Skocz do zawartości

Omega

Brony
  • Zawartość

    1820
  • Rejestracja

  • Ostatnio

Posty napisane przez Omega

  1. Prawdę powiedziawszy przyszły mi do głowy pomysły dużo bardziej kontrowersyjne np. ukazanie sióstr nie jako władczyń państwowych ale jako przywódczyń duchownych albo Fluttershy ścinająca sobie włosy czy Nightmare Applejack

    Przyjacielu, to wszystko już było, na forum zagranicznym ale były, mogę ci nawet linki podać :v

    Prawdziwie kontrowersyjne pomysły to sztuka, chyba, że jesteś mną i wpadasz na takie pomysły mimochodem i potem musisz uważać, by ich nie napisać xd

  2. Wiesz, ja osobiście rozróżniam scenę seksu wiedźmina i czarodziejki od seksu dwóch kolorowych taboretów gatunku prawdopodobnie koniowatych (kaczkowatych) z bajki dla małych dziewczynek. Ale może jestem po prostu dziwny.

    Osobiście wierzę w jako taką inteligencję broniaczy, którzy jak jak widzą koło rozdziału napis (Uwaga, zabiera elementy gore) będzie wiedział po co sięga. Ale w sumie może to ja jestem dziwny.

    • +1 1
  3. Na razie mamy jednak dział ogólny, w którym nie zobaczymy gore i clop, jest tam za to najwięcej czytelników, oraz dział necronomicon w którym są te odrzucone przez większość (XD) gore i clop i ma o wiele mniej czytelników, a szkoda, bo wiele z tych dzieł jest naprawdę dobre ale nie ma dużych szans na wybicie się, z powodu zbyt małej ilości czytelników właśnie.

  4. A ja chciałbym się podzielić pewną dygresją.
    Mianowicie na zagranicznym fimfiction podczas publikowania rozdziałów, gdy dany rozdział zawiera clop, lub gore autor dodaje ostrzeżenie, że znajduje się w nim taka treść, jak nie chcesz wchodzić, to nie wchodzisz, u nas gdybym dajmy na to napisał fanfik, w którym napisałbym pełną scenę seksu, którą można by spokojnie ominąć i czytać historię dalej, prawdopodobnie dostałbym bana i został skrytykowany, a już na pewno nie dostałbym się na takie fge (jeśli jest inaczej, wyprowadźcie mnie z błędu). I mimo, że nie lubię clopów, trochę mnie smuci taka postać rzeczy.

  5. "Wieża" Omegi

     

    Oj, Omega, Omega... I znowu się zawiodłem. Wiem, że nie jesteś debiutantem, rzucałem okiem na Twoje fiki (choć z żalem stwierdzam, że żadnego nie przeczytałem w całości), rozmawiałem z Tobą... Co jak co, ale po Tobie oczekuję czegoś więcej.

    Wolę traktować "Wieżę jako swoisty trening jako, że był to mój pierwszy one-shot, Alberich, wiem, że mogło być lepiej, ale jak już mówiłeś "Poszło w świat".

    Ale postaram się cię nie zawieźć i napisać coś lepszego xd

  6. Dlaczego piszę? Hmm... dlatego, że chcę? Odczuwam palącą potrzebę przelania wymyślonej przeze mnie historii na papier. A gdy już z tego chaosu powstanie coś co mniej więcej wydaje mi się do przyjęcia puszczam to w obieg. Czytanie komentarzy i pochwał jest miłe, ale to wciąż raczej nie to.

     

    Chyba po prostu staram się zrobić coś pożytecznego i rozwijającego w swoim życiu, a tylko pisanie mi wychodzi.

  7. Nie martw się, ja też nie umiem pisać jednostrzałowców. Za to ciągle wymyślam wielorozdziałowce.
    Co mogę powiedzieć? Pisz, czy to wielorozdziałowiec czy jednostrzałowiec, wszystko pozwala ci się rozwinąć, różnicą jest jedynie poziom trudności takiego projektu. Tu i tu potrzebujesz korektora i prereadera. I pamiętaj, że nikt nie zmusza cię do publikowania wszystkiego od razu. Możesz na przykład napisać wstępne dwa, trzy rozdziały i dopiero ogłosić światu, że piszesz.

  8. Widzę, że pojawiły się aż dwa dłuugie komentarze, aż zaniemówiłem z wrażenia (dosłownie), bo z reguły mało kto zostawia ta kro zbudowane komentarze.

     

    Departamenty - cholernie mi się podoba ten pomysł (inspiracją były Ministerstwa z FOE?).

    Niestety, to już tak znane, że każdy taki wybieg będzie kojarzony z FOE, więc nie zaprzeczę ;)

     

     

    To, co mi się nie podoba i lekko psuje ten klimat, są zbyt oczywiste i bezpośrednie nawiązania. "Jeden z Dziesięciu"? "Fallout: Equestria"? Mogły być, jak najbardziej. Ale jakoś ukryte, jak easter-eggi.

    Ta bezpośredniość była celowa, miała zawierać wątek humorystyczny i wielki ukłon w stronę Fallouta, który jakby nie patrzeć jest niemalże ikoną post-apo w fandomie.

     

     

    No i tekst z prologu: "Jakoś się zmieściłem". Hm... Wydaje się znajomy. Skąd ja go znam? Hm... ;)

    Nie mam pojęcia :flutterblush:

     

     

    Fabuła ja na razie jest mętna i niewiele z niej można wywnioskować. Tak jak ktoś tu wspomniał: niekiedy wieje sztampą i jest kilka stereotypowych motywów. Niestety... tego się nie da uniknąć. Przykre, prawda?

    Prawda :/

     

     

    Dodam teraz, że gdyby to był pełnokrwisty antagonista, przyklasnąłbym. Świetnie się nadaje do tej roli. Z wyżej wymienionych powodów ja nie kibicuję Grinderowi. Wręcz przeciwnie, życzę mu źle. A to jest protagonista. W innym przypadku szkoda by mi się go zrobiło podczas jego snu w rozdziale 3. Ale ja myślałem raczej "Och, jak mi, kurwa, przykro".

    Cóż, każdy może myśleć o Grinderze jak chce, na jego stworzenie jak zawsze poszło najwięcej czasu i jest najbardziej rozbudowany i najtrudniej go lubić. Mówię serio, sam bym go nie lubił, gdybym nie znał całej historii :ming:

     

    Wielkie dzięki za komentarze i czytanie moich wypocin. Plus ode mnie informacja: Jako że zaczyna się rok szkolny a nade mną wisi matura rozdziały będą krótsze, by w miarę możliwości publikować je w równych odstępach czasu.

×
×
  • Utwórz nowe...