Cattershine

A więc dobrze. Odpowiem na te dwa zadane przez ciebie pytania. 1.Jej talentem jest latanie, i pokonywanie przeszkód. 2. Nie wiedziałam że jakaś bogini miała takie imię, po prostu takie mi przyszło do głowy i mi się spodobało.

Nie rozumiem o co się wściekasz. Później inni wyrażali swoje opinie. A w między czasie ty Diamond prowadziliście swoją kłótnię. Nie obraź się, naprawdę nie chce sobie robić wrogów, ale ja jestem po jej stronie. Zbyt ostro oceniasz każdą jej wypowiedź, traktujesz każde jej słowo jak brak szacunku, wymówkę itp. I z tego co zauważyłam, i wywnioskowałam z twoich postów w tym temacie, traktujesz siebie jak osobę idealną, jakbyś wszystko wiedział najlepiej, co ludzie mają na myśli itp. W zaistniałej sytuacji, wyrażam swoje zdanie i oświadczam, żeby już nie było nieporozumień, że jestem po stronie Diamond.

Wiem że zrobiłam mnóstwo błędów ortograficznych No i jeszcze pomyliłam rasę przy opisie x2 naprawdę przepraszam że moje beznadzieje OC wywołało taką burzę. Nie chcę się teraz wywyższać czy coś, ale ja uważam że Diamond nie zrobiła nic złego tak krótko komentując mojego OC. Skoro napisała że jej się podoba, to ja się z tego cieszę i nie jest do dla mnie żadna obraza czy brak szacunku.

Przykro mi że nie wiesz co to samokrytyka

Tak, widziałam błędy, ale dla mnie liczy się ciekawość historii. Dlatego oceniłam ją pozytywnie. I tyle wystarczyło żeby nazwać to wazeliniarstwem,a mnie ignorantką, tylko dlatego iż napisałam że mi się podoba.

Czy ty w ogóle czytasz to co piszesz? Mam wolną wolę, ale skoro skomentowanie czegoś pozytywnie, w trzech słowach, nie pisząc listy jego błędów i niedociągnięć jest takim grzechem to bardzo przepraszam! Moim zdaniem jeśli ma się wytykać komentarze na trzy słowa postami na pięć zdań, to wtedy lepiej nie pisać.

Nie uważam za złe wytykanie błędów. Tylko np:wytykanie mi że jestem niesprawiedliwa bo oceniając kucyka nie napisałam co mi się nie podoba.

Drodzy użytkownicy komentujący ten temat. Po przeczytaniu waszych postów naprawdę wam współczuję. Rozumiem, historie z błędami kiepsko się czyta, rozumiem. Pomylenie rasy, każdy się może zamyślić, nie? Ale wasza logika jest po prostu powalająca. W historii są błędy-historia jest durna. Historia jest podobna do historii RD i Fluttershy, ale nie taka sama-historia jest idiotyczna Narysowałam jej kucyka i napisałam że mi się podoba-rysunek jest po prostu okropny, a ja niesprawiedliwie oceniam. Użytkowniczka ma dwa inne kucyki, które według mnie nie są złe-trzeba je zjechać równo, bo skoro ten jest według was kiepski to wszystkie są słabe. Więc ma do was pytanie drodzy użytkownicy. Czy gdyby ktoś np:Opisując historię Rainbow Dash, czy innego kucyka który wam się podoba, zrobił błędy, to też byście napisali że kucyk jest durny, idiotyczny i w ogóle do bani? Bo z tego co zauważyłam to o tym czy kucyk jest idiotyczny czy normalny, decydują błędy ortograficzne w jego historii!

