Skocz do zawartości

Sajback Gray

Brony
  • Zawartość

    2367
  • Rejestracja

  • Ostatnio

  • Wygrane dni

    1

Wszystko napisane przez Sajback Gray

  1. Paint i Type - Bardzo chętnie. Może najpierw udamy się do sali pamięci. Dobrze?
  2. Paint i Type - Cieszę się że ci się tu podoba. - Powiedział serdecznie. - Ten zamek został zaprojektowany tak by zatrzymywać ciepło. Mi także brakowało naszych rozmów moja droga Paint.
  3. Paint i Type Król K kierował się w stronę wejścia na dach. Nagle was zauważył i zwolnił kroku. Mimo wszystko gościł na jego twarzy uśmiech. - Witam cię Paint. Mam nadzieję że nie doświadczasz dyskomfortu.
  4. Oxy wszedł do sali pamięci. Był ciekawy jak wygląda historia K. Jednak, kiedy tylko przekroczył drzwi, te się zatrzasnęły. Wiedział że to nie był przypadek, że to ktoś je zamknął. Kiedy odwrócił się ujrzał ten sam obraz co wiele lat temu. Stali przed nim Blue i Red. Fałszywi strażnicy. - To zniwu wy! - Krzyknął widząc swoich dawnych oprawców. - Pora dokończyć to co zaczęliśmy tamtego dnia. - Powiedział Red. Blue jedynie spojrzał posępnie na Oxy'ego i rzucił się na niego. Król jednak odskoczył i sprzedał mu uderzenie z łapy. - Chyba nie myślałeś że niczego się nie nauczyłem przez te lata! - Stwierdził Oxy. Blue ponownie natarł i tym razek król ominął cios, a korzystając z okazji wykonał kontratak i wbił kły w jego kark. Blue padł zakrwawiony na ziemię. Oxy przejechał po nim parę razy pazurami. Dawał upust nienawiści która kiełkowała w nim dziesiątki lat. Kiedy skończył, rzucił się na niego Red, raniąc w podbrzusze i przyszpilając do podłogi. Wyraźnie był zły śmiercią swojego przyjaciela. - Wiesz na czym polega twój problem?! Jesteś sam! Tak jak tamtego dnia jesteś zdany tylko na siebie i znowu nikt ci nie pomoże! Day Drzwi okazały się zamknięte. Król był teraz skazany na intencje tych którzy są po drugiej stronie. Słyszałeś wszystko o czym mówili. Że przybyli by dokończyć to co zaczęli wiele lat temu. Dobijałeś się do drzwi by nie pozwolić do zabójstwa króla. Odgłosy walki jedynie dodały ci determinacji. W końcu usłyszałeś jak coś toczy się po podłodze. Brzmiało jakby korona spadła z głowy króla. Usłyszałeś te słowa. - Wiesz na czym polega twój problem?! Jesteś sam! Tak jak tamtego dnia jesteś zdany tylko na siebie i znowu nikt ci nie pomoże! - Należały one do jednego z oprawców. Do głowy pszyszedła ci jedna myśl "on nie jest sam..." . Z całej siły naparłeś na drzwi i wyłamałeś je z zawiasów dostając się do środka. Zobaczyłeś że strażnik zaraz zakończy żywot króla. Czas leciał, musiałeś działać. ShowTime - Bardzo ciekawe. To naprawdę ciężki przypadek amnezji. Mam nadzieję że kiedyś dzyskasz wspomnienia. Znajome? Może kiedyś byłeś strażnikiem. Wszystko jest możliwe. - Zaraz potem, obaj zeszliście na dół i skierowaliście do drugiej pary drzwi. Te prowadziły do piwnicy. Było tam nieco zimno i wilgotno.
