-
Zawartość
4516 -
Rejestracja
-
Ostatnio
-
Wygrane dni
85
Wszystko napisane przez Sowenia
-
Ciekawy temat. A co do nozdrzy to jest oczywiste dlaczego tylko u alikornów i Chrysalis widać podwójne nozdrza. To dlatego, że mają kwadratowe pyszczki i można je ładnie pokazać z półprofilu. Okrągłe pyszczki zwykłych kucyków są niewygodne. Dlatego się ich tak nie pokazuje. Ale przyznam, kucyki widziane z półprofilu i ze swoimi obydwoma nozdrzami naraz są przesłodkie
-
Nie wtrącając się za bardzo w rozmowę: też od czasu do czasu grywam. Najlepsza raczej nie jestem i gram prawie wyłącznie medykiem, ale dorobiłam się secika c:
-
Uszatka bardzo się cieszy c: Uszatka będzie rysować~
-
"Spójrz na nasze kocie ruchy~"
-
Lubię sobie czasem porysować więc mam już kilka bazgrołków. Zainwestowałam też w skaner, a więc nie muszę psuć rysunków słabą jakością lub próbami digitalizowania. Coby nie przedłużać, będę się tutaj chwalić swoimi "dziełami" ~
-
Nie tą część dyskusji miałam na myśli gdy pisałam o nienawiści. Taki punkt widzenia może się wiązać ze średniowiecznych, moim zdaniem, przekonań. Ale nie ukrywam, że z nienawiści także. Nie wiem czym wy się kierujecie. Może doświadczeniem? Bo nie wykluczam, że jak zła para się dzieckiem zajmie to nic dobrego z tego nie wyniknie. Myślę, że w kwestii adopcji dzieci przez pary homoseksualne powinno się im robić jakieś testy na rodzicielstwo lub coś tego rodzaju. Wtedy by wyszło czy dana para jest w stanie zapewnić wzorce i damskie i męskie.
-
Nick: Celestia. Słowo "malinka" poza owocem kojarzy mi się jeszcze inaczej..chyba wiadomo o co chodzi ;3 Avatar: Anime z gatunku podchodzącym pod dramat. Dramat i to mroczny, a to kojarzy mi się z Luną. Sygna: Tak jak wyżej. Luna. Styl Pisma: Twillight lub Octavia. Charakter: Nie znam cię, ale patrząc na twój tytuł, Pandorę Hearts i avatar/sygnę stawiam na Lunę. Werdykt: Luna
-
Nie mam wątpliwości. Moje podium: 1. Rarity 2. Celestia 3. Lyra
-
Oj ludzie, ludzie. Przykro się robi gdy się widzi tyle nienawiści, tyle wrogości i tyle średniowiecznych poglądów. Mamy XXI wiek. Podobno rozwinęliśmy się, staliśmy się mądrzejsi, a ja tu, w naszym kraju postępu nie dostrzegam. Homoseksualizm to choroba? Niby dlaczego? To są po prostu UPODOBANIA. Zwierzęta też CZĘSTO mają zachowania wskazujące na homoseksualizm, zwłaszcza samce. Ileż to ja psów widziałam co..chyba nie muszę mówić. Tak samo można uważać, że fetysze są nienormalne, a jakoś nikt tego nie mówi. Dopóki to NIKOMU nie szkodzi, dopóki jest normalne i zdrowe. A co do dzieci to zależy od pary. W parach heterosekasualnych też zdarza się, że dziecko jest niewychowane i to się często zdarza. Matka nie musi być opiekuńcza, są takie co olewają wszystko. Ojciec nie musi na wszystko pozwalać, są tacy, którzy wszystkiego zabraniają. Nie widzę przeciwwskazań aby para homoseksualna nie mogła mieć dziecka. Jeżeli zadbają o to by nauczyć dziecko odpowiednich wzorców to wszystko będzie w porządku. Znam od swojej nauczycielki taką rodzinę. Matka + Matka + Dziecko i z tego co mi powiedziała dziecko ma się świetnie, jest normalne i nie idzie się domyślić, że ma dwie matki. Po prostu zostało odpowiednio wychowane.
-
@Up, nie nie znam. Ale chętnie zagram w takim razie bo lubię takie historie w grach xD Jednakże jestem przekonana, że to by tak właśnie wyglądało.
