-
Zawartość
2677 -
Rejestracja
-
Ostatnio
-
Wygrane dni
13
Wszystko napisane przez Eter
-
Moje kopyto wbiło się w kukłę jak w masło przy tym bombardując moje oczy małymi kawałkami siana. Całkiem nieźle - pomyślałem z sarkastycznym uśmieszkiem na pyszczku; jeżeli lwy są tak samo wytrzymałe jak te realistyczne odwzorowane ćwiczebne odpowiedniki to wygraną mamy w kieszeni. Wypadałoby jednak pomyśleć o jakiejś ochronie oczu; choć patrząc na to jak są wykonane kukły to chyba lepiej samemu o to zadbać... Z moich krótkich rozmyślań wybudził mnie cios wymierzony w lewą stronę korpusu, nie bolało mnie to ale byłem zdziwiony. Otwierając oczy ujrzałem coś co przypominało dużego lwa otoczonego czerwoną mgiełką który formował się z pozostałych snopków. - Niech cię szlak Ruccola...- powiedziałem z oburzeniem pod nosem spoglądając na nowego przeciwnika. - Dobry cios Qualakala, choć może włożyłeś w niego trochę za dużo siły, szeregowy. A teraz pokaż, jak poradzisz sobie w walce z tym monstrum - Usłyszałem głos jednorożca zza moich pleców. Jest tak jak myślałem, ten bufon nie ma zielonego pojęcia o tym czego stara się nas nauczyć. Krótko po słowach porucznika lew zdążył się do końca uformować po czym głośno zaryczał a jego błyszczące czerwienią ślepia były wpatrzone we mnie. Nim zdążyłem się do końca połapać w całej zaistniałej sytuacji lew rozpoczął szarżę w moim kierunku. - To będzie cholernie długi dzień... - powiedziałem dość głośno do samego siebie po czym na widok rzucającego się na mnie przeciwnika postanowiłem odskoczyć w bok oraz zaatakować mając zarazem nadzieje że ten nie trafi mnie pierwszy.
-
No proszę... nawet cena przystępna jest... Do tego potrzeba dedykowaną ładowarkę tak? Być może ze 2/3 sobie sprawie.
-
Li-lon to poprzednicy lipoli? Nie wiedziałem, zawsze myślałem że to są właśnie następcy. W sumie może się skuszę na jakiegoś Li-lon'a lub lipola do suki, bo coraz trudniej dostać batony nimh dedykowane pod dekiel do AK... Ehh od momentu skończenia szkoły moja frekfencja mocno spadła... ehh praca.
-
Hmm... właśnie chyba jestem świadkiem Cudu nad Wisłą V2 Ale tak na serio, nie mam pojęcia czy to normalne czy nie bo nigdy nie kożystałem z LI-lon. Hmm, co do tego konkretnego przykładu to nie. Ale nie oszukujmy się zazwyczaj cena=jakość. Wyjątkiem są rzadkie/mało spotykane sprzęty, wtedy jest 70% podatku od lansu
-
Wiesz.... jak brać pod uwagę gwiazdki to szukanie takiej kamizelki można porównać do szukania idealnej dziewczyny... albo kompromis albo bujaj się bez Kwestia do czego ma być użyta; dla przykładu na milsimy te chińskie cudeńka się nie nadają ( tam jest potrzebny rasowy sprzęt który nie zawiedzie ). Na zwykłe strzelanki chinczyki są ok.
-
Zważaj na słowa Foley bo bogactwo stracisz W sklepie MIWO military możesz modułowe kamizelki w wuzecie kupić z ładownicami na stangi ( podwójnymi ).
-
Moim zdaniem mieszanie kamuflaży to profanacja Np. Marpat z woodlanem ( obu nie lubię ale ich mix to tragedia ) Tylko oliwkę i czarny mieszam. Ale to w sumie tylko ja, ot dziwolong rusofil z komplekasmi ()
-
. . . . Nie znacie się ( Poza tym powiedziałeś prawie słowo w słowo to co kolega z drużyny na temat flecka... ) W zasadzie Wuzetka a fleck to ogień i woda ale... przeciwieństwa ponoć się przyciągają
-
Co lepsze skaner czy aparat do publikowania rysunków na papierze ?
