Daniel_

Będzie flaga! Z Luną  ! Ale wątpię żebyśmy ją przez okno wystawili 

Nie wiem czy mi się uda... Ale spróbuje takową flagę wykombinować. Zależy czy mi tak szybko zrobią.

Ja już się doczekać nie mogę  . Kolega zaproponował żeby przy wjeździe do miasta włączyć Winter Wrap Up i pootwierać okna w aucie, "gdybyśmy mieli się zgubić to nas usłyszą - ale gorzej jak mandat dostaniesz za zakłócanie porządku xD"
 

Małe wprowadzenie...

Przybywa do Ponyville ogier z Manehattanu wraz ze swoja mała 8 letnia córka. Wprowadza się do domu niedaleko twojego butiku, Sweetie Bell często bawi się razem z jego córka, ogier wydaje się dobrze ułożony, sympatyczny i miły. Rzadko jednak wychodzi z domu. Wygląda na przeciętnego ogiera o czarnej grzywie, szarej sierści, noszącego okulary. Któregoś dnia spotykacie się przypadkiem na drodze i wywiązuje się rozmowa. Ogier jest zachwycony twoim charakterem oraz pięknym wyglądem. Prawi dużo komplementów. Zaprasza cię na herbatę, zgadzasz się wpaść na moment. Jego dom wygląda całkiem ładnie, pachnie w nim trochę jak w gabinecie lekarskim. Mała czarnogrzywa  córeczka pokazuje ci gdzie masz usiąść. Po chwili dostajesz kubek gorącego naparu. Tam ogier nadal będący zachwycony twoim urokiem, zadaje tylko jedno pytanie :

- Czy chciałabyś żebym uwiecznił twoje piękno dla przyszłych pokoleń?

Oto moje pytanie, odpowiedź na nie zadecyduje o twoim przyszłym losie...

Ja jeszcze miałbym jedną prośbę do któregoś z organizatorów. Mianowicie ja, Misieken i jeszcze jeden kolega (BlaadeMasster) jedziemy z dość daleka (Turek) i z powodu nieznania miasta (choć sądzę że będziemy na czas) prosiłbym któregoś z organizatorów o napisanie mi na privie numeru kontaktowego. Wiecie gdybyśmy spóźnili się o 10-15 min, a tu patrzymy nikogo nie ma wszyscy już gdzieś poszli no to będzie nie wesoło. Mógłbym uprzedzić w razie spóźnienia czy też zapytać o drogę w razie zagubienia  . Dlatego tak na wszelki wypadek jednak bym chciał ten numer. 

Powiedziałem rodzicom że biorę kolegów na pielgrzymkę bo inaczej auta by nie dali . Pielgrzymka o kucykach... Prosiłbym organizatorów o dokładne dane, gdzie to będzie się działo (nie znam miasta, wiec muszę się przygotować) i czy będzie w pobliżu jakiś parking żeby spokojnie zostawić auto i móc ruszać na Meet 

Kurde ciut daleko, ale kij. Jakby co to wsiadam w Toyotę, 2 godziny i jestem u was. Może jeszcze 2 kolegów zabiorę.

Akurat wątpię żeby rozpoczęcie roku było dostatecznym powodem żeby nie jechać  . Ja jadę przez pół Polski a myślę że na konwencie pojawi się sporo osób spoza "Wa-wy". Co do tego "C", na głównej stronie konwentu logo ma wyróżnione C a w opisach nie ma, więc tu bym polemizował. 

Szkoła...   Niee...

Siemka. Mam zapytanie czy jacyś Bronies wybierają się na właśnie ten konwent? Odbędzie się on 29.08 - 01.09 w Politechnice Warszawskiej.

Ja sam jestem zielony jeśli chodzi o tą imprezę, na stronie głównej są informacje ale mało konkretne. Może ktoś wie jak będzie z noclegami oraz o której godzinie się to zacznie? Ja osobiście będę przebrany za czerwonego żołnierza z TF2 z flagą Luny na plecach, łatwo będzie mnie poznać  . Ale do rzeczy, kto się wybiera? 

Sny są dziwne

Śniło mi się że Ojciec dostał pieniądze z banku a przed moim domem był konwent i była maskotka Luny za 60 zł. Brakowało mi pieniędzy bo zamówiliśmy pizze i chciałem pożyczyć je od kolegi. Było to 23 złote. Pojawił się tam też znajomy z klasy i chciał kupić lego Duplo za 50 zł. Kiedy zdobyłem te pieniądze, Luny już nie było, była maskotka Rudolfa z Little Fighters 2. Później byłem u jakiejś dziewczyny w domu i ona powiedziała mi że ma Lunę na sprzedaż. Kiedy mi ją pokazała to wyglądało jak jakiś czarny pies i odmówiłem. 

