Skocz do zawartości

ThatIsSoSad

Brony
  • Zawartość

    255
  • Rejestracja

  • Ostatnio

Posty napisane przez ThatIsSoSad

  1. Ja jednak byłbym za:P Ten jest śmieszny przez pierwszą minutę, ale potem wkurza i zalatuje (nie znoszę tego słowa) gimbazą. Niemniej, witaj na forum, baw się dobrze, bierz kawę i kanapkę i mam nadzieję, że jesteś dojrzalszy niż nick sugeruje:P

  2. Hmm... Szczęśliwi znalazcy portfeli często otrzymują znaleźne. Nawet zaś jeśli nie od razu, to mogę takowe wyperswadować. Mówię więc tajemniczej, cudzoziemskiej klaczy "Owszem, teraz nie mam kasy - ale będę ją miał... Już niedługo". Próbuję przecisnąć się przez tłum, po drodze szukając nadal Rudolfa. Może jakimś cudem go znajdę i nie będę musiał kiwać kopytem w sprawie tego portfela?

  3. Przybyłem na forum jakiś czas temu i wypada się przywitać, a wiec...

    Witam Wszystkich

    Nazywam się Maciek, mieszkam w Zielonej Górze, mam 23 lat i studiuję informatykę (aktualnie piszę pracę inż.). MLP:FiM odkryłem 3 miesiące temu, ulubiona postać to Twilight. Interesuje się komputerami (jak się nie trudno domyślić), muzyką (w szczególności filmową) i filmami, oraz trochę RPG (gram w kilka i nawet jeden prowadzę). Raczej nie wniosę zbyt wiele do forum, bo jestem nieśmiałą i mało gadatliwą osobą, ale kto wie może coś się lekko zmieni :)

    O proszę, mój imiennik. I jeszcze filmy lubi. Jakie szczególnie?:P Masz tu kawę i kanapkę. I baw się dobrze!;p

  4. Pinkamena... Na sztywnej, eleganckiej imprezie hmm... Podobała mi się wizja Arjena, jednak zabrnął nieco za daleko, albowiem nasza Pinka nie jest szaloną morderczynią. Sądzę, że zaszyłaby się w kącie i podsycała zdenerwowanie, wywołane przymusem bycia na tej durnej imprezie. Możliwe także, jak wspomniał Arjen, że mordowała by innych w myślach, jednak sądzę, że nie wykroczyłaby poza rozważania.

    Zgadzam się. Nasza Pinkamena jest wystarczająco nienawistna, żeby myśleć o modowaniu, ale niewystarczająco okrutna do tego. Pod koniec imprezy upiłaby się, wyzywała wszystkich wokół i niszczyła dekoracje. Jako iż tematowi się nieco zmarło, rzucę propozycję wymyśloną na poczekaniu - co by Pinkamena zrobiła w sytuacji inwazji Changelingów?

  5. Najpierw opuściły mnie moje "przyjaciółki", teraz Zniszczyciel... Idźcie sobie wszyscy w cholerę! Sama będę prowadzić ten... kącik oceniania, czy cokolwiek to jest!

    1.

    2.

    3.

    Co myślisz o tych grach ?

    Hmm... ciekawe. Zwłaszcza chętnie zapoznałabym się z tym tajemniczym, bezokim mężczyzną z pierwszej z tych gier. Wygląda na równie opuszczonego i zgorzkniałego, co ja

    Co myślisz o pożeraniu dusz niewinnych kucyków?

    Niewinnych? Więc uważasz, że istnieją niewinne kuce? Wszyscy oni są podli i zdradzieccy i obchodzą ich tylko oni sami! Takie kuce zasługują na pożarcie ich dusz. Jednak jeśli jakimś cudem pojawi się niewinny kuc, będę przeciw.

    Co sądzisz o tym? Smile Song in E Minor

    Więc to jest przeróbka tej piosenki, którą podobno śpiewałam, ale jakoś dziwnie nie potrafię sobie przypomnieć, tak? Hmm... Muszę ci podziękować, człowieku. Będę miała czego słuchać dziś.

    Witam Pinkamene! Spójrz na swój avatar , a teraz na mój, jeszcze raz na swój, i na mój ! Szkoda , że nie masz takiego jak ja, ale jakbyś zaprzęgła Lemuura do roboty, mógłby być jak mój . Popatrz na dół i w górę gdzie jesteś? Jesteś na MLPPolska.pl z Arjenem który ma tak genialny avatar jak Ty mogłabyś mieć. Co masz w sygnaturze, spójrz na mnie bo ja znowu mam coś genialnego, spójrz jeszcze raz ! sygnatura zamienia się w link . Wszystko jest możliwe gdy twój avatar jest tak epicki jak Arjena. Siedzę na forum.

