsorbowane przez jelec jego miecza.

    Wiedział że nie może z nią walczyć w nieskończoność, by zwiększyć swoją przewagę za pasa lewą rękom wyciągnął puginał.

    Mając teraz dwie bronie w rękach próbował przełamać obronę swej przeciwniczki. Mieczem chciał odciągnąć jej broń, by zadać cios długim sztyletem w odsłonięty tułów.

  7. Pierwsza faza szału przeminęła. Jasność myślenia powróciła, utrata kontroli kosztowała go parę siniaków, ale nie uniemożliwiała mu dalszej walki. Dalej mając podwyższony poziom adrenaliny we krwi, nie czuł jeszcze obrażeń, które do tej pory otrzymał.

    Selena podczas ostatniego ataku  popełniła dwa największe błędy. Straciła kontakt z podłożem, tego łowca nie wybacza. Zaatakowała go z lewej ręki, gdy on trzyma ostrze w prawej. Prostą kontrom odepchnął jej ostrze swoim, tylko po to by spróbować ją znokautować pięściom pozbawioną obrony głowę.

  8. Selena podczas ataków  trafiła w lewą ramię przecinając pancerz na łączeniu, pozostawiając lekkie nacięcie na skórze, nie naruszając mięśni. Zmusiła go do odrzucenia tarczy. Hoffner chwycił swój półtora ręczny miecz w dwie ręce, a w jego oczach zapaliły się dwa ogniki, w pad w szał. Zmysły się wyostrzyły, przestał czuć ból. Dla niego nie istniała arena. Był tylko on, ona i pusta przestrzeń. Ruszył na nią bardzo szybko, szybciej niż wcześniej zasypując ją gradem ciosów. Tnąc z góry za każdym uderzeniem wymawiając następujące słowa.-Nie będzie mnie dziewczyna biła!

  9. Hoffner jako doświadczony łowca nie dał się na  starą sztuczkę nabrać, w kłębach dymu było idealne ruchy jego przeciwniczki.Stojąc w miejscu część ataków zablokował mieczem, resztę tarczom. Śledził  wzrokiem, czekał  przeciwniczka zwolni na chwile, gdy zrobiła gwałtowny skręt zaatakował. Posłał 3 ciosy. Najpierw z góry prawej, następnie wykorzystując wagę broni wykonał piruet po to by siłą rozpędu pchnąć wycelowanym ostrzem w korpus dziewczyny .

    Przyhamuj troszkę z tą magią, rozumiem jakieś magiczne ostrza i tarcze ale nie przywołuj tutaj mocy OVER POVER, niech każdy ma szansę w tak staroświeckim stylu, nie chcę Cię zniechęcić do tych walk, jednak proszę o mniej magii :) ~Daffy

    • +1 1
  10. Jak zwykle mylił się, nie docenił swojej przeciwniczki.Zaatakowała szybko i bezdźwięcznie. Część osłonił tarczom lecz pchnięcia w pierś nie dał rady zniwelować dostał w bark gdzie siła uderzenia został przechwycona przez metalową płytkę. po tym udało mu się uskoczyć. Musze traktować ją na poważnie, zna się na rzeczy. Zbroja nie osłoni mnie drugi raz ,nie mogę pozwolić sobie na następne błędyPomyślał. Doskoczył do miecza wbitego w arenę wyjmując go, następnie przygotował się do następnego ataku mając w głowie plan. Natarł na nią mieczem atakując z góry, by się nie odsłaniać reszty ciała, tarcze podniósł wyżej.

  11. Nie traktował jej poważnie. Kto poważnie traktuje kobietę z mieczem? Myślał mierzył ją wzrokiem. Nic szczególnego w sobie chyba nie ma.

    Do tego pojedynku podszedł jak do dobrej zabawy. No pora na pierwsze kombo. Wziął potężny zamach i rzucił mieczem celując w talie przeciwniczce. Zaraz po pozbyciu się miecza zniknął w cieniu, przeskakując między filarami podtrzymując dach areny,czekając na odpowiedni moment.

