Nie. To jest aktualne jej pojęcie, oryginalne brzmi nieco inaczej. @mac Tulpa (a raczej Tulpae) to metoda medytacji wywodząca się z Tybetu, której stukiem jest wytworzenie tymczasowej samoświadomości (jednostki, która niczym nie różni się od osoby żyjącej; myśli, czuje, ma marzenia, cieszy się, boi). Dzisiejsze pojęcie się mocno różni, głównie przez błędy w tłumaczeniach i ogólnie źle przyjętemu nazewnictwu, jak i sama "tulpa" nie jest już tym, czym być oryginalnie powinna. Aktualnie tym słowem określa się każdą (a przynajmniej większość) "dodatkową" aktywną świadomość w jednym ciele, co jest dość błędne. Odizolowanie prawdziwej samoświadomości od marionetki, którą większość "tulp" zostaje jest dość trudne, ponieważ jej "host" (główna świadomość w ciele) jest święcie przekonany swoich racji (lub zwyczajnie trolluje chcąc zyskać nieco atencji, bo taka moda panuje [panowała?]). Jak to odkryć, czy ta jednostka jest marionetką? Wystarczy spróbować ją do czegoś zmusić siłą swojej woli, reszta jest następstwem logicznych zdarzeń. W dzisiejszych czasach tulpę się "robi" w celach... w sumie to sam nie wiem w jakich. Chyba tylko po to, żeby "mieć kucyka", a przynajmniej to było bardzo modne jeszcze dwa lata temu. Poza tym, jak kiedyś to było tymczasowe zjawisko, tak większość dzisiejszych ludzi podtrzymuje je bardzo aktywnie. Jaki to ma wpływ na psychikę? Cóż... ani zły, ani dobry. Chociaż zależy to od okoliczności. Są przypadki, gdy zostaje tą jedyną jednostką, która trzyma kogoś przy życiu. Są tez takie, gdy pcha go do śmierci. Nie mam jednak pewności, od czego to zależy. Prawdopodobnie od wzajemnych relacji (bądź miły, to dostaniesz miłość, bądź zły, a otrzymasz ból). Istnieją też jednostki samoświadome, które nie są w żaden sposób "forsowane", a zwyczajnie samoczynnie się przebudzają. Naukowe pojęcie na to zjawisko to Świadomość Mnoga (lub Świadomość Wieloraka); może ona być zdrowa (spokojna koegzystencja, bardzo często mylona z obecną tulpą) lub niezdrowa (najczęściej powstała w wyniku urazu/traumatycznego przeżycia). W przypadku Świadomości Mnogiej, nie tylko wzorce zachowań różnych osobowości są zazwyczaj odmienne, każda osobowość ma odrębną tożsamość, wspomnienia, zdarza się, że nawet płeć, iloraz inteligencji, ciśnienie krwi, ostrość wzroku, preferencje seksualne, czy alergie. Osobowości mogą też wykazywać cechy charakterystyczne dla osób w odmiennym wieku. Badania czynności układu nerwowego mogą wykazać różnice w pracy mózgu poszczególnych osobowości u tej samej osoby. Najciekawsze natomiast jest to, że często te jednostki o sobie nie wiedzą. Się rozpisałem... Ups... Ale wracając do tematu... @Camed, z Twoją psychiką wcale nie musi być źle tylko dlatego, że czynnie interesujesz się tymi tematami. Śmiem nawet twierdzić, że to ją rozwija, ponieważ znacząco poprawia koncentrację i zapamiętywanie informacji (świadome sny np). A tak z ciekawości... Skąd taki temat? Jakaś rola otwartego pamiętnika, czy coś?