Alexsuz jesteś żałosny. Tak wykonałam ten rysunek ale wcale to nie oznacza że pozytywnie skomentowałam pracę tylko dlatego że lubię autora. Nie wymieniam wiecznie co mi się podoba a co nie, więc po prostu napisałam że mi się ogólnie podoba. Problem?

sorki za pomyłkę rasy przy wypisywaniu

Mi się podoba

Wiem że zaczęłam tworząc dwa naprawdę kiepskei OC, ale postanowiłam pokazać że nie jestem w tym aż tak beznadziejna jak się wydaje. Stworzyłam więc jeszcze jednego kucyka nad którym naprawdę się postarałam. Imię: Freya Wiek: 16 Rasa: jednorożec Płeć: klacz Rodzina: Matka: Różowy pegaz z ciemno-fioletową grzywą. Ojciec: Fioletowy pegaz z jasno-fioletową grzywą. O kucyku :Freya(czyt.Freja) mieszka z rodzicami w Manehatten. Często denerwuje się że nie może swobodnie latać po mieście. Nie znosi gdy ktoś jej rozkazuje. Jest kucykiem miłym ale dość nerwowym, wkurza się za każdym razem gdy coś jej nie wychodzi. Historia: Kiedy Freya była mała, mieszkała z rodziną w Cloudsdale. Uwielbiała patrzeć jak inne pegazy szybują po niebie, ale sama bardzo bała się latać i nie wierzyła że może jej się to udać. Rodzice zawsze zachęcali ją do nauki latania, mimo wszystko odmawiała. Pewnego dnia gdy bawiła się poza domem, zauważyła że kilka starszych od niej kucyków śmieje się z małego pegaza któremu nie udał się lot. Postanowiła stanąć w jego obronie, ale nic to nie dało. Starsze pegazy powiedziały że przestaną go wyśmiewać jeżeli tylko udowodni im że potrafi dobrze latać. Freya uznała że mu w tym pomorze, bo choć sama nie latało to czytała mnóstwo instruktarzy. Udało jej się, nauczyła go bardzo dobrze latać. Ale kiedy postanowili już zaprezentować śmiejącym się z niego pegazom jak wspaniale lata, stchórzył. Powiedział że nie da rady lecieć jeśli Freya też nie spróbuje. Nie była przekonana do tego pomysłu, ale w końcu wzięła się w garść i spróbowała. Jak się okazało nie było tak strasznie jak jej się wydawało. Choć pierwszy raz wzbiła się w powietrze, to wyglądała jak zawodowa lotniczka. Tego też dnia przestano się śmieć z jej nowego przyjaciela a na jej boku pojawił się znaczek przedstawiający skrzydło. Niestety nie mogła cieszyć się długo nową umiejętnością, gdyż razem z rodzicami przeprowadziła się do Manehattenu, gdzie jej ojciec dostał lepszą posadę.

Sorry za pomyłkę. Fleur chciała udowodnić że Rebelja jest od niej gorsza. A co do bezsensownej historii, masz rację. Bo taka właśnie miała być. Klacz jest rozhisteryzowaną nastolatką która uważa że nikt jej nie rozumie i że wszyscy robią jej krzywdę. A co do jej wyprowadzki to chociaż tego nie napisałam to sądzę że matka by ją utrzymywała bo ją kocha, tylko Rebelji wydaje się wyrodną matką przez próbę wychowania tak rozpuszczonego już dzieciaka jak ona.

Imię:Rebelja Wiek:17 Rasa:jednorożec Płeć:klacz Rodzice Matka:Czarny jednorożec z fioletową grzywą i jasno-niebieskimi oczami. Ojciec:Biały jednorożec z żółtymi oczami blond grzywą Siostra:Biały jednorożec z jasno-fioletową grzywą, nosi na głowie kokardę. O kucyku: Pochodzi z bogatej rodziny. Mieszka w Manehatten. Rebelja nie jest jakimś bohaterskim kucykiem który przeżył wiele przygód, ani takim który w niezwykły sposób zdobył CM. Od małego uwielbiała robić innym psikusy i żartować, z skąd wziął się jej znaczek. Nienawidzi kiedy ktoś jej rozkazuje, a już tym bardziej kiedy jakiś kucyk próbuje ją zmieniać. Ma swój własny styl życia, który nie podoba się jej rodzicom. Matka zawsze stawiała jej na przykład jej młodszą siostrę Fleur. Nigdy nie potrafiły się dogadać gdyż Feur uważała swoją siostrę za odmieńca, kogoś kto nie zasługuje żeby zadawać się kucykami na ich poziomie. Jej najgorszą cechą było to iż zawsze próbowała udowodnić Rebelji że jest od niej gorsza. Mimo wszystko klacz postanowiła zostać taką jaką jest. Kiedy miała osiemnaście lat wyprowadziła się z rodzinnego domu, i zamieszkała w Hoofington. Wtedy jej życie nabrało kolorów. Nie musiała już słuchać matki która próbuje zrobić z niej damę ani Fleur która zawsze się wywyższała.

