Skocz do zawartości

Polonius

Brony
  • Zawartość

    67
  • Rejestracja

  • Ostatnio

  • Wygrane dni

    1

Posty napisane przez Polonius


  1. W zasadzie bronies to taki podgatunek futrzaków

    I tu zraziłeś do siebie sporą część fandomu, bo bronies uważają się za całkowicie oddzielną grupę, a spora część furries jest zdania, że jesteśmy tylko częścią ich fandomu (nierzadko dosyć "wstydliwą"). To stwarza na poziomie "ideologicznym" nieporozumienie... w sumie tak jak to było z Rzeczpospolitą Obojga Narodów...

    Co oczywiście nie zaprzecza temu, że sporo polskich bronych ma futerkowe korzenie :MJTQO: 

     


    ktoś tam kiedyś poszedł i dostał trzy propozycje seksualne od pedałów

     

    A mówią, że to my jesteśmy "pedalscy" i "zboczeni"  :lol: Also, jak w każdym fandomie, i tam jest ta "lepsza" i "gorsza" strona. Szkoda tylko, że łatwiej trafić na tą drugą...

  2. Drugą edycję Gonitwy Spadających Liści wygrał Michał Kawa odbierając mi tym samym tytuł Najszybszego Warszawskiego Broniego. Tabela wyników:

     

    1. Michał Kawa - 13:53

    2. Polonius - 14:04

    3. Lunar12 - 15:36

    4. Chemik - 16:23

    5. Plothorse - 16:43

    6. Arpegius - 20:53

    7. Hardplay - 26:50

     

    Grupowe zdjęcie na mecie:

    582445_645255538828575_1157639774_n.jpg

     

    Mam nadzieję, że bieg się podobał i za rok będzie jeszcze więcej chętnych do udziału  :giggle:

  3. Zgodnie z prognozą pogody Instytutu Meteorologii i Gospodarki Wodnej, w sobotę ma być pochmurnie ale ciepło, ok. 17 stopni Celsjusza. Czyli podobnie jak w roku poprzednim (chociaż wtedy tuż przed Gonitwą jeszcze trochę padało). Tak więc można przychodzić śmiało.

     

    Wstawiam też mapkę trasy Gonitwy. Wg Endomondo jej długość wynosi ok. 3 km. Trasa biegnie początkowo wzdłuż nasypu kolejowego, potem okrąża małe bagno, idzie wzdłuż gaju brzozowego by powrócić na miejsce startu. Oparta jest na skrętach w prawo (nie uświadczymy żadnego w lewo), na szerokich ścieżkach. Będzie też oznakowana. Mimo to polecam przybyć dwie godziny wcześniej, tj. na godzinę 9, aby zapoznać się z trasą  :giggle:

    1377425_588578817872302_1488533550_n.jpg 

     

    A teraz informacje dojazdowe: Przypominam, że spotykamy się przed Domem Kultury w Rembertowie. Najłatwiej dostać się tam wsiadając w autobus 514 z Metra Politechnika i wysiąść na przystanku "Klasztorna" - Dom Kultury jest na przeciwko. Można też przyjechać pociągiem, od stacji jest to niecałe 5 minut drogi.


  4. Na gonitwę w Rembertowie to są jakieś zapisy czy po prostu zbieramy się, zbieramy i jak wybije 11 to biegniemy? Ja nigdy w żadnych spotkaniach nie brałem udziału (więc o organizacji mam zerową wiedzę) i tak się zastanawiam czy może by nie przyjść i nie pobiegać, chociaż pewnie po 1 km padnę

     

    Zapisów, podobnie jak w poprzednim roku, nie ma (nie licząc zaklepywania sobie numerków, ale to mocno opcjonalne). Ogólnie jak wybije 11 to udamy się na miejsce startu, potem rozgrzewka ok. 10-15 minut, a potem bieg. Nie mniej polecam zjawić się te dwie godziny wcześniej na spacerek wzdłuż trasy, lepiej biega się, jak się zna trasę  :giggle: Oczywiście, nie jest to obowiązkowe, będą znowu strzałki na drzewach.

