Skocz do zawartości

Lemuur

Brony
  • Zawartość

    1084
  • Rejestracja

  • Ostatnio

  • Wygrane dni

    1

Posty napisane przez Lemuur

  1. Samodestrukcja? Jaka? Tylko ja o tym wiem. Daj mi choć jeden powód dla którego miałbym ci to powiedzieć?

    To Cię wyniszczy... Wiem coś o tym.

    To się zdarzyło pewnego deszczowego dnia . W Lipcu 14 . Wiesz nie powiem ci nic o tym co się tego pamiętnego dnia stało, ponieważ to za bardzo osobiste i obrzydliwe . Nie zapomnę ile tego świństwa było na ścianach, a nawet w łazience razem z ... eemm ... Nic Wam Nie Powiem !

    Zamordowałeś kogoś? A może byłeś uczestnikiem masakry? ;>

    To teraz ja. Niechętnie, ale odważnie. Zaczeło się to pewnego czerwcowego poranka. Wstałem, umyłem się i nagle poczułem że coś wtargneło do mego umysłu... Zostałem opętany. Zacząłem myśleć o śmierci RD, o tym jak ją posiekałaś w "Kapkejsach" . Podobało mi się to! :crazy: Więc od tąd nurtuje mnie pytanie: Nauczysz mnie robić Babeczki? Takie jak te z Rd.


    Jest w mej wypowiedzi ukryta treść. Zakodowałem ją. Zgaduj :party:

    Wtargnęło... Opętany... Może przydałby się egzorcysta? :crazy:

    ... Jak mam ją odkodować, skoro Ty, jako autor nie potrafisz? :P

    jak mam użyć paralizatora dobre pytanie xD

    i ci na nie odpowiem ostatnio domontowano mi mechaniczne ręce ;p

    a pozatym kto mówił że jestem normalnym komputerem

    ale i tak ci nic nie powiem :P

    Mechaniczne ręce, uzbrojone w paralizator vs. zawodowa zabójczyni uzbrojona po zęby w najrozmaitsze bronie... Może lepiej zacznij mówić? :P

    Jak się nie postarasz to się nigdy nie dowiesz.

    Podchodzi niepewnie do Wolfa, zaczyna miziać go kopytkiem po pyszczku... Spogląda na niego słodkim wzrokiem... Wolfie, kochanie, może powiesz, co Ci się przytrafiło?

    Rodzina... patrząc na nas dwie trudno uwierzyc że jesteśmy rodziną.Ona tak często mi to wytykała...

    Siostra?

    Pinkameno, może mi ulży jeżeli powiem Ci, jak przyjaciółce, że coś się stało ale nie chcę o tym rozmawiać. Szczerze mówiąc to przyszedłem po ciastka.

    Stój... Co się stało? O takich rzeczach zazwyczaj nie chcemy mówić, ale jednak rozmowa pomaga.

    *Trouble is Friend wciela się w klacz o imieniu Majestic Tiara*

    Witaj Pinkameno! Na pewno nie wyciągniesz ze mnie mojej mrocznej tajemnicy...

    Jakiej mrocznej tajemnicy?

    Czemu od razu zakładasz że ją utopiłem?

    Wszyscy tacy jesteście!

    Ja po prostu chciałem z nią poważnie porozmawiać...

    Przepraszam, musisz wybaczyć mi moją manię :crazy:.

    Rozumiem... Darzyłeś ją uczuciem, ujrzałeś, jak obściskuje się z innym. Nie wyznałeś miłości, więc miała do tego prawo... Uciekłeś. Później znalazłeś jej ciało... Brakuje tylko jednej notki... Skąd wiesz, że umierała w cierpieniu?

  2. Śmierć bliskiej osoby to jedna z najgorszych rzeczy, jakie mogą nas spotkać. Wtedy bez wsparcia kogokolwiek ciężko jest, jednak w większości przypadków ciężko nazwać to depresją, to inny, nawet bardziej bolesny stan.

