Skocz do zawartości

Daniel_

Brony
  • Zawartość

    78
  • Rejestracja

  • Ostatnio

  • Wygrane dni

    1

Posty napisane przez Daniel_


  1. Czyli ma się rozumieć wymiatacz TF2? Nie za bardzo rozumiem, skąd się tam wziął ten żołnierz.

     

    Nie do końca wiem o co ci chodzi :wut: . Ale postaram się wyjaśnić, żołnierz znalazł się w Manehattanie przez przypadek... Zabrał z stamtąd malutką Clockie i uciekł, z powrotem do świata Tf2. Nie pytaj jak, bo to miało być raczej coś na miarę streszczenia a nie pełnego Fanfica :rd11:. I szczerze nie myślałem nad tym tak dokładnie. Aktualnie jestem zajęty wymyślaniem Clockie całkiem nowej historii, na potrzeby Roleplay i nie specjalnie chce mi się tworzyć tą historię od podstaw.. W Equestrii dzieją się dziwne rzeczy czyż nie? :rainderp:

  2. Trixie wiedziała że może nie wygrać z Fluttershy na spojrzenia, więc szybko zamknęła ją w mrocznej iluzji. Wszystkie kucyki, zwierzaki i inne stworzenia zmieniły się w przerażające cienie, a wszystko oplotła czerwień i mrok. Wystraszona na śmierć Fluttershy uciekała przed siebie, ale gdzie tylko się ruszyła, napotykała coraz to nowe mary. Nie wiedząc że otaczają ja przyjaciele, zaczęła krzyczeć i płakać ze strachu. Mimo próśb i biadolenia klaczy, cienie nadal zbliżały się do niej. Widok wszystkich straszliwości jakie ujrzała przerósł ją, serce płochliwej klaczy nie wytrzymało i ucichło na wieki. 

  3. 1. Zapewne podczas towarzyszenia Mundiemu podczas misji słyszałaś Administratorkę. Co o niej sądzisz? Jest tak wiele spekulacji co do niej...

    ask30_by_byakuyablack-d71rb0u.jpg

    2. Widziałaś człowieka w masce gazowej który mówi jedynie ,,Mphpmphh'' bądź ,,mpheedyph!'' uważasz go za strasznego?

    ask31_by_byakuyablack-d71rba5.png

    3. Miałaś kiedyś na oczach gogle pyrowizijne? W nich widzisz świat jak Pyro (istota z 2 pytania)

    ask32_by_byakuyablack-d71rbqx.jpg

    1.Co wpływa na zmianę twojej zierenicy w "znak zemsty"?

    ask33_by_byakuyablack-d71rndo.jpg

    2.Chciałabyś kiedyś walczyć tak, jak to robił twój Wujek?

    ask34_by_byakuyablack-d71rnov.png

    2.Czy lubisz zimę?

    ask35_by_byakuyablack-d71ro33.png

    1. Lubisz rysie?

    ask36_by_byakuyablack-d71rswk.png

    2. Masz śliczne oczy, wiesz?

    ask37_by_byakuyablack-d71rtf8.png


  4. 1. Jaką muzykę słuchasz najchętniej?

     

    ask16_by_byakuyablack-d71ef00.png

     


    2. Jak jakimś cudem udaje ci się pooglądać TV gdy np. Mundy idzie przejmować 2fort-ta to co oglądasz?

     

    ask17_by_byakuyablack-d71ef5j.png

     


    3. I ostatnie to Lawrenca. Czemu oglądasz tyle tv? 

     

    ask18_by_byakuyablack-d71efcw.jpg

     

     

     

    Wybaczcie mi że czasem odpowiedź długo trwa. Ale zrobienie odpowiedniego obrazka zajmuje mi sporo czasu.


  5. Nie jestem kucykiem. Do tego posługuję się magią ognia więc zatem boisz się i mnie.

     

    ask_9_by_byakuyablack-d715rq6.jpg

     


    1. Skoro znasz Tavisha to mniemam że znasz też Della Conaghera? Swój chłop, no i nieźle gra na gitarze.

     

    ask10_by_byakuyablack-d715s92.png

     


    2. Jak to możliwe że podróżujesz z Mundym a nie znałaś jego imienia? Dobra czaję jeszcze że nie znasz imienia Mr.Jane Doe (pseudonim operacyjny twojego wuja) ale Snajpera? Jak to możliwe?.

     

    ask11_by_byakuyablack-d715sk8.jpg

    • +1 1

  6. Snajper nazywa się Lawrence Mundy

     

    ask5_by_byakuyablack-d714n9e.png

     


    1. Czego boisz się najbardziej?

     

    ask6_by_byakuyablack-d7150ln.png

     


    2. Znasz Tavisha DeGroota? Z tego co wiem to przyjaciel twojego śp (nie powinienem mówić śp bo to odnosi się do wiary a ja nie wierze w żadne bóstwo) Wuja.