  5. Day Oxy odwrucił wzrok, kiedy powiedziałeś mu to co wiesz. Po chwili jednak znowu na ciebie spojrzał. - Wyroki miłości są niezbadane. - Powiedział, lekko się uśmiechając. - Wierzę że nikomu nie powiesz. Jesteś wiernym strażnikiem. A czasem nawet przyjacielem. - Ostatnie słowo powiedział nieco ciszej, po czym skierował się do sali pamięci. Kiedy tylko przekroczył próg, ogromne drzwi zamknęły się z trzaskiem. To ktoś ze środka je zamknął! Mogłeś usłyszeć głosy, za zatrzaśniętymi wrotami. - To znowu wy! - Głos bez wytpienia należał do Oxy'ego. To musiała być pułapka!
  6. [Przypomnienie: ShowTime pamięta jedynie ubiegły rok i to wszystko] ShowTime - To zapewne pewien rodzaj amnezji. Widocznie utraciłeś wspomnienia przez jakieś wstrząsające wydarzenia. Ile pamiętasz ze swojego życia?
  7. N: Prosty i ładny. Więcej takich. A: Słodka Fluttershy hugająca zwierzątko . S: Koszmarek i ten uroczy spoiler. U: Moja królowa co żem kocham i takie tam. N: Fajny samochód. Tavi mnie nim wozi. A: Chyba... Islandia? Coś koło tego... S: Nie widzę bo z telefonu . U: Zacny user, który nienawidzi piesków.
  8. Dharma Nagle drzwi się otworzyły i do pokoju wszedł lokaj z tacą na której znajdowały dię jajka i kiełbaski, a do tego sok pomarańczowy. Położył tacę na stoliku. - Król kazał by traktować cię należycie. - Stwierdził. Day Pobiegłeś w stronę króla. Po chwili zastałeś go siedzącego przy drzwiach do sali pamięci. Spojrzał na ciebie i lekko się uśmiechnął. - Witaj Day. Rozumiem że zareagowałeś tak przez moją wściekłość. Nie mam nic do K... na razie. Co do Tsar'Aleka to inna historia. To on i jego psy mnie porwali. Od tego czasu nie mogę inaczej na nich patrzeć. - To było dość dziwne że król powiedział ci to. Widać że musiał się komuś wygadać. ShowTime Ze sterty rzeczy nagle wypadło jakieś pudełko. Podniosłeś je i schowałeś, wydawało ci się bardzo znajome i jakby... bliskie sercu. Zaraz potem oboje zeszliście na dół. - Martwiłem się o ciebie. Ten twój stan trwał całą noc. Sądząc po twoich reakcjach, to sny lub wizje są echem wspomnień. To tylko utracone wspomnienia, to co już było. - Stwierdził.
  9. ShowTime Szczeniak nic nie powiedział. Jakby cię nie słyszał. Jedyne co zrobił to serdecznie uśmiechnął się do ciebie. Nie wiedziałeś dlaczego, ale ten uśmiech sprawił że zrobiło ci się ciepło na sercu. Zupełnie jakbyś chciał zachować to uczucie na zawsze. Obraz zaczął ci się rozmazywać i wróciłeś do rzeczywistości. Stał nad tobą Arcade, a głosy i ból głowy ucichły. - Lepiej stąd chodźmy. Te pomieszczenie źle na ciebie działa.
  10. Sajback Gray

