-
Zawartość
2677 -
Rejestracja
-
Ostatnio
-
Wygrane dni
13
Wszystko napisane przez Eter
-
Podejrzewam że Ci ludzie którzy poprowadzą resztę się znajdą gdy zajdzie taka potrzeba. Swoją drogą jesteśmy naprawdę dziwnym narodem, jesteśmy dość mocno podzieleni, walczymy pomiędzy sobą o jakieś (nieistotne) pierdoły ( gdzie jest krzyż, gdzie jest krzyż...), nie upominamy o swoje dopóki nie jest naprawdę zła sytuacja a jednoczymy się gdy jest stosunkowo dość późno... Ja to widzę niestety widzę tak że nadejdzie dzień gdy ludzie wyjdą na ulicę i będą się głośno domagać zmian, nie na zasadzie "obrzucamy jajami jakąś siedzibę rządu oraz trochę pokrzyczymy po czym się zwiniemy" ale będzie to coś dużo poważniejszego. Może to nie będzie za mnie, może tego nie dożyję, może nawet młodsi użytkownicy forum tego nie dożyją ale jeżeli sytuacja będzie podążała w tym samym kierunku to obawiam się że to będzie wysoce prawdopodobne zakończenie. Ktoś może powiedzieć że jest to gadanie człowieka który nie dostał wszystkiego na srebrnej tacy... nie, nie jest tak. Ostatnio rozmawiałem ze znajomymi z klasy z technikum i co się okazuje 4 osoby pracują w zawodzie a reszta w zasadzie ma taką samą sytuacje co ja ( jest jeszcze z 6 osób na studiach, w klasie było nas 29 ). Kontaktowałem się także z częścią znajomych jeszcze z czasów gimnazjum... też nie jest kolorowo. Niestety taka jest prawda sytuacja młodych osób na rynku pracy to jest jakaś totalna kpina. Szukasz pracy w swoim zawodzie - sorry nie masz doświadczenia, idziesz do pracy gdzie nie jest wymagane powyższe - ale tam nie masz go jak zdobyć ( chodzi o doświadczenie w kierunku w którym skończyłem naukę ).Nawet gdybym chciał znaleźć dodatkową pracę aby trochę dorobić to jest to niemożliwe ponieważ moja praca polega na zmianach ( rano, popołudnie, nocka ), więc pogodzenie to z inną pracą jest raczej nie możliwe. Żeby ktoś nie powiedział że ten post to totalny offtop: Gdybym przeniósł się to tej Equestrii znanej z kreskówki to bym czuł się bardzo nieswojo. Pomijam fakt bycia kucem bardziej chodzi mi o sam świat. Dobrze to wygląda świat bez problemów ( większych ), bez wojen, przyjaźń i miłość jako dominujące wartości itp. Podejrzewam jednak że po jakimś czasie stało by się to..... męczące ? Tak to chyba dobre określenie. Gdybym już nie miał wyboru i musiałbym przenieść się do Equestrii to chciałbym aby była to Equestria znana mi z fanfikcji; trudno mi jednak powiedzieć która fanfikcja miała by być podstawą tego świata ( muszę się nad tym zastanowić ).
-
Stworzenie utopi było niemożliwe, jest niemożliwe i nigdy nie będzie możliwe; to się nigdy nie zmieni. Zmian powiadasz ? Zgadzam się. Problem polega tylko na tym że wprowadzenie tych zmian nie będzie proste. Społeczeństwo jest mocno podzielone ( zresztą nie tylko Polskie ). Dla przykładu : Bogatsza i najbogatsza "warstwa" społeczeństwa raczej ma w poważaniu te zmiany. Dlaczego ? Mają pieniądze, nie muszą się raczej martwić o przyszłość więc co ich obchodzi jakiś kowalki który kombinuje jak godnie przeżyć od 1 do 1 ( w moim przypadku od 10 do 10... ). Mają to gdzieś. Ci którzy mogą bez większych problemów przeżyć od 1 do 1 co prawda trzymają rękę na pulsie ale tutaj również większość wychodzi z założenia że "narazie" nic nie potrzeba robić - zrobi się coś jak już zacznie się sypać ( wtedy to będzie już trochę późno niestety ). Natomiast problem się zaczyna w momencie gdy o pomoc zaczynają się upominać ci "Niewypłacalni"; zasiłki to żenada, pomoc od państwa ? Haha tak jasne pomoc... Karmią ludzi jakimiś zielonymi strzałkami z sytuacji gospodarczej, pier**lą o jakiś zielonych wyspach itp, mówią że trzeba