    Jak napisał Tarreth, depresja jest oficjalną chorobą, nie uważam jednak, że jest nieuleczalna. Można wyleczyć się z depresji, a osoby, które ją pokonały stają się potem znacznie silniejszymi i wspanialszymi ludźmi. Wbrew pozorom ta choroba, choć bardzo bolesna przynosi też spore korzyści, zazwyczaj w tym stanie wiele się uczymy ( np. pogłębiamy zainteresowania szukając ucieczki ) i przekonujemy się, na kogo możemy liczyć w trudnych chwilach.

    Co do leków... W sumie racja, nie ma lekarstwa uniwersalnego, każdy przechodzi przez depresję na swój sposób i każdy ma na nią inne "leki". Z pewnością jednak każdy człowiek potrzebuje w takim okresie wsparcia. Niestety jednak, zarówno wsparcie, jak i muzyka, natura, wycieczki, sport dają jedynie efekt krótkotrwały. Jedyne prawdziwe lekarstwo na depresję to czas i siła osoby chorej.

    ... Jak będę miał więcej czasu bardziej się rozpiszę :D.

  3. Czy ofiara jest kucykiem?

    Jeśli nie jest kucykiem czy to Iron Will?

    1. Nope

    2. Nope.

    Czy ofiara jest smokiem?

    Nope.

    Czy ofiara zostanie uduszona?

    Czy ofiara "wiedziała za dużo" ( wiedziała coś co było Pinkamenie nie na rękę )?

    Czy ofiara pokłóciła się z Pinkameną o pieniądze?

    1. Nope.

    2. Nope.

    3. Nope.

  4. Jest to temat, w którym mam jak zabrać sensowny głos więc... czemu nie? :D

    Muzyka? Muzyka zawsze pomaga. Czy to nerwy, czy to smutek, myślę, że nawet w przypadku depresji podniesie trochę na duchu. Oczywiście musi to być odpowiednia muzyka, najczęściej powiązana z gustem rzekomego "pacjenta".

    Przyjaciele? No oczywiście, że tak! Jest jednak haczyk. Depresja jest bardzo silnym stanem emocjonalnym i naprawdę ciężko sensownie pomóc takiemu przyjacielowi. Teksty w stylu " Ogarnij się!" na nic się tu zdadzą. Najważniejsze jest wsparcie i przekonanie takiej osoby, że jest wartościowa i ma wystarczająco siły, by sobie z tym poradzić.

    Rozrywka. Tutaj pojawia się pewien problem, gdyż osoba pogrążona w depresji rzadko ma ochotę na rozrywki, jednak gdy już dojdzie do skutku istnieje spora szansa wsparcia psychicznego, chociaż na jakiś czas.

    Swoje posty będę pisał głównie w odniesieniu do Waszych wypowiedzi, bo ciężko mi poskładać myśli, zwłaszcza o 1 rano xD.

  5. Odpoczynek... Słodka Celestio! Oczy same mi się zamykają, ledwo na nie patrzę... Wszystko działa, tak? Na pewno? Hmm... Muszę jutro wstać wcześniej, popracuję jeszcze nad wyglądem... Przecież nie pokażę dzieciom tej kupy rupieci... Ale teraz...

    W tej właśnie chwili padłam nieprzytomna, na szczęście stałam akurat blisko łóżka. Nie był to pierwszy raz, gdy zasypiałam w taki sposób, jednak wstać musiałam bardzo wcześnie, by jeszcze doprawić swój projekt. Mimo wszystko to było zmartwienie na ranek, teraz powinnam rozkoszować się słodkim snem...

  6. Wybacz ale nie mogę ci jej opowiedzieć. Obiecałem sobie że ta historia zniknie w "kartach historii". I słowa dotrzymam

    Głupiec... Wiesz dobrze, że i tak nie zniknie, a tłumiąc ją w sobie doprowadzisz do samodestrukcji... Cóż... nie mój problem...

    uuu zaczynam troche sie bać :/ ale nie powiem rób se co chcesz nie zwracaj na to uwagi ^^

    Jesteś tylko gadającym komputerem... Jak chcesz użyć paralizatora? ;>

    Już się poddałaś,bo milczałem,co ? Haha.

    Poddałam? Pff... Po prostu miałam ważniejsze sprawy na głowie :P.

  7. Czytałem ostatnio książkę o tego typu tematyce i bardzo mi się podobała, uważam też, że napisana była z sensem :P. Tak więc zakładam wątek, który z jednej strony może być ciekawą dyskusją, z drugiej pomóc komuś ;3!