     

     

    Co zaś się tyczy meetów weekendowych, z wielkim żalem muszę oświadczyć, że nie będzie mnie ani na ognisku ani na spacerze po Kampinosie. Szkoda mi szczególnie tego drugiego, bo miałbym do wypróbowania nowe trapery. Ale niestety, tak to jest, jak się chce wreszcie porządnie napisać olimpiadę z historii... :twilight3:

    Nie mniej, jeżeli w sobotę będą organizowali wspólne kupowanie biletów do Krakowa, to wpadnę na pół godziny.

  5. Z przyjemnością ogłaszam Gonitwę Spadających Liści v.2, czyli wyścigu biegowego na ok. 5 km.

     

    Szczegóły w tej Kopiuj-wklejce z facebooka:

     

    Rok temu kilkunastu śmiałków stanęło na wysokości zadania i przebiegło ok. 5km leśnymi ścieżkami, aby oczyścić drzewa z pozłacanych liści. Efekt: Po tygodniu nie było już po nich żadnego śladu.

    W tym roku drzewa także potrzebują Waszej pomocy. Liście w końcu same nie spadną!

    Serdecznie zapraszam wszystkich na wyścig biegowy w jednym z urokliwych, pięknych lasów otaczających Rembertów. Oczywiście po zupełnie innej trasie.

    Data: 12 października 2013 (sobota)
    Godzina: 11:00
    Miejsce: Rembertów, parking przed Domem Kultury, aleja Komandosów 8

    !!! Podobnie jak w tamtym roku, będą nagrody!!!

    ps. Mapkę z trasą wrzucę niebawem, jak tylko ogarnę trochę Endomondo.

    ps2. Chętnych na wcześniejsze zapoznanie się z trasą, w celu uniknięcia zgubienia się w lesie, zapraszam na dwie godziny przed startem wydarzenia.

     

     

    Jeszcze raz serdecznie wszystkich zapraszam :giggle:

  6. Ale w Warszawie... to raczej nie

     

    Już nawet w Rembertowie widać sporo gwiazd, ale zgadzam się, lepiej wybrać się gdzieś z dala od cywilizacji

     

     

    Ja z kolei znalazłem dobrą miejscówkę, 46 km od Warszawy

    (...)

    bunkry z II w. ś

     

    Skojarzyło mi się z filmem "Chłopaki nie płaczą". Byle byśmy tylko nie zajechali nad morze w poszukiwaniu tej miejscówki  :rainderp:


  7. Co więcej, proszę bardzo, projektuj flagę. "Szantażując", jak ty to nazwałeś, ludzi, że i tak ją zrobisz.

     

    Kłopot w tym, że zapomniałeś o jeszcze jednej rzeczy - wciskaniu jej na siłę ludziom z fandomu, bo jak inaczej nazwać to:

     


    Po prostu jeśli będziecie debatować nad wzorem za długo to zrobimy własną flagę fandomu warszawskiego

     

    A, faktycznie, napisałeś "własną" czyli także "nie-warszawską"... taki mały oksymoron.

     

    Co zaś do twego wielkiego oburzenia w stylu "nie ja sam to wymyśliłem":

    1. Ty pisałeś o tym posty więc logiczne, że wszyscy zwracali się do Ciebie a nie, nieobecnego wtedy, Twitchy'ego czy Krzyświeła

    2. Jak już ktoś napisał, nie wierzę, że ta Octavia nie ma z tobą nic wspólnego

     

    A co do Twilight - po co mam pisać, skoro wiem, że ona nie wiąże się z Warszawą? Widać, kto tu nie czyta cudzych postów ze zrozumieniem :MJTQO:

    Co zaś flagi:

     

    Mi osobiście, na chwilę obecną, podoba się propozycja Cessatora nr. 2, tyle, że przydałoby się, aby herb Warszawy wziął w obroty jakiś lokalny artysta (przyznać się, kto tu robi grafikę wektorową) i go dostosował do flagi.