     

    ask7_by_byakuyablack-d7151p1.jpg

     


    3. Jak byłem wśród innych kucy to uciekły czy ja wyglądam strasznie? 

     

    ask8_by_byakuyablack-d71527c.png

  7. Witajcie!

     

    ask1_by_byakuyablack-d713s5k.png

     

     

    W tym temacie będzie mieli okazje zapytać klacz Clockie o wszytko co wam tylko przyjdzie do głowy!

     

    Jednak zanim zaczniesz ją wypytywać chciałbym żebyś najpierw przeczytał/a parę informacji.

     

    1. Dobrze by było żebyś na początku poznał/a nieco charakter Clockie, tak na wypadek gdybyś był/a zdziwiony/a odpowiedzią.

    Możesz o niej przeczytać o własnie tutaj.

     

    2. Możecie pytać o cokolwiek, jednak nie zadawajcie zbyt wielu pytań naraz. Ona nie należy do tych gadatliwych.

     

    3. Wszystkie odpowiedzi będę starał się pokazywać przez obrazek z reakcją i zachowaniem Clockie a może nawet krótkim komiksem.

    Proszę nie denerwujcie się jeśli będzie to trochę trwało. A jeżeli musisz już zadać tonę pytań to dostaniesz raczej odpowiedz jedno obrazkową ale rozległą.

     

    4. Snajper w tle będzie starał się pomóc nierozgarniętej klaczy jeśli nie zrozumie waszego pytania.

    Możecie go spokojnie ignorować :)

     

    No to teraz kiedy już co nieco o niej wiecie, możecie śmiało zadawać pytania!

  8. Moim celem dodania tego snajpera na końcu było takie... zostawienie sobie furtki, jeśli chciałbym kontynuować te opowiadanie. Ja nawet kiedy kończyłem pisanie jej historii, wiedziałem co mogę napisać dalej zamiast wstawiać tego urywka. Ale to jest jednak tylko takie krótkie wprowadzenie do postaci, przedstawienie jej. No bo gdybym chciał napisać jej caluteńka historię i dalsze dzieje to musiałbym zmienić dział  :twiblush:

     

    Nie to raczej nie jest nawiązanie do Mundiego.( Nawet nie wiem za bardzo kto to jest?)

  9. Tak ogólnie to starałem się streścić jej historię w taki sposób że resztę można sobie łatwo domyślić(chyba xD). Nie wiem czy to jest błąd, kiedy użyje się "biec ile sił w nogach" do czegoś co jakieś kończyny ma, bo to jest raczej takie powiedzenie niż stwierdzenie tylko i wyłącznie do człowieka. Ale dzięki za wskazanie, następnym razem napiszę "ile fabryka dała" albo "biegła tak szybko że spod kopyt szły iskry!"  :rainderp: . Coś wymyśle :D. No i cieszę się że niektórym się podoba.


    Zamierzasz stworzyć kontynuację? Mogłoby być ciekawie.

    Może kiedyś  :lunathink:

  10. f75oFoY.jpg

     

    Wygląd i charakter:

     

    Clockie to 17-nasto letnia klacz ziemna, ma jaśniutką żółtą grzywę i zielone oczy. Jej usta są lekko ciemniejsze od reszty ciała. Nie należy do najwyższych, ani najsilniejszych kucyków. Jest łagodna i zwykle nie broni swojego zdania a raczej ulega innym. Od dziecka jest strachliwa, dlatego woli żyć w grupie.

    Nie mówi za dużo, ale chętnie dzieli się z innymi swoimi pomysłami. Lubi grzebać we wszystkim co mechaniczne, za to nie znosi długiej paplaniny, takowa ją szybko usypia, sama nie ingeruje w walkę dopóki nie zajdzie taka potrzeba. Uważa że nie musi się wtrącać w coś co jej nie dotyczy.

     

    Historia:

     

    Clockie nie zna swoich rodziców, tak naprawdę nawet nie zna ich imion. Wiele lat temu, kiedy była zaledwie mała klaczą zdarzył się okropny wypadek. Manehattan stanął w płomieniach, całe miasto mieniło się czerwienią kiedy powoli trawił je ogień. Miastowa straż pożarna starała się z całych sił żeby ocalić miasto, nikt jednak nie wiedział jaki horror przeżywali mieszkańcy. Ich własne mieszkania okazały się zdradliwymi pułapkami, tlące się drewno i resztki sufitu spadały na głowy biednych ofiar, kiedy te próbowały uciekać przed żywiołem. Clockie mając tylko 4 lata szukała swoich rodziców, jednak na nic nie zdały się krzyki małej klaczki, płonące belki przywaliły drzwi zamykając ją w śmiertelnej pułapce. Kiedy ze strachu skuliła się, przytulając swojego małego misia i płacząc cichutko, naglę ktoś uderzył w potężna barykadę, odrzucając zgliszcza od drzwi. Clockie nie zdążyła się nawet przyjrzeć swojemu ratownikowi, jedyne co ujrzała to to że poruszał się na dwóch nogach, był przysłonięty czarną płachtą i miał czerwone krwiste oczy.

