Tylko w tym rzecz że próbuje, sam jestem opoką radości i dobroci dla znajomych i przyjaciół..
Zawsze uśmiechnięty ,z głową w chmurach ..
Taki którego nie obchodzą za bardzo problemy typu "Nie mam w co się ubrać" (Chociaż fakt ze lubię wybierać ciuchy godzinami i chodzić na zakupy,ale sprawia mi to radość nawet jak nic nie kupie ) i też staram się nie oceniać po okładce, do każdego wypracować własne podejście , i nawiązać jakiś kontakt.
Tylko że co z tego jak inny zarzucają mi że "staram się być popularny", że jestem "inny" na siłę...
Ja po prostu też chce mieć czasem osobę która będzie moją opoką..