Skocz do zawartości

Sowenia

Grafik
  • Zawartość

    4516
  • Rejestracja

  • Ostatnio

  • Wygrane dni

    85

Posty napisane przez Sowenia

  1. Postacie kobiece:

     

    1. Kapitan Amelia (Planeta Skarbów) - kobieta pewna swego, zaradna, sprytna, mądra i odważna. Nic tylko brać przykład. Potrafi trzymać w ryzach niesforną załogę (nie mówię tu o załodze Silvera). Wszystko w niej mi się podobało i nadal podoba. Jej styl, jej ubiór, jej - można powiedzieć - rasa, wymowa, sposób poruszania się. Wszystko. 

     

    2. Pocahontas (Pocahontas) - czemu ją lubię? Za jej miłość do natury oraz za to, że potrafi żyć z nią w zgodzie. Cenię sobie takich ludzi i gardzę dzisiejszymi czasami oraz technologię, którą toleruję tylko w szpitalach, kosmosie i w drobnych ilościach w domach. Pocahontas jest mądrą, piękną i łagodną postacią, która potrafi kochać. Jej historia zwyczajnie mnie wzrusza.  

     

    3. Sasha (Wszystkie Psy Idą Do Nieba) - ładna, ładnie śpiewa, oddana dziecku, którym się zajmowała oraz, potem, swojemu ukochanemu - Charliemu. 

     

    4. Nala i Kiara (Król Lew) - dwie piękne lwice. Obie na swój sposób mądre i inspirujące. Nala - łagodna, dobra, subtelna i z wdziękiem. Kiara - zabawna, porywcza, pewna swego oraz wolny duch. 

     

    5. Jasmine (Alladyn) - jedna z moich ulubionych księżniczek Disneya. Pomijając to, że ładnie wyglądała lubiłam ją za charakter, za to, że nie była przesłodzoną, nieporadną dziewczynką jak np. Śnieżka. No i potrafiła się odgryźć.

     

    6. Esmeralda (Dzwonnik z Notre Dame) - definitywne najfajniejsza "księżniczka" Disneya. Ani trochę nie przesłodzona, potrafi sama zadbać o siebie, silny duch, który nie ugiął się prześladowaniom. Do tego pięknie tańczy, ma gadane i pięknie wygląda~

     

    7. Białoruś (Hetalia) - straszna i piękna. Aż ciarki przechodził gdy wkraczała na scenę i żądała ślubu z Rosją. Ale za to ją lubiłam i nadal lubię~

     

     

     

    Postacie męskie: 

     

    1. Shinra (DRRR!!) - był uroczy, a poza tym mam pociąg do przystojnych lub słodkich lekarzy. 

     

    2. Silver (Planeta Skarbów) - poznałam go przed Jackiem Sparrowem i jeśli mam być szczera nadal jest mi bliższy. Nie da się zaprzeczyć, że urodą nie umywa się do najsłynniejszego pirata, sposobem bycia nie rozbraja na łopatki, ale za to jest taki jaki pirat powinien być. Brzydki (zapewne też śmierdzi), groźny, energiczny. Załoga wyraźnie się go boi, nawet pajęczak, który najchętniej by się go pozbył. Widać więc, że i zastraszyć potrafi. Ale nie jest bez uczuć. Bo pirat też człowiek więc i pozytywne cechy mieć musi. Jego najlepsze pozytywne cechy to poczucie humoru i delikatność, którą oczywiście się nie chwali. 

     

    3. Bambi (Bambi) - słodziutki, naiwny, dziecinny jelonek, który powinien znaleźć się na pierwszym miejscu tej listy, ale jakoś tak wyszło, że jest tutaj. Od maleńkości go uwielbiam. W sumie to pierwsza bajkowa postać jaką polubiłam. Ba! W jakiej się nieomal zakochałam. Książeczkę o swoim jelonku czytywałam i przeglądałam tak namiętnie, że się rozpadła, ale mam ją nadal! 

     

    4. Yoh Asakura (Król Szamanów) - kolejna postać, która na dobre zatarła mi się w pamięci. Zwykły chłopak o niezwykłych mocach, który przeciwnie do większości tego typu głównych bohaterów nie jest życiowym kalekom/ciotą/perwersem. Jest...zwyczajny. Wesoły, leniwy, nonszalancki. Nawet gdy się przejmuje to wygląda jakby wszystko było w porządku. Dopiero podczas zagrożenia wychodzi, że potrafi wziąć się do roboty, stanąć w obronie przyjaciół i walczyć z całych sił nie robiąc z siebie bohatera, nie wygłaszając bzdurnych monologów jak to robił np. Naruto. 

     

    5. Tabaluga (Tabaluga) - cóż, kochałam smoki, a więc wieczorynka o zielonym smoku walczącym ze złem natychmiast stała się moją ulubioną. Tabalugę lubiłam chyba tylko za to, że był smokiem i był..fajny. Obecnie nic więcej nie mogę o nim powiedzieć, ale sentyment został, bajkę i smoka nadal lubię choć teraz wolę Arktosa. 

     

    6. Włóczykij (Muminki) - wolny, ładny chłopak zjawiający się gdy jest potrzebny i zawsze służący mądrą radą, a do tego ślicznie grający na harmonijce. I jak tu go nie lubić? 

     

    7. Flippy (Happy Tree Friends) - heh, tak, oglądałam HTF jeszcze za czasów podstawówki, a jakby to nie wystarczyło najbardziej polubiłam psychopatycznego miśka, który co rusz dostaje szału i w brutalny sposób morduje wszystkich wokół  :crazytwi3:  Czemu? Nie wiem. Może było mi go szkoda? Może spodobał mi się jego wygląd? Ah..racja..od dziecka lubiłam postacie, które dostawały świra. 