  8. Olaf, tak mnie teraz ciekawi, czym argumentujecie obecność Octavii i/lub mamy Buttona, bo uzasadnienie w stylu "bo mi się podobają" jest do... plota. Tak samo ja mógłbym teraz walnąć ogromny post, dlaczego to właśnie Twilight powinna być na fladze, mało tego, samemu ją zaprojektować i szantażować ludzi, że i tak ją zamówię, bo się wszyscy kłócą. Sorry, ale tak odbieram twoje wypowiedzi. Jeżeli jakiś kucyk "nie alicorn i nie OCek" miałby być, to najodpowiedniejsza byłaby Fluttershy, która też swego czasu została chyba uznana za "opiekunkę" Warszawy.. znaczy Flutterszawy.

     

    Ja optuję za ukazaniem "prawdziwie warszawskiego" kucyka, nieważne czy to będzie Sawa czy OCek syrenki (która też, nomen omen, nazywa się Sawa). Also, proponuję, aby przygotować kilka projektów z tych które tutaj padły, a potem ogół warszawskiego fandomu wybrałby najwłaściwszy. Jak będziemy widzieli "jak to w rzeczywistości ma wyglądać", to będzie nam łatwiej zdecydować :twilight3:

    • +1 6

  9. Wpadł mi do głowy pomysł sponyfikowania Syrenki. Mogłabym nawet spróbować zrobić coś takiego w najbliższym czasie (w formie wektora w stylu serialu).
    Co wy na to?

     

    Syrenka już dawno została sponifikowana, zaraz ją znajdę... o, jest! https://sphotos-b-ams.xx.fbcdn.net/hphotos-frc1/s720x720/581111_144051075729605_766247319_n.jpg

     

    Co do samej flagi, to wg mnie powinna tam się znaleźć Księżniczka Warszawy (Sawa o ile się nie mylę): https://sphotos-b-ams.xx.fbcdn.net/hphotos-frc3/306969_147365092064870_5821605_n.jpg Może tylko inny art, zrobiony specjalnie na potrzeby flagi. Co zaś tła - może jakieś połączenie barw Warszawy z bielą i granatem (jako Celestia i Luna)?

  10. Może teraz zrobić tego meeta chodzonego wzdłuż Warszawy, czyli od Wesołej do Woli, zamiast drugi raz tą samą trasą? (czy jak to nazwałem - "od Hard Playa do Luxora")

     

    Moje skojarzenia z drugim zdjęciem: http://www.thehollywoodnews.com/wp-content/uploads/assassins_creed_final.jpg

    No może gdybym miał mniejszy uśmiech...


  11. Wrzesień 2012? Wtedy jeszcze nigdzie po polskim... POLSKIM fandomie Bronies nie krążył temat elit

     

    O ile dobrze pamiętam, temat warszawskiej elity pojawił się po "furmeecie" czyli meecie, który polegał głównie na chodzeniu po Warszawie i szukaniu sklepu z tabaką. Miał on miejsce, jeżeli wierzyć "Poloniusowi z przeszłości" właśnie 22 września. Wtedy stał się shitstorm na grupie warszawskiej, kolejne osoby zaczęły pisać różnorakie rzeczy i wtedy w mej głowie powstał pomysł stworzenia tej charakterystyki (co jest idealnym przykładem mojego lenistwa). Być może problem elity powstał oddzielnie w Warszawie, a potem kiedy pojawił się już w ogólnej opinii publicznej, został po prostu "przeszczepiony". Tego już nie wiem, a rocznych odkopów na facebooku nie chce mi się robić, nie jestem archeologiem :grumpytwi:


  12. Okej, myślę, że nie ma co dalej drążyć tego tematu, a zmienić na temat, o którym powinien być ten wątek.

     

    Na takie tematy był stworzony wątek "Forum fandomu warszawskiego", ale jak widać nikt o tym nie pamiętał...

