No cóż, widzę że zeszliście na clopiaste arty i reakcje ludzi na takowe twory, a ten temat jest już taki wyświechtany przez te wszystkie dyskusje forumowe że szkoda gadać. Powiem to co myślę, mianowicie troszkę jestem za nastawieniem Talara, to w głębi serca. Jednakowoż trzeba przyznać że nic nie da się na to poradzić, ludzie ciągle będą szli w różnych kierunkach, próbowali wszystkiego, wiem że to chore i nieetyczne, zgadzam się z Talarem że nasze kochane kuce czegoś takiego by nie zrobiły, jednak pech polega na tym, że ludzie mogą zrobić wszystko. Mogą być zwolennicy clopów i ich przeciwnicy, ale pewne jest że clopy były, są i będą. Zgadzam się również z Talarem, że ludzi powinni pociągać ludzie i podejrzewam że tak właśnie jest. A co do clopów, to jak przypuszczam nie pastelowy wygląd( tak myślę) jest powodem podniecenia u ludzi, lecz cechy kucyków, które są tak bardzo zbliżone do ludzkich. Podsumowując, z punktu widzenia 15-latka, podniecanie się z powodu wyglądu czegoś, co nie istnieje i jest wytworem czyjejś wyobraźni, odbierane jest przeze mnie jako chore.