Oto link do mojego OC: http://mlppolska.pl/watek/5577-destiny/ No i co mogę więcej napisać? Zadawajcie pytania:) :5jsSt:

Niestety się nie da.

Idąc za dobrą radą dodałam krótki opis fabuły

To nie jest o mlp.

Bardzo się cieszę że ci się podoba. Tak szczerze to sądziłam ze mnie wyśmieją.

Zaczęłam to pisać ale sama nie wiem czy opłaca mi się kontynuować bo nie wiem czy komukolwiek się to spodoba. Co uważacie? http://w-strone-swiatla.tumblr.com/

Imię: Tiriana Wiek: 20 Płeć: klacz Rasa: jednorożec Cechy charakteru: jest zaborcza, lubi stawiać na swoim, zawzięta, nie znosi porażki, zawsze stara się dążyć do swoich celów Znaczek: niebieska tarcza z czerwoną gwiazdą na środku. Rodzice Matka: biały jednorożec z czarną grzywą i ciemno-brązowymi oczami. Ojciec: brązowy jednorożec z hebanową grzywą i piwnymi oczami. Zdobycie znaczka: Pewnego dnia gdy wracała ze szkoły pomyślała że pójdzie jeszcze na spacer do lasu. Kiedy tamtędy szła usłyszała krzyk o pomoc. Jak najszybciej pobiegła do miejsca z którego dochodził dźwięk . Zobaczyła tam małą klaczkę która uciekała przed patyko wilkiem. Choć i ją samą przerażały te stworzenia, to postanowiła że jej pomoże. Biegnąc poboczem wyprzedziła wilka i kopnęła mocno w uschłe drzewo. Przewaliło się ono na ścieżkę przytrzaskując ogon patyko wilka. Mała klacz od razu podziękowała jej za pomoc. Właśnie wtedy pojawił się jej CM, który symbolizował to że jej niezwykłym talentem jest bronienie innych. Historia: Pewnego dnia Tiriana zaspała i spóźniła się do szkoły. Kiedy przyszła już na miejsce okazało się że szkoła wystawia spektakl. Ale niestety wszystkie dziewczęce role zostały już przydzielone, Tiriana musiała więc zagrać rolę strażnika. Z początku wcale jej się to nie uśmiechało, uznała to za poniżające. Ale mimo wszystko postanowiła że przygotuje się do roli. W tym celu zaczęła czytać opowieści o dzielnych i walecznych strażnikach. Po jakimś czasie się nimi zafascynowała. Bardzo chciała być taka jak oni, zostać jedną z nich. Miała z tego powodu sporo problemów w szkole. Klacze z jej klasy na wszystkich próbach dumnie paradowały w sukienkach chwaląc się jak bardzo są one dziewczęce. A ogiery cały czas jej dokuczały przezywając ją ,,chłopczyca". Jej rodzicom też nie spodobał się pomysł zostania przez nią strażniczką. By wybić jej ten pomysł z głowy, rodzice zatrudnili specjalnego nauczyciela który miał nauczyć ją jak być damą. Mimo wszystko Tiriana nie zrezygnowała i w wieku dziewiętnastu lat dołączyła do królewskiej straży w Canterlocie. Choć z początku była traktowana jak beztalencie,tylko dlatego że byłą klaczą. W każdym razie po dłuższym czasie wszyscy się do niej przyzwyczaili.

