Skocz do zawartości

Imeshovy

Brony
  • Zawartość

    263
  • Rejestracja

  • Ostatnio

  • Wygrane dni

    5

Posty napisane przez Imeshovy

  1. Gdybym miał policzyć ile razy ten utwór został swego czasu puszczony na RMF-ce - wyszłaby baaaaardzo duża liczba :rainderp: .

     

    Sophie Ellis Bextor ma przyjemny głos. Co prawda wolę ją w tym utworze...

     

    ...ale tutaj też nie mogę jej niczego zarzucić. Utwór raczej z serii "hit lata", czyli popularny kilka miesięcy, a później już tylko okazyjnie puszczany w radiach (choć RMF FM jakby pokochał ten kawałek ;d ). Nie jest zły, wpada w ucho. Lecz przez to, że dawniej był non stop puszczany trochę mi zbrzydł. Dlatego 6,5/10.

     

    Będą smęty. Będą lata 90. Będzie coś polskiego. Będzie Varius Manx:

     

  2. Cóż mogę powiedzieć o odcinku? :lunathink:

     

    Orzekam, że dzisiejszy odcinek jest chyba najlepszy jeśli chodzi o czwarty sezon i jednym z najlepszych jeśli chodzi o ogół :x

     

    Fabuła ciekawa. Biedna Dashie ma kolosa ze znajomości historii Wonderbolts, zaś jak rasowy student stara się robić wszystko, byleby się nie uczyć :rainderp: . Z pomocą oczywiście przychodzą jej przyjaciółki, które próbują przekazać porcję porządnej wiedzy w różny sposób. Tak więc mieliśmy klasyczną naukę Twalota, sztukę teatralną Flutterki, rap Pinkie (geniusz :D ) czy pokaz mody Wonderbolts zaaranżowany przez Rarity. Appurujacku niestety nic nie umiała poza jabłuszkami  :< . Tęczowa klacz się załamuje, bo z tego przedmiotu nie ma nawet poprawki. No ale okazuje się, że jak Rainbow Dash lata sobie z Twilight (zresztą - księżniczka szybko opanowała lot :v ), to włącza jej się hawk-eye i jest w stanie dostrzec nawet lukier na ustach CMC :wat: . Mane5 sprytnie to wykorzystuje tworząc na ziemi mini przedstawienie kostiumowe, a RD dzięki temu przyswaja niezbędną wiedzę. Kolos zostaje zaliczony, zaś potem zostało to porządnie oblane cydrem (ale twórcy serialu nie chcieli nam tego pokazać :v ).

     

    Zastanawiam się czy po prostu byłem w tak dobrym humorze dzisiejszego poranka, bo nie pamiętam kiedy ostatnio odcinek MLP... tak mnie rozśmieszył. Dosłownie każdy gag powodował to, że się śmiałem (zwłaszcza wykład... to było tak randomowe, że mi się ze studiami skojarzyło :lol: ). Rap Pinkie Pie przeszedł moje najśmielsze oczekiwania. To było osom :x . Dat 90's - graffiti, deska, ciuchy, vinyl scratches by Vinyl Scratch :D . Nie mam się zbytnio do czego przyczepić. Może trochę do scen z Applejack, bo mam wrażenie, że twórcy odcinka zrobili z niej za przeproszeniem przygłupa :v . Zastanawia mnie także - jak Mane5 dało radę zrobić taki show w tak krótkim czasie. Ale to na szczęście nie są dla mnie wady, które miałyby poważnie wpłynąć na ocenę. Odcinek był świetny. Dużo humoru, dużo nowości (historia Wonderbolts - fanfikopisarze do dzieła!), morał może nie jakiś superhiperduper poważny, ale jednak też dość życiowy ^^. This episode is 100% Imesh approved :rdblink:

     

    Pluses:

     

    ++ Humor, humor i jeszcze raz humor! - w niektórych momentach (RD na krześle, przedstawienie z Mane6 pets) autentycznie zostałem powalony z krzesła  :D ,

    + Fabuła - ciekawa, raczej bez poważnych błędów logicznych,

    + Wstawki przejściowe między scenami i sceny z "przewijaniem taśmy" - wiem, że to drobiazg, ale mi się strasznie spodobały ^^ ,

    ++ Pinkie rap - genius :3 ,

    + Dużo nowości jeśli chodzi o Wonderbolts. Od postaci historycznych po pana egzaminatora, który jest taki osom, że zdołał sprawdzić pracę RD od razu po jej oddaniu :x ,

    + Fajnie, że twórcy pamiętają o G1 i pojawia się w historii Wonderbolts Firefly ^^,

    + Vinyl Scratch - fajnie, że się pojawia :yay: . Co prawda zastanawia mnie, czy po prostu jej scratche nie były takim mrugnięciem w stronę broniaczy (czynność, którą wykonywała w odcinku było scratchowanie; scratchowanie winyli - Vinyl Scratch) ale i tak miło, że się ponownie znalazła w odcinku ;) ,

    + RD do Twilight - "After all, you're good at everything" - HUE ^^.

