Witam Cię, Szariku!
1. Hmm...lubię wiele kolorów, ale do moich ulubionych kolorów chyba zaliczę...biały. Tak, z tym kolorem najczęściej spotykam się w pracy. W końcu, szpital jest prawie cały biały.
2. Uwielbiam muffinki i babeczki popijając je kawą. Może kawa nie jest potrawą, ale codziennie w pracy ją piję.
3. Nie mam czasu na zwierzątko. Prawie cały czas jestem w szpitalu.
4. Znam przynajmniej większość kucyków mieszkających w Ponyville, szczególnie, kiedy często trafiają do naszego szpitala. Tak, znam Roseluck. Parę razy była w naszym szpitalu.
5. Chciałabym zwiedzić Canterlot i mieć przyjemność poznać Księżniczki. To byłoby takie wspaniałe!
6. Tak, często Ditzy Doo przysyła mi je pocztą, chociaż nie wiem dlaczego. Ale mimo to są przepyszne!
7. Kocham! Jest taka ekscytująca!
8. Owszem, mane 6 bardzo pomagało mi ostatnimi czasy, przeważnie Twilight Sparkle.
1. Tak, jest to jeden z częstszych przypadków, zwłaszcza u dzieci. Musimy pilnować, żeby wtedy Pinkie im nie dawała tzw."koszyka pocieszenia" z babeczkami.
1. Kiedy Rainbow Dash miała u nas złamane skrzydło i leżała w szpitalu, w tym samym czasie leczyliśmy szczekającego kucyka. Mieliśmy naprawdę duży problem, bo klacz zachowywała się jak pies i nie potrafiła nawet powiedzieć jak ma na imię. Była bardzo dziwnym kucykiem. Miała bardziej rozwinięty słuch, węch i wzrok, ale psychikę całkiem zaburzoną. Nie wiedzieliśmy, co z nim zrobić. I dotąd nawet nie wiemy. Wysłaliśmy ją do psychiatryka w Manehattanie.
2. Do strzykawek, owszem, mam. Ale na pewno nie pozwolę, żeby je ktoś nieupoważniony skonfiskował. Chociaż...
3. Tak, ale tylko w tzw. "cydrowym okresie". Oczywiście, cydr nie ma alkoholu, ale niektórzy lubią kombinować. Łączą cydr z alkoholem. Tylko raz próbowałam, żeby sprawdzić, co tych pacjentów ciągnie do tego "cydru alkoholowego". Okazuje się, że jest nawet smaczniejsze od normalnego cydru! Ale i tak nie radzę próbować. Już po pierwszym łyku miałam nudności.