#Osz ty :o Biorę się za czytanie tej ściany tekstu
#Kawał dobrego sprawozdania, 7075
A Ja już taki jestem, siedzę se gdzieś i powoli się adaptuję. Dlatego taki że nieśmiały jestem...
To Ja może od swojej strony coś napisze:
Zadowolony z meeta rowerowego, udałem się tym że pojazdem do Warszawy pod Palme.
Niestety byłem spóźniony już z 5-10 minut i gdybym nie zauważył Ravin'a To pewnie nie dotarłbym tam w ogóle.
Więc tak we dwóch ruszyliśmy do Kabat, a dokładniej do Tesco, Gdzie teoretycznie mieliśmy spotkać się z resztą grupy.
Postanowiliśmy czekać tam aż wyjdą z Tesco i nerdziliśmy przez ten czas o informatyce.
Po 20 minutach nikogo nie spotkaliśmy, więc Ravin zadzwonił do Ślimaka który po nasz przyszedł.
Tak trafiliśmy na teren ogniska. A reszta już tak jak w sprawozdaniu Lyr'a