     

    Minuses:

     

    - none

     

    Pluses/Minuses

    +/- Applejack w odcinku - miałem nadzieję, że też zaskoczy jakimś niekonwencjonalnym sposobem do nauki, no ale oczywiście musi wiedzieć tylko o jabłkach, zaś przez to w odcinku była backgroundem :v . Byłby minus, ale dodaję plusa, bo nie ukrywam, że trochę mnie to rozśmieszyło :rainderp: ,

    +/- Nie do końca rozumiem w jaki sposób Mane5 zdołało zrobić ten końcowy "powtórzeniowy show" w tak krótkim czasie angażując jeszcze dodatkowo mieszkańców Ponyville :v . Po prostu musiałem się do czegoś przyczepić :drurrp: .

     

    Odcinek 10/10. Serdecznie polecam, pozycja obowiązkowa etc. Po prostu świetny odcinek no. Liczę, że pozostałe też takie będą ^^

    • +1 3
  3. N: Kruczek zawsze będzie chyba najbardziej znanym ptaszkiem na naszym forum :x . Pewnie po raz milionowy powiem, że kruki mi się z inteligencją kojarzą, więc jest to jak najbardziej pozytywne skojarzenie. Dlatego nick na plus.

    A: Tradycyjnie Grzesiu Dom. Widać, że użytkownik bardzo lubi tę postać. To dobrze, że się z tym nie ukrywa ;) . A sam obrazek dobrze wpasowany, pasuje jako avatar.

    S: Scena z Dr. House'a, poniżej reklama :rainderp: . Ogólnie schludnie, nie mam się do czego przyczepić.

    U: Lubię go. Jest bardzo miły i ma poczucie humoru. Ma fajne odznaki i lubi moją marynarkę. Nie mam pytań, dobry user :rdblink:

  4. Dziękuję za liczne propozycje z dość jednoznaczną decyzją  :tigertaming:

     

    Niestety muszę Was rozczarować. Ten znaczek nie może dostać właściciela. Jest on zbyt wyjątkowy i epicki, a poza CMC nie ma takich istot na świecie  :sweetie2:

    Pomijając fakt, że to był żart primaaprilisowy. Jeśli ta osoba NA PRAWDĘ chce być posiadaczem tego "znaczka", to dopiszę do listy ^^

     

    Dlatego wkraczam już z prawdziwą propozycją, a będzie tooooooo:

     

    strat_tremolo_cutie_mark_by_strattremolo

     

    ...TO! Dla kogo przeznaczycie ten cutie mark?  :RAevk:

  5. Dredd.

     

    Filmu oczywiście nie oglądałem. Patrząc na obrazek w odtwarzaczu - domyślam się, że to sci-fi. Także więc utwór elektroniczny mnie nie dziwi. Co do nutki - klimatyczna. Wydaje mi się, że pasuje do filmu. Przyjemne brzmienia, które umiliły mi 3:21 (słownie - trzy minuty dwadzieścia jeden sekund) życia. 8/10.

     

    Zarzucę rapsami. Z bardzo dziwnego, ale jednocześnie wciągającego filmu jakim jest "Ghost Dog: Droga Samuraja". RZA - Samurai Showdown:

     

  6. To w ogóle na wykłady macie konieczność chodzić? Czy tylko wykładowca sobie tak umyślał żeby mieć frekwencję na wykładach, co by kierownik katedry myślał że jego wykłady są ciekawe?

     

    Trudno powiedzieć. Ogólnie teoretycznie uczestnictwo jest obowiązkowe z możliwością posiadania max 2 nieusprawiedliwionych nieobecności. No... ale po pierwsze zawsze można kogoś wpisać na listę (żodyn wykładowca nie sprawdza po wykładzie ilu tak naprawdę jest poza tym wcześniej przeze mnie opisanym przypadkiem), po drugie i tak raczej z tą listą nic nie robią, więc za druga opcja jest bardzo prawdopodobna :v .

