Czego to ja nie cierpię...?
Cóż...
Największe moje "hejty" budzi polski YT. Chodzi mi o część let's playerowską, tą jest w czołówce. Popatrzcie na ich filmy. Ilu tam jest ludzi, którzy piszą tytuły filmów normalnie, dajmy na to - dla przykładu - "Anno 6587 #1" (wiem, że takiej gry nie ma, to przykład)? Ewentualnie po numerze odcinka jakiś tytuł. Wk ją mnie tytuły "NAZWIJMY KLOCEK DREWNA! - MINECRAFT ABCPACK #7893" bądź - tu już oryginalnie z kanału PolskiegoPingwina - "CLEVERBOT JEST KOBIETĄ?!".
Podobnie sytuacja ma się w wypadku pseudowidzów - zalajkują ci każdy odcinek, czy to jakiś fejk (eskakaefowski "KOŃCZĘ Z YOUTUBE!" w tytule, a tymczasem ten mówi, że wyjeżdża do USA), czy inne barachło. Są na poziomie gimbazy, co widać po ich wypowiedziach.
Najmłodsza część społeczeństwa będzie wychowywana przez to środowisko, jeżeli ich realne otoczenie nie weźmie dupy w troki - to jest moje osobiste zdanie. Inaczej skończy się to tak, że z tych dzieci wyrosną idioci, którzy będą zainteresowani tylko "jak skraftować ten ajtem????????????????????? jakiesom czity???????????".
Gdzie ta potężna Polska?