To nie jest mój kolejny OC, tylko kuc wymyślony z nudów. imię: Nira wiek: 17 rasa: alicorn płeć: klacz znaczek: skrzydło na chmurze talenty: manewry powietrzne, łatwo odnajduje się w terenie cechy charakteru: jest dość arogancka i zakochana w sobie, uważa że jest najlepsza we wszystkim i nikt nie ma prawa twierdzić inaczej, jest leniwa i opryskliwa, wyznaje tylko jedną zasadę: Dbać tylko o przyjaciół. Rodzina: Matka: jasno-fioletowy jednorożec o piwnych oczach i blond grzywie. Ojciec: ciemno-brązowy, wręcz hebanowy jednorożec zielonych oczach i czarnej grzywie. Siostra: brązowy jednorożec z zielonymi oczami i hebanową grzywą. Historia: Nira urodziła się jednorożcem, niestety kiepsko szła jej nauka magii. Za to jej siostra Flara, miała bardzo dużą moc, praktycznie żadne zaklęcie nie było dla niej problemem. Minusem było to że nie potrafiła się nimi umiejętnie posługiwać. Kiedy obie były jeszcze małe, postanowiły pobawić się w czarowanie. Przez pewne zaklęcie rzucone przez Flarę, Nirze wyrosły skrzydła. I jak się okazało czaru nie da się odwrócić. Nirze nie przeszkadzały skrzydła, bardzo lubiła latać. Ale i tak powtarzała siostrze że zniszczyła jej życie, głównie po to by się nią potem wysługiwać. Klacz w przeciwieństwie do siostry nie mogła zdobyć znaczka, za to też ją obwiniała. Koniec końców, wyrosła na naprawdę wredną i obojętną klaczkę. Pewnego dnia postanowiła że weźmie udział w wyścigu, a swoją siostrę siłą zaciągnęła do pomocy. Praktycznie cały czas na nią wrzeszczała, wysyłała ją po nieistniejące rzeczy, a kiedy tego nie przynosiła, siostra dostawała kopa. Najgorsze było to iż Nira nie widziała nic złego w swoim zachowaniu i w kółko powtarzała,, To nie moja wina że jestem lepsza ". Niestety ,w końcu Nira tak mocno kopnęła swoją siostrę że ta spadła z platformy (bardzo wysokiej) na której pegazy ustawiały się do startu. Na początku klacz nie miała zamiaru jej ratować ,a nawet była z siebie zadowolona. Jednak kiedy usłyszała jej przeraźliwy krzyk, zdała sobie sprawę z tego że siostra tak naprawdę nie zrobiła jej nic złego. I że to właśnie ona zniszczyła życie Flarze a nie odwrotnie. Wtedy rzuciła się za nią. Udało jej się ją uratować ale sama zaryła o ziemię. I złamała skrzydło. Nie była to nic bardzo poważnego bo założono jej specjalną metalową konstrukcję na skrzydło by mogła latać, a kość w między czasie się zrosnąć. Co prawda siostra nie chciała się już z nią pogodzić, ale klacz zrozumiała że musi się zmienić. Oprócz tego na jej boku pojawił się w końcu znaczek. Nie wiedziała czy to dzięki uratowaniu siostry czy po prostu teraz dorosła do posiadania znaczka. W każdym razie cieszyła się że w końcu przejrzała na oczy.

Nawet ciekawa historia,podoba mi się.

Wybacz,nie chodziło mi o to żebym chciała cię obrazić.I wiem że też popełniałam sporo błędów przy robieniu OC,ale skoro już wiem czego nie powinno się robić to cię upomniałam.Oczywiście jeszcze nie wiedziałam że jest z królestwa,w takim przypadku to zupełnie uzasadnione.A co do mojego zmieniania OC,swojego kucyka mam jednego ,ale go tu nie wstawiłam.A inne OC tworzyłam tylko dlatego że to lubię;)Nie dlatego że poprzednie mi się nie podobały.

Podoba mi się rysunek,ale nic więcej.Co prawda sama tworzyłam alicorny,ale one nie mają sensu istnienia.Alicorny to wyłącznie władcy.Nie biegają sobie po całym świecie