    Tak więc proste pytanie... Jak Wy byście sobie poradzili z depresją lub pomogli komuś, kto jej doznał? A może znacie jakieś fachowe porady?

  8. Wielka paczka nagle wpada przez okno i trafia Pinkamenę w głowę.

    Dołączona grafika

    Pinkamena ciska paczkę w kąt i zajmuje się swoimi sprawami, takimi jak gadanie z przedmiotami...

    ... Nagle wkracza jakże przez nią kochany i uwielbiany Lemuur!


    - Ekhm... Masz na to odpowiedzieć, musisz!
    - Pff... Bo co?!
    - Heh, bo w przeciwnym razie zabiję twoich rodziców!
    - Nie mam rodziców palancie, a już na pewno ich nie znasz...
    - Dobra, dobra... Po prostu zrób to i miejmy to już oboje z głowy, co?
    - Ehh...

    Pinkamino gdybyś mogła ocalić całą Equestrie (w tym życie najbliższych) za cenę swojego życia zrobiłabyś to?


    - Nie!
    - Zrobiłaby, tylko się wstydzi. :P
    - Zamknij się... Biorę następne!

    Pinkameno mam do ciebie 2 pytania.

    1.czy chcesz zagrać na mnie w grę F.E.A.R?

    2.czy pomóc ci w czymś (nie zdradze cie bo nie mam powodów)?


    - F.E.A.R.? Pff... Przesłodzone...
    Pyta czy pomóc, od razu tłumaczy zdradę... Tiaa...


    Czy pozwoliłabyś innemu kucykowi zaprzyjaźnić się z twoimi nowymi przyjaciółmi?
    Jacy oni są? Była byś w stanie opisać ich charakter?
    Jakie mają zainteresowania?


    Mówisz o Mączce, Skałce, Wiaderku i Kurzu?! Nie oddam ich nikomu, są MOJE! MOJE!!! Kocham je, a one kochają mnie i nigdy... ROZUMIESZ? NIGDY MNIE NIE ZOSTAWIĄ DLA KOGOŚ INNEGO!!!
    Są wspaniali, nieważne, nie Twoja sprawa! Trzymaj się z dala od nich! JASNE??!!!


    1. Jaka jest Twoja ulubiona piosenka?
    2. Gdybym była smutna co bym zrobiła żebym się uśmiechnęła?
    3. A co byś zrobiła gdybym była nowa w Ponyville?


    1. Muzyka nie jest dla mnie...
    2. Zjadła czekoladę?
    3. Nic.


    Chcesz płyte do ,,Scariest game ever'' ? Nie grałem ,bo się bałem.


    Kolejny przesłodzony kicz? Pff... Nie przyjmuję podarków, mogą być pułapką.
    Ja chcę! :3

    Może masz ochotę iść ze mną i zrobić ciasteczka ? :3


    Z Ciebie? Oczywiście! :crazy:

    - I to właśnie były odpowiedzi mojej Pinkameny!... Chyba zmienię pracę...
    - A idź! Dla mnie lepiej!
    - Hmm... Skoro tak mówisz... Przekonałaś mnie! Zostaję! :D
  9. Czy to kucyk ziemny?

    Czy ten kucyk jest bezdomny?

    1. Nope.

    2. Yup!

    Czy ten kucyk mieszka w lesie Everfree?

    Czy ten kucyk to Zebra?

    1. Nie

    2. Nie

    Czy to Gilda?

    Mają być trzy argumenty, tak?

    Sądzę tak, ponieważ

    -Gilda nie jest płci męskiej

    -Gilda nigdzie nie mieszka

    -Gilda nie jest sławna

    A jeżeli to ni Gilda, czy to w ogóle jest kucyk?

    1. To nie Gilda.

    2. To nie kucyk.

    1.Czy ofiara wpadnie w zasadzkę?

    2.Czy ofiara zostanie zgładzona za pomocą pułapki?

    3.Czy ofiara zostanie zgładzona za pomocą "cichej" broni?

    4.Czy ofiara zostanie zgładzona za pomocą broni dystansowej?