    Jak to wygląda:

     

    Ludzie proszą cię o zrobienie wątku na dyskusje, aby nie zaśmiecać wątku o ponymeetach => robisz to => ludzie nadal zaśmiecają wątek ponymeetów, tak, że trudno się dokopać do relacji

     

    Swoją drogą, aż nie wiem, czy mam żałować, że mnie nie było, czy też się cieszyć. Z jednej strony meet był "chodzony", czyli tak, jak mi odpowiadał. Z drugiej wiadoma sytuacja, która raczej nie poprawiłaby mi humoru...

  13. 1. Na początek zaznaczę na wszelki wypadek, że popieram ideę stworzenia takiego przewodnika.

    2. Pierwszy meet warszawski był jakoś w sierpniu... nie pamiętam dokładnie daty. 

    3. To zdanie o tym, że większość osób ze zdjęcia odeszło z fandomu. To brzmi nieprecyzyjnie, albowiem zgoda, część ludzi zrezygnowała z fandomu. Większość osób zaś zrezygnowała z aktywnego udziału, ale w fandomie warszawskim, lokalnym, a udziela się w fandomie ogólnopolskim, a niektórzy nawet bardziej niż robiły to w fandomie warszawskim. 

    4. Generalnie dział historii jest dość biedny. Można tu wspomnieć o oryginalnych meetach (wypad na poligon, Duży Warszawski, Otwocki), czy np. o tym, jak kiedyś wyglądały meety (wspólne premiery odcinków, Niebieski Zeszyt Pamiątkowy. "biesiada" w Paradoxie i użeranie się z pracownikami). 

    5. Dział "Struktury wiekowej" to dla mnie prawdę mówiąc bełkot. Wachlowanie statystykami na lewo i prawo, a jestem niemalże pewny, że nie robiono tutaj żadnych badań na, których można by oprzeć te dane. Szczególnie "średnia długość życia warszawskiego Bronego" - co to kurde jest? Dodam, że średnia wiekowa to konkretna liczba, a nie przedział wybrany od tak. Ale dobra, dostrzegam paragrafkę nr 1, która nieco wyjaśnia. Powiem tak - informacje z parafki mogłyby być albo np. we wstępie do przewodnika, albo parafka mogłaby być ustawiona przy tytule, bo tak człowiek czyta ten cały punkt i zastanawia się "Eee... WTF?". Takie dane idzie mieć konkretnie, ale wymagałoby to obserwacji, badań, regularnego notowania wybranych faktów. 

    6. Kwestia sojuszu warszawsko-łódzkiego. To już od dawna jest nieaktualne. Plus to nigdy nie było na mega poważnie. Po prostu sojusz ten był śmiechową odpowiedzią na sojusz Wrocławia, Poznania, Krakowa i Wałbrzycha. I był prawdopodobnie tylko 1 raz, gdy ten sojusz na serio zadziałał. Obecnie nie ma żadnych sojuszy, bloków wrogich. Co najwyżej w innych miastach są uprzedzenia do warszawskiego fandomu, bo warszawski fandom słynie z gimbazy, CHOĆ muszę przyznać, że od pewnego czasu przeważa opinia, że akurat warszawski fandom jest jednym z najspokojniejszych w Polsce. 

    7. Opis gimbazy wskazuje, że wydzielenie gimbazy wzięło się od wydzielenia elity... Błąd. Problem gimbazy istniał dla mnie w Warszawie od zawsze. Tzn. od czasu, gdy ja zacząłem się udzielać (wrzesień/październik 2011). Już wtedy pewne osoby odeszły z fandomu i to z tego powodu. Nazwa "elita" wykształciła się właśnie z powodu gimbazy, bo ludzie mając dość gimbazy, ale nie fandomu, zamknęli się we własnym gronie i od czasu do czasu ino mają interakcję z gimbazą. Nie wypowiem się zaś co do definicji zachowań gimbazy, bo tutaj to musiałbym się dłużej zastanowić czemu niektórzy ludzie zyskiwali przypinkę "gimbusy". Śmieszy mnie za to nie podawanie przykładów takich ludzi... Skoro już wydzielasz grupy: Elita, Neutralni i Gimbaza, to idzie spokojnie gimbazę też wskazać. Myślę, że zrobiłeś tak jak zrobiłeś jedynie po to, by uniknąć pewnych shitstormów. W sumie... słusznie. 