Kto to wymyśla? xD

No dobra ja spróbuje. Znaczenie kota może być również uzależnione od tego jakiego jest koloru, w jakim jest stanie oraz kiedy go widzimy. Jeżeli ujrzymy czarnego kota z powiedzmy... naderwanym uszkiem, przebiegającego nam przed nosem, może to oznaczać że będziemy mieli styczność z osobą posiadająca tajemniczy charakter jak i też mroczną przeszłość. Biały kot siedzący na murku może oznaczać to że ktoś o dobrych intencjach nas obserwuje i będzie nad nami czuwał. Atakujący nas kot o szarym zabarwieniu może oznaczać że ktoś kto wydawał nam się dobry jest jednak zły i w końcu na nas uderza. Kot o brązowym zabarwieniu, łaszący się do nas może dać nam do zrozumienia że wpadliśmy komuś w oko. Jako że kot to jednak zwierze, trzeba przyjąć że jego znaczenie raczej nawiązuje do osoby niż do sytuacji. Jednak może się zdarzyć że ta mała zwinna istotka będzie nam przepowiadać, błyskawiczne wydarzenie które przemknie cichaczem przez nasze życie zostawiając małe zadrapanie na naszym przeznaczeniu, zanim skryje się w krzakach.

JEA! Mechatronik Filozof! 

Yo wszystkim. Nie potrafię rysować, dlatego właśnie wybrałem Gmoda . Przerzuciłbym się na Sfm, ale nawet tam nie wiem jak zrobić "Poster" xD. Doświadczenia nabywałem dosyć długo, dlatego wykonanie prac może różnić się od siebie, ale myślę że nie są takie złe. Tak więc miłego oglądania. ( Ten Żołnierz w brązowej czapce to ja! He He)

Tu trochę czarów w gimpie. 

Chwilowo tylko tyle. Mam nadzieje że niektórym się spodobają

Ziemny! Najbardziej wytrzymały i najsilniejszy spośród wszystkich! 

Jej oczy jak zawsze są bardzo ładne. Tylko ta krew na ustach, skąd ona? Zjadła kogoś? xD

Luna symbolizuje noc oraz spokój, jest kimś więcej niż tylko księżniczka, jest moją bohaterką. Wpiszcie mnie.

Ja wybrałem "Raise This Barn". W końcu AJ miała swoją własną piosenkę. I tak musiała się naczekać

Cylinder może oznaczać drugie dno. Ten kapelusz jest głęboki, zwykle czarny więc gdyby ktoś bardzo mały stanął na wewnętrznej krawędzi ujrzałby mroczną otchłań, może to symbolizować niebezpieczną decyzje. Jeżeli spotka się osobę w cylindrze może to symbolizować ważne spotkanie czy też wykwintne przyjęcie jak również to że ktoś uważa się od nas za lepszego i powinniśmy mu pokazać że tak nie jest. Zwierzątko w tym kapeluszu za to może symbolizować zabawną sytuację, zobaczenie kogoś kto udaje wytrawnego ale mu nie wychodzi, czy po prostu do niego nie pasuje.

Są ludzie którzy tworzą dobrze ale nie wykorzystują pełnego potencjału swojego talentu i są ludzie którzy osiągnęli coś co dla zwykłego zjadacza chleba jak ja nazywa się po prostu mistrzostwem. Ty jesteś w tej drugiej grupie, nie mogę wyjść z podziwu dla twoich prac.

Te prace są inne... Specyficzne, wyróżniające się spośród innych swoją oryginalnością. Muszę przyznać że na forum jest paru twórców którzy tak jak Ty tworzysz wyjątkową sztukę. Jeśli mnie pamięć nie zawodzi to Pyrkonie było twoje stoisko z rysunkami, jednak nie starczyło mi odwagi żeby podejść i obejrzeć je z bliska (z daleka wydawały się ciemne i straszne więc przyglądałem się z odległości) no chyba że ciebie z kimś pomyliłem. Trochę żałuje bo teraz widać jakie te prace są piękne

No w końcu mam okazję poczytać jakieś porządne czasopismo! Bardzo ciekawe artykuły, szczególnie ten o byłych kucykach. Może to nie to samo co mamy dziś ale korzenie wypadałoby znać xD

Nie ma to jak zwyczajny OC bez specjalnych-ultra-mega-mocy.