    5.Czy ofiara zostanie zgładzona za pomocą broni obuchowej?

    6.Czy ofiara zostanie zgładzona za pomocą broni tnącej?

    7.Czy ofiara zostanie zgładzona za pomocą trucizny?

    8.Czy ofiara zostanie zgładzona w nocy?

    9.Czy ofiara zostanie zgładzona wczesnym rankiem?

    10.Czy ofiara zostanie zgładzona za dnia?

    11.Czy ofiara zostanie zgładzona wieczorem?

    12.Czy ofiara zostanie zgładzona w Ponyville?

    13.Czy ofiara zostanie zgładzona w Canterlot?

    14.Czy ofiara zostanie zgładzona w miejscu publicznym?

    15.Czy ofiara będzie mogła zobaczyć Pinkamenę?

    16.Czy ofiara zostanie zgładzona szybko?

    17.Czy ofiara zostanie zgładzona bezboleśnie?

    OMFG... Dodam numerki, by łatwiej było się orientować...

    1. Nope.

    2. Nope.

    3. Nope.

    4. Nope.

    5. Nope.

    6. Nope.

    7. Nope.

    8. Nope.

    9. Yup!

    10. Rano to też dzień :P.

    11. Nope.

    12. Prawdopodobnie tak.

    13. Nope.

    14. Nope.

    15. Nie wiem.

    16. Tak.

    17. Tak.

  10. Czy ten kucyk jest pegazem?

    Jest klaczą?

    Nie i nie.

    Czy będą tam babeczki? (:D)

    Yyy... Nie wiem? :rainderp:

    Czy ktoś jej będzie pomagał?

    Nie.

    Czy to ktoś z mieszkańców Ponyville?

    Czy to jednorożec?

    Czy ten kucyk jest sławny?

    1. Ciężko stwierdzić

    2. Nie.

    3. Nie.

    Czy ten kucyk jest płci męskiej?

    Czy ten kucyk mieszka w Canterlocie?

    Czy ten kucyk w ogóle gdzieś mieszka?

    Czy zabójstwo ma być zemstą?

    1. Nie

    2. Nie

    3. Nie

    4. Pośrednio mogłoby być, ale bezpośrednio nie jest.

  11. Pinkamena uderza po raz kolejny! Widzę po niej, że coś planuje! Coś... Niedobrego. Mówiła coś, o długich przygotowaniach, trzy tygodnie! Przypuszczam, że tyle mamy czasu... Pytajcie zatem, a ja postaram się odpowiedzieć!
  12. Pinkamena... Na sztywnej, eleganckiej imprezie hmm... Podobała mi się wizja Arjena, jednak zabrnął nieco za daleko, albowiem nasza Pinka nie jest szaloną morderczynią. Sądzę, że zaszyłaby się w kącie i podsycała zdenerwowanie, wywołane przymusem bycia na tej durnej imprezie. Możliwe także, jak wspomniał Arjen, że mordowała by innych w myślach, jednak sądzę, że nie wykroczyłaby poza rozważania.

    Bycie modem mi się podoba :P - Sadziu

  13. Najwyższa pora na odzew! Wybaczcie, że tak późno, ale dziennikarze dopiero zdołali dotrzeć. Są troszkę... TROSZKĘ... Poobijani. Zdali mi relacje ze swych wywiadów, na tej podstawię postaram się odtworzyć odpowiedzi Pinkameny na Wasze pytania... A wyglądało to m.w. tak...


    DZIENNIKARZ 1:

    - Witaj Pinkameno, wiele o Tobie słyszałem i chciałbym w imieniu Twych fanów zadać Ci kilka pytań.

    - Aha... spadaj!

    - Ale Pinkuś!

    < Głośny huk, przypominający tłuczenie wazonu o głowę kucyka... >

    DZIENNIKARZ 2:

    - Witaj Pinkameno! Zaraza chciałby wiedzieć, od kiedy planowałaś zabójstwo Trixie.

    - Huh?! Skąd on w ogóle o czymś takim słyszał? ... Lemuuuuurr!!!!

    < Głośny huk, przypominający tłuczenie wazonu o głowę Lemuura >

    - Pinkameno... Czy mam uznać to za odpowiedź?