    Czyli właściwie nie potrzebuje oceny mojego avatara :ming:

    Aha. A teraz wynoś się, zanim nie potraktuję cię siekierą

    Witaj Pinkameno! Znowu o Valu. Czy Jonathan Rhys Meyers nadaje się do roli Valentine'a Morgensterna?

    Będę z tobą szczera, człowieku - nie wiem. Ale za demonicznie to on nie wygląda

    Coś takiego fajnego:

    Jak było to najmocniej przepraszam :derp2:

    Co to ma być?! Takie przyjemne, takie rozmarzone i miłe dla ucha... Phi. Bierz przykład lepiej od tego człowieka, co dał mi przeróbkę Smile Song. Albo przynajmniej daj coś trochę mroczniejszego

    Pinkameno, co sądzisz o tej muzyce?

    Hmm... Dziwna, niezrozumiała i ma klimat. Niestety, staje się zbyt monotonna pod koniec. A szkoda. Niemniej, stoisz na dobrej drodze, by mnie zadowolić, człowieku

  6. Sigur Ros niezbyt mnie interesuje, zarówno z perspektywy terminowej, jak i zespołowej, ale na APFS (xD) mógłbym pojechać - pod warunkiem, że po maturach. Jakieś szczegóły, Keola?

  7. No, choć nie uważam, żeby to faktycznie był najlepszy ze starych filmów (ale też oglądałem ich trochę więcej niż typowa osoba w moim wieku:P), to bardzo miło się oglądało tę walkę o życie oskarżonego w sali przysięgłych. 8/10

    Ostatnio oglądałem. Świetny film
  8. Labirynt Fauna to nie horror... Ja prywatnie lubię najbardziej Drabinę Jakubową i 28 Dni Później (ten drugi w 80% za sceny przed pojawieniem się zombi - ta post-apokaliptyczna atmosfera i muzyka GY!BE... Ech, miodzio). Coś nie przypadło mi tak bardzo do gustu. Z filmów okołohorrorystycznych muszę jeszcze powiedzieć o Głowie do wycierania i Psychozie. Oba filmy uwielbiam

  9. Czy mi się ta "zabawa" podoba? A więc ma mi się podobać? To ciekawe. Bo sytuacja, w którą zostałem wrzucony, mnie przeraża. Jesteśmy wszyscy (nie, żebym się identyfikował z tym tłumem) usytuowani w niepewności - raczej zginiemy, ale jest ta iskierka okrutnej nadziei, że może jednak to inni zginą? Ta nadzieja jest najgorsza - i ty o tym wiesz, prawda? Gdybyś nie wiedziała, to byś nas po prostu zabiła. Wysublimowane, nie powiem... Zrozumiałem też jednak, ile szans w życiu zmarnowałem, i jak je naprawić. Jeśli jakimś cudem przeżyję, będę musiał być Ci wdzięczny.

  10. To i tak pewnie Wam zwisa, ale od 23 lipca do 6 sierpnia będę na forum baaardzo mało, jeśli w ogóle. Nie, żebym był ostatnio jakimś stałym użytkownikiem strasznie. No ale - wpisuję się.

  11. Podczas mieszkania w Canterlot zauważyłem, że znakomita większość takich wróżbitów to zwykłe szarlataństwo. Ale istnieje także druga, ważniejsza lekcja - każda możliwość powinna zostać wykorzystana. Co najwyżej wycofam się z tego interesu. Rudolf nie jest daleko wędrującym kucem, więc nawet jeśli rozmowa okaże się czasem zmarnowanym, to w większej skali nic nie stracę. Spokojnym chodem udaję się więc w kierunku, który wskazują mi uszy.

  12. Ach! Mój idol. Powinienem wcześniej tu odpowiedzieć. Mistrz aktorstwa i w ogóle. Definicja mojej 10-stopniowej skali kiepskiej gry w filmach. Dla porównania - typowy kamień to 7. Anyways... przyjacielem pana Cage'a zostaje nie kto inny, jak Pan Deska!! Wrogami zaś zostają wszyscy, którzy nie uznają kiepskiego aktorstwa.

  13. Ja od siebie chciałbym zaproponować to, co pisałem w moim podaniu - czyli dyskusję o słodyczach i "encyklopedię" pt. 'Prawa fizyki wg prof. Pinkie Pie', polegającą na mw. tym, że avatar podaje jakieś prawo fizyki/zjawisko fizyczne w prawdziwym świecie, a userzy starają się, możliwie się rozpisując, opisać działanie go w świecie Pinkie. Trzeba jeszcze dopracować:P

×
×
  • Utwórz nowe...