Dobrze na razie koniec 2 etapu ^^
oto historyjka :
Gdy zdenerwowana Derpy zaniosła wszystkie podszywaczki do Doctorka,
on nie zdążył wyjść z gabinetu, a wszystkie Derpy uciekły przez okno, którego nie było.
Tak więc wróciły do pozostałej grupy, tym razem zauważyły wielkie zamek w oddali i
cała plaga poleciała w stronę Canterlotu. Prawdziwa Derpy była wystraszona co pomyśli sobie Luna, bądź Celestia.
I szybko popędziła do nich, a tym czasem 100 Derpy zajmowało się...
I tu już wasza działka, znowu macie 100 Derpoli :3 Ale co one będą robić w zamku w CANTERLOCIE to już wasz problem
Znowu piszemy od początku do 100.
Derpy nr. 1 biegała po zamku krzycząc ,,kocham niebieski!"