    8. "Starzy przyjaciele". Czytałem gdzieś twoje tłumaczenie Polonius, czemu to tak nazwałeś i, że obiecałeś zastanowić się nad inną nazwą, czy jakoś tak. Pochwalam, bo to faktycznie wskazuje, jakbym np. ja znał się z Twitchym od lat. Możesz jeszcze wspomnieć, dla uzupełnienia do "nie czują się Elitą", ale przez przedstawicieli innych grup bywają czasem nazywani członkami Elity. 

    9. "Intelektualiści"... nie wiem jak dla innych, ale mnie to bardziej pasuje jako określenie dla humanistów. Lepszą nazwą wg mnie byłaby "Ścisłowcy". 

    10. "Siła polityczna". Po co to, po co?

    11. Popieram Moe Warmena w tym miejscu: " pisaniem tego subiektywnie i z arogancko-gimbo-prześmiewczo-wyższego punktu." O ile rozumiem kwestię subiektywności - przy jednym autorze, będącym przedstawicielem jednej z danych grup nie da się tego uniknąć - tak jednak druga część... To typowe dla ciebie Polonius. Nie raz usiłujesz wykazać, że masz więcej intelektu niż inni przedstawiciele Gimbazy. Nie, żeby to był hejt. Stwierdzam fakt. 

    12. Na koniec wspomnę, że jak skończysz już pracę nad tym przewodnikiem, potrzebny ci będzie korektor, ponieważ miejscami idzie dostrzec braki pojedynczych przecinków itd. 

     

    Research faktycznie, słaby i muszę przyznać, że zrobiony na przysłowiowe "odwal się". Niestety, jak człowiek jest ambitny i przy okazji leniwy, to musi chwytać każdą okazję, kiedy "coś mu się chce". I nie ma wtedy czasu na zrobienie wszystkiego na 100% porządnie. Gdybym wtedy zaczął bawić się w szperanie po wszelkich zakamarkach internetu, to wtedy "dzieło" byłoby znacznie lepsze... o ile by w ogóle powstało (tak jak z moim fanficiem, którego pierwsze trzy rozdziały powstały w miesiąc, a piąty piszę już od ponad pół roku). Zresztą znalezienie teraz konkretnych postów na FGE graniczy z cudem, bo, przynajmniej u mnie, wyszukiwarka działa tylko do postów w obrębie miesiąca. Dlatego posiłkowałem się szybszym sposobem - znalezieniem pierwszego zdjęcia na grupie facebookowej.

     

    Co do grupy gimbazy - sam spotkałem się się z określeniem jej jako oddzielnej grupy właśnie w opozycji do Elyty, która to "powstała" po ponymeecie dnia 22 wrześna 2012r (opłaca się pisanie pamiętnika). Dlatego napisałem tak, a nie inaczej, nie mniej oczywiście mogą być to wnioski złe i nie zamierzam się kłócić o to z osobą, która mając większy staż, wie po prostu lepiej. Co zaś do niewskazywania przykładów gimbusów - zrobiłem to z dwóch powodów. Pierwszym jest to co sam napisałeś, nikt przecie nie lubi być umieszczanym w tak "prestiżowej" grupie. Drugim jest natomiast brak aktualności moich obserwacji. Kiedy jeszcze brałem czynny udział w życiu fandomu, a więc przed Otwockim Ponymeetem, miałem szerokie pojęcie "kto gdzie jest i z kim". Teraz jestem w stanie biernym, a przychodzenie na meety raz na ruski rok wcale nie pomaga w "rozpracowaniu" fandomu. A że rotacja w gimbazie jest spora, świadczy choćby Donard czy Baleron, o których to "przemianie" pisałeś w poprzednim poście.