     

    Studia akurat w moim przypadku (Dziennikarstwo i Komunikacja Społeczna) nie prezentują niskiego poziomu. Ba, dowiedziałem się mnóstwo interesujących i praktycznych rzeczy od ludzi, których śmiało mogę nazwać poniekąd autorytetami (jedna pani profesor w zasadzie sama wymyśliła przedmiot (komunikologia), który jest wykładany w całej Polsce i wszyscy korzystają z jej podręczników :shock: ).  Licząc jeszcze to, że na moim uniwerku trudniej jest się tylko na prawo i psychologię dostać, to spodziewałem się w miarę rozgarniętych ludzi. Niestety takowi stanowią zaledwie 10% roku...

  7. 5. Niespecjalnie. D:

     

    : <

    Pinkamena z Cupcakesów? (zresztą, mój pierwszy fanfik, jaki przeczytałem :ming: ) Wow. Widziałem zwykłą Pinkie na zdjęciach, ale to brzmi... zacnie :x . A jeśli ten cosplay chwalił mój znajomy Discors, to musiał być dobry :giggle: .

  8.  

    Welcome to the Herd! :hug3:

     

    Cieszy mnie fakt, że obecność pegasis na forum stale wzrasta ^^. Najpierw może przejdę do mniej przyjemnej rzeczy. Żeby uniknąć nieprzyjemności na forum, proszę zapoznać się z regulaminem.

     

    A teraz przyjemności :x . Tak na dzień dobry (*wygląda przez okno* - dobry wieczór :rainderp: ) kilka pytań:

     

    1. Ulubiony odcinek MLP?

    2. Studiujesz/pracujesz?

    3. Ulubiony film? (poza MLP:FiM ofkors ^^ )

    4. Czego lubisz najbardziej słuchać?

    5. Lubisz Sweetie Belle? :3

    6. Jakieś inne zainteresowania?

    7. Jak myślisz, co się stanie, gdy Pinkie Pie wypije kawę wraz z napojem energetyzującym?

    8. Przytulisz? :x

     

    8 jest liczbą szczęścia wg Chińczyków, więc tu zakończę :rwink: . Zapraszam do zapoznania się z poszczególnymi działami forum. Mam nadzieję, że znajdziesz swój ulubiony :giggle: .

     

    Jeśli dobrze widzę z tego, co napisałaś, to cosplayowałaś Pinkie na Pyrkonie. Jeśli dobrze widziałem na zdjęciach, to Twój cosplay był fantastyczny!

     

    Miłego wieczoru życzę i baw się dobrze!

  9. Eee... wat? :rainderp:

     

    Kurna, śmiechłem z tego. Nawet nieźle zrobione. Duża wada - krótkie ;d . Ogólnie, to nie wiem jak to ocenić. Bit z legendarnego kawałka M.O.P, więc podchodzi pod profanację... nieee :ming: . 7/10, bo mi poprawiło humor :D .

     

    Dobry horrorcore nie jest zły, no nie? Więc zapuszczę Słonia ^^ :

     

  10. Nie pisałem tu nigdy, no ale doszło do tego. Będzie butthurt, ale muszę to z siebie wyrzucić, bo jestem wkurzony strasznie...

     

    Strasznie zaczynają mnie wkurzać ludzie ze studiów. Nie chodzi mi tu bynajmniej o to, że nic nie robią, tylko imprezują etc. Rozumiem to, bo sam nie jestem orłem, a dobrą imprezką nie pogardzę. Wkurza mnie strasznie to, że potrafią uszanować innych, a konkretnie wykładowców i tych studentów, którzy chcą coś z zajęć wynieść.

     

    Czy naprawdę tak trudno jest wysiedzieć spokojnie przez te półtorej godziny?! Jeśli wykład kogoś nie interesuje, to najzwyczajniej na świecie przekupuje się kogoś piwem, by wpisała się za tą osobę na listę obecności. Ale nie, lepiej przyjść na wykład, popajacować sobie, komentować wszystko na głos (bo tak trudno jest szeptać). Nie tylko wyprowadza to z równowagi wykładowcę, ale również i niektórych studentów (w tym mnie). Aż mi się żal czasem robi, że magister/doktor/profesor omawia jakieś ciekawe zagadnienie i robi to w równie ciekawy sposób podczas gdy banda pajaców przeszkadza w realizacji celu, jakim jest przekazanie wiedzy. Nawet, jeśli już muszą być na wykładzie, to niech kurna uszanują innych i nie przeszkadzają :v . Można na fejsa sobie wejść, pograć w coś, muzyki sobie posłuchać, no ale w sposób bardzo dyskretny i przede wszystkim cichy. Mnie czasem głowa boli jak słyszę rozmowy na zajęciach, więc co mam się dziwić wykładowcom/ćwiczeniowcom ;d .