czekać ponieważ wszystko idzie w dobrą stronę... O ile ludzie na początku ludzie w to chyba wierzyli to teraz "powierzają" w to już chyba tylko ci najbardziej zdesperowani. Najgorsze jest to że ludzie niby dają poparcie dla tych co walczą o pomoc, jednak to poparcie w praktyce nic nie daje. Jakiś czas temu było w wiadomościach o człowieku który się podpalił pod sejmem (głowy nie dam czy to było pod sejmem czy gdzie indziej ). Jak dla mnie nie była to jakaś głupia pokazówka a głośny krzyk rozpaczy niestety. Dla przykładu ja skończyłem technikum jako informatyk ( dyplom + matura ), studia odpuściłem ponieważ bałem się że nie dam rady. Do dzisiaj nie mogę znaleźć pracy w swoim zawodzie, robię na gównianych / śmieciowych umowach w naprawdę różnych miejscach. Zarabiam raczej grosze. Obecnie czekam za wrześniem ponieważ to jest mój termin do wojska... i naprawdę się boje, boję się że się tam nie dostanę. Gdy mnie odrzucą to poza tym że się raczej załamie to pierwsze co zrobię to będę starał się wyrwać z tego "nadwiślańskiego raju" ( Całe szczęście że chociaż angielski mam naprawdę dobrze opanowany; w innym przypadku było by raczej nieciekawie ) za wszelką cenę, nawet gdyby miało to oznaczać że będę iść po trupach. ( to co tutaj piszę jest to mój punkt widzenia, nikogo nie nakłaniam do podzielania go itp ). Koniec offtopu... Co do prawdziwego tematu. Ciekaw jestem jak szybko ( i czy w ogóle ) był się przystosował do bycia kucem... wiecie kopyta i te sprawy . Oraz ciekaw jestem czy ten świat byłby taki bezproblemowy w kreskówce.
-
Przyjmijmy że to marzenie staje się realne, powstaje na jakiejś odosobnionej wyspie państwo Bronies. Wyjdźmy z założenia że wszyscy bronies zgadzają się tam żyć ( z rodziną czy bez - to nie ma znaczenia ). Powstaje tylko pytanie jaki jest tego sens ? Powstanie kolejne państwo na mapie świata, problemy będą takie same jak w każdym innym miejscu na ziemi, nie da się tego uniknąć. Jedyne co się zmieni to to że ludzie będą mieć wspólną pasje i nic więcej; poza tym nie można zapomnieć że ilu jest bronies tyle jest ludzi - różne charaktery, różne priorytety, różne cele życiowe oraz poglądy. Nie oszukujmy się utopia by tam nie powstała. Moim zdaniem lepiej jest tak jak jest teraz. Jest to oczywiście mój punk widzenia.
-
Kocham ten świat z różnych powodów, można uciec na chwile od rutyny, problemów, pośmiać się czy po prostu zrelaksować... ale czy chciałbym się tam przenieść ? Nie... raczej nie. Może na kilka dni na "wakacje" aby zobaczyć jak tam jest; ale na stałe bym się tam nie wybrał. Jestem człowiekiem, naprawdę nie wiem jak jak bym się odnalazł w tamtym świecie, w szczególności jako kucyk... Powiem szczerze, gdybym miał możliwość przeniesienia się do Equestri to raczej bez wahania bym się z kimś zamienił za zieloną kartę do Stanów Zjednoczonych (nie, nie wierze w "Amerykański Sen" ponieważ to nie istnieje, ja po prostu zakochałem się w USA. Ahh zamieszkać w małym miasteczku z dala od NY czy innych dużych siedlisk ludzkich. Fremont... jestem w tym miasteczku zakochany od dawna ).
-
Teoretycznie jeżeli gearboxa nie będziesz rozbierać to nic się nie powinno zepsuć, jeżeli boisz się że nie złożysz czegoś to rób zdjęcia podczas rozbierania.
-
Nie jest źle, ja wyznaję taką prawdę : lepiej być samemu niż w związku który jest tworzony na siłę z osobą której w rzeczywistości nie kochamy.
-
To raczej nie są moje rytmy ale o dziwo przyjemnie się słuchało. Wokal ok, rytm ok jak dla mnie 7/10. Chciałem dać kolejny utwór z lat 60/70 ale przypadkowo znalazłem coś ciekawego. Jeszcze tego nie słyszałem ale spodobało mi się . The Bravery - Tragedy Bound (moon version).