     

    8. Miguel i Tulio (Droga do El Dorado) - przezabawni wariaci. Z nimi nie sposób się nudzić toteż nigdy się nie nudziłam mimo, że wałkowałam film po conajmniej dwa razy dziennie. Jednakże odrobinkę mocniej do serca przypadł mi Miguel za swoją..hmm..dobroć i wielki optymizm. Ale wpisałam ich razem bo to minimalna różnica.

     

    9. Hades (Herkules) - zabawny gość i moim skromnym zdaniem najlepszy Villain ever. Miał prosty cel. Pozbyć się Herkulesa, który stał mu na drodze do zdobycia Olimpu. Olimp zaś chciał zdobyć, ponieważ pewnego razu się wkurzył, że musi ślęczeć w podziemiach i zajmować się umarlakami. No logiczne, kto by się nie zirytował po jakichś setkach tysięcy lat? A, że rozbrajał na każdym kroku to chyba nie muszę mówić. 

     

    10. Chase Young (Xiaolin Pojedynek Mistrzów) - drugi Villain, który przypadł mi do gustu. W przeciwieństwie do reszty czarnych charakterów w kreskówce działał z rozmysłem, planował nim coś zrobił, był cierpliwy i polegał na własnej sile, a nie Shen Gong Wu. Poza tym podobał mi się jego Voice Actor. 

     

     

    Ulubionych postaci mam znacznie więcej, wybrałam tylko te, które są bardziej z dzieciństwa (przedszkole -> podstawówka -> pierwsza klasa gimnazjum). Jeśli przypomnę sobie jakieś postacie kobiece to uzupełnię. 

    • +1 2

  2. Babeczki z kucyków? To... to świetny pomysł! Chętnie spróbowałabym takiej babeczki.

     

    *drgnęła zauważalnie* 

    - Stanowczo odradzam! Sam pomysł jest..chory. Poza tym smak mięsa, fuj. W życiu! Jak kucyk może jeść coś co powstało z mięsa? Tym bardziej z mięsa innego kucyka! 

  3. Mam na wymianę Applejack z zestawu podstawowego (do czesania) z Lily Blossom. Kucyk jest zapakowany, nietknięty. 

    Interesuje mnie Fluttershy i backgroundy. Ewentualnie może być Rainbow Dash lub jeśli macie inne propozycje, chętnie wysłucham. 

     

    Na życzenie mogę dodać zdjęcie. W tej chwili nie chce mi się robić. 

  4. Różnie. Gdyby nie mus wstawania mogłabym spać 12 godzin albo i więcej. Uwielbiam spać. Ale niestety jest szkoła i inne dyrdymały. Także najczęściej śpię jakieś 7-5 godzin (dni szkolne). Druga w kolejności długość przespanego czasu to 8-9 godzin, a 9-12 lub więcej zdarza się głównie w piątki, soboty, dni wolne i wakacje~ Ah, to moja ulubiona długość snu. 

  5. Skończyłam, niestety, czytać Wiedźmina i jestem w kropce. Mam kilka czekających na zainteresowanie książek, ale nie wiem za którą się zabrać. Najprawdopodobniej trafi na aktualną lekturę szkolną, mianowicie "Nad Niemnem". 


  6. Mogą powiedzieć , że jesteśmy dziećmi... Ale my luvimy być dziećmi co nie?

     

    Ano ja lubię, bardzo lubię, ale gdy po kucyki idzie dajmy na to 25-cio letni facet o gabarytach..no faceta..cóż, ciężko go nazwać dzieckiem czyż nie?  :rainderp:

    Aczkolwiek nadal stoję murem za ignorowaniem wszelkich krzywych spojrzeń i cichych (lub nie) komentarzy. Mamy hobby, mamy chęć, mamy prawo. Ot co. 


  7. A może tak?  Nie wiem, jaki jest twój cel w takich odzywkach, bo jeśli skończenie offtopu - to coś ci nie wyszło.

     

    Pozwolę sobie na dorzucenie głosu w tej sprawie. To temat o aktualnych związkach i nie widzę sensu przekształcania go gdy można założyć nowy. 

    A żeby nie było offtopu: nadal w związku z moją kochaną i nie zanosi się by było inaczej ;3

  8. Szkoda, że Porzuceni się podzielili. Oczywiście nie żałuję, że taka sytuacja miała miejsce w opowiadaniu gdyż dodaje to akcji i wiele możliwości. Tak to już niestety jest, że w trudnych chwilach ciężko utrzymać porozumienie choć bywają przypadki kiedy to właśnie takie chwile łączą. Mimo wszystko smutno się czyta o rozpadającej się nadzei Grey Dusta.

     

    Co do samych rozdziałów to nadal jest świetnie. Nie wypadasz z rytmu. Cieszę się ^^

    Ponadto mamy kolejny zwrot akcji w najnowszym rozdziale. Sprawy jak widzę się pokomplikowały. Wyczuwam pałacową cenzurę w wykonaniu zapewne szlachty, że tak to nazwę. Czyżby ktoś próbował sterować księżniczkami?  


  9. -Czyżbyś denerwowała się naszą rozmową? Mówiłam już, że raczej nic Ci na razie nie zrobię.

     

    - Oh. Wybacz mi to zdenerwowanie. Staram się być dobrej myśli, ale tyle się o tobie nasłuchałam. Mnóstwo przeróżnych teorii. Nie tylko jakobyś robiła babeczki z kucyków..

×
×
  • Utwórz nowe...