     

    Druga sprawa z dnia dzisiejszego, która mnie wkurzyła, i to bardzo. Ogólnie dzisiaj był właśnie wykład z Retoryki. Mnie niestety nie było, gdyż jestem chory. No ale na 15 musiałem się i tak do katedry udać, bo ćwiczenia z Argumentacji, a że pani od ćwiczeń ostra i zadała pracę domową, to obecność obowiązkowa. Przyjeżdżam pod uczelnię, wchodzę do środka - niektórzy ludzie z grupy wilczym wzrokiem się na mnie gapią. No i poleciał butthurt, że na wykładzie z Retoryki pani profesor się wkurzyła, bo tydzień temu kilka osób znalazło się na liście obecności dwukrotnie, a ja... trzykrotnie. I wielkie pretensje do mnie, że to oczywiście PRZEZE MNIE się wkurzyła i zdecydowała, że od teraz lista będzie sporządzana pod koniec wykładu, gdzie wszyscy po kolei będą się wpisywali. Tydzień temu się spóźniłem na wykład, no ale nikogo nie informowałem w między czasie o tym i tym bardziej nie prosiłem, by ktoś mnie wpisał na listę. Nie moja wina, że ktoś jest nadopiekuńczy i wpisuje się za mnie na liście :v . No ale oczywiście ja najbardziej oberwałem, choć na to nie zasłużyłem. Ale może i dobrze, że tak to się skończyło. Może wreszcie ludzie zaczną chodzić na wykłady i nie będzie przed sesją: DEJ NOTATKI, DEJ NOTATKI, DEJ NOTATKI >.< .

     

    Tutaj kończę swój żal. Wybaczcie, że bez stylu i składu, ale po prostu musiałem gdzieś to wyrzucić z siebie :v

    • +1 1
  11.  

    Welcome to the Herd, bro! :hug3:

     

    Cieszy mnie fakt, że do forum dochodzą osoby w moim wieku ^^. Duży plus za Sweetie Belle w avatarze.

     

    Zacznijmy od rzeczy mniej przyjemnych. Żeby uniknąć nieprzyjemnych sytuacji na forum, proszę zapoznać się z regulaminem.

     

    Przejdźmy teraz do bardziej przyjemnych. Kilka pytań na dzień dobry (a w zasadzie już na dobry wieczór :rainderp: ):

     

    1. Co sprawiło, że zacząłeś oglądać kolorowe, gadające osiołki?

    2. Ulubiony odcinek MLP?

    3. Ulubiony okres historyczny?

    4. Lubisz Sweetie Belle? :3

    5. Ulubiony film poza MLP?

    6. Czego słuchasz?

    7. Co się stanie, jeśli Pinkie Pie wypije napój energetyzujący z kawą?

    8. Wolisz zostać stratowany przez sto koni wielkości kaczek, czy przez jedną kaczkę wielkości konia?

     

    8 jest liczbą szczęścia wg Chińczyków, więc tu zakończę ^^. Po zapoznaniu się z regulaminem zapraszam do działów forum. Mam nadzieję, że znajdziesz swój ulubiony :giggle: .

     

    Baw się dobrze!

     

    PS: Ludzie, serio nie skumaliście żartu z background AJ? :forgiveme:

  12. 8/10. Pani Selah ma bardzo miły dla ucha głos. Sam utwór również przyjemnie się słucha. Cieszę się, że usłyszałem od niej coś więcej, niż ta nuta z reklamy Kinder Bueno :crazytwi3: . Może dzięki temu natknę się na więcej piosenek w jej wykonaniu. Dobra nutka :giggle:

     

    Kaj się podział "Oceń poprzedni utwór: muzyka z Anime"? Ja się pytam! :despair:

     

    Dlatego wrzucam to tutaj. Widząc ogrom zróżnicowanych opinii na temat SnK postanowiłem w końcu to obejrzeć. To, co na pewno zapadnie mi w pamięć po obejrzeniu kilku odcinków będzie na pewno soundtrack, który jest fantastyczny. Dlatego podzielę się z Wami utworem Yoko Hikasy - Utsukushiki Zankoku na Sekai. Jeśli ze względu na nutę zawsze oglądam napisy końcowe, to chyba jest dobra ^^ :

     

    http://www.youtube.com/watch?v=hyXHmCsEvfI

×
×
  • Utwórz nowe...