Zgadzam się, według mnie OC powinien mieć raczej krótki i konkretny życiorys (długawe bywają nudnawe i zniechęcają od czytania) a nie epopeje na temat jak to ocalił Equestrie... Wydaje mi się że jedynie przy historii CM można trochę bardziej dać wodzy wyobraźni, bo talenty niektórych kucyków tego wymagają.

Dziękuje za zaproszenie od ciebie Muddy chętnie z tobą zagram w TF2

Niektóre dziewczyny wydają się wredne, niemiłe i strasznie wymagające, ale dopiero gdy okaże się im trochę uczucia rozkwitają niczym kwiaty. Może tak właśnie jest z Trixie

Według mnie dobrze że praca Turońa wygrała, ale VileRaven też jest niesamowita.

Historia jest ... ciekawa! A kucyk bardzo ładny!

Imię: Ice

Nazwisko: Poison

Płeć: Ogier

Rasa: Jednorożec

Wiek: 36 lat

Talent: Medycyna

CM: Znak medyka

Rodzice: Ojciec Golden Pen i matka Lime Inkwell (Obydwoje są pisarzami)

Lubi: Spokój, dobra książkę i porządek

Nie lubi: Wymuszania własnego zdania na innych

Historia:

Ice urodził się w Manehattanie. Będąc zaledwie szkrabem, młody kucyk już wykazywał predyspozycje na umysł ścisły. Interesował go świat zwierząt, przemieszczanie się gwiazd na niebie, czy niezrozumiałe dla niego równania matematyczne. Jednak jego rodzice, sławni i cenieni twórcy wielu znanych poematów Equestriańskich woleliby żeby ich syn poszedł w ślady ojca czy matki. Na darmo były dodatkowe zajęcia ze śpiewu, rysunku czy ortografii. Młody ogier wcale nie przykładał do tego uwagi. Za to każda, nawet krótka wizyta u lekarza była dla niego fascynująca. Zapach pomieszczeń był dla niego niczym świeża morska bryza. A czystość i biel czymś niesamowicie przyjemnym dla oka. Z charakteru bym spokojnym ale uśmiechniętym kucykiem. Jednak w szkole, głównie ze względu na brak Cutie Marka miał problemy z znalezieniem przyjaciół. Spędzał dni na czytaniu książek biologicznych żeby jak najlepiej poznać kucykowe ciało. Dopiero w późniejszych klasach mając 14 lat poznał klacz której wcale nie przeszkadzały jego zainteresowania czy pusty bok. Była duża śmielsza i odważniejsza od Ice. Pewnego dnia namówiła ona ogiera żeby razem z nią udał się na piknik za miasto. Ten zauroczony w pięknej klaczy nie potrafił odmówić. W drodze na miejsce wydarzył się wypadek. Luźna gałąź spadłą na głowę biedniej dziewczyny. Dostała prosto w skroń, Ice wiedział że jeśli szybko nie zareaguje to może utracić swoja ukochaną. Szybko podarł piknikowy obrus i założył jej opatrunek po czym na własnych plecach zaniósł nieprzytomną klacz wprost do miastowego szpitala. Własnie wtedy zdobył swój Cutie Mark. Wiedział co chce robić i do czego został stworzony, jego rodzice musieli się pogodzić z faktem że ich syn nie zostanie kimś ich pokroju. Skończył studia po czym przez wiele lat pracował jako lekarz w Manehattanowskim szpitalu. Jednak to nie było to czego chciał. Marzyły mu się transplantacje serca, leczenie poważniejszych schorzeń niż takie jak katar czy banalne złamania dające się zaleczyć magią. Zrezygnował z tej pracy i przeniósł się do Canterlot gdzie dostał się do gwardii królewskiej, jako nadworny medyk. Wiele krwi i potu musiał włożyć w to żeby w końcu dostać rangę kapitana. Utworzył on główny oddział medyków polowych i pokazał wszystkim jak ważna jest rola lekarza na polu bitwy. Do tej pory można zobaczyć od czasu do czasu przechadzającego się z fajką w ustach białego jednorożca po ulicach Canterlot który chętnie wystawi ci szybką diagnozę a może nawet zaprosi cię na herbatę.