Skocz do zawartości

Sajback Gray

Brony
  • Zawartość

    2367
  • Rejestracja

  • Ostatnio

  • Wygrane dni

    1

Wszystko napisane przez Sajback Gray

  1. Rozdział 5: Time heals all wounds, but the scars remain Oxy nareszcie zemścił się na swoich oprawcach. Nic nie jest słodsze od zemsty. Teraz wraz z Writerem, Day'em, Salt i Lolą wracają do domu. Król K był zaskoczony reakcją Oxy'ego, ale nie miał mu tego strasznie za złe. Jest zbyt empatyczny by to zrobić. Podróż trwała nieco. I Oxy'ego nikt prawie nic nie mówił. U Paint także panowała grobowa cisza. Wydawało się że nic tej ciszy nie przerwie, a zbliżaliście się już do stolic swoich krajów. Day i Writer Mieliście sporo spraw do przemyślenia. Day objaśnił co się stało swoim jąkalskim sposebem, ale zrozumieliście co się stało. Oxy siedział i myślał o czymś. Zaschnięta krew źle na nim wyglądała. Widać że przydałoby się mu położyć po przyjeździe. Dharma Otrzymałeś informacje że Oxy jest bliski powrotu i niedługo z tobą porozmawia. Show Time Na dworzenie było nic ciekawego. Następne dzień spędziłeś na myśleniu o tym wszystkim. Czółeś że musisz odnaleźć brata. Czułeś że chcesz znowu z nim być. Doszły cię słuchy że król wraca do stolicy. Korzystając ze świerzego powietrza, wyszedłeś. Paint i Type Byliście blisko swojego zamku. Mogliście przemyśleć to co zobaczyliście i pogadać o tym. Rozmowa zawsze kruszy napięcie.
  2. Dziś dzień ludzi podeptanych na śmierć w trakcie tańca. .-. Uczcijmy ich minutą ciszy.....

    1. Cassidy
    2. DiscorsBass

      DiscorsBass

      Nie ma to jak święta ^^

  3. Zamawiam sygnaturę i avatar z postacią zwaną Broken Record. Dam kilka linków do wyglądu tej postaci: 1. http://lupisvulpes.deviantart.com/art/Broken-Record-Ref-2013-NEW-FURSONA-399114752 2. http://lupisvulpes.deviantart.com/art/Binary-Code-348045216 3. http://lupisvulpes.deviantart.com/art/Design-for-GizmoGuts-346756107 Napis na sygnaturze "Broken Record" i dopisek "The music broke me... :')".
  4. Mój przeciwnik wyswobodził się z korzeni, które go oplotły. Z tego co zaobserwowałem, wykorzystał także moje świetliki w pewien sposób przeciwko mnie. Widać był po, nim, że nie podobało mu się to co zrobiłem. Po jego spojrzeniu można było dostrzec pogardę. Poczułem się zhańbiony. Jest, bowiem potępieniem, by przeciwnik czuł do mnie obrzydzenie w jakimkolwiek kontekście. Nie ukróci to jednak mojej determinacji w tym pojedynku. Czuję się jednak jak oszust, a to nie jest uczucie jakie mogę zaliczyć do ulubionych. Mój oponent cisną we mnie setkę małych dymków wykorzystując poprzednie moje zaklęcie. Moje nuty jak zawsze w porę osłoniły moją osobę przed atakiem, lecz nagłe mocniejsze wersje pocisków mnie zaskoczyły i niektóre przedarły się przez obronę raniąc mnie. W bólu oparłem się o moją kosę. Taki atak mnie jednak nie zatrzyma. Nie utracę jednak szacunku. Nie jestem oszustem. - Nie jestem oszustem i nie mam zamiaru byś mnie za takiego uważał. Wolę zrzec się walki na twoją korzyść niż walczyć oszustwem. - Powiedziałem oparty o kosę. - Ubolewam przed moim przewinieniem, lecz nie mam zamiaru prowadzić tak walki. Należą ci się moje przeprosiny. Nie mam jednak zamiaru pozwolić ci wygrać tak łatwo. - Powiedziałem stając na równe nogi. Podniosłem kosę w górę i ona oraz moje nuty mocniej zaświeciły. Rozświetliły mrok wokół mnie, więc mi nie przeszkadzał. Puściłem kosę, a ta wniknęła w podłożę. Utworzył się w okół mnie błękitny okrąg. Zdjąłem z piersi klucz wiolinowy i wszystkie nuty ustawiły się nade mną i po bokach. - Caelestis Vitae. - Kiedy wbiłem klucz w pierś, wszystkie nuty uderzyły we mnie i okrąg rozbłysną światłem, który oślepił przeciwnika. Zaczęła rozbrzmiewać melodia. Kiedy oponent odzyskał wzrok, mógł zobaczyć mnie z błękitną szarfą oplatającą ciało, granatową koszulą i białymi spodniami oraz eleganckimi butami. Z ziemi wybiły skrzypce, które chwyciłem w ręce. - Vestibulum lotus. - Zacząłem na nich grać i całe podłoże na arenie poczęło świecić niebieską energią. Pojawiły się podobne kwiaty do poprzednich, ale tym razem od razu się rozpadły i ich płatki zaczęły okrążać przeciwnika. Podczas mojej gry posłałem także dwie fale dźwiękowe, które powinny rozproszyć mistrza cieni na tyle, by nie spostrzegł kuli energii zbierającej się nad, nim, która zada mu potężne uderzenie.
  5. Jakoś trzeba pozaliczać. Wszystkim którym wiszę posty, postaram się napisać, ale uprzedzam że odsetki się nie zwrócą.