temat napisał nowy post w Dawne Dzieje
Skaner. -
I nie wiadomo czy się śmiać czy płakać... płakać bo rozpadnie się w rękach a kosztowało kupę kasy a śmiać bo może dostaniesz niezniszczalny sprzęt gotów stawić czoła armagedonowi Ja wiem że przyjaźń Polsko-Niemiecka kwitnie ale nie ma takiej opcji Zresztą flecka komplet (bluza + spodnie) dostaniesz za ~30zł
-
Niemcy to naród praktyczny jest, ma być proste, tanie oraz funkcjonować jak należy.... Tak też jest Ruski mają podobnie, tyle że jakość to czasem loteria TAK! Poza tym zobacz jakie perełki mają! Ta brytyjska kamizelka we współczesnym dpm'ie, nigdzie indziej na terenie Polski jej nie widziałem... chyba wyślę do nich emaila czy będą sprowadzać współczesne Mehlery ST
-
Gdybyś WilkU we flecku latał to polecam to: Pasoszelki (11zł): http://armyworld.pl/product-pol-26-Oprzyrzadowanie-pas-szelki-orginal.html Plecak na nie (12zł): http://armyworld.pl/product-pol-28-Pokrowiec-Na-Chlebak-Bundeswehr-Flectarn-Oryginal-Uzywany-.html Kabura do pasoszelek (15zł): http://armyworld.pl/product-pol-148-Kabura-do-pistoletu-P1-Bundeswehr-flecktarn-oryginal.html Ładownica na G3 ( mieści 2 stangi) UWAGA 5zł!!!: http://armyworld.pl/product-pol-137-Ladownica-flecktarn-na-dwa-magazynki-G3-oryginal-BW.html Za grosze masz super wojskowy sprzęt z demobilu zamiast made in china. Jak pod to jeszcze dasz to: http://armyworld.pl/product-pol-149-Kamizelka-przeciwodlamkowa-fleckatrn-ochronna-BW-Bundeswehr-z-wkladami.html To masz ochronę przed prętami, kolcami, granatami, bólem oraz ocieplacz na zimę Kiedyś pisałeś że chyba w DPM latasz - tutaj masz z holenderskiego demobilu kamizelę za grosze : http://armyworld.pl/product-pol-1970-Kamizelka-Modulowa-Holenderska-Wojskowa-DPM-Woodland-Oryginal-.html http://armyworld.pl/product-pol-1446-Kamizelka-Modulowa-Holenderska-Wojskowa-DPM-Woodland-Oryginal-.html Poza tym widzę że MON w końcu zdecydował się na Demobil.... http://armyworld.pl/product-pol-3663-Kamizelka-Taktyczna-Wojskowa-Polska-988-MON-Wz-93-Oryginal-Nowa.html
-
*Przegląda forum z gorącą kawą w ręku, po czym trafia na ten temat* Bardzo ciekawa sprawa! Muszę sobie poprzypominać postaci które kiedyś lubiłem. Pewnie wiele zapomnę wymienić bo minęło już nieco czasu. Podana kolejność nie ma znaczenia ( choć te mi się przypomniały jako pierwsze więc może podświadomie w takiej kolejności je lubię? ) 1.Kapitan Amelia (Planeta Skarbów) Wspaniała postać z "krwi i kości" w bardzo dobrym filmie animowanym. Dlaczego ją polubiłem? To dość proste... Pozornie z charakteru dość oschła Pani Kapitan z klasą w gustownym mundurze oraz klimaty steampunku... czego chcieć więcej? 2.John Silver (Planeta Skarbów) Kolejna postać z tej samej animacji; z jednej strony bezwzględny pirat... a z drugiej człowiek posiadający kręgosłup moralny który próbuje maskować swoje słabości. Polubiłem tą postać. 3. Helga Katrina Sinclair (Atlantyda) Rok 1914, okres pierwszej wojny światowej, łódź podwodna, zaginiony świat oraz szykowana antagonistka (amerykanka) niemieckiego pochodzenia. Podobało mi się podejście Disneya do tej bohaterki, pod koniec nie zreformowała się tylko dokonała zemsty... 4.Samuraj Jack! Ciekawa postać, bardzo ją polubiłem. Człowiek poświęcający szansę na powrót do swoich czasów oraz uratowanie bliskich na rzecz pomocy innym. Do dziś lubię tą postać. 5.Raven (Młodzi Tytani) Powód podany w w pierwszym poście 6.Homer Simpson Ehh... jeden z powodów ( zaraz po happy tree friends ) mówiący o tym dlaczego mam tak skrzywioną psychikę... 7.Peter Griffin (Family Guy) Najsłodszy idiota na świecie Jak coś więcej sobie przypomnę to napiszę
-
Miałem kiedyś cheast rigga z Taiwanguna na stangi ( ten za ~49zł ), używałem go do M249 gdy box mi się popsuł i na low capach strzelałem Oto i dowód : http://fc06.deviantart.net/fs71/f/2013/135/4/a/airsoft___by_mrdrzevs-d65cg53.jpg Dobry jest, stosunek cena/jakość jak najbardziej ok, nie ma sensu oczekiwać cudów ale jest ok.