-
Brzmi fajnie. Brzmi jak spełnienie marzeń. Brzmi jak raj na Ziemi. Ale tylko brzmi bo tak naprawdę to jest przerażające. Niesie to ze sobą ogromne ryzyko. Co jeśli nanoboty się zepsują? Co jeśli ktoś wykorzysta tę technikę żeby nas "przenieść" tam gdzie zechce? Taką techniką można nam pokazać istny horror. Można nas zniszczyć. Wystarczy zły człowiek. Druga sprawa: wirusy. Już teraz są niebezpieczne, a co dopiero jeśli będą mogły pojawić się w naszej głowie. Nie, to jest zbyt niebezpieczne. Mam nadzieję, że nie wejdzie to do sprzedaży i pozostanie conajwyżej w fazie testów. A najlepiej żeby w ogóle nad tym nie pracowali.
-
Jedyne co mi przychodzi do głowy to odcinek Magic Duel kiedy Trixie zamknęła Ponyville pod kopułą.
-
Mnie to chyba tylko intro wkurza i czasami zachowanie Twillight, ale to już są charaktery kucyków i toleruję je. Zawsze musi się trafić jakiś wkurzający. Co do piosenek to mi nigdy nie jest ich za wiele. Uwielbiam je i jak w odcinku się jakaś nie pojawi to mi jakoś tak szkoda jest i czuję niedosyt.
-
Ciężko stwierdzić, które najbardziej mi się podobają bo naprawdę wiele, wiele odcinków jest na poziomie i chętnie do nich wracam. Ale postaram się coś wybrać. ULUBIONE: 1. A Canterlot Weeding - Tu akurat nie mam wątpliwości. Jest to odcinek pełen akcji, epickości i oryginalności. Pomysł na podmieńców genialny, postać Chrysalis jeszcze lepsze. Poza tym piosenki, a zwłaszcza jedna z moich ulubionych "This day aria". No cudo! 2. The Crystal Empire - podobnie jak powyżej, dużo akcji, piękne piosenki i mój ulubiony villian czyli Sombra. Wsadziłam jednak ten odcinek na drugie miejsce, ponieważ Hasbro nieco zepsuło potencjał złego króla i nie pozwolili mu powiedzieć nic konkretnego. 3. Bats! - dużo osób narzeka na ten odcinek, ale mi się bardzo podobał. Odrobinka tajemniczości, trochę mroku i Flutterbat! Może to przez to, że kocham wampiry (z wyjątkiem Edwarda), ale ona naprawdę bardzo mi się spodobała. I kolejna piosenka na liście ulubionych. 4. The Return of Harmony - chyba wiadomo dlaczego. Discord, humor, Flutterb*tch. Wszystko jasne, Szkoda, że Pinkie Pie zostawili "imprezkową" fryzurę. 5. Putting Your Hoof Down - stanowcza Fluttershy, to jest coś, aż strach się bać. Pasuje to do jej odwróconego charakteru, a więc jakby nie patrzeć w odcinku wyciągnięto to co siedzi gdzieś tam głęboko w naszej słodkiej, niewinnej Fluttershy. I to mi się bardzo podoba. 6. Friendship is magic - odcinek dynamiczny i ciekawy. Bardzo dobre wprowadzenie do całej serii moim zdaniem, a postać Nightmare Moon (jak większość złych postaci w MLP) jest świetna. 7. Bridle Gossip - za humor, za Zecorę, za Flutterguy'a, małą AJ i tyłeczek Fluttershy. 8. Sweet and elite - anie przez chwilę się nie nudziłam. Rarity prezentowała się pięknie, śpiewała pięknie i pięknie próbowała wybrnąć ze swojej wpadki, heh, uśmiałam cię c; NIEZBYT LUBIANE: 1. Spike at Your Service - nuda, nuda i jeszcze raz nuda. Poza tym nie wierzę żeby Spike tak zostawił Twillight. 2. Three's a Crowd - mimo iż pojawia się Discord odcinek powiewa nudą i ma się wrażenie, że robiony był na siłę i bez pomysłu. 3. Sleepless in Ponyville - kolejny wyjątkowo nudny odcinek moim zdaniem. Ilość strachu prezentowana przez Scootaloo przechodzi wszelkie granice. Do tego ta Luna wciśnięta na siłę. 4. Pinkie Apple Pie - jedyne co mi się w tym odcinku podobało to piosenka. Reszta zawiewa nudą i nawet nie dostajemy konkretnej odpowiedzi na koniec. 5. Lesson Zero - odcinek tak lubiany, a mnie cholernie irytowała Twillight. Nie dość, że za nią nie przepadam to jeszcze ukazała tak denerwujące i kujońskie oblicze. Okropność. Jedynie Big Mac i jego prawdziwe zauroczenie do lalki było na + ale to nie ratuje odcinka.
-
Skąd wzięłaś/łeś tyle kucyków pierwszych generacji? I co ważniejsze...ile za nie dałaś/łeś?