     

    Co zaś się tyczy bardziej "organizacyjnych" rzeczy. Zachęcam wszystkich do obserwacji, pisania czy dzielenia ze mną uwag pod względem formy i treści. Chciałbym, aby przewodnik miał formę otwartą - od warszawskich bronych dla reszty bronych. Zaobserwowałeś wydzielenie się nowej grupki, zrobiłeś jakąś ankietę, "przeżyłeś" całą historię fandomu i chcesz o niej napisać? Śmiało, pisz i wysyłaj. W sumie miałem wysłać ten dokument na google docs i uczynić go otwartym, ale coś mi się z ilustracjami gryzło... A że u mnie interpunkcja i styl siada? Cóż, jestem jak Dostojewski - pomysły dobre, ale potrzebuję człowieka, który równie dobrze je wykona.

     

     

     

     

    Nie raz usiłujesz wykazać, że masz więcej intelektu niż inni przedstawiciele Gimbazy

     

    Tu mnie żeś dobił doszczętnie, bo z tego wynika że jestem sam w gimbazie podczas gdy w szkole jestem uważany za całkowite jej przeciwieństwo i sam mam o sobie takie zdanie (ja się sam stawiam w grupie neutralnej). A że czasem zdarzają mi się jakieś "gimbazjalne" sytuacje - "Nie ma geniuszu bez ziarna szaleństwa" jak to mawiał Arystoteles. Co zaś o próbach wykazania większego intelektu - kiedyś znalazłem jakiś test typu "do jakiego kucyka jesteś podobny" bazujący na dość popularnym, psychologicznym teście MBTI. Kiedy już dowiedziałem się, że najbliżej mi do mej ukochanej Twilight Sparkle, zapragnąłem dowiedzieć się co to normalnie oznacza ten dziwny skrót, INTP. Okazało się, że jedną z cech tego typu jest traktowanie wszystkich wokół z wyższością, wynikającą z umiejętności analitycznego myślenia. A że jeszcze jestem cynikiem i fascynują mnie poglądy Nietzschego dotyczące występowania "nadludzi"... stąd i całe moje zachowanie.

     

    Co zaś tyczy się tej mojej "definicji" - cóż, może bardziej pasowałoby tu "stereotyp", co nie zmienia faktu, że ja osobiście jestem przeciwny nazywaniem się bronymi przez osoby, które albo są, albo dopiero skończyły podstawówkę (co jest coraz popularniejsze na facebookowej grupie Bronies Polska).

     

    ps. zamieniłem link do tekstu, znajduje się teraz w Google Docs. Każdy, kto chce coś dopisać bądź poprawić, może się do mnie zgłosić, a ja dam prawo edytowalności (oczywiście jeżeli sam prezentuje jakiś poziom i wiem, że ma konkretną wiedzę - nie będzie tak, że osoba wzięta z przysłowiowego plota będzie sobie wesoło pisać głupoty). W pełni otwarty plik groziłby stworzeniem czegoś, czego sam Discord mógłby się nie powstydzić.

     

    ps2. Byłoby miło, gdyby ktoś się zgłosił, bo biorąc pod uwagę moje wrodzone lenistwo, "opieka" i rozwój tekstu może być na dosyć kiepskim powiomie, zwłaszcza po rozpoczęciu roku szkolnego, i co za tym idzie, intensywnym przygotowywaniem się do napisania dwóch rozszerzeń, których w klasie humanistycznej się nie nauczę.


  14. Uważam, iż uraziłeś wiele osób, wsadzając wszystkich wiekowo do jednego worka. Rozumiem, zachowanie, sam nie pochwalam. Wiek nie ma jednak nic do rzeczy.

     

    W tym przypisie podałem tylko swoje zdanie na temat obecności młodszych osób w fandomie i szczerze, to mało mnie interesuje to, jak poczuli się jacyś dwunastolatkowie po przeczytaniu tego. Zgodnie z ogólną definicją broniego, jest to dorosły mężczyzna oglądający serial MLP:FiM. Oczywiście, fandom nie ogranicza się tylko do tak przyjętej, ścisłej definicji. W końcu sporo jest w nim także kobiet, które określa się mianem pegasis, i nie jestem przeciwny ich obecności w fandomie.