  6. N: Nie często widuje się tak oryginalne. Lis i jakieś słówko... co z Japonią się kojarzy. A: Nie wiem co to jest niestety... trudno mi ocenić... S: Bardzo fajny tekścić i jak zawsze modne zostawianie dopisków władzy. U:
  7. Zobaczyłem mantikorę. Miałem racje, faktycznie atakowała kogoś, ale nie byle kogo. Atakowała klacz i źrebię. Nie mogłem pozwolić im zginąć. Mantikora jest jednak za silna. Na początek lepiej skierować jej uwagę na mnie. Oboje mamy skrzydła, ale ona jest cięższa i wolniejsza mam nad nią przewagę. Dobrze że noszę przy sobie małą kuszę na takie wypadki. Ona jednak jej nie uśmierci, choćbym trafił ją idealnie w serce. Ma za grubą skórę. Wystrzeliłem kilka strzał w czułe miejsca stworzenia by zwrócić jej uwagę na mnie. - Hej! Spróbuj się ze mną! - Krzyknąłem. Byłem gotowy na jej reakcje. Kiedy się odwróci, spróbuję wymierzyć jej w oczy i oślepić.
  8. Myślałem, że nikt tego nie powie... zawaliliście ten temat jakby to był klub dyskusyjny. Była skarga, administracja się wypowiedziała, więc NIE zaśmiecajcie tematu spekulacjami i kłótniami... . Załóżcie jakiś w stylu "odniesienia innych użytkowników co do wyroków administracji" i już.
  9. Postanowiłem się wypowiedzieć, chociaż zwykle tego nie robię. Cała ta dyskusja, sprawa z Czarnym, komenty Cygnusa i postawa Cavy mnie dobijają jak nic innego. Rozumiem, że Cava musi postawić na swoim i mieć ogarniętego pomocnika (któremu podobno wisi) ale, Tarreth... tak bez rekrutacji, po znajomości i bez konsultacji z Arjenem? Wypad z taką dyktaturą... . Oczywiście subtelność Cavy wymieniona już przez Arjena, jest godna potępienia (na mnie btw też tak syczy). Mogę jedynie potwierdzić słuszność słów WA Luny i przychylić się do wniosku oddelegowania Czarnego i zdegradowania Cavy. Nad zdegradowaniem mogę pomyśleć, ale "po znajomości" jest niedopuszczalne. To nie jest też tak że użytkownicy mogą sobie zagłosować na kogo chcą. Od rekrutacji jest podanie, a nie wybory do sejmu forumowego... . To tyle ode mnie. Dobranoc.
  10. Dziękuję wam za ciepłe słowa odnośnie mojej produkcji. Dzięki wam na pewno nie oleję mojego dzieła i nie pójdę na kebaba. Postaram się pisać systematycznie w bibliotece (bo brak kompa) i już niedługo wypuszczę pierwszy rozdział.
  11. Postanowiłem nareszcie opublikować początek fic'a nad którym pracuję i myślę już od dłuższego czasu. Opowiada on o dziejach Equestrii i o tym jak została stworzona. Jest to historia upadłych bóstw tej krainy, które z biegiem lat straciły swoją boskość i zostały strącone z nieboskłonu na ziemię. Każdy rozdział opowiada przebieg wydarzeń oczami innego "Anioła". Na sam początek mam skończony prolog. Mam nadzieję że wam się spodoba, a niedługo ukończę pierwszy rozdział. Za korektę dziękuję mało znanemu użytkownikowi Johnny. Zapraszam do lektury. Prolog
  12. Reklama mojej twórczości muzycznej:

    1. Paladyn Zanderson

      Paladyn Zanderson

      ciekawy remix podoba mi się

  13. Usłyszałem nagle ryk. A właśnie miałem ponownie wyruszyć w drogę... . To był ryk mantykory, ale jakby kogoś atakowała... . Mógłbym oczywiście po prostu udawać że nic nie słyszałem iść dalej, ale w razie czego może jakiś kuc być zagrożony. Skierowałem się w kierunku ryku.
  14. Sajback Gray

    Epic Rap Battles of History

    No. To miało moc... *.* I to jaką. Osobiście uwielbiam tą serię! Leonidas vs Mr Chief i Gandalf vs Dumbledor (czy jakoś tak) To chyba moje ulubione. A to z całą matką Rosyją też mnie zmiażdżyło. Ale kim jest ten Marks bez koszulki? Bo nie ogarniam go... .
  15. Michael - Biorę na siebie pełną odpowiedzialność. Nigdy od niej nie uciekałem. Byłem słaby i pozwoliłem się opanować chaosowi. Nie ma słów które mogłyby mmnie usprawiedliwić. Mogę jedynie przeprosić i być gotowym na odpokutowanie moich błędów. Jestem także gotowy poddać się każe.
  16. Discord - Też mi nowość. *Wystawił język* Hmm... w sumie to nieco racji w tym jest. Mogę wycofać wszelką moc chaosu które posiedli, ALE nie zabiorę im ich życia bo nie. Użyłem mocy by ich zachować przy życiu. Nadal mają u mnie długi za to. No, ale skoro ich moce ci się nie podobają. *Zaklaskał rękami i wsztscy którzy mieli jego moc od razu ją stracili* Jak sobie życzyłaś. Teraz tylko ja mogę podkradać ci sukienki. *Przebrał się w jedną*
  17. Discord - Myślę że jestem tu przez "rozdawanie" mojej mocy na prawo i lewo. W mojej opinii to nie jest takie złe. Gdzie jest papierek *Rozwinął długi zwój* gdzie byłoby napisane że nie mogę nieco pamagać kucykom w bardziej komfortowy sposób. W sumie to Michaelowi zrobiłem to nieco na siłę, jakoś miałem gorsze dni, a potem nie chciało mi się tego cofać. Celestio, jestem Discord, dobrze wiesz że niektóre moje nawyki są głęboko zakorzenione. *Zmienił się w drzewo*
  18. [Tia... wróciłem] Michael Michael został wezwany do Canterlotu. Wsiadł w pociąg i pojechał nim do wspomnianego miejsca. Nie wiedział o co może chodzić, ale był bardzo ciekawy. Discord Także dostał wezwanie do Canterlotu. Podobno spowodowane jest to ponownie jego zabawą. Czy ta Molestia nie może się odczepić? Pełen rozgoryczenia przeteleportował się w okolice zamku. Jeśli znowu będzie kamieniem, będzie to już 3 raz i znowu w innej pozie.... . Zaczynał czuć się jak model...
  19. Wybaczcie za zastój. Postanowiłem że za rozbudowaną odpowiedź Raddeo dostanie 3 punkty, Lisica 2, a Magus dostanie 1 za dobre chęci. () Jak zareagował Discord gdy Fluttershy chciała zastosować na nim spojrzenie?
  20. Ostateczny koniec naboru jest 8 czerwca. Do tego dnia można jeszcze nadsyłać podania lub edytować aktualne. Koniec przekazu.
  21. Ostatnio jakoś tak czerstwo. No ale dobra, zasuwam do piekarni po świeży chleb i wzmagam aktywność.

  22. ShowTime Szczeniak wtulał się w twoje futerko. W pewnej chwili zaczął rosnąć, aż w końcu tuliła cię jego wersja dorosła. Muzyczka przestała nagle grać. - Kocham cię bracie... - Powiedział po czym rozpłynął się w powietrzu. Nie zdąrzyłeś przyjrzeć się jego dorosłemu wyglądowi.
×
×
  • Utwórz nowe...