    ... Tia... powiedzmy.

    - Rozumiem. Jeden z twoich fanów, niejaki Wiej miał kilka pytań, prosił o ich przekazanie...

    - ... A wiesz może, gdzie on mieszka?

    - Tak, adres możesz znaleźć na kopercie.

    - Super, dawaj ją! < wyrywa kopertę >. Pa!

    Dziennikarz wrócił cały, nie wiadomo jednak, co z Wiejem...

    DZIENNIKARZ 3

    - Guzik pyta, co sądzisz o polityce.

    - Nic, jest głupia.

    - Spinwide pyta czemu przerzucaliście kamienie a nie np. placki ziemniaczane?

    - Bo tak.

    - Testar pyta dlaczego Tau jest lepsze od Imperium?

    I dlaczego dział Pinkameny jest taki fajny?

    - Bo tak.

    Lemuur podnosi się z rozbitą głową i radośnie wykrzykuje: "BO JA!"

    Słysząc to Tarreth zagląda do tematu i wkleja ten obrazek:

    Dołączona grafika

    Tymczasem Pinkamena spogląda na nich z pogardą czekając w bezsilności na dalsze pytania i obmyślając metody tortur...

    - Czy mogłabyś odpowiedzieć miki20128 na następujące pytanie: "Dlaczego Pani nie chce przyjażnić się z dawnymi przyjaciółkami?"?

    - Nie.

    - Mati9319 pyta czy posiadasz jakieś specjalne narzędzie mordu, o którym nikt jeszcze nie wie? I jeśli tak, to czy możesz powiedzieć coś więcej na jego temat?

    Uuu... :) Umm... Nope!

    - Shantee pytała czy nie boisz się, że twój plan może nie wypalić? I czy boisz się wygnania przez Celestię/Lunę?

    ... A Lemuur zarobił kolejnego guza...

    - PizzaDriver prosił, bym przekazał ci te pytania: "Co Pani sądzi o kandydaturze Jej Wysokości Celestii na Królową Holandii? Czy sprawdzi się Jej Wysokość na tronie i sprawi że Polakom będzie żyło się lżej na obczyźnie? I kiedy w końcu na kablówke zawitają polskie kanały TV? (np Mini Mini)"

    Aha. Nie lubię go.

    - Dlaczego?!

    Bo spytał... I ciebie też nie lubię!

    Złośliwy jak prawie zawsze Lemuur nie daje za wygraną i powoli podnosi się...

    - A mnie lubisz?

    Ciebie nienawidzę!

    < Lemuur zostaje wyrzucony przez okno. >

    - Pani Pinkameno, LemonRebel chciałby wiedzieć, dlaczego chce pani popełnić przestępstwo? Czy jest to spowodowane znienawidzeniem Trixie, czy może potrzebuje pani składnika do babeczek?

    < Lemuur cierpi... Pinkamena wyszła, a zza okna słychać jedynie jego jęki. >

    - EquestriaBoy pytał, czy robisz babeczki z wnętrzności kucyków.

    Nie! Pa!

    < Pinkamena wyrzuca ostatniego dziennikarza za drzwi... Oczywiście wpierw tłucze go wazonem, czy czymśtam... >


    Dołączona grafika

    Droga Pinkameno! Ja, drastycznie pobity Lemuur apeluję do Ciebie w imieniu nas wszystkich, byś przestała mnie bić, szerząc tym samym zło i brutalność na naszym pięknym forum! To jest złe! Zrozum to... Bo co, jak taki młody użytkownik wejdzie i czyta tylko o biciu, przemoc... O cholera! Yyy... Pinka... Ja żartowałem, no żartowałem, kurde!

    To niestety już koniec eventu, temat zostaaaawiam otwarty i czeekam na komentarze... Jeśli przeżyję. Tak więc pa... a... a....

  14. Ouu... Widzę, że Zniszczu wziął sobie wolne w tym samym czasie co ja... ( I wcale nie zrobiliśmy sobie wakacyjnej przerwy szukając głupich wymówek! :P)... Nieno to serio zbieg okoliczności.

    Tak już poważniej nieco... Pora coś tu ruszyć... Słynne osobistości ostatnio nawymyślali, o proszę! xD... Niechaj i tak będzie.