     

    Klaczka nie wiedziała ile minęło dni, ciągle żyła strachem z ognistej nocy. Dowiedziała się że ten kto ją uratował nazywał się Joe, i nie był zbyt rozmowny, nawet nie był kucykiem. Jechali przez wiele dni wozem, Joe tylko przychodził co jakiś czas dać małej coś do jedzenia i picia. Jechali przez wiele dni i nocy. Wóz którym jechali co jakiś czas wydawał z siebie skrzypienie żelastwa i ponuro pomrukiwał. Clockie bała się o cokolwiek zapytać Joego, przez jego szkarłatne oczy. W końcu pojazd się zatrzymał, a malutką klaczkę oślepiło jasne światło dnia. Wtedy zaczęła się jej przygoda.

     

    Przez wiele lat Clockie przypatrywała się walce, która podejmował jej wujek. Tak kazał jej się nazywać, nie przepadał za swoim imieniem. Zawsze zabierał ją ze sobą i kazał obserwować którymi ścieżkami podążał wróg i jak się zachowywał. Nie znała nikogo prócz Joego, jedyne na co jej pozwalał to była zabawa zniszczonymi kawałkami robotów, które wujek przynosił jako łup ze swojej walki. W ten sposób poznała swój talent, mianowicie majsterkowała ze wszystkim co się da. Jej pierwszym wynalazkiem była rakietnica z której można było wystrzelić parę rakiet naraz. Joe doceniał jej pracę ale nigdy nie okazywał jej żadnych uczuć. Kiedy wracał wraz z nią, nie było różnicy czy wygrali czy przegrali. Na jego twarzy zawsze panował grymas oraz spojrzenie jego smutnych, krwistych oczu. Clockie nie miała przyjaciół, miała tylko wuja i tylko o niego się martwiła.

     

    Pewnego dnia, Joe biegł przez most uderzając wroga saperką prosto w twarz. To rozbawiło już prawię dorosła klacz i ta z daleka szczerze uśmiechnęła się do niego. Po raz pierwszy w życiu wujek nie odwrócił wzroku, tylko przystanął i pomachał do niej. Rozległ się huk, po czym uśmiech znikł z ust Clockie i zobaczyła powoli osuwającego się na ziemię Joego. Klacz biegła ile sił w nogach krzycząc do swojego wuja, jednak ten tylko przyklęknął i wciąż uśmiechał się do niej. Zanim zdążyła dobiec, było za późno. Joe trzymał się za pierś z której powoli wypływała krew. Świst kul i wybuchy granatów nie wydawały już żadnego dźwięku, wszytko ucichło.

     

    Clockie zdążyła jedynie ostatni raz zajrzeć w szkarłatne oczy wuja. Jednak te już nie błyszczały tak jak dawniej, jedynie widziała w nich gasnący cień życia.

     

    Jednak Joe nie zostawił klaczy bez ochrony...

     

    Dostała prezent...

     

    KlOJR3H.png

     

    Niedługo przekona się że kluczem do zwycięstwa jest...

     

    p1AyPVc.png

     

    Nienawiść...

     

    Od tamtej pory Clockie krąży razem ze swoim towarzyszem Snajperem po świecie wyczekując momentu na zemstę...

    Za śmierć rodziców, jej wuja... i jej samej.

    • +1 1
  11. Meet był wspaniały! Było jeszcze więcej ludzi niż na pierwszym( co prawda na drugim mnie nie było :giggle: ), poznałem jeszcze więcej wspaniałych osób, a także niesamowicie spędziłem czas! Tym razem dałem innym żołnierzom machać sztandarem ale myślę że Luna się nie pogniewa :lunalaugh: . Dostałem wspaniały prezent w postaci przepięknego szkicu! Nie mogę wyrazić jak bardzo jestem ci wdzięczny Dahlio, może będę miał się kiedyś okazję odwdzięczyć. No i nie połamałem nóg na lodzie, kiedy próbowałem utrzymać i równowagę i sztandar w dłoni podczas jazdy na łyżwach, więc chyba pozytywnie!(jak to Zmara raczy mówić :rd6: ). Więc ślicznie dziękuje za wspólnie spędzony czas, i trzymajcie się do następnego meeta! Sztandar Luny znowu zawiśnie nad Piotrkowem i mam nadzieję że nastąpi to niedługo! :lunahug2:

×
×
  • Utwórz nowe...