     

    Inna sprawa jest jednak z osobami 16-. Nie chodzi tu tyle o zachowanie, co pojęciem "dorosłości". Nikt mi nie wmówi, że 12 letnia dziewczynka może nazywać się pegasis/bronim, skoro jeszcze da się ją włączyć do targetu serialu. A to chyba przeczy trochę całej idei bycia bronym. W końcu jesteśmy fanami bajki, która nie jest dla nas (chociaż teraz to można o tym sporo dyskutować).

     

     


    Wiele osób może poczuć się urażonych. Szufladkowaniem ich, jakością treści, czy też pisaniem tego subiektywnie i z arogancko-gimbo-prześmiewczo-wyższego punktu.

     

    Myślę, że czytając o zbrodniach jakich dokonało wojsko niemieckie w czasie II wojny światowej, też niektórzy starsi Niemcy mogliby się czuć urażeni, jeżeli byli w wojsku a nie brali udziału w tych zbrodniach. Ideą charakterystyki jest szufladkowanie. Szufladkowanie z powodu koloru skóry, religii, narodowości, włosów, wagi... ogólnie jakiś wybranych, konkretnych cech, którymi się przedmioty charakterystyki wykazują. I niestety, choć niektórzy mogą być urażeni, nic to nie zmieni. Jeżeli charakteryzujemy nowoczesne społeczeństwo i napiszemy, zgodnie z prawdą, że... powiedzmy 20% ludzi jest otyłych lub ma nadwagę, to logiczne, że ktoś z tych 20% poczuje się urażony. Ale nieważne czy to się komuś podoba, czy nie, jak ma BMI >25 to ma nadwagę i nic na to charakteryzujący nie poradzi. A jakby zakłamał wyniki "aby nikt się, nie daj Boże, nie obraził" to co to by była za charakterystyka?

     

    Albo podam osobisty przykład. Rok temu poszedłem wymieniać dowód osobisty. Wszystkie informacje z poprzedniego zostały takie same, oprócz jednej - koloru oczu. Poprzednio poniosła mnie gimbusiarska fantazja i napisałem "piwne" podczas gdy mam szaro-zielone. Więc przychodzę do Urzędu Dzielnicy, dostaję druczek do wypełnienia, patrzę w rubrykę o kolorze oczu, pod którą są napisane dostępne możliwości i... o zgrozo, nie ma tam koloru szaro-zielonego! Szary jest, zielony też, a tego co ja mam nie ma! No jak tak można kogoś szufladkować! Państwo ma mi mówić, jaki ja mogę mieć kolor oczu? Od razu powinienem zgłosić sprawę do Trybunału Praw Człowieka, bo to się przecie w głowie nie mieści! Ale nie zrobiłem tego - po prostu napisałem "szare" i po miesiącu już mogłem korzystać z nowego dowodu. A że kolor oczu inny? Mało mnie to obchodzi.

     

    A co do "arogancko-gimbo-prześmiewczo-wyższego punktu." - miałem w zamiarze użyć pseudonaukowego stylu, bo do takiego tematu użycie w pełni profesjonalnego podejścia godnego co najmniej doktoratu z socjologii jest mało trafnym wyborem. Czyli widać, udało mi się dobrze zachować styl.

  15. Wychodząc na przeciw zapotrzebowaniom, stworzyłem temat specjalnie do dyskusji na tematy lokalne. Znajduje się w off-topie, bo to chyba najlepsze miejsce na sprawy "okołokucykowe".

     

    http://mlppolska.pl/watek/7104-forum-warszawskich-bronies/

     


    Ktoś wspominał, że jeden gościu od nas ma ksywę klopernik i dużą kolekcję. 

     

    Klopernik to przydomek Donarda, tyle że:

    1. Nie on sobie go nadał

    2. Nie chwalił się kolekcją, nawet mnie kiedyś skrytykował, że na swej komórce mam obrazki sugestywne.

     

    Natomiast kilka osób faktycznie, ma niezwykle obszerną kolekcję.

×
×
  • Utwórz nowe...