    Cahan obrazek Ci narysuje...

    A więc dobrze. Chodzi o to by przerobić Smooth Sounda z kucyka na takiego fajnego psiaka :3. Chodzi o to by był także w bluzie. Najlepiej w bluzie ze zdjętym kapturem. Cassidy spróbowała to narysować i wyszło coś takiego: Mam nadzieję że ddobrze opisałem. ^^
  11. Paint Oxy w końcu się zatrzymał, a następnie podszedł do Paint. - Tu nie chodzi tylko o mnie. Jeśli ktoś się o nas dowie, może grozić ci niebezpieczeństwo. Zależy mi na tobie... - Chwycił łapkę Paint. - I nie chcę cię stracić.
  12. Paint - Ty nie wiesz jak to jest żywić do kogoś taką nienawiść. Ty nie wiesz jak to jest przeżywać takie katusze jak ja! To oni wtedy to zrobili! I oni za to zapłacą! - Oxy zaczął biec przed siebie.
  13. Rozdział 4 - The fire of vengeance and forgiveness water Mawia się że przeszłość prędzej czy później cię dopadnie. Oxy zrozumieł sens tego stwierdzenia dopiero teraz. Przed nim stanął ten, który skazał go na więzienie i trójka strażników którzy w dniu jego koronacji go porwała. Ogień pomsty płonął w nim jak nigdy dotąd. Jedynym sposobem by ugasić taki płomień, jest woda przebaczenia... . ShowTime - Zamknij oczy i skup się! - Krzyknął Arcade. Instynktownie poszedłeś za jego radą. W tej chwili głosy uciekły. Usłyszałeś jedno konkretne słowo. - Bracie! - Było bardzo wyraźne. Kiedy otworzyłeś oczy, nagle znalazłeś się na łące. Ponownie zobaczyłeś tego szczeniaka. Stał na pagórku wpatrzony w ciebie. Zauważyłeś że także jesteś szczeniakiem. W końcu się odezwał. - Bracie... . Będę cię bronić i nie pozwolę by ktoś cię skrzywdził... . - Powiedział szczeniak. Paint, Type, Writer, Day Wszyscy spojrzeki na Day'a. Nic dziwnego, w końcu dość głośno wyraził swoje zdanie. Oxy położył łapę na jego ramieniu. - Spokojnie. W razie czego mnie obronisz, ale nie reaguj zbyt nerwowo. - Stwierdził król. W między czasie Tsar'Alek i jego pomocnicy, także usiedli przy stole. Rozpoczęła się debata na temat polityki królestw. Każdy z władców wypowiedział się na temat. Nawet Oxy zdołał wysnuć kilka pomysłów. Ciągle jednak patrzał z nienawiścią na Tsar'Aleka. K zarządził godzinę przerwy. Debata trwała w końcu bite cztery godziny. Każdy mógł udać się w dowolny kąt zamku. Oxy skierował się do sali pamięci, K został na swoim miejscu, Tsar'Alek skierował się do zamkowej kuchni, a jego strażnicy udali się w różnych kierunkach. Lola i Salt także zostały przy stole. Dharma Obudziły cię poranne promienie słońca. Był już ranek. Czułeś się głodny. [Od was zależy gdzie pójdziecie lub za którym królem się skierujecie ^^ ]
  14. [Niestety Mephisto postanowił olać sesję i się z niej wypisać. Powód? Napisał "odchodzę bo chuj!". Tym właśnie sposobem opuścił moje kręgi znajomych. Lećmy więc dalej. Wypiszę go zaraz z listy.] Power Mad Lie Darkky ogłuszył swojego brata i zamknął w zamkowym lochu. ShowTime - Polegam na logice. Sądząc po zawiasach, drewnie i innych czynnikach, drzwi powinny nie wytrzymać kopnięcia. - Zaraz po jego słowach, oboje wkroczyliście do pomieszczenia. Znowu było ciemno. - Tutaj włącznika nie znajdę. - Arcade zapalił jedną ze świeczek w pomieszczeniu, nieco rozjaśniając ciemności. W pomieszczeniu był mnóstwo zakurzonych rzeczy. Było także mnóstwo pudeł. Zrobiło ci się strasznie słabo na widok tego wszystkiego. To było takie znajome... . Ból głowy zaczął powracać. Głosy także, było ich jednak tyle że nie mogłeś ich zrozumieć. Paint, Writer, Type, Day Wszyscy skierowaliście się do ogromnego pomieszczenia z witrażami. Pośrodku niego, znajdował się ogromny owalny stół. Paint i Type usiedli w jednym rogu, Writer, Day i Oxy w innym, a K pomiędzy Oxy'm i Paint. Już miał przygotować się do przemówienia, kiedy drzwi ponownie się otworzyły. Do sali wkroczył król Tsar'Alek i jego trójka strażników Green, Blue i Red. Oxy widząc to zacisnął zęby. W jego oczach było widać wściekłość, lecz nie taką zwyczajną. Jego oczy były przepełnione czystą nienawiścią.
  15. N: Insomnia kojarzy się z kimś bardzo potężnym. A: Celestia w bardzo przyjemnej dla oczu pozycji. S: Bardzo epicki obrazek. I bardzo ładny. U: Dobra avatarka Celestii i miła userka.
  16. Sajback Gray

    Co mówi sygna?

    Dajemy koncert na trawingu
  17. Nick: Kojarzy się mi z jakąś piosenką albo zespołem. A: Znaczek radioaktywne. Dość słaby. S: Jakieś czarno białe tło i facet z gitarą i inni faceci z czymś tam. U: Nie wiem o nim prawie nic.
  18. Sajback Gray

    Cahan obrazek Ci narysuje...

    A takie coś jak mam na sygnie i avku potrafiłabyś? .
×
×
  • Utwórz nowe...