  12. Człowiek w czarnym, ćwiekowanym ze skóry pancerzu wszedł na arenę spokojnym krokiem, którego nie było słychać mimo desek na podłodze. Na jego plecach powiewała stara zgniłozielona peleryna ze zatartymi przez czas czarnymi ornamentami w kształtach liści. W ręku trzymał tarcze szwajcarską przykrytą czarnym płótnem. Przy pasie miał miecz w drewnianej pochwie o krwistych zdobieniach. 
    Gdy doszedł do połowy areny zatrzymał się wyciągnął ostrze, które w świetle słońca mieniło się szkarłatem, a nad jego powierzchniom unosiła się aura. Machnął, nim w kierunku czoła, by je zatrzymać przed oczami, następnie zdjął tkaninę okrywającą jego tarcze. Wzrokowi widowni ukazała się srebrna powierzchnia, która po chwili błysła ukazując niezwykły widok. Nikt nie miał odwagi opisać co znajdowało się na jej powieszechni. Wiadomo, że wszyscy co ją ujrzeli dostali rumieńców.
    Jego broń przeszła na jego prawą stronę na wyciągniętym ramieniu pod ukosem w pozycji do ataku. Zamieszanie wśród publiki przerwał jego głos, który rozszedł się jak wiatr -ZACZYNAJMY.
  13. - Imię: Hoffner

    - Przydomek: Przeklęty

    - Krótka historia: Urodzony w Kuldahar w Dolinie lodowego Wichru. Poszukiwacz przygód od najmłodszych lat. W wieku 16 lat ruszył na poszukiwania do Doliny Cieni ,gdzie znajdowały się grobowce zapomnianych wojowników. Podczas przeszukiwania jednego mniejszych grobowców natkną się na klingę której do dziś nie wypuszcza z dłoni co jest jego przekleństwem.

    - Rasa: Człowiek

    - Broń: miecz półtora ręczny „Szał Chaosu” (broń przeklęta zawsze wraca do ręki, niemożliwość jej odłożenia. Przy zranieniu postaci może wpaść w bersek . Zwiększone obrażenia przeciwko istotom dobrym)

     

    Klasa; Wieloklasowiec Łowca/Złodziej 

    umiejętności łowcy:

    -szybki chód

    -tropiciel

    -sprzymierzeniec natury (lodowy wilk [istota przywołania umiejętność specjalna-lodowy wiatr ilość 1-3])

    umiejętności złodzieja;

    -skradanie

    -rabunek

    -wytrącanie broni

    Ekwipunek:

    -Ćwiekowana Zbroja Tarczy ( może odbić cios  )

    - Płaszcz Zemsty Natury (po ataku przeciwnika 10% szansa że przeciwnik będzie pod wpływem czaru zguba-otępienie zmniejszenie parametrów ataku i obrony) 

    -Buty Uschniętej Gałęzi'' (niewrażliwość na czary typu oplatanie i pajęczyna [czary unieruchamiające])

    -Tarcza Malowidło Dziewicy'' (zauroczenie jeśli przeciwnik spojrzy na tarcze)

    -Sekretny Talizman Gohoina (1 raz dziennie niewidzialność)

    -Pierścień zbroi maga (pułapka-duchowa zbroja która może zniwelować działanie czaru)

    - 3x płonąca oliwa (przy rzuceniu 2 m2 terenu zostaje podpalone)

  14. ja mam pytania odnośnie genetyki

    1 . Jak to się dzieje że przez mieszanki genetyczne nie rodzą się alikorny ?

    2 . Na jakiej zasadzie alleli jest definiowany rodzaj kucyka ?

    Zastanawiam się dwa tygodnie nie mogę do tego dojść . Odpowiesz na te pytania księżniczko ?

    Z góry diękuje

×
×
  • Utwórz nowe...