    Przyjacielem Adama Miauczyńskiego zostają wszyscy spokojni introwertycy z wyższym wykształceniem, a nawet sam Nikt!

    Natomiast wrogiem zostaje tępa masa, czyli cały świat, no może poza Nikim... :P.

    ... To może teraz ktoś specjalnie dla Sadzia! Nicolas Cage!

    Jakich przyjaciół, a jakich wrogów widzicie, dla tak wspaniałego aktora? :rainderp:

    http-~~-//www.youtube.com/watch?v=68BjP5f0ccE

  15. Oki, doki, loki... Przepraszam Was, za tę zwłokę, ale miałem sporo pracy i drobne problemy z oczami... Mniejsza... Odpowiedź w zabawie powinna pojawić się do niedzieli włącznie.

    Albo po co zwlekać... Jest 1:30, jestem zmęczony, napiszę zatem rozbudowanego posta i potem będę zrzędził, jak okropnie to napisałem, yay! :D

    ... To do roboty...

    Cichy, spokojny ranek... Brak jakiejkolwiek pracy czy zmartwień na głowie. Dzień idealny na... Zabójstwo? W sumie... Czemu nie? Wszystko było zaplanowane, dopięte na ostatni guzik ( cały plan miał być bezsensownym atakiem ze skakanką, ale to szczegół... ). Wstała, szybko wykonała rutynowe, poranne czynności po czym zaczęła szykować się do wyjścia. Nagle do jej pokoju wtargnął pewien zacny mąż, znany pod nazwiskiem Cake... Różowa klacz od razu wiedziała, że nie wyniknie z tego nic dobrego... I nie myliła się. Pilne zamówienie, 888 babeczek, akurat DZIŚ! No cóż, taki już ten los jest... ( A najlepiej zdaje sobie z tego sprawę DerpyDash_0 :P ). Cóż... Taka drobnostka mogła co najwyżej ją spowolnić. Błyskawicznie upiekła wszystkie babeczki, naginając przy tym nieco prawa fizyki i wybiegła pędem z cukierni, pędząc na pociąg...

    ... Który nie przyjechał. ( wiej007, wiesz może coś o tym? :P ). Dlaczego jej to nie zdziwiło? Cóż... Szczęście chyba zawsze było przeciwko niej, szybko pobiegła po swoją dziwną maszynę latającą ( którą skonstruowała w 5 odcinku, tym z Gildą... I wcale nie łamiemy teraz czwartej ściany... :P ) i poleeeciała na przedstawienie ( Wcale nie zwracając na siebie niczyjej uwagi, a jakże! ).

    Po dotarciu do Canterlotu ruszyła czym prędzej w kierunku sceny... Po drodze wokół niej latały jakieś sieci, sznury, strzałki, pociski, rakiety, krzesła, ciastka, budynki i inne drobne ustrojstwa, jednak wszystkie w magiczny sposób ominęły Pinkamenę. ( A gada, że szczęścia nie ma... ). Za kulisami znalazła mnóstwo butelek frugo, więc napiła się trochę, bo zaschło jej w gardle... ( LemonRebel... to nie miały być bomby napalmowe czasem? :P ). Zaszyła się gdzieś w kącie i czekała... Wyczekiwała swej ofiary, a skakanka była już przygotowana.

    Wtedy jej oczom ukazał się podejrzany stolik... Balony, jakieś jedzenie...

    WTF?! Co to tu robi?! - pomyślała Pinkamena.

    Podeszła do stolika... Dziwne... Bardzo dziwne... Pułapka? Nieważne! Nie mogła się powstrzymać, zaczęła się objadać pysznymi babeczkami. Wtedy, znikąd wyłoniło się kilka kucyków i wszyscy razem, radośnie krzyknęli: " Niespodziaaankaa!"

    Pinkamena była wściekła... Ci idioci zdradzili jej pozycję, widzieli ją i narobili zamieszania... Teraz nawet nie miała jak podejść do Trixie... Postanowiła zatem olać wszystko i wrócić do domu, tak też uczyniła...

    OPERACJA "POWSTRZYMAJ PINKAMENĘ 01" UDANA! :D

×
×
  • Utwórz nowe...