-
U mnie jeszcze nie ma wave 9 ale czekam niecierpliwie. Głównie na tę Fluttershy, ale poluję też na AJ i co najmniej jedną z randomowych bo są prześliczne
-
Jeśli o mnie chodzi to zazwyczaj wolę pary na zasadzie przeciwieństw. Ying i Yang. Przeciwieństwa się przyciągają. Moim zdaniem coś w tym jest. Para powinna się dopełniać. Fanie jak się uwielbia to samo, jest wiele tematów do rozmowy, ale takie tematy byłyby nudne. "Lubię MLP i moją ulubioną postacią jest Fluttershy. O, ja też lubię MLP i też uwielbiam Fluttershy! Super!" No i chyba koniec. A tak można się podzielić swoją wiedzą na różne tematy. Można się czegoś dowiedzieć. Poza tym pary powinny się uzupełniać. Ktoś jest słaby i nieśmiały, ale za to np. świetnie gotuje, a więc druga osoba powinna być odważna i silna żeby bronić tę drugą połówkę, ale np. fatalnie gotować i cieszyć się z dań partnera/partnerki. Co do ulubionych par, bo wcześniej wymieniłam tylko ogół to: Lubiane: - Sombra x Chrysalis - oboje są so evil więc idealnie do siebie pasują. - RD x Soarin - wspólne zamiłowanie do latanie i jeszcze oboje należą do Wonderbolts (RD oficjalnie jeszcze nie należy, ale to kwestia czasu) - Sombra x Luna - Luna jest dosyć mroczną i tajemniczą księżniczką. Moim zdaniem pasuje do Króla Ciemności. - Discord x Celestia - kto się czubi ten się lubi, heh. Moim zdaniem nim doszło do opanowania Equestrii przez Discorda coś musiało się dziać. - RDxFluttershy - coraz dalej w odcinek i coraz więcej czasu ze sobą spędzają, a podświadomość działa. - Celestia x Luna - lubię incest xD - Fluttershy x Big Mac - przesłodko razem wyglądają - Rarity x AJ - niby się ciągle kłócą, ale jednak w jakiś sposób ładnie razem wyglądają~ Nielubiane: - Twillight x Sombra - fuj.. - Twillight x Celestia - jeszcze większe fuj.. - Twillight x Trixie - ohyda po całości.. - AJ x Breaburn - em..nieee
-
Co prawda zasłoniłam sobie twarz, ale to moje najładniejsze zdjęcie jakie znalazłam
-
A ja wam powiem, że KOCHAM shippingi homoseksualne oraz incesty. Nawet wolę je od normalnych hetero shippingów, a do tego uwielbiam gore i lubię clopy. ALE! Nie znaczy to, że podoba mi się wszystko jak leci. Po primo: musi to być ładnie narysowane jeśli jest to obrazek/komiks. Secundo: jeśli chodzi o fanfick miłość ma się rozwijać powoli, ma być romantycznie, a nie "cześć. cześć. idziemy do łóżka?" koniec. Takie coś mnie nudzi. Do tego musi być jakaś akcja. Romansidła mnie zanudzają chyba, że są wplecione w inny gatunek. I jeszcze jedno. Jeśli trafi się boyxboy to błagam! Niech ten na dole nie będzie pedałem..." No i passo: są pairingi, które zwyczajne mi się nie podobają. Na przykład ostre clopy z Rarity i Spikiem. Para jako taka urocza, ale nie jeśli mają ze sobą, ekhem. Tak samo nie lubię wszelkich pairingów z Twillight bo zwyczajnie nie trawię tej postaci.
-
Dawno już sprawdzałam. Imię Natalia pochodzi z języka greckiego (o ile dobrze pamiętam) ze słów Dies Natalis, które oznaczają "Dzień Narodzin".
-
Witam i pozdrawiam 1. Lubisz Rarity? 2. Jakie jest twoje ulubione danie? 3. Oglądasz anime? 4. Pegazy, jednorożce, kuce ziemne czy alikorny?
-
Jeden z najlepszych odcinków tej serii. Naprawdę nie widzę żadnych minusów, a to rzadkość. Bardzo mi się podobało. Ale wymienię największe plusy odcinka: + Flutterguy - nie liczyłam, że ta piękna "postać" powróci xD + Płaczący Angel przesłodkie <33 + Śpiewający Big Mac + Nawiązanie do jednego z pierwszych odcinków + Niemonotonna i przyjemna muzyka + Pląsająca Fluttershy i jej zacny tyłeczek już drugi raz ukazany w taki sposób, mrau. + Straszna Pinkie Pie - przypominała mi w tym odcinku Pinkamenę. Może i nie była jakoś ponura, ale dobijała swoją przyjaciółkę. Cóż..pasuje to do Pinkameny, a ja ją uwielbiam.
-
Jestem za orłem.