-
Od długiego czasu zabieram się za oglądanie GoT i coś nie mogę się zebrać. A co do muzyki... coś pięknego... naprawdę wspaniałe. Kocham tego typu muzykę. MOCNE 9/10. Zack Hemsey - Empty room - Band of Brothers https://www.youtube.com/watch?v=Lf498amhQk4 Band of Brothers, piękny miniserial.
-
Equestria: Total War [PL][Z][Violence][Romance]
temat napisał nowy post w Opowiadania wszystkich bronies
To jest wspaniały motyw, naprawdę. Wspaniały ale podejrzewam że bardzo trudny. Nie ukrywam to jest element który POWINIEN być częścią historii, jednak obawiam się że akurat do napisania konkretnie tej części opowieści same chęci nie wystarczą, tutaj już jest potrzebny niemały talent. Coś co mnie trochę dziwi to fakt że prawie nikt nie pokusił się o napisanie żadnego spin-off'a tej historii (był chyba jeden dłuższy wiersz czy coś ) . Przecież tyle wątków pozostało otwartych, powiem więcej świat wykreowany przez E:TW daje naprawdę duże możliwości do popisu ! Przecież wojna toczyła się w całej Equestrii ! -
Miłe dla ucha oraz ciekawy wokal, jednak to nie jest dokładnie to co lubię 7/10. Muzyka z ery wojny w Wietnamie ciąg dalszy ! The Guess Who - Shakin' All Over
-
Tak myślałem... gdyby dało radę tam wepchnąć mancrafta + luneta i lufa jednoczęściowa ( to ma lufę dwu częściową ! ) to by było coś.
-
8/10 Nigdy wcześniej nie słyszałem tego, ale podoba mi się, muszę przesłuchać resztę. Jako iż w najbliższy weekend wybieram się na zlot w klimatach wojny wietnamskiej to czas posłuchać perełek z lat 60/70 The Rolling Stones - Paint it Black
-
Ehh muszę znaleźć moje płytki z armą 2 /oa i czekać do września.
-
Zgadza się, szkoda tylko że ta wczesna wersja alpha jest tak droga ( co prawda daje dużo frajdy ale cena jest trochę zaporowa ... ). Zawsze można ściągnąć z torrentów...
-
Overgrowth ! Niesamowity system walki ! Polecam każdemu. http://www.moddb.com/games/overgrowth
-
Equestria: Total War [PL][Z][Violence][Romance]
temat napisał nowy post w Opowiadania wszystkich bronies
Witamy w rodzinie bracie ! -
Jeżeli to kochasz to idź, ja idę do wojska ponieważ czuję że tam jest moje miejsce, w tym otoczeniu i wśród tych ludzi.
-
Kiedy jest ?! Rok temu chciałem jechać ale termin nie pasował. Jeżeli są jeszcze bilety i termin jest w miarę ok to chyba wlecę ! EDIT Ok już znalazłem termin... Niestety we wrześniu będę w wojsku więc nici z tego. Join the army they said, it would be fun they said...
-
Kup ten plecak : http://www.taiwangun.com/plecak-snajperski-01-flecktarn-a-c-m Mam go od prawie samego początku i do dziś mi służy, wejdzie tam wszystko szpej, kamizelka, mundur, baterie , kulasy i mój SWD ( wystają 3-4 cm ale czarną folią zakrywam), wcześniej nawet m249 tam wchodził. Ja wiem że łatwo jest powiedzieć „kup” ale ta inwestycja jest naprawdę dobra a cena niezbyt wygórowana. Z tego co pamiętam to gearboxa nie trzeba rozbierać w tomku aby poprawić płytkę selektora ( wystarczy go wyjąć chyba ).
-
Equestria: Total War [PL][Z][Violence][Romance]
temat napisał nowy post w Opowiadania wszystkich bronies
Typowego one-shota, kojarzysz moment w którym Derpy mówi o uczczeniu pamięci oraz poświęcenia poległych w pewnej bitwie ? Chciałbym rozwinąć ten temat. Akcja będzie się dziać po zakończeniu wojny, jednak będę chciał ograniczyć moją wizję tego jak dalej potoczyła się historia do absolutnego minimum i skupić się tylko na tym aspekcie. Jeżeli ma ktoś względem tego jakieś pomysły / przemyślenia to zapraszam do podzielenia się. Pozdrawiam. -
Witam w klubie... również od 3-4 lat nie byłem w związku. O ile to poprzednie można było nazwać związkiem... ale to już inna bajka.
-
Zgadza się. Pvt. David Manning Gdy milkną działa / Gdy milkną fanfary .
-
Wpadłem na to gdy słuchałem tego : Świetny soundtrack btw. Cytat: "Remember: nobody dies."