-
Ale robienie za chodzący czołg jest fajne no! I am juggernaut
-
I jest super, klimacik robi się po zmroku gdy trzeba w ciemnych pomieszczeniach używać latarek a laser to najlepszy przyjaciel przy celowaniu... boski klimat
-
Wpadł do mnie dziś znajomy i dogadaliśmy się co do zorganizowania strzelanki w tym miejscu ( opuszczony szpital psychiatryczny ~15km od Poznania, rzadko się tam strzelamy więc fun będzie niesamowity ): http://www.opuszczone.com/galerie/owinska_zaklad/index.php Warto nadmienić że będzie to strzelanka późnopopołudniowo-nocna... będzie słodko
-
Jakie kamizelki? Takie jakie lubi operator Magi mieszczą się do każdej ładownicy przeznaczonej na stangi, chodzi o wygodę użytkowania. Ja czuję się dobrze w super obudowanych, koledzy z drużyny natomiast lubią luźne kamizelki. Ciekawa sprawa to bandoliera - http://soldiersystems.net/blog1/wp-content/uploads/2008/06/bandoleer_2.jpg http://cdn2.bigcommerce.com/server3100/27e4c/products/61/images/6322/Bandalier001__61223.1328609666.1280.1280.jpg Tyle że z tą jest taki problem że trudno dostać i są dwie opcje - Wersja natowska za ~400zł lub używka od ruskiego specnazu ( do dziś ciągle tego używają ) Cena? -- zależy jak trafisz, ale da się nawet za ~200zł dostać.
-
Sprawa numer jeden to duże koszty przelotu do NY. Dwa to wiza, nie jest łatwo o wizę do USA. Trzy, walczę o zieloną kartę i jak się uda to może zawitam
-
Przy moim SWD wyszło około 190pkt (około ponieważ nie do końca wiem jak liczyć przerobienie ze sprężyny na mancrafta więc policzyłem każdą część wewnętrzną ).
-
Jeżeli mowa o prezentach to dostałem nowy strój do biegania Miałem zamiar sobie sprawić nowy a tu proszę jaka niespodzianka
-
Wesołych świąt dla wszystkich zmilitaryzowanych Byliście grzeczni w tym roku? Czerwony wszystko widzi
-
Tak jak sądziłem, moja odpowiedź była nic nie warta dla jednorożca... Jego głośne westchnięcie oraz oczy ironicznie skierowane ku niebu były wystarczającym dowodem na to. Najgorsze w tym wszystkim jest to że on nie da sobie powiedzieć że się myli. Jest wyższy rangą, to fakt, ale nie jest nieomylny. Rozumiem że ktoś może bronić swoich racji ale słuchanie samych głosów sprzeciwu powinno mu dać do myślenia... on jest uparty jak osły z Estagny. Najwspanialszym elementem obrazka przedstawiającego Ruccole była jednak jego książka "Podróżny przewodnik po Zebrice", jest to najlepszy dowód na to że nie można ślepo wierzyć w to co się słyszy lub czyta. Yellow mimo mojej odpowiedzi rozkazał mi zademonstrować umiejętności, cały dwuszereg cofną się o dwa kroki zostawiając mnie samego sobie z porucznikiem oraz "realistyczną" kukłą mającą przypominać lwa... - No, szeregowy, lew nie będzie czekać - powiedział donośnym tonem Ruccola wskazując na mojego przeciwnika. Mam wrażenie że zarówno on jak i reszta oddziału nie ma zielonego pojęcia jak wygląda ten cały cios Qualakala... Jedyne co mogę teraz zrobić to podejść bliżej, zadać silny cios słomianej kukle mając zarazem nadzieje że zadowolę naszego znawcę Zebricy... Zrobiłem kilka kroków przed siebie, naprężyłem mięśnie i przygotowałem się do oddania najsilniejszego ciosu na jaki mnie stać.